Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

remont 100-letniej chaty


remont

Recommended Posts

Kardamina, dobrze spotkac pokrewna dusze... czlowiek wtedy wie przynajmniej, ze nie jest sam na swiecie....borykajaca sie podobnie jak ja z remontem zabytkowej chaty... tylko, ze ja borykam sie sama i u mnie to nie dosyc, niedlugo przenosze sie w "oko cyklonu" tj. na budowe , mieszkanie wymowione. Nie bede bron boze bezdomna... bo zamieszkam przeciez w swojej malowniczej ruince, a w zasadzie obok niej, w przyczepie i ... do przodu. Coz, nic innego nie pozostaje. Trza konczyc... co sie zaczelo!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

... przyczepa nie jest zła:)...my początkowo też mieliśmy mieszkać w przyczepie w czasie naszego remontu domu, ale ze względu na dwoje małych dzieci zamieszkaliśmy w budynku gospodarczym oczywiście po małym liftingu:) wykonanym własnymi rękami i jak najmniejszym kosztem...

 

...mój mąż był przeciwny temu rozwiazaniu (chociaż podsunął je mi mój teściu), więc nie przyłożył ręki do adaptacji "chlewika"... walczyłam tam sama 2 miesiące po pracy ale mam satysfakcję, że jeśli kobieta chce to potrafi wszystko... od wstawienia nowych okien, uzupełnienia tynku, delikatnego wyrównania ścian, położenia kafelek do pomalowania... na zrobienie 2 pokoi i kuchni wydałam ok. 500 zł (razem z oknami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Gosia, masz racje, jak kobita sie zawezmie, to da rade ze wszystkim. My jestesmy zreszta silne. Ale za 500 zl wszystko z oknami?! ho, ho podziwiam... ale okna chyba nie nowe?

Ja tez dalszy remont wykonywac bede sama plus jakichs tam pomocnik wsiowy... z ubieglorocznych panow fachowcow, ktiorzy bardzo chcieliby "powtorki z rozrywki" rezygnuje i nie dam szanownym panom tym razem poszalec!

Bede szalec sama!!! na placu budowy

 

A propo okien i drzwi, mam pytanko, mam takie stare drzwi balkonowe z "odzysku", ale w calkiem niezlym stanie, tylko trzeba by je bylo odrestaurowac. Tylko nie bardzo wiem jak sie do tego zabrac. Moze przechodzilas cos takiego?

Bede wdzieczna za porade, bo szkoda mi ich wyrzucac, sa naprawde eleganckie i mozna byloby zrobic z nich cacko.

/sorry za trzcionki, jeszcze takowe mam, wkrotce zmienie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większe okna są z "odzysku" tzn. ze szrotu z używanymi oknami (są to okna plastikowe ale starego typu pochodza z demontażu jakiś hal czy czegoś takiego), ale do budynku gospodarczego idealne:) wyglądają dużo lepiej niż tamte metalowe a co najważniejsze otwierają się i zamykają bez problemu;) (za 3 okna zapłaciłam 120 zł)... niestety nie mogłam znaleźć tego typu okien do tych mniejszych otworów (z tyłu budynku), więc tamte są nowe, ale również tanie bo chociaż plastikowe to typowo gospodarcze z przeznaczeniem właśnie do garaży, piwnic,itp. wyglądają tak jak te:

http://allegro.pl/okna-inwentarskie-okno-gospodarcze-producent-i1641271591.html

tyle, że w ubiegłym roku płaciłam za nie 49 zł za sztukę (w promocji) do tego 2 worki knaufa, najtańsze kafelki w markecie + pozostałości z remontów, worek kleju do płytek, biała farba emulsyjna i barwnik, a od znajomego właściciela hurtowni dostałam 5 zlamanych i trochę wykrzywionych płyt karton-gips zupełnie gratis i to wystarczyło aby zrobić tam mieszkanko na kilka miesięcy...

