Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Concordia, olewa likwidację szkody


karoka65

Recommended Posts

Witam. Może ktoś z forumowiczów posiada wiedzę na temat likwidacji szkód przez firmy ubezpieczeniowe.

Problem polega na tym że 3 maja tego roku na skutek dużych jak na ten czas opadów śniegu ( około 8 do 10cm) oraz spadku temp. poniżej zera wystąpiła szkoda w plantacji rzepaku objętego ubezpieczeniem od skutków wiosennych przymrozków.

Rzepak ubezpieczony w TUW Concordia.

Szkodę zgłosiłem (online) chyba około 8 maja czekając co będzie działo się z roślinami.

W dniu 11-go maja otrzymałem powiadomienie SMSem o zarejestrowaniu szkody z identyfikatorem oraz imieniem i nazwiskiem likwidatora.

Minął już miesiąc i nikt się nie odzywa.

Zainwestowałem kolejne fundusze żeby ratować plantację przed całkowitą likwidacją a oni raczej to olewają.

Moje pytanie co teraz robić, w jakim czasie od powstania szkody firma powinna ją zlikwidować ?

Wiem że w ubezpieczeniach komunikacyjnych jest to 30 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz na dole tej strony do ściągnięcia w pdf

 

http://concordiaubezpieczenia.pl/oferta_ubezpieczenia_rolne.php

 

Poczytaj dokładnie bo to jest najważniejsza rzecz, którą należy przeczytać przed podpisaniem umowy. Dobrze że się zmieściłeś w 5 dniach z powiadomieniem.

Wstępną szacunkową wysokość i przyczyne szkody

w ubezpieczonych uprawach określa upoważniony

przedstawiciel ubezpieczyciela w obecności

ubezpieczającego podczas wstępnych oględzin,

przeprowadzonych w ciągu 14 dni od otrzymania

zgłoszenia szkody, przy zastosowaniu obowiązujących

u ubezpieczyciela norm i metodyki

Edytowane przez aglig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie likwidatorzy też zjawili się po miesiącu. Tłumaczyli że mają bardzo dużo szkód. Jak się okazało to nawet całkiem dobrze wyszło ponieważ symtomy szkody na rzepaku dopiero od dwóch tygodni są dobrze widoczne. Wszystkie łuszczyny, które miały się wykształcić już się wykszałtciły,a te które zostały uszkodzone przez przymrozek odpadły. Nie było żadnego problemu z dokładnym oszacowaniem szkody. W zależności od położenia pól szkody kształtowały się od 14% do 32%. Rzeczoznawca dokładnie wytłumaczył metodykę likwidacji szkody, a zwłaszcza sposób przeliczania kompensacji plonu. Po raz pierwszy spotkałem się ze szkodami przymrozkowymi w takiej skali. Rzeczoznawcy byli z Concordi z okolic Bydgoszczy. Kilka lat temu miałem też u nich szkodę spowodowaną gradem. Szkody wyniosły wtedy 40% na rzepaku - nieźle go stłukło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...