Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fotki i plotki u MarJel


Recommended Posts

Nasi mężowie to chyba braćmi sa,ja meza z Mlodym wyslalam na zwiedzanie sama poszlam do sklepow :)

Moj M panicznie nie lubi widzieć jak sie wydaje pieniądze :(

 

tez w tym roku marze o ciepłych krajach jak nigdy przed tem. teraz bysmy pojechali, ale Młody za miesiac ma egzamin troche go trza przypilnowac:(

czyli normalni Mężczyżni:)

mój też nie lubi wydawąc pieniędzy, a ja uwielbiam zakupy. Więc sama po sklepach biegam:) czego oczy nie widzą , sercu:D nie żal:D

 

dla niego ciuchy to głupoty. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

czyli normalni Mężczyżni:)

mój też nie lubi wydawąc pieniędzy, a ja uwielbiam zakupy. Więc sama po sklepach biegam:) czego oczy nie widzą , sercu:D nie żal:D

 

dla niego ciuchy to głupoty. :cool:

 

To mój M jest chyba nie normalny :lol2:bo on na zakupy bardzo chętnie, czasami siedzi dłużej w sklepie ode mnie:yes: A i ja lubie z nim chodzić na zakupki, bo jak każda kobietka niezdecydowana jestem czy białą czy czarną bluzkę wybrać, ostatecznie wychodzę z jedną i drugą i kilkoma innymi rzeczami:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój M jest chyba nie normalny :lol2:bo on na zakupy bardzo chętnie, czasami siedzi dłużej w sklepie ode mnie:yes: A i ja lubie z nim chodzić na zakupki, bo jak każda kobietka niezdecydowana jestem czy białą czy czarną bluzkę wybrać, ostatecznie wychodzę z jedną i drugą i kilkoma innymi rzeczami:D

 

Z moim mężulkiem zakupy wyglądają identycznie:lol2:

 

Martulka czy mamy się już o Ciebie martwić?:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie jest piękne......:)

 

A ja zołza, że nie daje znaku życia- wiem :lol2: Przepraszam :oops:, a wy tu tak często bywałyście, te życzenia, eh kochane jesteście jak zawsze :hug: Dziękuję!

 

No to od początku:

 

Takie spontaniczne nie planowane wyjazdy chyba zawsze się udają:D W skrócie 4 doby w Londku 10 godzin snu :eek::lol:

Wróciłam spanachana :lol2:, z odciskami na stopach ( od biegania po sklepach) zakwasami (od dźwigania siat), ale z taką mordką :lol: Wypoczęta psychicznie, inaczej patrząca na życie, bo przecież jest coś więcej prócz domu, dzieci, męża :eek::p, pracy i w kółko to samo. Świat się kręci, żyje, trzeba korzystać, tego mi było trzeba:yes: Żadna plaża, wypasione hotele :no::no:, takie szaleństwo przez chwilę, walizka nowych ciuchów, a człowiek czuje, że żyje:lol2:

Choć powiem szczerze, że nie za sprawą ciuchów moje świetne samopoczucie, a za sprawą krejzolek które mi towarzyszyły w tym wyjeździe, to mój pierwszy taki babski wypad, ale już wiem, że nie ostatni :D

Dobrałyśmy się idealnie ;) jedna biegała by tylko po chanel, dior itp. :lol2:, druga by nie wychodziła z najtańszego i poczciwego primarka, a ja to tak pomiędzy tej najwyższej i najniżej półki cenowej:D Także byłyśmy to tu to tam i wszędzie jakiś zakup poczyniłyśmy, ubrałyśmy się w 3 dni od stóp do głów licząc każdą część garderoby razy 3-4, w tym oczywiście buty, torebki, kosmetyki, okulary przeciw słoneczne, płaszcze, kurtki, kapelusze :lol2:o spodniach, żakietach i sukienkach nie muszę wspominać:D

