Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

VAT. Czy pozwalacie się zwariować i kupujecie mat. przed V?


tatanka26

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 98
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że jak po 1 maja 2004 nagle spadnie sprzedaż materiałów o 70%, to producentom nie pozostanie nic, jak DRASTYCZNIE obniżyć ceny, bo inaczej będą musieli zamknąć produkcję. A ponieważ w ostatnim roku podnieśli ceny o 40%, to mają z czego obniżąć i nawet baardzo dużo. W gospodarce rynkowej popyd decyduje o cenach. Popatrzcie na artykuły AGD np. w Media Markcie. Promocje, przeceny, zerowe oprocentowanie. Ja tam nie kupuję do czerwca, do rozpoczęcia budowy, a właściwie kupiłem tylko to co nie podrożąło (drzewo w leśnictwie 7% i ceny jak w poprzednich latach), albo na czarno, po niższych cenach niż w sklepie.

Właśnie szara strefa będzie się rozwijała co napewno nie ucieszy tych bezmyślnych ........ którzy podniosą podatek.Będzie jak za dawnych lat: towar załatwiany, nieopodatkowany :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dopiero jestem w trakcie załatwiania papierków - wcześniej jak w lipcu nie ruszę, więc nic nie kupuję.

Ale jak podczas targów budowlanych zobaczyłe ofertę cenową np. jopka, która wyglądał +/- tak: kup teraz - 35% taniej, za tydzień tylko 25% taniej,itd... to się zacząłem zastanawiać. Jeśli teraz stać producentów na takie promocje to te marne +15% może się spokojnie zasymilować w marżach. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam kase na caloc materialow, pozwolenie w kieszeni i nic nie robie. Mialem zaczac budowe juz teraz, ale przesunalem ja na wakacje. Po prostu wierze w prawo popytu i podazy. Jak sie popyt skonczy, to ceny spadna. I wzrost vatu nic tu nie zmieni. Zreszta faktur nie potrzebuje, wiec co sie da to kupie i tak bez vatu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dopiero jestem w trakcie załatwiania papierków - wcześniej jak w lipcu nie ruszę, więc nic nie kupuję.

Ale jak podczas targów budowlanych zobaczyłe ofertę cenową np. jopka, która wyglądał +/- tak: kup teraz - 35% taniej, za tydzień tylko 25% taniej,itd... to się zacząłem zastanawiać. Jeśli teraz stać producentów na takie promocje to te marne +15% może się spokojnie zasymilować w marżach. :roll:

 

Byłeś na targach we 'Wrocku'? W domku Jopka :o ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w domu Jopka. Hmm, wyglądało interesująco ale chyba i tak wybiorę keramzyt. BTW, dlaczego sporo ludzi pisze na forum o budowie z betonu komórkowego lub innych dziwnych technologii lub ze zwykłej cegły a coś mało o keramzytach???

 

Dlaczego uważasz, że beton komórkowy to dziwna technologia. A o keramzytach jest mało pewnie dlatego, że jest drogi i znacznie podnosi koszty budowy :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę nieprecyzyjnie napisałem - beton komórkowy jest powszechny i jest to sprawdzona technologia (ma parę minusów: tanie ściany+drogie ocieplenie+wilgoć jeśli popełni się błąd) ale np. silikaty, czy porotherm są chyba droższe niż keramzyt... Ja dopiero robię rozeznania w technologiach wykonania i jakoś beton mi nie przypadł do gustu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę nieprecyzyjnie napisałem - beton komórkowy jest powszechny i jest to sprawdzona technologia (ma parę minusów: tanie ściany+drogie ocieplenie+wilgoć jeśli popełni się błąd) ale np. silikaty, czy porotherm są chyba droższe niż keramzyt... Ja dopiero robię rozeznania w technologiach wykonania i jakoś beton mi nie przypadł do gustu.

Mam ofertę od producenta keramzytu - na mój dom materiały wyceniki na 31 tys razem z ociepleniem poddasza i posadzki.

DOm parterowy, pow całkowita 160m.

