Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Solar - nie spodziewałam się tego po tej firmie.


mirela99

Recommended Posts

Na święta BOżego Narodzenia mąż kupił mi wymarzoną sukienkę w Solarze. Jest z dzianiny, z takich cieniutkich niteczek z podszewką.

http://bi.gazeta.pl/im/8/8216/z8216928T.jpg.

Pierwszy raz miałam ją na sobie na urodzinach teściowej, w restauracji. Po przyjściu do domu zauważyłam że na rękawie mam dziurę - zerwana nitka. Ponieważ do sukienki dołączona została nitka - zaszyłam ją. Bardzo się zdziwiłam, że podczas kolacji mogłam taką dziurę zrobić. Schowałąm do szafy i w kwietniu drugi raz ją założyłam - tym razem na urodziny do restauracji do męża kuzynki. Tym razem bardzo uważałam na nią. Po przyjściu do domu okazło się ... że znowu mam dziurę, tym razem na plecach. Wtedy dopiero skojarzyłam, że to nie moze być moja wina, że to coś z materiałem musi być nie w porządku. Złożyłam więc reklamację. Niestey nieświadoma tych wszystkich kruczków prawnych w reklamacji podpisałam oświadczenie, że zuważyłam dziurę ... w grudniu (zgodnie z prawdą, ale wtedy byłąm pewna, że po prostu gdzieś zaciągnęłam nitkę). Odpowiedź oczywiście byłą negatywna - wg przepisów mam 2 miesiące na zgłoszenie wady. Odwołałam się od tej decyzji, tłumacząc, ze dopiero w kwietniu skojarzyłam, że to nei moja wina, lecz wada materiału. Dzisiaj oddzwonili ze sklepu, że ponownie ją odrzucili. Sukienka kosztowałą niemało (469pln) i szkoda mi jej (teraz nawet nie mam jej czym zaszyć). Myślicie, że mam jeszcze jakieś wyjście ?

 

aha nadmienię, że ta dzianina to takie cienkie nitki, które w wielu miejscach są jakby skulkowane (jakby taki supełek) i wygląda mi na to, że w tych miejscach nitki się odwiązją. Ewidentnie widać, że to wina materiału.

Edytowane przez mirela99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wada powstała w innym miejscu w kwietniu, nie dotyczyła wady poprzedniej. Dlatego reklamacja powinna dotyczyć tej drugiej wady a więc termin nie przekracza tutaj akurat 2 miesięcy. Dodać należy że czas 6 miesięcy od daty zakupu to czas zgodności towaru z umową. Jeżeli w tym czasie produkt ewidentnie nie odpowiada normą dla danego produktu reklamacja powinna być uznana. Jeżeli firma robi problemy postrasz rzecznikiem praw konsumenta., a najlepiej od razu się do niego udaj.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, nie dodałam, że odwołanie było już pisane przez rzecznika praw konsumenta. Podczas mojej wizyty u niego powiedział, że można spróbować, ale jak dalej nie uznają tej reklamacji to zostaje sąd. A on twierdzi, że niestety w sądzie też raczej nic nie uzyskam :(. Czyli rzecznik zrobił wszystko co się dało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź do PICHu.U mnie zawsze działa

 

Jak często tam chodzisz?

Z reklamacjami bywa tak, że bywają reklamacje uzasadnione (ewidentne wady produktu), bywają nieuzasadnione (niewłaściwe użytkowanie, lub jak w tym przypadku przekroczony termin), jak i bywają reklamacje naciągane. Niestety wielokrotnie się i z takimi spotykam:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wada powstała w innym miejscu w kwietniu, nie dotyczyła wady poprzedniej. Dlatego reklamacja powinna dotyczyć tej drugiej wady a więc termin nie przekracza tutaj akurat 2 miesięcy. Dodać należy że czas 6 miesięcy od daty zakupu to czas zgodności towaru z umową. Jeżeli w tym czasie produkt ewidentnie nie odpowiada normą dla danego produktu reklamacja powinna być uznana. Jeżeli firma robi problemy postrasz rzecznikiem praw konsumenta., a najlepiej od razu się do niego udaj.