 

A jeśli chodzi o drzwi balkonowe, to masz do wyboru opalarkę lub specjalny płyn do usuwania starych farb a potem papier ścierny i dopieszczenie szczegółów (nie polecam szlifierki bo można zarysować szyby:( a na koniec lakier lub jeśli chcesz ciemniejszy kolor to bejcę przed lakierem... ja oknami się nie bawiłam ale drzwi wejściowe owszem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odnosnie tych drzwi balkonowych to pytalam w ub. roku stolarza i on powiedzial mi, ze trzeba miec specjalna wanne z czyms tam... juz nie pamietam z czym i w tym je moczyc, i ze to sprawa skomplikowana i on takich rzeczy nie robi, bo nie ma... takowej wanny. Inny spec na moje zapytanie, zaproponowal, ze mi to zrobi za... jedyne 1000 zl. Wiec postanowilam teraz wziasc sie za to sama.

 

Opalarka to chyba nie dam rady, chyba raczej plynem, znasz moze nazwe? I to wystarczy, bo ten stolarz mowil cos innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałam do ściągania farby z mebli V33, ładnie ściągało tylko to bardzo czasochłonny proces, no i wcześniej czy później sięga się po maszynę mechaniczną;). Właśnie taką maszynę(czyt. opalarkę) drogą kupna muszę nabyć. Mąż okrutnie się oburzył na moją propozycję aby takowy sprzęt zakupił mi na okoliczność jakąś typu Walentynki/urodziny/imieniny/Mikołajki/prezent świąteczny. No bo co by ludzie powiedzieli jakby się wydało, że on mi w tak podniosłej chwili szlifierę prezentuje:jawdrop:.A no nie to nie:P, sama zakup zrobię bo mebelki czekają:lol2:.

Remont co tam dla Ciebie takie drzwi przy reanimacji domku:wave:.

 

Życzę dużo wytrwałości,pozdrawiam:).

Edytowane przez janiseya
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, jeszcze jedna sprawa - taką opalarkę nie koniecznie trzeba kupować, by ją mieć na czas remontu. Można ją wypożyczyć :)

 

Moja chata nie jest zabytkowa - wymaga tylko "lekkiego" liftingu :D dopiero po tym zabiegu będzie moim cacuszkiem - ja to tak sobie tłumaczę :lol2: przynajmniej mi tak jest łatwiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu zajmowalem sie renowacją starych drzwi wejściowych do klatek schodowych(zazwyczaj ok 100 lat) i osobiście używałem tylko opalarki elektrycznej i szlifierki oscylacyjnej. Efekt bardzo zadowalający, fakt drzwi były zazwyczaj debowe a renowacja zajmowała ok dwa tygodnie ze sztukowaniem i lakierowaniem. Osobibiście żadnych plynów nie używałem ale tez żaden ze najomych stolarzy tego nie robił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz wszystko odczytalam, wczoraj wrocilam od "siebie", trzy dni walczylam z chaszczami i z szerszeniami, ktore uwily sobie gniazdko w mojej malowniczej oborce! Ale na szczescie je wytepilam tzn. nie ja tylko sasiad. Ale bylo tego sporo i gdybym w pore nie zainterweniowala to mialabym plage szerszeni.

W kazdym razie dzieki za rady odnosnie drzwi, wlasnie tak zrobie. A pamietam, jak zabieralam te stare drzwi i okna z odzysku, ale jeszcze dobre, to wszyscy sie ze mnie smieli... a teraz porobie sobie z nich takie cudenka!

Oj, ile to sie mozna wszystkiego dowiedziec... !