Cena wyjściowa, na pewno do dużych upustów.

Ale keramzyt musi budować sprawdzona firma bo łatwo jest o fuszerkę a wtedy nie ma taka ściana żadnych dobrych właściwości termicznych. A tak firma może być droższa.

W każdym razie robię wyceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawianie się co będzie po "V" to trochę wróżenie z fusów. Nachodziłem się jednak za ceramiką poryzowaną więc mam swoje zdanie. Uważam, że ceny nie spadną poniżej tych z - powiedzmy - początku marca. Przyczyny są takie:

 

1. Prawo rynku na które się powołujecie. Producenci i hurtownicy mają teraz taki zbyt, że normę roczną pewnie już wyrobili. Spędzam teraz dużo czasu w hurtowniach i to co się tam dzieje to istny Sajgon. Sprzedaje się wszystko przy czym ceny zmieniają się z dnia na dzień a kolejka chętnych nie maleje. Wiodący producenci (np. Wienerberger) sprzedaje już tylko najdroższą odmianę swej ceramiki (kl. 15) a i to po b. wysokich cenach. Mimo tego, nie można ich towaru zamówić BO NIE NADĄŻAJĄ Z PRODUKCJĄ. Mniejsi producenci również wsiadają na tę karuzelę: Jopek czy Krotoszyn też znacznie podnieśli swoje ceny w ostatnich tygodniach. Efekt: nawet jeśli w czerwcu czy lipcu sprzedaż stanie, firmy PRZEŻYJĄ nie obniżając cen. Zastanówcie się czy jako... prezesi takiego Jopka, zaraz po wspaniałym kwartale rewelacyjnej sprzedaży obniżalibyście ceny bo nagle klientów jest mniej...

 

2. Równanie do cen w UE. Znów: wiodący producenci to potentaci na skalę centralnej Europy (Wienenberger, Roben, Leier, itp.) i nie będzie w ich europejskim interesie utrzymywanie po "V" różnic w cenach np. pomiędzy Polską a Austrią. A w Austrii Wienenberger jest (wg stanu na 01-03) o 40% droższy. Wyrównają nam ceny, jestem tego pewnien. Może stopniowo, może łudząc promocjami ale wyrównają. A mniejsze firmy pójdą za tym, bo przecież gdybyście Wy byli prezesami takiego Jopka, to też byście poszli :lol:

 

I dlatego nie mydlę sobie oczu perspektywą niższych cen w przyszłości. Żałuję natomiast szczerze, że nie mogłem kupować materiałów np w styczniu tego roku.....

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do ruchu w hurtownich w ostatnim czasie to prawda o czym piszesz (post powyżej), jednak nie zgodzę się, że zysk hurtowników wypracowany w ostatnich miesiacach, spowoduje, że nie będą skłonni obniżać cen np już od czerwca. Myslę, że nie każdy z nich wykorzystał powstały boom. Jedni zarobili mniej inni więcej, jeszcze inni np. przez obroty w ostatnich miesiącach nie zamkneli swojej działalności, bo dzięki nim stanęli na nogi. Wiadomo- mówi się, że budownictwo w osttanich latach przeżywa głęboki kryzys, pomijając przedvatowy czas, faktycznie coś w tym jest. Nie zgodze się również z tym, że wyrównaja się ceny materiałów budowlanych z tymi, które ma Europa Zach. Bardzo wiele tu zależy od przyszłej sytuacji gospodarczej naszego państwa. Zresztą i obecnie róznice w cenach poszczególnych artyk w państwach Europy Zach wystepują nadal, a nas niestety dzieli jeszcze i będzie bardzo długo dzieliła przepaść od tamtej części Europy.

pozdrawiam i nie traćmy nadziei, nic nam nie pomoże narzekanie, budujemy się w takich czasach i tyle. Chcemy mieć swoje domy, więc róbmy wszystko by je mieć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jakaś sprzeczność w Twoim rozumowaniu. I Ty i ja podjeliśmy decyzję o budowaniu w konkretnych warunkach, znając je i chcąc nie chcąc, akceptując. Ci co zaczęli pół roku wcześniej mieli te warunki pewnie nieco lepsze, ale jest dokładnie tak jak piszesz: "Robimy wszystko by je (domy) mieć".

