Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fotki i plotki u MarJel


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 10,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Chyba wiekszosc z nas spotkalo sie z zazdroscia ale kiedy cios zadaje Ci bliska osoba jest to podwojnie bolesne :(

Martunia co nas nie zabije to nas wzmocni dlatego glowa do gory i lej na to goracym moczem ;) Najgorsze co moglabys zrobic to zniknac z FM przez jakies glupie babsko. Jestem pewna ze predzej czy pozniej zycie utrze jej nosa a Ty jezeli bedziesz miala okazje mozesz mu w tym pomoc :yes:Oldzia nie tylko o Tobie gadaja :no: W małych miejscowosciach szczegolnie lubia plotkowac o tych co wyjechali i ile to kasiory nawiezli i jakie teraz domiska buduja :rotfl:Najwieksza glupota byloby przez takie czcze gadania zmieniac swoje plany i "uciekac" z miejsca ktore wybraliscie jako wlasny kawalek ziemi. Ludzie pogadaja dzisiaj o Tobie jutro o sasiedzie i tak sie to bedzie krecilo-przeciez musza miec jakies tematy ;)

Ja tez na poczatku bardzo sie wszystkim przejmowalam ale teraz zmadrzalam i po prostu jak slysze kolejne: co to ludzie mowili tylko sie usmiecham albo specjalnie dorzucam swoje ubarwienie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aneta, Ola, kakusku teraz to ja już wiem;), tylko wiecie niby się człowiek nie przejmuje, ale zawsze coś tam w głowie zostaje:rolleyes:. Najgorsze jest to, jak zawiedziesz się na osobie Ci bliskiej........... :eek:. Jak to mówią - co nas nie zabije - to nas wzmocni;)

 

Marta to co pokażesz więcej zdjęć ogrodu??? ja widziałam tylko jedno;(:popcorn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Marta! :hug:

Ciekawe która małpa namieszała w Twoim życiu :mad:.Mam nadzieję,że na spotkaniu wszystko mi opowiesz ....Znajdziemy jakieś rozwiązanie ;)

Na FM rzadko osatnio zaglądam,więcej czasu spędzam na forach ciązowych ;) ale czasem "rzucam okiem" co sie dzieje u moich ulubionych forrumowiczek i w ich domkach :).Także dziewczynki czasem bywam u Was :)

Miałam dzwonić do Ciebie po wczorajszej wizycie,ale nie miałam fazy :(Szyjka nadal się skraca,leki już nie wystarczją i wczoraj lekarz założyłmi pessar.Mam nadzieję,że pozwoli mi on donosić ciążę do końca,bo lada moment zaczynam7-my miesiąc :) Będę walczyć o każdy dzień aby dzidzia jak nadłużej wytzymała i urodziła się jak najbliżej terminu...Zresztą,co ja będę się rozpisywać...pogadamy jak się .spotkamy :)

Marta! jeśli mssz ochotę wpadnij do mnie choćby jutro :)Mieliśmy wyjeżdżać na łikend,ale w zwiąku z moją zbuntowaną szyjką nawet 4-dniowy wyjazd musimy odłozyć.Dzidzia najważniejsza :).Widziałam( a raczej czytałam)że Karola zaprasza Nas na poniedziałek lub wtorek-decyzję Wam pozostawiam ;)

Jeśli macie ochotę mnie odwiedzić zapraszam serdecznie,a jeśli zapadnie decyzja,że nawiedzamy królrestwo Karoli i Artura tez oczywiście będę :)Na szczęście to niedaleko i mam nadzieję,że Karola nie zagoni nas do kopania dołów :D więc na taką wycieczkę mogę sobie pozwolić :D.Mogę Wam nawetj drinki robić ;) :D

Decydujcie szybko gdzie i kiedy,bo nie mogę się doczekać spotkania :hug:

Ale u Ciebie gorąca dyskusje :o.O sąsiadach,plotkach itp :o.U mnie stosunki sąsiedzkie dobre (ani się za mocno nie przyjażnimy,ani nigdy nie było konfliktu).Plotek też raczej nie ma (albo ja żyję w niewiedzy :D))

Edytowane przez lady in red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osz :mad: co za franca to musi być :mad:

 

niestety chyba nikogo ludzka zazdrość nie omija, nas również, niestety ;)

 

