Ilona Agata 18.10.2011 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Hej dziewuszki, właśnie przed chwilą skończyłam robić drzewo genealogiczne na historię córki, całe popołudnie, wieczór i kawałek nocy:bash:, oprócz tego jakaś ankieta historyczna na temat naszej rodziny,3 strony ćwiczeń z matmy:bash: i tak dzień w dzień, te lekcję mnie wykończą. Wściekli się czy co, że teraz tym dzieciakom tyle zadają! Ona by się z tym w życiu nie wyrobiła gdybym jej nie pomogła,o matko i córko! Jutro odpowiem na pytanka bo dziś ledwo widzę, a i pochwalę się szafą u córy, dzisiaj skończył pan stolarz:lol: Wtrącę się delikatnie, stojąc z drugiej strony barykady: drzewo genealogiczne wczoraj zadali? Problem z uczniami jest taki, że wszystko robią na ostatnią chwilę, ja we wrześniu zadałam do opracowania lekturę uzupełniającą na grudzień, przynajmniej raz w tygodniu o niej przypominam, do teraz nie dostałam ani jednego opracowania i jak znam życie - wszystkie wylądują na moim biurku dzień przed świętami lub - w niektórych przypadkach - po styczniowej wywiadówce, na której przedstawimy oceny proponowane oczywiście "ale" do tych ocen rodzice szumnie zgłoszą mi, a nie swoim dzieciom. Sorki MarJel, jeśli zabrzmiało to oskarżycielsko, napisałam ogólnie jak wygląda sytuacja, a co do zadań domowych - faktycznie nie zawsze spełniają swoją rolę (np. wtedy, kiedy zamiast utrwalić wiadomości mają służyć temu, żeby rodzic w domu omówił z dzieckiem materiał, którego wytłumaczyć nie zdążył nauczyciel). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 18.10.2011 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 pochwalę się szafą u córy, dzisiaj skończył pan stolarz:lol: Czekamyhttp://www.polishbikers.com/images/smilies/upload2/zarlok.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 18.10.2011 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 MarJel,daj mi proszę namiar, gdzie można zamówić takie tapicerowane siedzisko (sam materacyk). A tkaninę gdzie kupiłaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 18.10.2011 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 zamiast kupić nowe drzwi w jakims leroju Stanowczo sobie wypraszam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 18.10.2011 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Martusia ja ławeczkę oddałabym do tapicera, żeby dorobił fajną pikowaną górę, np. w szarości, czerni ewentualnie, moim zdaniem wyglądałoby super. Ta ławeczka (w linku poniżej) ma fajną górę pikowaną i coś takiego właśnie do tej Twojej białej by pasowało: http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQfI-iRdqJLh_kBGWmaBkPUPCjqEZS_9_8rf0GOdU3iAb3xipxE nilaf, zdradzisz z jakiej strony ten mebel? gdzie taki kupić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 18.10.2011 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 (edytowane) Wtrącę się delikatnie, stojąc z drugiej strony barykady: drzewo genealogiczne wczoraj zadali? Problem z uczniami jest taki, że wszystko robią na ostatnią chwilę oczywiście "ale" do tych ocen rodzice szumnie zgłoszą mi, a nie swoim dzieciom. Problem z nauczycielami jest taki, że każdy zazwyczaj patrzy tylko i wyłącznie na swój przedmiot. Pani od polskiego nie interesują zadania z matematyki a fizyka - zadanie domowe z biologii. Oczywiście możesz powiedzieć, że jest inaczej ale i tak w to nie uwierzę, w końcu kilka szkół się skończyło . Ja zawsze miałam w szkole (Jezu, kiedy to było ) tyle zadane, że siłą rzeczy robiło się wszystko na ostatnią chwilę bo dzień i dwa czy trzy wcześniej albo i miesiąc - do zrobienia było co innego na bieżąco. Hahha, a co do drzewa genealogicznego, opisu rodziny itd. to mój mąż by się śmiał, że szkoła jak KGB zbiera informacje nt. obywatela . Rodzice zgłaszają swoim dzieciom "ale" o to nie musisz się bać To nie do Ciebie Ilonko zastrzeżenia ale mam takie doświadczenia to sobie popisałam, a co . A propos czego uczysz? Polskiego? Bombowo Edytowane 18 Października 2011 przez yokasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 18.10.2011 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 yokasta, ja też chodziłam do kilku szkół i szkoła kiedyś, a szkoła dziś to niebo i ziemia tak naprawdę Dlatego ja