 

Tylko że w tym świetle padający dostawcy z powodu "kryzysu" to lipa. Bo w ogóle kryzys w budownictwie to jakieś wyświechtane hasło. Spójrz ile wkoło nowych budów, w ostatnich 2-3 latach powstały całe dzielnice miast, a wioski pod aglomeracjami to teraz nowoczesne osiedla. Wszystko to w latach, kiedy trąbi się, że mamy recesję i stagnację. Dlaczego? Bo decyzja o rozpoczęciu budowy własnego domu to nie tylko decyzja finansowa ale przede wszystkim... mentalna. I dlatego ludzie określonego typu ("chcący się budować" a więc taki Ty i taki ja) będą rozpoczynali inwestycje bez względu na to czy pustak chodzi po 3.20 zł czy po 5.00.

 

A hurtownicy, dostawcy? Będą narzekać, czasem się nawet zwijać, cóż. To jest rynek. Statystyczna wioska pod Wrocławiem to jakieś 50 nowych domków, każdy to lekko 200tyś zł. A takich wiosek "jest ze 40" :) To jak jestem hurtownikiem i w takich warunkach plajtuję no to sorry.

 

Ceny jednak nie spadną - tak uważam. Bo rynek budowlany będzie się kręcił bez względu na ceny. I popyt będzie nawet przy owych 5.00 zł za pustak. O. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Oczuwamy teraz, że mamy gorzej od tych co zaczęli te pół roku wcześniej. I pewnie poczatek za pół roku- to będzie jeszcze gorszy czas. Uważamy tak, bo obawiamy się, ponieważ koszt naszej inwestycji zwiekszy o 10, 20, czy 30 tyś- to już dla nas znaczna kwota. Jeśli większość z nas budujących tak uważa, to napewno część z nich zrezygnuje z planów, gdyż dla większości oznacza to np dłuższą spłate kredytu w tak niepewnych czasach. Decyzja zależy od wielu czynników. W moim przypadku jest tak, że wcale nie zamierzałem się budować, ale w miejscu gdzie obecnie mieszkam ceny mieszkań sa tak wysokie, że wolę dołozyć pare złotych i dalszą część życia spędzać w swoim domku, na własnym podwórku. W małych miastach, gdzie te proporcje są zupelnie inne zapewne ogromne znaczenie będzie miała różnica pomiędzy ceną pustaka za 3,20 i 5 zł. Tak więc rynek będzie musiał sie dostosować nieco do panujacych warunków, dlatego jestem dobrej mysli. Rynek sie uspokoi i ceny faktycznie będa na dzisiejszym poziomie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może UOKiK z rozbiegu wlepi kary nie tylko producentom stali i cukru, ale całej reszcie bandy z branzy budowlanej...

 

... wystarczy tylko udowodnić zmawianie się i praktyki oligopolowe...

 

Jeżeli np. na branże cukierniczą chcą nałożyc łącznie 50 mln EUR kary, to ile mogą dać np. takim hutom?

 

Może w końcu ktoś się opamięta?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważcie jedną rzecz. Z końcem roku skończyły swoją ważność wszystkie plany zagospodarowania przestrzennego. Obecnie budują Ci, kórzy pozwolenia już mają i robią duuużó hałasu w związku z 1.V.2004.

Mało jest relatywnie osób, któych dziąłki objęte są nowym planem zagospodarowania przestrzennego (Moja działka jest :lol: ).

Wszyscy pozostali musza czekać na Nowe Warunki Zagospodarowania ... średnio od 3-9 m-cy. Wszyscy chętni do budowy są zastopowani, bo nie mają warunków, więc nie mają pozwoleń. Za chwilę nastanie martwy okres w budownictwie nie dlatego, że drogo, alke dlatego że nie będzie pozwoleń. Wszystkie ceny polecą w dół: nie tylko materiałów ale też usług.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...