Wiecie mnie to śmieszyło jak moja siostra opowiadała mi przez 4 lata jaki to ona ma luksus w mieszkaniu, że każdy mówi Ameryka...no i po 4 latach się wybrałam (wcześniej byłyśmy nieoficjalnie skonfliktowane, ale utrzymujące kontakt :lol: ) i bardzo rozczarowałam. Powiedziałam, że przytulnie, domowo, chce się odpocząć, ale kolory nie moje bo ja to lubię bardziej sterylnie. Ameryki nie było, ale wiem że się dziewczyna cieszy jak dziecko tym mieszkaniem :eek: to tyle z moich opowieści:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwuś, Martś :hug:

 

Więc tak :D

Zapraszam do mnie na wtorek i tu mamy dwie opcje ;) Albo spotykamy się ok 16.30 i mamy czas do kąpieli Julki czyli 19.00 albo s[potykamy sie po 20.00 kiedy Julka zaśnie i wtedy czas nieograniczony ;) :)

 

Więc dajcie znać jak wolicie :yes:

 

Sylwuś jeżeli chodzi o jutro to ja moglabym wpaść ale dopiero po 18.00 nie wiem jak z Martą, wiec MARTA pisz :D

 

Buziaki i mam nadzije,że nareszcie się spotkamy :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Karola! ale fajnie,że się spotkamy :hug: i zobaczę Twoje królestwo (ale to drugoplanowa sprawa ;) )

Rozmawiałam z Martą i Marcia chciała wpaść do mnie wciągu dnia gdy Bartuś będzie w przedszkolu :).Ewentualnie na spotkaniu uzgodnimy inny temin pasujący wam obydwu i mnie nawiedzicie :D.Bo wy kobiety pracujące i podróżujące jesteście :D ;)a ja mam dużo czasu i zawsze miło mi was gościć :yes:

 

A wtorek? Mi oczywiście pasuje :D.A co do godziny Wy decydujcie ja się dostosuję :) Marta? Tobie też pasuje??

 

Do miłego zobaczenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale fajowo że już jesteś :wave::hug:

Ogród mistrzostwo

 

A z zazdrosnymi znajomymi to chyba wszędzie tak samo

Moja koleżanka przyjechała do mnie 3 dni po wprowadzinach zamiast docenić ile udało mi się w te parę dni

że nasza chatka zaczeła wyglądać domowo To ona: ,, A tutaj macie ryskę , tu Wam chyba nie wyszło? ładniejszych grzejników to nie było?

generalnie szukała jakiś nie dociągnięć

A najlepszy był tekst ,, O ta łązienka to Wam nawet wyszła;),,

oczywiście następnego zadzwoniła wypytać o projekt i takie tam

 

 

Cóż tu wiecej gadać Samo życie

Cze Karolku:)

Twój domek to jest tak dopieszczony, że jak koleżania szukała niedociągnięć, a nie potrafiła zobaczyć reszty to ją pogoń tam gdzie pieprz rośnie i niech spada na szczaw :popcorn:

O ja pierdziuuuu, ale ogród Wam wyszedł:jawdrop: A my się tu trochę bałyśmy, że za łyso będzie;) A tu wyszło normalnie pałacowo :o;)

 

Kochana, jak dobrze, ze jesteś:hug: Skręcamnie z ciekawości, co ta przyjaciółeczka namotała w Twoim życiu:rolleyes::hug:

Madziunia Skarbeczku, kiedyś Ci przy winku poopowiadam ;)

A ja Ci muszę za coś serdecznie podziękować:rolleyes: Nie wiem czy pamiętasz jak mi kiedyś ,,coś" zaproponowałaś odnośnie tych naszych upierdliwych babskich spraw co miesiąc? Otóż wyobraź sobie że już mam :lol:, a może lepiej zabrzmi że praktycznie nie mam :lol2: i póki co jestem baaardzo zadowolona :hug::hug::hug:

Martuś no rany jeszcze takie historie Ci potrzebne :mad:

Dobrze że już wszystko wróciło na swoje tory i że mamy Cię z powrotem :hug:

Powiedzmy Aguś że wróciło.... jakby to powiedzieć człowiek wybacza,ale nie zapomina :rolleyes:

Martuś ogród masz fenomenalny:jawdrop::jawdrop::jawdrop: piękny i pałacowy:rolleyes: Prosimy o więcej fot:)

Fajnie, że już jesteś:DZazdrośnicami się nie przejmuj- to nieuleczalne jest:sick::mad:

Mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze:hug:

Dzięki Aguś :hug: Ja to taka niepoprawna optymistka i w każdej sytuacji staram się znaleźć coś pozytywnego, choćby jeden mały plusik;)

Fotusie będą jak się ogarnę:rolleyes:

Pewnie i ja bym tam miała po takich akcjach :)

:yes::yes::yes::D

Przyszła pora , aby się ujawnić :oops:. Podglądam od początku jeszcze nawet na wątku benkowym. Piękny dom, przytulny i bijący ciepłem, ogród fantastyczny:jawdrop:. Kiedy napisałaś, że musisz zniknąć to aż łezka zakręciła mi się w oczach. Nie znikaj już na tak długo, bo smutno tu bez Ciebie.

Ojej, jakie to miłe:hug: dziękuję i proszę u mnie się ujawniać częściej, tu zawsze jakieś ciekawe tematy;)

też się zgadzam, jak nie mogę nic pochwalić bo musiałabym kłamać to nic nie mówię, ale jak mi się podoba to bardzo chwalę

Reni ty nic nie mówisz? Eeee ty zawsze mówisz szczerze i prosto z mostu, przynajmniej na fm :hug:

Martuś fajne masz te kuleczki w ogrodzie:) A trawka jak nowa;)

Miłego dnia dziewczynki:)

Dzięki Mario:hug: w wolnej chwilce odpowiem na privka :)

Boże chroń od takich psiapsiółeczek! A Ty się Martuś już nic nie martw i ciesz się tym bajkowym kawałkiem swojego miejsca na ziemi. Ogród przepiękny, elegancki, z pomysłem. Uwielbiam takie i wiem, jak ogród potrafi ucieszyć. Ściskam mocno i cieszę się, że wróciłaś do nas:-)

Witaj skibusiu :) Miło że się podoba. Kupiłaś może ten komplet wypoczynkowy, co ja mam, na taras? Podobno już nie ma w sprzedaży :jawdrop:

Marta, piękny masz ogród, iście pałacowy :) Najważniejsze jednak, by w Waszym domu i ogrodzie przebywały tylko życzliwe Wam osoby:)

Święta słowa Dzustaa i oby się spełniły :) Dzięki.

Martuśka podłość którą Ci ta "CIZIA" wyrządziła wróci do niej i to kilkakrotnie!!!!!!! Już my wszystkie forumowiczki przyciągniemy to do niej myślami:wiggle::wiggle:

Zaciekawiłaś mnie strasznie co się wydarzyło, mogę się tylko domyślać;);)

.................

Co do życzliwych, odwiedzających to wiadomo opinie są różne- kłamać nie ma co, ale jeśli się kogoś pierwszy raz odwiedza w nowym domu, to nie wierzę że nie znajdzie się nic co można pochwalić, a jeszcze się do tego szuka na siłę błędów!!- jak dla mnie to jest po prostu ludzka zawiść i zazdrość :bash:

Jak komuś nie mógłby się podobać Marjelki dom - to byłby chyba szaleniec, albo kompletne bezguście jakieś:jawdrop:

Cizi dom się podobał, ale bardziej podobał jej się właściciel chyba;)

Buziaki Madziu, że zawsze jesteś :)

O rety, ależ tu tematy :sick:

 

Marta, tak jak piszesz, wszystko do nas wraca. I to dobre, i to złe.

I wolałabym, żebyś nam już nie znikała z takich idiotycznych powodów.

Masz piękny dom, cudowny ogród i tego się trzymaj.

 

Ja zawsze staram się znaleźć w czyimś domu coś, co mi się podoba. I o tym się pozytywnie wypowiadam. Wiadomo, różne są i gusta, i zasobność portfela. No i co najważniejsze, nie ja tam mieszkam i nie mnie się musi podobać, prawda?

A zaangażowanie zawsze jest godne docenienia :)

Narendil, wyjęłaś mi to z ust :yes: Dokładnie, zawsze coś można docenić, nawet jak się nie podoba.

Ja ostatnio odwiedziłam pewien dom i też średnio mi pod pasował ;), ale widziałam że właściciele dumni z siebie ;) no i wylukałam fajne uchwyty w kuchni i piałam nad nimi przynajmniej, bo szczerze mi się podobały :) Do tego pochwaliłam pracę i zaangażowanie, było miło i jak to się mówi wilk syty i owca cała ;)

Marta- zupełnie z innej beczki...:) Jaki czajnik w końcu kupiłaś;) Poprosiłam mojego małżonka, żeby przywiózł ten "brylantowy", ale coś mi się przypomniało jak pisałyście, że on taki jakiś plastikowy;) I już sama nie wiem;) ;)

Nie kupiłam jeszcze :rotfl: Ostatnio nic nie kupuje do domu, coś mi mineła wena :rolleyes: Za to garderoba pęka w szwach :popcorn:

Pochwal się koniecznie jak kupisz ten czajnik.