Bardzo się cieszę bo kupiłam sukienkę na wesele w maju ( zresztą to ślub jednej z kuliżanek z wyjazdu, a coby było śmieszniej, ona jest po rozwodzie od dwóch lat i wychodzi za mąż za swojego eks męża :lol2:) A sukieneczka, oczywiście krótka :cool: Czarna koronka, od spodu cielista, wycięte plecki, talia jak osa, biust zaznaczony, nogi w niej mam do szyi i wyjątkowo chude :lol2:, sukienka w kształcie tkz. tulipana. Boska, zaczarowana! Reszty zakupów może lepiej nie będę wymieniała :rotfl: , w każdym bądź razie do mojej garderoby doszły takie kolorki jak granat i musztarda w sporych ilościach :rolleyes:

No mogłabym tak tu wam opowiadać i opowiadać, ale wyjdzie, że się chwalę, także zacznę i zakończę na tej sukience weselnej:lol2:

 

 

 

Ze spraw domowo- nudno- rodzinnych ;) Załatwiona jest najważniejsza sprawa, która spędzała mi sen z powiek, czyli ogród , wczoraj podpisałam umowę, na projekt wraz z realizacją :wave: Nic ciekawego w tym temacie na tą chwilę nie napiszę, jedynie wiadomo, że trawka będzie z rolki :D

 

Magdzińska, rere, ivy17 , czajnika nie kupiłam, choć kilka razy mijałam argosa, ale nie zaszłam, bo mi szkoda było czasu na takie sklepy :lol2: Skoro ivy twierdzi że u nas dostępne to nic straconego.

asiunia , wysłałam cenę na priv.

kamiku mi fachowcy nie odradzali tej mozaiki, z tego prysznica na tą chwilę korzysta tylko córka i goście, także bardzo rzadko jest używany i póki co nic się nie dzieję. My w ogóle nie korzystamy z dziecięcej łazienki. W każdym bądź razie mozaika nie kaleczy stóp, narazie się nie ściera i nie odkleja, nadal wygląda jak nowa :yes:

adriado, u mnie pod wysoką zabudową, jest dokładnie jak piszesz, płyta pomalowana w kolorze ściany, nie lakierowana.

Kakusku, Paryż też będzie:yes: prawdopodobnie w maju na długi weekend. Mężowie mieli Egipt, mamuśki Londyn, a dla dzieciaków planujemy Disneyland:rotfl:

 

Uściski dla Was wszystkich :hug:

 

Na priwy też odpowiem, ale chyba nie dziś :oops:

Edytowane przez MarJel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie poka poka przynajmniej te sukienke bo ja tez mam wesele (oczywiscie nie swoje ):rotfl:

Super ze wrocilas taka zadowolona i na dodatek z nowymi planami wypadowymi :) Ja troszke z innej gliny i po ciuchach nie lubie sie wloczyc (chyba ze dzieciakom ) ale na plaze i sloneczko chetnie bym sie gdzies zabrala :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martuś, ale super, ze udał Wam się wyjazdhttp://www.picgifs.com/smileys/smileys-and-emoticons/shopping/smileys-shopping-647327.gif Byłem pewna, że tak będzie:lol2:

Masz rację, raz na jakiś czas taka odskocznia jest potrzebna:yes: A będą jakieś foty dla spragnionych i wiernych kuleżanek?:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martusia, moge troche z innej beczki zadac pytanie?:oops:

Czy masz młynek do odpadów pod zlewem? i jak rozwiazana kwestie kosza na smieci? Pytam, bo moj pan od kuchni powiedział, ze przez to, ze jest:

a) podwieszony zlew

b) młynek do odpadów

nie zmieszcza sie wysuwane kosze (do segregowania odpadów-z bluma) i nie wiem, czy przeniesc ta szuflade z koszem w inne miejsce, czy wstawic zwykle plastikowe wiaderko, coby "robiło" za kosz:lol: to tak pół zartem pół serio....:D a ja jeszcze tam chciałam wewnetrzna szuflade na gabeczki i inne duperelki....

Zrobisz, jakby co foteczke na pw........:?:hug:

Edytowane przez hazeleyes1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...