aneta s 25.11.2011 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Aneta, czy Ty cały samolot wynajęłaś na to tachanie? Nie wiem, czy samolot to nie za mało. Może raczej taki długi transportowiec i to jeszcze z przyczepką A swoją drogą, to Ci Anetko trochę zazdroszczę tej możliwości zakupów w No. Dziewczynki ja tam 10 lat bylam...zakupy robione sukcesywnie i od razu do Pl wiezione. Pierwszym pomieszczeniem w moim domu, ktoro bylo gotowe byl ...strych co by te skarby gdzies poupychac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 25.11.2011 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Pierwszym pomieszczeniem w moim domu, ktoro bylo gotowe byl ...strych co by te skarby gdzies poupychac... To chyba duży strych macie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekitna 25.11.2011 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Mar Jel nie byłam u Ciebie jakiś czas, dziś zaglądam i jak zwykle jestem mile zaskoczona pieknie, łazienka mała jest super w dziecięcej bardzo podoba mi się oświetlenie (gdzie kupione?? ławka bardziej podoba mi się ta prosta biała z szarym siedziskiem, jest zarazem nowoczesna i glamur ale ta druga też niczego sobie (poprostu nie w moim stylu). ogólnie wszystko jak zawsze : PIKNIE JEST Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 25.11.2011 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 http://img855.imageshack.us/img855/3153/img2312g.jpg Anetko, lampka cudna, ale mnie ciekawi, co to jest TO na podłodze. Domyślam się, że drewno ale jakie i czym amlowane/olejowane/impregnowane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 25.11.2011 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 To chyba duży strych macie duzy, duzy..., nad caloscia domu, czyli liczac po podlodze ponad 100 metrow a do tego garaz wolnostojacy na 2 samochody:rotfl::rotfl: Anetko, lampka cudna, ale mnie ciekawi, co to jest TO na podłodze. Domyślam się, że drewno ale jakie i czym amlowane/olejowane/impregnowane? Aniu to deska debowa, lakierowana na matowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kacha.crac 25.11.2011 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 (edytowane) Czy ja juz mówilam Dzien Dobry? jesli nie to nie wierze bo jestem czesto:) Marjel zdradz skad ten boski fotel ktory stoi w gabinecie? edit2 a z rzeczy bieżacych lampka cudna Edytowane 25 Listopada 2011 przez kacha.crac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lady in red 25.11.2011 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Czy ja juz mówilam Dzien Dobry? jesli nie to nie wierze bo jestem czesto:) Marjel zdradz skad ten boski fotel ktory stoi w gabinecie? Kacha .Witam Cię serdecznie Dawno Cię nie "widziałam " Odpowiem za naszą gospodynię pod jej nieobecność Fotel i podnóżek jest z "innych mebli" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kacha.crac 25.11.2011 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Kacha .Witam Cię serdecznie Dawno Cię nie "widziałam " Odpowiem za naszą gospodynię pod jej nieobecność Fotel i podnóżek jest z "innych mebli" No ostatnio rzeczywiscie cos do mnie nie zagladasz... jak sprawia sie pasiasta roleta? uszyta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 25.11.2011 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 A ja mam pytanie do mam niejadków, czy dzieci były na "słoiczkach" czy gotowałyście im warzywa, zero słodyczy załóżmy do 2. roku życia etc ? Mam taki przykład - jedna dziewczynka na jedzeniu słoiczkowym i teraz niejadek jakich mało, coś jak Okruszek z opowiadań Anetki (ew. je pierogi ale nikt ich codziennie nie robi ), rodzice ulegają i mają Drugi przykład i druga dziewczynka, od początku wszystko gotowane, przyrządzane i dzisiaj na moich oczach zjadła brokuła jak najlepszy rarytas, zagryzła burakiem i popiła wodą . Pytam z ciekawości od