 

Martuś to i ja dodam coś na temat zazdrości, tzn. życzliwych ludzi, otóż powiem Ci że o mało nie zrezygnowałam z pracy i całej reszty w PL myśląc o powrocie do NO:eek:. Mieszkam podobnie, jak Ola w niewielkiej miejscowości, gdzie wszyscy się znają i tyle już rzeczy na swój temat usłyszałam, że szok!!! :eek: ręce opadają...... Przepłakałam wiele nocy z myślami o wyjeździe i sprzedaży domu........

Wróciłam do Pl pełna ufności i szczęścia, ale szybko mi przeszło, także kochana nie przejmuj się i przyjmij tą niemiłą przygodę, jako wzmocnienie na przyszłość;)

ściskam:hug:

Boziu Oldzia! :hug: Podłość ludzka nie zna granic :mad:

Mam nadzieję że już wszystko wróciło do normy?

U mnie ciut inna sytuacja, ale to nie ważne w tej chwili, nie oglądam się za siebie, idę dalej ;)

Martuś dobrze,że już wróciłaś :hug::hug:

 

Fałszywych przyjaciół trzeba przeboleć ... smutne,że z najmniej spodziewanej strony przychodzi atak ... no bo na wroga masz oczy dookoła głowy, ale na przyjaciela ??? No cóż okazuje się,że zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy ;)

Wiesz co mawia moja ciocia,że zawsze prędzej czy później, za miesiąc, rok, dziesięć lat los się odwróci i zło do danej osoby zawsze powróci :yes::yes:

 

 

 

To podobnie jak ja, też mieszkam w małej miejscowości ... ech dziewczyny jakich ja cudów się o sobie dowiedziałam to głowa mała ... opowiem Wam sytuację dokładnie z paru dni wstecz ;) Blisko nas zamieszkało małżeństwo w naszym wieku, szybko złapaliśmy kontakt i spotykamy się, grill, piwko itd, ... nie uszło to uwadze sąsiadki ( tego małżeństwa ) i przyleciała na zwiady, dosłownie na zwiady ... strasznie chciała się o nas czegoś dowiedzieć, ale,że znajoma nie chciała nic mówić, to tamta zaczęła ...

Dialog:

Sąsiadka znajomej :wiesz tam u nich to musi być jakiś konflikt, tam złe rzeczy się dzieją ...

Znajoma: ale dlaczego ???

S.Z. bo tam do nich nigdy się niemożna dostać, tam zawsze brama i furtka pozamykane, kiedyś to byli tacy mili ludzie a teraz to nawet na kawę nie zaproszą :jawdrop::jawdrop::jawdrop:

 

Czy ja naprawdę muszę wszystkich z okolicy na kawę zapraszać ???

 

Drugi dialog a właściwie monolog ...

 

S.Z. a bo Ty nie wiesz, tam u nich takie straszne problemy były, oni tak długo nie mogli mieć dzieci, tyle lat się leczyła, do specjalistów najeździła, aż wreszcie jakoś się udało ...

Z. :jawdrop::jawdrop::jawdrop:

 

Zaznaczam,że taka sytuacja nie miała miejsca, a plotka narodziła się z tego,że my zaraz po ślubie nie chcieliśmy mieć dzieci ... no wiecie chcieliśmy nacieszyć się sobą, wyszaleć ... ale przecież jeśli wyszłaś za mąż to po dziewięciu miesiącach powinnaś urodzić, przynajmniej u nas tak twierdzą :rolleyes::rolleyes:

 

I jak tu "NIE KOCHAĆ TAKICH SĄSIADÓW" ... ECH ...