Nie pojmuje tylko, czemu ten stolarz twierdzil, ze takie drzwi trzeba moczyc najpierw w jakims plynie w takiej specjalnej wielkiej wannie przez kilka dni i ze bez tego moczenia ani rusz, a on nie majac takiej wanny nie moze mi tego zrobic... Wiec ja juz prawie dalam sobie spokoj z tymi drzwiami... az tu okazalo sie, ze nie wszystko stracone. Oj, jak dobrze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, może i macie rację z tym całym wypożyczaniem takowych (lub podobnych) urządzeń - może i faktycznie są zbyt drogie, jak na wykorzystanie ich przez dłuższy czas.... :) faktycznie, nad drzwiami lub oknami trzeba troszkę posiedzieć - zapomniałam już, jak to się robi :)

 

Remoncik, i niech się oni śmieli... zapamiętaj sobie coś - tylko durnie się śmieją (naśmiewają) z ludzkich poczynań - to raz, a dwa - doopek z tego stolarza, któemu było nie w smak czyszczenie i renowacja drzwit. dla mnie to dupek i leń śmierd.... piiip .... albo gamoń, nie mający bladego pojęcia o swoim fachu.... taki gamoń, co to wie, że ma - ale, nie wie do czego to służy....

Naprawdę nie wiem, jak to się czyści płynami... ale, czy aby napewno wkłada się takie drzwi do jakichś wanien z płynami??? no , nie wiem.... Z tego, co wiem to są różne preparaty w płynie i w areozolu - i z tego, co mi również wiadomo, to wystarczy preparatem spryskać daną powierzchnie, odczekać trochę i zabierać się za usuwanie.... nie wiem c zym, może szpachelką? tym chyba najłatwiej, albo taką szlifiereczką do czyszczenia drewna...

Opalarką jest łatwiej i prościej - trzymasz "pistolecik" w rękę, "strzelasz" ogniem po powierzcni (byle nie zablisko, bo przypalisz drewno) i zaraz po tym jedziesz ze szpachelką ewentualnie poprawiasz to szlifiereczką, a jak takowej nie masz to papierem ściernym....

Remoncik, głowa do góry i pierś do przodu... :) oczyszczanie drzwi i okienmoże i nie jest łatwe, miłe i przyjemne... ale, też... nie należy do prac, których nie da się wykonać, bo coś tam, coś tam.... hehe... kiepskiej baletnicy, przeszkadza rąbek od spódnicy... :)

mam jeszcze coś do tego dodać??? czy zabieramy się do pracy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, tak ci wspaniali panowie "fachowcy" podsmiewajacy sie z kobiety, ktora chce cos zrobic... zwykle sami niewiele umieja... wiem, bo sama sie przekonalam. Smieli sie ze mnie moi "fachowcy", mowiac " Alez pani i tak jest laikiem wiec skad mozesz pani to wiedziec..." i tym podobne teksty, a oni sami odstawiali taka fuszerke, ze szkoda gadac. Pogonilam ich wszystkich do diabla.

I teraz nie beda juz miec "powtorki z rozrywki", choc bardzo by pewnie chcieli... ale nic z tego.

 

A jesli chodzi o tego stolarza z ta jego wanna... to naprawde nie wiem , skad on to wymyslil?! Ja nie znajac sie myslalam, ze tak faktycznie trzeba. Wiec albo sobie zakpil z "nic nie kumajacej" kobity wciskajac taki tekst... albo nie wiem... pewnie jakis idiota. Takich tez nie brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie "fachowcy" maja o sobie zawsze wysokie mniemanie...ostatnio wdałam się w dyskusję z panem stolarzem meblowym, gdy kupowałam płytę meblową i akcesoria do szafy z drzwiami przesuwanymi... nie wiem o co temu panu chodziło... zaczął od tego, ze co za idiota wysyła kobietę do takiego sklepu (właściciel tego sklepu już mnie zna i jego pracownicy przycinający płytę na wymiar również i wiedzą, że to co kupuję to sama składam i traktują mnie całkiem normalnie), właściciel tylko sie uśmiechnął, a mi niesamowitą przyjemność sprawił widok "zatkanego" faceta:jawdrop:, gdy usłyszał, że sama złożę tą szafę tak jak 4 poprzednie a żeby nie być gołosłowną dodałam kilka szczegółów z zasad montażu... widok był bezcenny, za pozostałe rzeczy zapłaciłam kartą:rotfl:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...