nigdy nie porównuję tego, co się działo za moich "szkolnych" czasów, bo już dawno zostałabym bez pracy (a na początku - niestety - zdarzało mi się przenosić schematy z lekcji, w których uczestniczyłam, na lekcje, które sama prowadzę). Co do rodziców, to bywa różnie, często zdarzają się pretensje w stylu: "Czy pani wzięła pod uwagę, że syn ma ADHD?" (syn po raz trzeci przyszedł bez zadania domowego) lub: "Czy pani wie, że ja jestem profesorem na uniwersytecie/lekarzem/prawnikiem, etc.?" (w domyśle: pani jest głupsza ode mnie i pewnie od mojego dziecka też, które niesłusznie dostaje złe oceny). Oczywiście po takich rozmowach dziecko znowu przychodzi nieprzygotowane, więc nie wierzę, że ktokolwiek rozmawiał z nim o tym w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 18.10.2011 15:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 (edytowane) Wtrącę się delikatnie, stojąc z drugiej strony barykady: drzewo genealogiczne wczoraj zadali? Ilonka, nie zadali wczoraj, w piątek bodajże, fakt robiłyśmy to przed dzień. Nie ma to jednak dla mnie różnicy bo nie ważne kiedy i tak kilka godzin z głowy, a nie ma dnia bez pracy domowej, więc żaden dzień nie jest odpowiedni. Weekend ma dwa dni jeden przeznaczony jest na naukę i na lekcję,tyle tego jest, a w drugi wypadałoby odpocząć. Ja mam wrażenie, że my przerabiamy więcej w domu niż w szkole. Moja córka jest patałachem, na szczęście zdolnym jest bardzo dobrą uczennicą i nie mam sumienia aby powtarzała to co było dzisiaj na lekcjach, bo jak już wróci ze szkoły i odrobi lekcje z którymi nam się tyle schodzi, że jest późny wieczór. Wcześniej tak nie było, ta 4 klasa jest taka męcząca. Nie pamiętam jak było za moich czasów, ale to normalne że ona ma 4 kartkówki tygodniowo? Do których się z resztą nie uczy, bo nie ma kiedy, ponieważ jest tyle zadawane:lol2:, przecież nałóka to nie wszystko. O koleżankach na tygodniu może zapomnieć, a jak już jakaś się trafi to się odbija siedzeniem do nocy z książkami. Dla mnie to jakaś masakra, ja patrze z punktu widzenia rodzica, nie dziecka i nauczyciela, mi te prace zabierają zbyt dużo czasu, którego i tak nie mam:bash: Niestety często są na tyle trudne, że sama sobie nie daje rady. Edytowane 18 Października 2011 przez MarJel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 18.10.2011 16:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 MarJel, daj mi proszę namiar, gdzie można zamówić takie tapicerowane siedzisko (sam materacyk). A tkaninę gdzie kupiłaś? Aniu, w sumie to babka nie bardzo chciała robić mi ten materacyk, stwierdziła że najlepiej ławkę oddać do tapicera. Ja jednak się uparłam, że chce od nich materacyk i już no i się zgodziła:rotfl: Tyle , że ja od nich zamówiłam też stylową ławkę, to może dlatego zgodzili się na ten dodatkowy materacyk:) Oni również mają na stanie tkaninę, którą chciałam, plusz szaro-grafitowy, więc wszystko będzie od nich czyli Meble milan http://www.meblemilan.pl/home,pl.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 18.10.2011 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Czekamyhttp://www.polishbikers.com/images/smilies/upload2/zarlok.gif agwi, błagam:lol2:, te twoje emotki :no:nie pokarze szafy, bo wyjątkowo ohydnie wyszła na zdjęciu, na żywo jest stokroć ładniejsza,jutro zrobię lepsze foto:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 18.10.2011 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 MarJel, rozumiem, w klasie jest 30 uczniów, z czego 10 ma ADHD, a kolejnych 10 dysleksję, zanim nauczyciel wszystkich obskoczy (czy zapisali temat lekcji, jak zapisali), lekcja mija i wtedy odpowiedzialność za omówienie materiału, utrwalenie, powtórzenie spada na rodziców To nie jest dobre rozwiązanie, bo uczyć się powinni w szkole, za to przecież podatnicy (rodzice) płacą nauczycielom. A nie macie czegoś takiego jak świetlica? U nas w szkole jest i dzieci bardzo sobie chwalą, bo siedzą tam do 17 (akurat, żeby rodzic zdążył odebrać ze szkoły po pracy) i odrabiają wszystkie zadania domowe pod okiem (i z pomocą) nauczycieli. A tak a propos: moja znajoma - biologiczka - powiedziała kiedyś, że dopiero jak urodziła własne dziecko, zaczęła zadawać sobie pytanie, po jakiego diabła