Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moje budowlane zmagania- pogaduchy u Ka_eM


Recommended Posts

No jasne, że to taktyka salonów, ale w tych w których ja byłam też za darmo to ewentualnie mogli rzucić jakąś luźną kwotę wyceny mniej więcej na oko, a wiadomo, że potem po przeliczeniu wszystkiego, łącznie z wyposażeniem wewnętrznym cena się zmienia... i to pewnie na niekorzyść klienta...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 785
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tylko u mnie nie ma co wyceniać bo nie mam ani żadnych wymiarów proponowanych szafek ani czegokolwiek poza luźnym zarysem kuchni.

A jak wiadomo największe kwoty dotyczą systemów, wkładów itp więc kwoty rzucane są naprawdę "bardzo" luźne. A nie mając konkretnych propozycji rozwiązań nie mam o czym z nimi rozmawiać. POzostaje mi albo samemu sobie wszystko zaprojektować albo zapłacić w jakimś salonie. Tylko po co płaciłam za to projektantce:bash:.

Acha, jeśli salony robią za darmo kosztorys to nie dają projektu do ręki tylko pokazują i albo się na nich decydujesz i po podpisaniu umowy przekazują ci projekt albo nici z wyceny i projektu.Tak miałam właśnie z Wolsztyńskimi Kuchniami.

 

Myszonik mogłabyś mi przesłać na priva namiary do p. Tomka? Może rzeczywiście spróbuję do niego uderzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam, że jestem poprostu wściekła:evil: Czuję też "mały" niesmak gdyż własnie dobrze zrobiony projekt mieliśmy otrzymać od naszej projektantki, a nie mamy nic.

 

Ka_em a nie da się porozmawiać z projektantką, żeby przysłała Wam szczegółowe rysunki kuchni. Przecież skoro zrobiła wizualkę, to i jakies konkretne szafki tam wrzucała.

JA od swojej dostałam do kuchni 5 stron w pdfie z dokładnymi wymiarami wszystkiego, propozycjami cargo, podziału szuflad, elektryką, agd, blatu itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja się trochę naczekałam na wycenę jak napisałam mailem, ale opłacało się czekać.

Mają teraz zamieszanie z przeprowadzką i pewnie stąd ten organizacyjny rozgardiasz.

 

Myszonik, no to ja chyba mialam pecha, albo w ich kategoriach malo chcialam zamowic, bo dostalam ceny wysokie. Wyzsze od cen w pierwszym lepszym sklepie w internecie.

Pozostanie mi chyba się do Anuli uśmiechnąć o płytki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ka_em a nie da się porozmawiać z projektantką, żeby przysłała Wam szczegółowe rysunki kuchni. Przecież skoro zrobiła wizualkę, to i jakies konkretne szafki tam wrzucała.

JA od swojej dostałam do kuchni 5 stron w pdfie z dokładnymi wymiarami wszystkiego, propozycjami cargo, podziału szuflad, elektryką, agd, blatu itd.

 

Ach właśnie mi skasowało całego posta. Muszę pisać od nowa:mad:.

 

Projekt mieliśmy dostać już dawno. Elektrykę już mamy bo była robiona z projektem całego domu. Odnośnie projeku kuchni to mamy ale tylko zarys. I do tego z błędami, które technicznie uniemożliwiają jej wykonanie np. brak blend przy narożnych szafkach - oczywiście ich wstawienie to żaden problem tylko wtedy całe zwymiarowanie szlag bierze i szafki się nie mieszczą. Wtedy albo wchodzimy w niestandardowe rozwiązania albo szafki nie dochodza do końca ściany i są szpary.

 

Z tą kuchnią już od jakiegoś czasu są problemy. Jakiś czas temu okazało się, ze wszystkie projekty mamy robione na złych wymiarach kuchni. Oczywiście wszyscy na około byli winni pomyłki tylko nie pani projektant. Nie liczy sie fakt, że dostała dobre rzuty. Wg niej to była albo wina murarzy, którzy mogli źle wymurować ściankę (zrobili to dokładnie wg projektu) albo nasza wina bo zaaprobowaliśmy ten projekt. Fakt, nie przyszło nam do głowy sprawdzać za każdym razem czy wymiary są dobre.

