Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moje budowlane zmagania- pogaduchy u Ka_eM


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 785
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ocho! Cicho. Czyżby Kasia na porodówce była:)?

Daj znać co u Ciebie.

Teraz czekamy na same dobre wieści.

Limit trudnych przeżyć na ten rok już wyczerpałaś!

Nie zaglądałam przez ostatni czas, a tu takie przejścia z Bartusiem miałaś!

Napisz koniecznie że już wszystko sie zagoiło i Maluszek pomyka bez problemów:yes:

 

I bardzo ładnie proszę o zdjęcia okładziny drewnianej na ścianie w kuchni.

Wygląda obłędnie!

Co to jest i jak sie sprawuje???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och jeszcze nie rodzę choć jestem już na ostatniej prostej. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to może już następny weekend Malutki bedzie na świecie:)

Wczoraj byłam u lekarza i okazało się, że chłopak strasznie urósł i na naturaly poród raczej sie nie zdecydują. Jeśli nic zaskakującego nie wyjdzie do szpitala pójdę w środę i czeka mnie cesarka. Nie powiem, że się nie ciesze bo troszkę się przeraziłam, że miałabym urodzić tak duże dziecko naturalnie.

Na daną chwilę waży 4200 (wiadomo, że to jest plus mius 500gr) ale na pewno przez ten tydzień jeszcze urośnie i raczej lekarze nie będą ryzykować.

 

Nie dziwcie sie tylko, ze taki duży;) Jestem cukrzykiem i takie rzeczy u nas są normalne (wina stresu i problemów z cukrem). Troszkę tylko mnie zastanawia, ze on urósł tak szybko bo dwa tyg temu ważył 3400. A ja róznież oprócz dużego brzucha zbytnio nie przytyłam - niewiele ponad 10 kg( i nie należę do tych z nadwagą:)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina naścianie mam fornir; taki sam jak na wyspie i na stole. Jest delikatny ale my razej z tych co dbają przy używaniu i zwracają uwagę by się i nie poniszczył.

Stolarz namawiał nas na lamia ale nam się średnio podobał.

 

Czy to słuszna decyzja? zobaczymy za jakiś czas. Na razie mamy go zbyt krótko by to ocenić. WIele osób nam odradzało - szczególnie przy zlewie; ale zlew mamy bardzo głęboki i w ogóle nie pryska na ścianę. Fotki zrobię na dniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałabyś rade i 4200 urodzić. Ale rzeczywiście lepiej nie ryzykować. Gdybym na początku akcji porodowej wiedziała jaka moja Mała jest naprawdę, to nie wiem czy bym z przerażenia nie poprosiła o cesarkę. ;) O 21.00 przed dniem porodu USG wykazało, że może ma 2900-3100, urodziła się 12 godzin później 3800 :D.

I jakoś poszło tylko dlatego, że po tym nieszczęsnym ostatnim USG myślałam że jest mniejsza od chłopaków ;).

Więc dzieci przez noc potrafią przytyć prawie kg! (żart)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POdobno drugi poród jest łatwieszy więc dopuszczają gdy dziecko jest większe - no mój też to będzie drugi:). ALe ja do porodu mam jeszcze na pewno z tydzień więc przy takim tempie jak on rośnie to może być większy. Bartuś miał 3500 i nie wspominam porodu najlepiej więc ta waga mnie przeraziła. Mój mąż od razu przeszedł do konkretów i dał do zrozumienia, ze on nie wytrzyma słuchając mnie jak krzyczę 12 godzin by na końcu zrobić cesarkę więc od razu niech ją zrobią.

Na oddziale cukrzycowym troszkę inaczej do tego podchodzą bo takie dziecko zawsze jest dużym ryzykiem.

 

 

Ja mam nadzieję, że Mały będzie troszkę mniejszy:)

 

Myszonik a Twoją koleżankę podziwiam - no i że lekarze pozwolili tak jej rodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POdobno drugi poród jest łatwieszy więc dopuszczają gdy dziecko jest większe - no mój też to będzie drugi:). ALe ja do porodu mam jeszcze na pewno z tydzień więc przy takim tempie jak on rośnie to może być większy. Bartuś miał 3500 i nie wspominam porodu najlepiej więc ta waga mnie przeraziła. Mój mąż od razu przeszedł do konkretów i dał do zrozumienia, ze on nie wytrzyma słuchając mnie jak krzyczę 12 godzin by na końcu zrobić cesarkę więc od razu niech ją zrobią.

Na oddziale cukrzycowym troszkę inaczej do tego podchodzą bo takie dziecko zawsze jest dużym ryzykiem.

 

 

Ja mam nadzieję, że Mały będzie troszkę mniejszy:)

 

Myszonik a Twoją koleżankę podziwiam - no i że lekarze pozwolili tak jej rodzić.

 

A mnie się coś pomieszało i myślałam, że Bartusia też rodziłaś cc.

Koleżanka też z cukrzycą ciążową stąd chłopak taki duży.

I ciesz się, że Kubuś nie ma 7 kg jak to ostatnio urodzone w Chinach dziecko...

Grunt żeby się dobrze Tobą zajęli i wszystko odbyło się bez problemów.

Trzymam kciuki i czekamy tu na wieści:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie Bartek urodzony naturalnie - 17 godzin przyjemności;)

 

A cukrzyca niestety nie ciążowa tylko taka już na stałe:(Choruję na nią od ponad dwóch lat - jak się okazało właśnie przez nie wykrytą cukrzycę nie mogłam zajść w ciążę. Dopiero jak się okazało, że jestem chora i mi ją wyregulowali to po kilku miesiącach od razu zaszłam z Bartusiem.

 

7 kg dziecko -hmmm... to już takie nieźle dochowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja do siódmego miesiąca nie przytyłam ani kilo:-(...

I od 27 tygodnia leżałam na patologi walcząc o każdy gram Maluszka.

A potem naszło mnie na pistacje i w trzy miesiące nadrobiłam 12 kg:)

I zupełnie niespodziewanie moje najmłodsze szczęście urodziło się 4050:rolleyes:

Naturalnie, błyskawicznie, pod opieką dobrej położnej:-)

Ale może dlatego, że nie wiedziałam, że taki olbrzym będzie:cool:

I teraz cały czas jest w 90-tym centylu (za miesiąc skończy trzy latka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kakusku sorki; wydawało mi się, że odpisałam ale chyba posta mi wcięło.

Drzwi na dole robił mi stolarz: są jesionowe wybarwiane na jasny orzech. Odnośnie modelu to ci nie podpowiem bo wybierałam z katalogu i zapomniałam jakiej firmy - na pewno nic z tych popularnych. ALe wydaje mi się, ze są one tak proste, ze każdy stolarz ze zdjęcia je zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina chyba właśnie najgorzej jest gdy się wie jakiej wagi można się spodziewać. Jak dotąd to nie miałam żadnych hamulców przed porodem ale jak sie dowiedziałam jaki Młody jest duży to pierwsza myśl:"jak ja go urodzę":confused:

Gin sam stwierdził, że głowka musi być bardzo duża bo jest problem z zejściem dziecka - a biorąc pod uwagę moje skurcze i to że jestem już gotowa do porodu to powinno już dawno to nastąpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...