czego to zależy bo tych niejadków jest całkiem sporo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 25.11.2011 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 A ja mam pytanie do mam niejadków, czy dzieci były na "słoiczkach" czy gotowałyście im warzywa, zero słodyczy załóżmy do 2. roku życia etc ? Mam taki przykład - jedna dziewczynka na jedzeniu słoiczkowym i teraz niejadek jakich mało, coś jak Okruszek z opowiadań Anetki (ew. je pierogi ale nikt ich codziennie nie robi ), rodzice ulegają i mają Drugi przykład i druga dziewczynka, od początku wszystko gotowane, przyrządzane i dzisiaj na moich oczach zjadła brokuła jak najlepszy rarytas, zagryzła burakiem i popiła wodą . Pytam z ciekawości od czego to zależy bo tych niejadków jest całkiem sporo! Aniu nie ma reguly...ja probowalam i sloiczkow i gotowania...z Iskierka postepuje identycznie jak postepowalam z Okruszkiem, 2 dzieci - ta sama metoda i 2 rozne rezultaty, nie chce zapeszac:). U nas slodycze sa tylko w weekend - robimy raz w tygodniu slodki dzien i tyle, no ale w pl przedszkolach dzieciaki pochlaniaja sporo slodkosci...ja nawet spotkalam sie z teoria, ze ciasteczko to nie slodycz...:bash:Okruszek do 2 roku zycia - do pobytu w szpitalu (pamietne kawasaki) pojecia nie mial co to sa slodycze...jak pielegniarka przyniosla mu loda i czekolade to byla w szoku, ze On nie wie co to jest. W szpitalu powiedzieli mi tez , ze jak dziecko jest chore to dawac lody bo w nich jest sporo substancji odzywczych a chore dzieciaki maja problem z apetytem, natomiast lodow rzadko odmawiaja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 25.11.2011 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 U mnie żadne nie było na słoiczkach (chyba, że awaryjnie) - syn od małego jadł prawie wszystko teraz na starszośc zdziwaczał ale ma duuzo potraw które lubi a rasztę jak nie luboi to i tak zje a Zu szkoda gadać chciałby kurczaka i rosół na okrągło...albo sam makaron albo sam ryż, raczej nic na słodko, massakra ale słodycze wybrane to i owszem mogłaby 10 razy dziennie, wrrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 25.11.2011 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Słoiczki, niesłoiczki, to chyba nie ma reguły czy wyjdzie z tego niejadkowe dziecko Moja też*jest niejadkiem, ale pod takim względem, że od jedzenia woli biegać, poznawać świat, co z tego że jest to dobrze jej znane już mieszkanie zawsze jest coś*nowego do odkrycia Za to - zjada wszystko Ja z uporem maniaka (bo sobie zakodowałam, że za 5 lat będzie mi wybrzydzać i wybierać z talerza) dawałam jej natkę do pierwszych papkowych dań w 7-mym miesiącu, do picia tylko woda, warzywa wszystkie, od samego początku (oczywiście zgodnie z harmonogramem), a nie sama marchewka i ziemniak dla roczniaka. Teraz Lili wcina zupki z koperkiem i pietruszką (i jeszcze mówi że bez nieboja! - niedobra) uwielbia gotowanego pora z zupy, warzywa wszelakie - fasolki szparagowe, bób, brokuły, kalafior, bo to zna i jadła od początku i do obiadu zawsze dostawała. Nauczyłam ją jeść bazylię, świeży tymianek, rozmaryn, to co mam w doniczce dodaję do jedzonka Ale i tak uważam że jest niejadkiem. Zjada 5 łyżek, mówi - pysiooona i biegnie się*bawić, tańczyć, śpiewać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 26.11.2011 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 (edytowane) A ja mam pytanie do mam niejadków, czy dzieci były na "słoiczkach" czy gotowałyście im warzywa, zero słodyczy załóżmy do 2. roku życia etc ? Mam taki przykład - jedna dziewczynka na jedzeniu słoiczkowym i teraz niejadek jakich mało, coś jak Okruszek z opowiadań Anetki (ew. je pierogi ale nikt ich codziennie nie robi ), rodzice ulegają i mają Drugi przykład i druga dziewczynka, od początku wszystko gotowane, przyrządzane i dzisiaj na moich oczach zjadła brokuła jak