 

Martuś wszędzie niestety taka czarna owca musi się znaleźć ... mam nadzieję,że odpowiednio się z nią rozprawiłaś :mad::mad::mad:

 

Edit : z tego wszystkiego to zapomniałam napisać,że ogród bardzo mnie zachwyca :jawdrop:

wrzuć więcej zdjęć ... coby oczy nacieszyć :rolleyes:

Rany Majeczko :eek: to masz wesoło :jawdrop:

A ja też będę miała sąsiadów :rolleyes: przez płot, no prawie przez:rolleyes: Na razie nas lubią bo prąd i wodę pożyczają;)

 

nadrobiłam i lecę dalej....:)

A ty co tak latasz paśku? usiądź na chwilę, toż na wakacjach jesteś ;)

Chyba wiekszosc z nas spotkalo sie z zazdroscia ale kiedy cios zadaje Ci bliska osoba jest to podwojnie bolesne :(

Martunia co nas nie zabije to nas wzmocni dlatego glowa do gory i lej na to goracym moczem ;) Najgorsze co moglabys zrobic to zniknac z FM przez jakies glupie babsko. Jestem pewna ze predzej czy pozniej zycie utrze jej nosa a Ty jezeli bedziesz miala okazje mozesz mu w tym pomoc :yes:Oldzia nie tylko o Tobie gadaja :no: W małych miejscowosciach szczegolnie lubia plotkowac o tych co wyjechali i ile to kasiory nawiezli i jakie teraz domiska buduja :rotfl:Najwieksza glupota byloby przez takie czcze gadania zmieniac swoje plany i "uciekac" z miejsca ktore wybraliscie jako wlasny kawalek ziemi. Ludzie pogadaja dzisiaj o Tobie jutro o sasiedzie i tak sie to bedzie krecilo-przeciez musza miec jakies tematy ;)

Ja tez na poczatku bardzo sie wszystkim przejmowalam ale teraz zmadrzalam i po prostu jak slysze kolejne: co to ludzie mowili tylko sie usmiecham albo specjalnie dorzucam swoje ubarwienie ;)

Dzięki kaka:hug:

Wiesz ja się gadaniem ludzkim nie przejmuję, ale jak już ktoś włazi z buciorami do mojego domu i próbuje rozbić mi rodzinę, ktoś kto się ma za Twoją przyjaciółkę.... Przez chwilę było jak w telenoweli, tandetnej telenoweli!

Marta, jest bosko, przebosko!!! :)

 

Cudowny ogród i domek, a babskiem się nie przejmuj:hug:

Witaj Neluś, miło że zajrzałaś :):hug:

Hej Marta! :hug:

Ciekawe która małpa namieszała w Twoim życiu :mad:.Mam nadzieję,że na spotkaniu wszystko mi opowiesz ....Znajdziemy jakieś rozwiązanie ;)

Na FM rzadko osatnio zaglądam,więcej czasu spędzam na forach ciązowych ;) ale czasem "rzucam okiem" co sie dzieje u moich ulubionych forrumowiczek i w ich domkach :).Także dziewczynki czasem bywam u Was :)

Miałam dzwonić do Ciebie po wczorajszej wizycie,ale nie miałam fazy :(Szyjka nadal się skraca,leki już nie wystarczją i wczoraj lekarz założyłmi pessar.Mam nadzieję,że pozwoli mi on donosić ciążę do końca,bo lada moment zaczynam7-my miesiąc :) Będę walczyć o każdy dzień aby dzidzia jak nadłużej wytzymała i urodziła się jak najbliżej terminu...Zresztą,co ja będę się rozpisywać...pogadamy jak się .spotkamy :)

Marta! jeśli mssz ochotę wpadnij do mnie choćby jutro :)Mieliśmy wyjeżdżać na łikend,ale w zwiąku z moją zbuntowaną szyjką nawet 4-dniowy wyjazd musimy odłozyć.Dzidzia najważniejsza :).Widziałam( a raczej czytałam)że Karola zaprasza Nas na poniedziałek lub wtorek-decyzję Wam pozostawiam ;)

Jeśli macie ochotę mnie odwiedzić zapraszam serdecznie,a jeśli zapadnie decyzja,że nawiedzamy królrestwo Karoli i Artura tez oczywiście będę :)Na szczęście to niedaleko i mam nadzieję,że Karola nie zagoni nas do kopania dołów :D więc na taką wycieczkę mogę sobie pozwolić :D.Mogę Wam nawetj drinki robić ;) :D

Decydujcie szybko gdzie i kiedy,bo nie mogę się doczekać spotkania :hug:

Ale u Ciebie gorąca dyskusje :o.O sąsiadach,plotkach itp :o.U mnie stosunki sąsiedzkie dobre (ani się za mocno nie przyjażnimy,ani nigdy nie było konfliktu).Plotek też raczej nie ma (albo ja żyję w niewiedzy :D))

