Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile trwa budowa domu?


Recommended Posts

Ile trwa budowa domu?

Wiem, że to zależy od różnych przyczyn: kasy, itp. Nie spodziewam się jasnej odpowiedzi, ale jestem ciekawa jestem ile zakładacie, że będzie trwała budowa waszego domu systemem gospodarczym.

Ja w planach mam zamiar wprowadzić się w listopadzie 2003 roku (tak przynajmniej wynika z harmonogramu, który potrzebny był do kredytu). Stan aktualny: fundamenty. Więc czysto teoretycznie mam 19 miesięcy. To chyba realny termin.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Osobiście uważam, że okres który założyłeś jest bardzo właściwy. Rozumiem, że w tym roku stan surowy a w przyszłym reszta.

Ja początkowo planowałem wprowadzić się na jesień 2004, ale chyba uda się nam przyspieszyć i też zakończymy w 2003.

Zakończyć, choć pewnie nie do końca bo jak mówią to buduje się całe życie.

Generalnie to 2 lata to jak dla mnie bardzo optymalny okres.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas budowy zależy też od tego czy masz gdzie mieszkać. My wynajmujemy kawalerkę i z tego powodu chcemy aby czas budowy był najkrótszy. Opłaca nam się brać kredyt bo to co płaciliśmy za kawalerkę pokryje nam 1/3 raty kredytu.

Fundamenty zrobiliśmy jesienią 2001.

Ściany i strop - luty i marzec 2002

Konstrukcja i pokrycie dachu - przełom kwietnia i maja 2002

Chcemy się wprowadzić w sierpniu 2002.

Czy się nam uda ? Zobaczymy :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My zaczęliśmy budowę w 2000 r. początkowo planowałam wprowadzić się w 2002 - mój mąż umierał ze śmiechu gdy to mówiłam. Realny plan to koniec 2004 r,. lub w 2005 r.

A to i tak nieźle, jak na system gospodarczy bez kredytu. Tyle, że mieszkamy u mojej Mamy, więc nie ponisimy kosztów wynajmu, a jedynie płacimy po połowie za rachunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowe rozpoczelismy w roku 2000 - zrobilismy jedynie fundamenty i postanowilismy poczekac na lepsze czasy. No i nadeszly!! W marcu br. otrzymalismy kredyt i do roboty. Do czerwca, poczatku lipca nasz wymarzony domek bedzie w stanie surowy zamknietym. Jezeli pojdzie po naszej mysli i w koncu bedziemy mieli prad to zima planujemy prace wykonczeniowe, aby wiosna 2003 moc sie wprowadzic!! Zalezy nam na czasie, bo podobnie jak Sebo, najpierw wynajmowalismy, potem troche u mamy, troche u babci - nie dosc chcemy juz do siebie!! Poza tym bank stawia warunek - zakonczyc inwestycje w ciagu dwoch lat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim przypadku -19 m-cy musi wystarczyc, ale taki przymus jest chyba dobry, mobilizuje do pracy. Poza tym czas to pieniadz.

Fakt jest taki, ze wymaga to "troche" wysilku, szczegolnie w przypadku, kiedy kredyt jest wyliczony tak aby, aby, ciagly strach, ze nie starczy, glowne koszty sa oszacowane, ale w trakcie budowy wyskakuje mnostwo dodatkowych kosztow, trzeba wiec ciagle pilnowac tych wydatkow, kazde sto zlotych to juz kilka workow betonu, jak twiedzi moja druga połowa - motto najblizszych dwoch lat - co strasznie mnie deprymuje.

Pozdrwionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie formalności /od papierów począwszy/rozpoczęłąm załatwiać w marcu 2002r.Pozwolenie miałam 3 kwietnia uprawomocnione pod koniec kwietnia .Już mam fundamenty ,od poniedziałku stawiamy ściany ,mam 2-tygodniowe opóźnienie ze względu na opieszałość w dostawie pustaków ceramicznych /na co jestem zła:sad: .W czerwcu przewiduję robić dach /1 m-c/ no i potem wykończeniówkę .Chciałabym zasiedlić dom pod koniec 2002r. Może mi się uda a jeśli nie to przez jakieś nieprzewidziane przeszkody,których już doświadczyłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My budujemy ponad 2 lata. Działkę kupiliśmy 1.10.1999, 8.12 mieliśmy już pozwolenie na budowę. Fundamenty stanęły na przełomie kwietnia i maja 2000. Teraz jesteśmy na etapie wykańczania. Brakuje nam gazu, płytek, parkietów, ocieplenia poddasza itp. Zamierzamy się wprowadzić w sierpniu lub trochę później. Fakt, że mieliśmy 1000 tys ze sprzedaży spadkowego domu, a teraz ok. 30 tys długów u rodziny i znajomych. Mieszkamy u teściów i koszty mamy niewielkie. To chyba nieźle...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaczelo sie w tym roku.

W lutym zaczalem robic projekt, terazniejszy stan - sciany juz sa do polowy wysokosci wybudowane. Mysle, ze dosyc predko sie posuwa moja budowa.

Jasne to tempo wytrzymam jeszcze z dwa miesiace. Pozniej wszystko zwolni, bo skoncza sie oszczednosci.

Na etap pozniejszy, to znaczy ocieplenie domu, wszystkie instalacje i tynki planuje wziac kredyt. Ale po przeczytaniu waszych postow, ze mozna jakos i bez kredytu, pomysle jeszcze i o takiej mozliwosci.

Stan surowy zamkniety planuje skonczyc pod koniec lata. Zima albo na wiosne bede dom ocieplal i instalacje wszystkie poloze, a na wiosne planuje wprowadzke do "golych" scian :smile:

 

Czesc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem skąd takie długie terminy? Ja fundamenty postawiłem na jesień, aby się dobrze ułożyły, resztę, czyli całość skończę w listopadzie. Ale jakbym się uparł, to dałbym radę w jeden sezon bez problemu. Dom 200m2, dachówka, Ytong jednowarstwowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...