najlepszy rarytas, zagryzła burakiem i popiła wodą . Pytam z ciekawości od czego to zależy bo tych niejadków jest całkiem sporo! Na pewno nie od słoiczków;) Moja mała jadła słoiczki do 1 roku życia... ale ja nie trzymałam się harmonogramu żywieniowego... dużo wcześniej wprowadzałam jej nowości i nieczego się nie bałam (że uczulenie, że zaszkodzi...) Bardzo wcześniej zaczęła jeść obiadki dla takich dzieci powyżej 1 roku życia... a potem zaczęłam jej gotować - i nie bez przypraw, bez soli, nie pikantne - bo zaszkodzi... tylko normalnie, jak dla nas - dobrze przyprawione, bo takie lubimy... Moja mała wcina jak mało które dziecko... uwielbia jeść Brokuły, surowa papryka, pomidor, fasolka szparagowa, bób, kiełbaski, sery żółte (nawet pleśniowe wcina), oliwki (jej prawdziwe rarytasy), kapary, ryby w każdej postaci (wędzony łosoś też uwielbiany), owoce (w tym granat jej ulubiony), kasze, ryże, makarony, mięsko:rolleyes:... Ona jak siada do obiadu, to aż furczy;) Nie wstanie póki nie zje... i to sama, tylko sama, już od pół roku... nie mówi, na nocnik nie robi, ale łyżką i widelcem posługuje się jak stara... jakbyście widziały jak ona zupy sama je:o Ostatnio zjadła miskę barszczu i nawet kropelka na jasną bluzeczkę nie spadła... a na koniec sobie miseczkę przekrzywiła, żeby końcówkę zupki wybrać Także moim zdaniem słoiczki nie mają tu nic do rzeczy... tylko, ze ja je od początku prawie próbowałam i doprawiałam... wychodzę z założenia, że nie można serwować dziecku czegoś, czego samemu by się ie tknęło;) A jak sie je doprawi, to całkiem znośne są U mnie do dziś awaryjnie w szafce zawsze są, no już nie słoiczki, a takie dania z Gerbera... No to się wypowiedziałam:roll: Edytowane 26 Listopada 2011 przez MagdaZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 26.11.2011 00:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 No to widzę że Magda jak zwykle bardzo podobnie Z tą różnicą, że my nie używamy normalnie soli. Oczywiście solimy, ale sporo mniej niż kiedyś, sukcesywnie do tego dążyłam. Za to wszystko inne - zioła, pieprz, czosnek, chili idzie na potęgę. Przy Lili nauczyłam się*jeść*np jajecznicę bez soli. I co ciekawe, wydaje mi się słona. Ostatnio jak teściowa zrobiła posoloną nie mogłam jej zjeść. Lili też*nie chciała za bardzo, a przecież*bardzo lubi ... Moja też się do oliwek trzęsie. A sama nie mogę w to uwierzyć, bo ja zaczęłam je jeść w dość*późnym młodzieżowym wieku. Dziś*już wiem że to kwestia zaznajomienia się ze smakiem, nauczenia się go. Zobacz, taki przykład. Wy nie lubicie koziego sera, zapewne mała nie zna jego smaku, i albo nie będzie przepadać, albo sama się kiedyś jeść nauczy. My uwielbiamy, ja muszę mieć roladkę soignon w lodówce zawsze i Lili uwielbia również. W ogóle sery. Wszystkie. I wszystkie jej smakują Jedna rzecz jej kiedyś*nie przysmakowała. Nie mogę sobie przypomnieć co to było ... Ale pamiętam jaka byłam zła, że to moja wina, bo nigdy wcześniej nie dałam jej spróbować ... Kurcze, co to było ... I brawo dla małej za zdolności konsumpcyjne! Ucz ją teraz nocnika. Lil nauczyłam jak miała 19miesięcy. Zajęło to 3 dni i pieluchy poszły w kąt. Super sprawa MarJel, ale Ci się poradnik matki polki z wątku zrobił Jakby co, to sorki ... co złego to nie ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 26.11.2011 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 A ja jeszcze tylko powiem, że to w dużej mierze zależy od dziecka - bo mój starszak do roku wyłącznie na piersi a potem też bardzo powoli bo alergik ale on od małego był bardzo chętny do próbowania nowych smaków myślałam, że z Zu tez tak będzie bo przecież starsze rodzeństwo daje przykład a tu dooopa, przykład bierze ale wyłącznie na niezdrowe przekąski:bash: ale przynajmniej z nocnikiem poszło łatwo u jednego i drugiego, oboje przed ukończeniem 2 latek:D no dobra a czy MARTUSIA TO SIĘ WRESZCIE PRZEPROWADZIŁA????