 

Sylwuś, Martś :hug:

 

Więc tak :D

Zapraszam do mnie na wtorek i tu mamy dwie opcje ;) Albo spotykamy się ok 16.30 i mamy czas do kąpieli Julki czyli 19.00 albo s[potykamy sie po 20.00 kiedy Julka zaśnie i wtedy czas nieograniczony ;) :)

 

Więc dajcie znać jak wolicie :yes:

 

Sylwuś jeżeli chodzi o jutro to ja moglabym wpaść ale dopiero po 18.00 nie wiem jak z Martą, wiec MARTA pisz :D

 

Buziaki i mam nadzije,że nareszcie się spotkamy :yes:

 

Karolcia i Sylwuś- brzuchata-cycata ;) Jutro odpada bo mąż wyjeżdża w sobotę na kilka dni do Londka, więc jutro się będę z nim żegnać ;):lol: Poza tym dziś się okazało, że też jutro przywożą mi WRESZCIE plac zabaw, więc będę musiała pilnować panów :cool:

I teraz pytanie czy teściowa mi zostanie z dziećmi we wtorek żebym mogła z Wami dłużej pobalować ;), czy zostanie tylko na chwilę żebym z Wami kawkę wypiła i przed kąpaniem córci Karolci sie zmyła ;)

Tego się dowiem i dam od razu znać. Ale na wtorek możemy się umawiać, bo myślę że choć na chwilkę się wyrwę;)

Stęskniłam się Wami to raz, a dwa jestem ogromnie ciekawa jak wygląda brzuchata- cycata ;), oraz jak prezentuje się na żywo rezydencja Karoli, bo zaraz sprzeda i będzie po ptokach ;)

osz :mad: co za franca to musi być :mad:

 

niestety chyba nikogo ludzka zazdrość nie omija, nas również, niestety ;)

 

Wiecie mnie to śmieszyło jak moja siostra opowiadała mi przez 4 lata jaki to ona ma luksus w mieszkaniu, że każdy mówi Ameryka...no i po 4 latach się wybrałam (wcześniej byłyśmy nieoficjalnie skonfliktowane, ale utrzymujące kontakt :lol: ) i bardzo rozczarowałam. Powiedziałam, że przytulnie, domowo, chce się odpocząć, ale kolory nie moje bo ja to lubię bardziej sterylnie. Ameryki nie było, ale wiem że się dziewczyna cieszy jak dziecko tym mieszkaniem :eek: to tyle z moich opowieści:D

 

Venusku, dokładnie się z Tobą zgadzam :lol::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany dziewczyny - jak czytam te Wasze historie, to dostrzegam pewne zalety swojego asocjalnego i małomównego charakteru :jawdrop:

ja tak mało rozmawiam z ludźmi, że nawet nie mają jak powiedzieć mi o plotkach na mój temat, więc mogę udawać że ich nie ma :lol2:

oczywiście, w innych sytuacjach jest to wada ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie ma być w sprzedaży. Jak się już zdecydowałam to nie było, ale w sierpniu ma być nowa dostawa i na pewno go kupię. Nadal jesteś z niego zadowolona czy może chcesz mnie zniechęcić?

Skibusiu, jestem baaaardzo zadowolona :rolleyes: Dlatego nie dziwię się że tak szybko się sprzedał;) Jest bardzo wygodny i wbrew temu że ciemny wcale się nie brudzi. Poza tym elegancki, a zarazem wygodny, ile to ja już drzemek wieczornych popełniłam na tej niby nie wielkiej kanapie :rolleyes:

Także nie zastanawiaj się tylko poluj na kolejną dostawę.

e foch :p ja dostałam najkrótszy komenatarz :p :lol:

:lol2: nio już się nie fosz :hug:

O rany dziewczyny - jak czytam te Wasze historie, to dostrzegam pewne zalety swojego asocjalnego i małomównego charakteru :jawdrop:

ja tak mało rozmawiam z ludźmi, że nawet nie mają jak powiedzieć mi o plotkach na mój temat, więc mogę udawać że ich nie ma :lol2:

oczywiście, w innych sytuacjach jest to wada ;)

 

Ja gadała, ale nie pleciuga ;)

 

 

 

Panowie już działają z palcem zabaw, fotorelacja wkrótce :popcorn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...