Pozdrawiam

Liwko ty jak nie pieprzysz o tanich PCi i prądzie to wydaje mi się że nie głupi z ciebie facet.

Chyba zaczynam Cię lubić chociaż pewnie Ci to wisi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Idź do PICHu.U mnie zawsze działa

Dzięki. Powinnaś dostać teraz 10 % :) A przynajmniej wielkie piwo.

Dostałam pierwszą odpowiedź na pismo z PIH że w ramach wyjątku jeszcze raz mam złożyć reklamację. Pojechałam, oddałam i ... jak wróciłam do domu to zastałam pismo w skrzynce - że mam przyjechać po zwrot kasy :). Ale jestem szczęśliwa, jak by nie było to kilka stówek w kieszeni.

Moja noga już tam na pewno nie stanie wrrrr....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...

SOLAR - ubrania - reklamacji nie uznajemy!

 

Ja ostatnio, 28-go maja b.r. kupiłam spódnicę w SOLARZE. W domu, kiedy ją założyłam na siebie, okazało, się, że jest za duża. Ekspedientka mi zapakowała nie tą co trzeba! Pojechałam do sklepu po 5 dniach, grzecznie zaczynam rozmowę, że zaszła pomyłka, bo ja noszę zawsze 36, a nie 38... Daję paragon, metki, spódnicę...I myślicie, że usłyszałam chociaż "przepraszam"? A skąd! Ekspedientka wykrzywiła się do mnie i wycedziła: "Musze sprawdzić, czy pani nie oszukuje..." I cały czas usiłowała mi wmówić, że nosiłam spadającą mi z tyłka spódnicę! Nie wypisała kwitu z reklamacją! Poszłam do Rzecznika Praw Konsumenta, napisał reklamację, wysłałam razem z paragonem. Nie odpisali. Ale tego samego dnia, kiedy próbowałam oddać tę spódnicę (02.06), napisałam jeszcze skargę do głównej siedziby firmy do Poznania, do Specjalistki ds. Relacji z Klientem. Raczyła odpisać dopiero dzisiaj. Reklamacja podobno jest bezzasadna. Cytuję: "Nie doszło bowiem do wniesienia reklamacji. Podczas Pani wizyty w sklepie SOLAR doszło najprawdopodobniej do nieporozumienia, a produkt przyniesiony przez Panią do sklepu nie spełniał wymogów wymiany praktykowanej w naszej firmie. Otóż wymiana w sieci sklepów Solar dokonywana jest jednorazowo jest (pisownia oryginalna)w ciągu 14 dni od daty zakupu, za okazaniem paragonu. Towar przeznaczony do wymiany jest produktem nowym, powinien mieć fabrycznie przymocowaną metkę oraz nie nosić śladów użytkowania." A teraz najlepsze na koniec: "Przykro mi, że wyrób marki Solar nie spełnił Pani oczekiwań..." Jedyny "wyrób", który naprawdę nie spełnił moich oczekiwań, to obsługa sklepu rodem z PRL. A najlepsze jest to, że ta Pożal się Boże specjalistka, nie widziała tej spódnicy na oczy, bo jej nie wysłałam! Ekspedientka nawet nie raczyła na nią spojrzeć, tak była zajęta podejrzewaniem mnie o oszustwo. A reklamacja została wysłana z pomocą Rzecznika po 7 dniach od daty zakupu. Więc to "uzasadnienie" braku podstaw do reklamacji to stek bzdur. Spotkam się z tą firmą w sądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reklamacjami to temat rzeka. ostatnio mój znajomy pojechał reklamować korki (do gry w piłkę nożną) wiodącej, niemieckiej firmy reklamowane przez znanych piłkarzy. Coś tam się odkleiło od nich podczas gry po kilku tygodniach użytkowania. Oczywiście reklamacji odmówili, ale najlepszy był powód "użytkowanie niezgodnie z przeznaczeniem" .

 

Jeszcze śmieszniejsze jest odrzucenie reklamacji również od Rzecznika Prawa Konsumenta. Pozostaje sąd.

 

Myślę, że najlepszy efekt można uzyskać robiąc awanturę w sklepie jeśli odpowiedź jest odmowna, bo jak się idzie o coś poprosić to nic z tego nie wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...