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 26.11.2011 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 no to się nagadałyście:) zazdroszcze wam wszystkożernych dzieci. mój do szóstego roku życia tylko mleko, kaszki i jogurty uznawał. potem ciut lepiej ale w ilościach śladowych . i teraz tez je raczej mało- tyle co ja, a ja juz nie rosnę. słodycze leża , a on się nie chwyci:) szliśmy do koktail baru - inne dzieciaki zrobiłyby wszystko dla lodów, galaretek, czy bitej śmietany a mój woda mineralna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leia 26.11.2011 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 no dobra a czy MARTUSIA TO SIĘ WRESZCIE PRZEPROWADZIŁA????? MARTUSIA już się chyba określiła z terminem przeprowadzki..... napisała : W GRUDNIU PO POŁUDNIU więc chyba jeszcze nieeeee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 28.11.2011 00:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2011 MarJel, masz kanapy!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolina i Artur P 28.11.2011 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2011 Chyba kanapy Martuśki mają być koło środy Martuśka co tam słychać po weekendziuku ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 28.11.2011 08:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2011 Cześć Kobitki Poradnik Matki Polki na temat żywienia z przyjemnością poczytałam, u mnie nadal bez zmian synio poszedł dziś szczęśliwy ze swoją zupką do przedszkola:lol2: Leia, jeszcze raz dziękuję za namiar lampkowy , lampkę zamówiłam. Jeszcze nie dostałam informacji czy będzie i kiedy, bo zamawiałam przed weekendem. Jak wiadomo różnie to bywa często sklepy mają coś na stronie, a potem okazuje się, że na stanie nie posiadają. Anatka, cudna ta twoja lampka, faktycznie podobna do mojej. Jesteś niemożliwa z tymi swoimi pochowanymi skarbami:D Lidka, wydaję mi się, że te nóżki lekko wystają po za siedzisko. Sprawdzę jeszcze dokładnie jak będę w domku. Blekitna, oświetlenie w łazience dzieci: Potrójny zwis przy wejściu ITALUX Zwis Rolly http://www.centrumswiatla.pl/ITALUX_...X35W-3957.html Plafon PP Design Plafon PP P1080/4 4x50W http://www.centrumswiatla.pl/PP_Desi...x50W-3900.html 2 kinkiety na lustrze PP DESIGN Kinkiet http://www.centrumswiatla.pl/PP_DESI...x50W-1537.html Kacha.crac, no jak to? Byłaś już u mnie i ja u Ciebie też. Fotel w gabinecie, jak już pisała i Lady, kupiłam w innych meblach, dokładnie jest to fotel sists demetrio. Monia, kanap jeszcze nie mam, opóźnienie będzie dwu tygodniowe mają być u mnie najpóźniej w czwartek. W umowie owszem było, że może być poślizg dwu tygodniowy(np. w przypadku jakiś przyczyn losowych) że zadzwonią i poinformują, a w razie przekroczenia dwóch tyg. 2% opuszczą z ceny. W moim przypadku, powiedzieli, że czas oczekiwania 4-6 tyg. nic nie wspominali o tych dwóch tyg., nawet nie zadzwonili i nie poinformowali o opóźnieniu, a tym bardziej nie tłumaczyli się z "kłopotów" przez które jest taki poślizg. W umowie też było, że poinformują i podadzą konkretne powody. Suma sumarum czekam aż dwa miesiące!!!! , na żaden rabat nie mam co liczyć bo co do dnia się wyrobią :xspecjalnie w tych dwóch tyg. które im się niby dodatkowo należą żeby czasem mi tych 2% nie obniżyć,cwaniaki i tyle! Karolcia, jak córcia? Robimy z Lady wypad za miasto, prawdopodobnie do Radomia. Jakieś zakupy, wnętrzarsko, ciuchowo, świąteczne. Wstępnie wczoraj umówiłyśmy się juz na czwartek. Piszesz się kochana???? Reasumując w tym tyg. czekamy w dalszym ciągu na indukcję, na kanapy, na lampkę do gabinetu i konsolę pod galerię zdjęć- tu tez nie wiadomo czy dotrze, zamówiona, zapłacona, ale na stronie były minimalne ilości także nie wiadomo, czy dla mnie wystarczy:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.