 

Odnośnie zaprojektowania szafek nie mamy żadnych propozycji systemowych szuflad i szafek - a przeciez jest ich tyle na rynku. Projektantka uważa, ze takie rzeczy ustala dopiero z wykonawcą kuchni. Może rzczywiście tak się rojetuje uchnie a ja się na tym nie znam. Jednak w takim przypadku moje pytanie brzmi: w jaki sposób mam zebrać wyceny skoro nie mam szczegółowego projektu kuchni? Czy to oznacza, że mam w ciemno decydować się na stolarza z nią współpracującego? Jedyne spotkanie z nią i stolarzem (p.Tomkiem) skończyło się na tym, że stolarz nic nie zaroponował co projektantka tłumaczyła tym, że on przed podpisaniem umowy nie zdradza "tajemnic" projetkowania kuchni. A chodziło tylko i wyłącznie o rozwiązanie newralgicznych punktów kuchni, takich jak szafki narożne; za duże cargo czy propozcyja szuflad narożnikowych.

 

Przy całej mojej empatii jestem juz wykończona ciągłym boksowaniem się z projektantką o to, za co wydaje mi się, ze zapłaciłam (przynajmniej częściowo). A najgorsze jest to, że myślałam, ze właśnie dzięki zatrudnieniu osoby, która profesjonalnie się tym zajmuje, to uniknę właśnie takich błędów.

Edytowane przez ka_em
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ka_em, ale ja tego trochę nie rozumiem. Zadzwoń do babki i powiedz jej to co piszesz tutaj. Ma ci rozpisać te wszystkie rozwiązania, przyszedł czas wyborów i musisz to mieć inaczej nie pójdziecie dalej

Cześć tak w ogóle :)

 

edit

No właśnie. I zapomniałam. Co to za ładne płytki pokazałaś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jakaś porażka z tą Waszą projektantką, dobrze, że się na nią nie skusiłam, bo pewnie nerwica zjadłaby mnie w tej sytuacji. A zapłaciłaś jej już w całości za projekt? Bo jeśli tak to pewnie po rybkach, możesz się z nią boksować, ale pewnie nic poza stratą czasu z tego nie wyjdzie.

Co do p. Tomka to nie wiem o co chodzi z tajemnicami projektowania kuchni, bo ze mną normalnie omówił projekt, co gdzie będzie, byliśmy u niego wybrać osprzęt wewnętrzny do szafek i wszystko jest ok. Tylko, że ja z tych mniej dociekliwych - wymiary szafek do milimetra i szczegóły technicznie mnie nie interesują.

sheenaz

no właśnie napisałam u siebie, że moja super cena na metalwoody w tym sklepie wynikała z pomyłki hurtowni, sprawa skończyła się pomyślnie, ale chyba więcej na takie cuda nie ma co liczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ka_em, ale ja tego trochę nie rozumiem. Zadzwoń do babki i powiedz jej to co piszesz tutaj. Ma ci rozpisać te wszystkie rozwiązania, przyszedł czas wyborów i musisz to mieć inaczej nie pójdziecie dalej

 

Ależ oczywiście, że jej to wszystko ładnie napisałam, z dokładną listą zarzutów i jej błędów jakie wg nas popełniła. Pierwsza reakcja: ja? o co chodzi? przecież nic nie jest moją winą.

Jutro jesteśmy umówieni na spotkanie i zobaczymy co dalej.