jakaś głupia baba przepytuje je z budowy pantofelka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 18.10.2011 16:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Dobra idę kończyć lekcję, aby na spokojnie wieczorem odpisać na wcześniejsze posty, które ominęłam, ale pamiętam o nich i odpiszę, a przede wszystkim muszę do was pozaglądać bo coś czuje że jakieś nowe foty na mnie czekają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 18.10.2011 16:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Ilonka, u nas świetlica tylko dla klas 1-3:( skończyło mi się w tym roku to dobrodziejstwo. Budowa pantofelka:lol2: to były czasy, ech.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 18.10.2011 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 zamiast kupić nowe drzwi w jakims leroju, Stanowczo sobie wypraszam . Ja również głośno protestuję! Średnio raz na dwa tygodnie jadę sobie na wycieczkę do tego jakiegoś leroja pogłaskać moje przyszłe drzwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 18.10.2011 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Ilonka rozumiem naprawdę, ale mam małe dzieci w rodzinie i wiem ile mają zadane, to przechodzi moje pojęcie więc pozostaje mi im współczuć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 18.10.2011 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 agawi, błagam:lol2:, te twoje emotki http://emoty.blox.pl/resource/dance.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/cheerleader.gif Kochana rób szybciej te foty, bo się roztyję http://emoty.blox.pl/resource/zpizza.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/pompki.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 18.10.2011 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 MarJel, . A nie macie czegoś takiego jak świetlica? U nas w szkole jest i dzieci bardzo sobie chwalą, bo siedzą tam do 17 (akurat, żeby rodzic zdążył odebrać ze szkoły po pracy) i odrabiają wszystkie zadania domowe pod okiem (i z pomocą) nauczycieli. Boszeeeee o czym Wy piszecie:eek:, jesli dziecko jedzie do szkoly na 8 i zostaje w niej do 17 to jakis koszmar :bash:rachunek jest prosty takie dziecko pracuje dluzej jak jego rodzice... My do szkoly mamy jeszcze troche czasu ale jak slysze te wszystkie historie od znajomych, ktorych dzieci wlasnie zaczely edukacje to jestem przerazona bo gdzie te biedne dzieci maja czas na beztroskie dziecinstwo...dla mnie system edukacji w Pl jest poroniony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 18.10.2011 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Anetko, dzieci kończą lekcje zazwyczaj o 13:30 Po prostu rodzice boją się puścić dzieci same do domu w dużym mieście i wtedy szkoła zapewnia np. świetlicę czy kółka zainteresowań (a są przeróżne, większość w formie zabawy, np. koło origami, kulinarne, gdzie zawierają nowe znajomości, przy okazji poznając to, co je interesuje) - to jest odpowiedź na potrzeby rodziców, którzy kończą pracę o 16/17 i po tej godzinie mogą malucha odebrać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 18.10.2011 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Anetko, dzieci kończą lekcje zazwyczaj o 13:30 Po prostu rodzice boją się puścić dzieci same do domu w dużym mieście i wtedy szkoła zapewnia np. świetlicę czy kółka zainteresowań (a są przeróżne, większość w formie zabawy, np. koło origami, kulinarne, gdzie zawierają nowe znajomości, przy okazji poznając to, co je interesuje) - to jest odpowiedź na potrzeby rodziców, którzy kończą pracę o 16/17 i po tej godzinie mogą malucha odebrać No to uchronilas mnie przed zawalem...:)j a myslalam ze one przez ten caly czas przy ksiazkach:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 18.10.2011 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Marta, szafa pod schodami wyszła booooskoooo !!!! Zresztą jak wszystko w twoim domu Moja starsza córcia zaczęła w tym roku 1 klasę. Lekcje ma średnio do godz. 11-12, ale potem ma jeszcze zajęcia dodatkowe i świetlicę, na której odrabia lekcje. Odbieram ją koło 16:30 tak jak młodą z przedszkola. Jak na razie takie rozwiązanie się u mnie sprawdza, zobaczymy jak będzie dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.