Oczywiście za wszystko nie ma zapłacone - ma niecałą połowę. Ale już teraz zdecydowaliśmy, że nic więcej jej nie zapłacimy - a za każde nasze dodatkowe koszty ( a niestety takie juz są) jej odciągniemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Cie bardzo dobrze ka_em, bo sama mam podobną sytuację. Co prawda to tylko łazienki i Pani firmowa (polecana przez naszego kuchniarza) ale pieniądze miała wziąć prywatnie i nie mieliśmy mieć zwrotu przy zakupie płytek (jak to często bywa) Dostała 1/3 kwoty i jak łazienki miały być skończone w lutym tak dalej nie są. Już*nawet nie mam ochoty do niej pisać. Tragiczna jest :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sheenaz

no właśnie napisałam u siebie, że moja super cena na metalwoody w tym sklepie wynikała z pomyłki hurtowni, sprawa skończyła się pomyślnie, ale chyba więcej na takie cuda nie ma co liczyć...

 

No wlasnie widze. Ech trudno, oszukam dalej.

Jakbyu ktos gdzies widzial tanie Casalgrande Meteor Bianco 60x60 to poprosze o namiary :) Potrzebuje 20m2.

 

Ka_EM wspolczuje. Mi sie chyba fartnelo w takim raize pod tym wzgledem.

Ale za to je niem ma wizualek tylko rzuty.

uznalaalm, ze jesli nie dam rady wyobrazic sobie czegos bez wizualek to wtedy je kupie, na szczescie dalam rade bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, ze najbardziej jestem zła na siebie. Widać było, że młoda laska i raczej świerza w zawodzie. I dałam się złapać ja jakaś frajerka. Ładne wizje to ona ma. Ale zero doświadczenia w zawodzie.

Niby człowiek juz tyle się natknął na "ładne, puste słówka" a mimo wszystko ciągle popełnia te same błędy :bash:

 

Apropo płytek to Atlas concorde seria Plenitude, dekor Tulip. Niestety mega drogie -jak wszystko co mi się podoba;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już po rozmowie.

 

Musieliśmy sobie ustalić pewne rzeczy i jak się okazało - niedomówienia.

Dowiedzieliśmy się, że pani projektant przy negocjacjach cenowych zeszła nam z ceny ale kosztem projektu - tzn stwierdziła, że będzie nam projektować na odległość bez zaglądania na budowę. Dość dziwna taktyka bo dla mnie nie można zaprojektować czedgoś dobrze bez zobaczenia jak to będzie wyglądać w rzeczywistość. A jak wadomo papier wszystko przyjmie.

Dodatkowo nigdy nie mówiliśmy, że coś takiego nas interesuje - miała nam wycenić projekt + nadzór nad wykończeniówką.

 

Kuchnię rozwiązaliśmy w ten sposób że spotkamy się teraz z nią i stolarzem i omówimy cały projekt (na budowie). Stolarz od razu będzie korygował techniczne błędy i podsuwał różne rozwiązania. Czyli wydaje mi się, że takie rozwiązanie problemu jakie powinno być zastosowane na początku. Wtedy uniknęlibyśmy takich "baboli".

 

Zobaczymy co wyjdzie z naszych ustaleń i jak zakończy się cała sprawa. Nie chciałabym teraz zostać z rozgrzebanymi sprawami i szukać nowego projektanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z innej beczki.

Musimy podjąć decyzję odnośnie obudowy kominka.

Poradźcie proszę co byście wybrali:

 

Bez wnęki i z niską pólką

http://images46.fotosik.pl/875/57436960c3705ebcmed.jpg

 

Z wnęką i wyżej zrobioną półką

http://images43.fotosik.pl/928/fb43205d45e2554emed.jpg

 

A taki jest pierwowzór projektu:

http://images38.fotosik.pl/907/8df18da9e3d40abamed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba bardziej wizualnie podoba mi się wersja nr 1.

Z kolei wersja nr 2 jest praktyczniejsza, bo ma półkę np.na drewno.

Chyba niewiele pomogłam ;)

 

A tłumaczenia projektantki są kompletnie od czapy? Ustalała z Wami, że na takich egzotycznych warunkach obniża cenę? Nie! No to teraz niech nie wymyśla czegoś, czego umowa nie obejmowała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...