kastol20 05.06.2011 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Witam, przymierzam sie do przebudowy budynku gospodaraczego o kubaturze ok 700m3 na chłodnie.Obecnie jestem na etapie poszukiwania architetka. Jak sadzicie w jakim przedziale cenowym moze miescic sie jego usluga tzn kompletnego projetku (ocieplanie scian, podloza, urzadzenia)?czy mozecie kogos polecic ? jestem z lubelskiego z gory dziekuje za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość zibik_eng 05.06.2011 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 przymierzam sie do przebudowy budynku gospodaraczego o kubaturze ok 700m3 na chłodnie. Obecnie jestem na etapie poszukiwania architetka. Jak sadzicie w jakim przedziale cenowym moze miescic sie jego usluga tzn kompletnego projetku (ocieplanie scian, podloza, urzadzenia)? Za tego typu nietypowe zlecenie minimum 20-30 tys zł netto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
justkaaa 05.06.2011 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 I tu Zbig może miec racje. Koszt takiego projektu może być wysoki, zwłaszcza, że to troche nietypowa, indywidualna robota. Niemniej szukaj, szukaj i jeszcze raz szukaj wśród architektów bo rozstrzał cen jest oooooogromny. Niedawno mój dobry znajomy szukał architekta do wykonania projektu a właściwie jego niewielkiego przerobienia (tyle, że sam projekt dotyczył dużego budynku) i rozstrzał cen był od kilku, poprzez kilkanaście, do kilkudziesięciu tysięcy zł ocierając się blisko o 100 tys. Nie chce wkładac kija w mrowisko ale niektórym projektantom/architektom poprzewracało się w dup... głowach, bo praca na 3-5 dni i żądanie za nia kwot kilkudziesięciu tysięcy jest wg mnie zwykły naciaganiem by nie uzyc mocniejszych słów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość zibik_eng 06.06.2011 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2011 (edytowane) Nie chce wkładac kija w mrowisko ale niektórym projektantom/architektom poprzewracało się w dup... głowach, bo praca na 3-5 dni i żądanie za nia kwot kilkudziesięciu tysięcy jest wg mnie zwykły naciaganiem by nie uzyc mocniejszych słów Nie znam projektanta który zrobiłby projekt czegokolwiek w 3-5 dni... (a nawet jezeli coś jest na 3 dni roboty....to odpowiedzialność karna za błędy w takim projekcie jest na CAŁE ŻYCIE). A jeżeli Pani kwoty nie odpowiadają to zawsze można pójść na studia, zrobić dyplom, zdobyć kilkuletnie doświadczenie zawodowe przy np projektowaniu chłodni, zdać egzaminy państwowe na uprawnienia budowlane, opłacać niemałe roczne składki i ... robić projekty za np 500 zł (oczywiście BRUTTO), ku uciesze np forumowiczów muratora... Taka drobna uwaga - żadnego projektu nie zrobi "1 projektant" - minimum to 4-rech z każdej branży + 4-rech sprawdzających z każdej branży... Dzieląc te "bajońskie sumy" przez tych wszystkich ludzi pracujących nad jednym projektem + opłaty + podatki + etc etc... wychodzi... no cóż. Dla zwykłego kowalskiego który widzi tylko "tys" z tyłu wydaje się że "w dupach się poprzewracało"... A może to tego "kowalskiego" po prostu nie stać na taką usługę ??? Edytowane 6 Czerwca 2011 przez zibik_eng Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
justkaaa 06.06.2011 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2011 Nie znam projektanta który zrobiłby projekt czegokolwiek w 3-5 dni... (a nawet jezeli coś jest na 3 dni roboty....to odpowiedzialność karna za błędy w takim projekcie jest na CAŁE ŻYCIE). A jeżeli Pani kwoty nie odpowiadają to zawsze można pójść na studia, zrobić dyplom, zdobyć kilkuletnie doświadczenie zawodowe przy np projektowaniu chłodni, zdać egzaminy państwowe na uprawnienia budowlane, opłacać niemałe roczne składki i ... robić projekty za np 500 zł (oczywiście BRUTTO), ku uciesze np forumowiczów muratora... Taka drobna uwaga - żadnego projektu nie zrobi "1 projektant" - minimum to 4-rech z każdej branży + 4-rech sprawdzających z każdej branży... Dzieląc te "bajońskie sumy" przez tych wszystkich ludzi pracujących nad jednym projektem + opłaty + podatki + etc etc... wychodzi... no cóż. Dla zwykłego kowalskiego który widzi tylko "tys" z tyłu wydaje się że "w dupach się poprzewracało"... A może to tego "kowalskiego" po prostu nie stać na taką usługę ??? Zawsze chętnie odsyłasz ludzi do nauki czytania ze zrozumieniem a to Tobie takie lekcje zdecydowanie by się przydały. Przeczytaj sobie to poniżej jeszcze raz, tylko wolniej, potem jeszcze raz i jeszcze raz... wykonania projektu a właściwie jego niewielkiego przerobienia Ja tez kończyłam studia, zdawała egzaminy, mam dyplomy, posiadam kilkuletnie doświadczenie w swojej branzy, płace podatki, składki, wystawiam faktury co nie znaczy, że uprawnia mnie to do pobierania za standardowa prace w zakresie swoich uprawnień i umiejętności stawki kilkudziesięciu tysięca za dzień. Piszesz patetycznie "odpowiedzialnośc na CAŁE ŻYCIE". To wychodząc z takiego założenia każdy projektant powinien robić tylko jeden projekt i skoro odpowiada za niego CAŁE ŻYCIE to i pieniadze powinien brac za niego takie by się "CAŁE ŻYCIE" za nie utrzymać. Nikt nie mówi, że projektant ma robić cos za darmo albo za 500 zł, bo projekt "właściwy" faktycznie kosztował kilkadziesiąt tysięcy i wykonanie go trwało kwartał i było w niego zamieszanych kilka osób więc wynagrodzenie jak najbardziej zasłuzone, a jako, że od jego wykonania mineło troche czasu i pewne drobne kwestie należało zmienić lub zaktualizować to był potrzebny architekt. Każdy z tych architektów konczył studia, ma dyplom, zdał egzaminy, ma doświadczenie, opłaca niemałe roczne składki, ma swoja działalnośc, płaci podatki, wystawia na końcu fakture i każdy miał wykonac taką samą prace (która faktycznie zajęła robocze 3 lub 4 dni) tylko każdy sobie ja róznie wycenił, jeden uczciwie inny mniej bo rozpiętośc od 3 tys poprzez (o ile dobrze pamiętam) 9, 14, 30 i 55 do 98tys nie jest normalna. Jesli dosżło by do takiej transakcji, że za 3 dni pracy jednego, "średniego" architekta (który na codzien zajmuje się adaptacjami domków jednorodzinnych) klient by zapłacił blisko 100 tys to ktos patrzący na to z boku miałby tylko dylemat komu bardziej odbiło, czy architektowi żądającemu takiej kwoty, czy klientowi który się na nia zgodził... Zaznaczam, że architekci nie byli specjalnie wybitni a zmiany nie dotyczyły projektu przebudowy schodów stadionu narodowego. A może to tego "kowalskiego" po prostu nie stać na taką usługę ??? A może Ty tez za swoją prace żądasz stawki kilkadziesiąt tysiecy/dzień i dlatego tak agitujesz, by na wszytsko co się da robic projekty, projekty, projekty, nawet na prowizoryczny uchwyt z drutu wiązalkowego na papier toaletowy w budowlanym kiblu chciałbys robic projekt wykonawczy z odpowiedzialościa na CAŁE ŻYCIE. Nikt się nie godzi na Twoje stawki ale liczysz, że ustrzelisz jakiegos "jelenia", który zgodzi się zapłacic Twoją "uczciwa" stawkę, a w wolnym czasie trollujesz na FM... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość zibik_eng 07.06.2011 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2011 (edytowane) Ja tez kończyłam studia, zdawała egzaminy, mam dyplomy, posiadam kilkuletnie doświadczenie w swojej branzy, płace podatki, składki, wystawiam faktury co nie znaczy, że uprawnia mnie to do pobierania za standardowa prace w zakresie swoich uprawnień i umiejętności stawki kilkudziesięciu tysięca za dzień. Ktoś z "zewnątrz" ustala twoje stawki? Piszesz patetycznie "odpowiedzialnośc na CAŁE ŻYCIE". To wychodząc z takiego założenia każdy projektant powinien robić tylko jeden projekt i skoro odpowiada za niego CAŁE ŻYCIE to i pieniadze powinien brac za niego takie by się "CAŁE ŻYCIE" za nie utrzymać. Jak zwykle nie zrozumiała Pani przesłania... ... Każdy z tych architektów konczył studia, ma dyplom, zdał egzaminy, ma doświadczenie, opłaca niemałe roczne składki, ma swoja działalnośc, płaci podatki, wystawia na końcu fakture i każdy miał wykonac taką samą prace (która faktycznie zajęła robocze 3 lub 4 dni) tylko każdy sobie ja róznie wycenił, jeden uczciwie inny mniej bo rozpiętośc od 3 tys poprzez (o ile dobrze pamiętam) 9, 14, 30 i 55 do 98tys nie jest normalna. Każdy z nich mią takie same koszta (biuro, oryginalne programy, zatrudnionych legalnie ludzi etc)? Każdy z nich miał taką samą wiedzę ? Każdy z nich miał takie same doświadczenie zawodowe? Każdy z nich miał tyle samo nagród? Każdy z nich miał taką samą renomę tzw "nazwisko"? I każdy z nich robił dokumentację na tym samym poziomie jakościowym? Po części się zgodze że 98 tys za robotę którą inni wyceniali na 14-55 tys jest nienormalne - pomimo tego ta kwota ma logiczne uzasadnienie (koszta i zysk) to nienormalną kwota jest wymieniona przez Panią kwota 3 tys gdzie po odliczeniu kosztów i podatków wychodzi stawka mniejsza niż dla sprzątaczki - taka kwota nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia... Przy takiej cenie zwyczajnie zwyczajnie nie można dostać "nic dobrego"... chyba że tenże architekt utrzymuje się z odsetek z kilkumilionowej wygranej w lotto a projektuje dla zabawy... Zlecając projektantowi wykonanie projektu jest Pani tylko zwykłym klientem który może się zgodzić na zaproponowaną cenę lub szukać tańszego - nie ma Pani prawa dyskutować na temat "uczciwości" tejże kwoty - bo to jak ktoś wycenia swoją pracę powinno Panią g... obchodzić - tak samo jak nie dyskutuje Pani ze sprzedawcą ogórków na temat "wysokości" ich ceny tylko płaci tyle ile żąda lub szuka tańszego... Niech sobie Pani pójdzie do salonu mercedesa i dyskutuje ze sprzedawcą na temat uczciwości cen na najdroższe modele... przytaczając np ceny najtańszych fiatów czy oplów. Fiaty i Ople tak samo "dojadą do celu" jak najdroższy mercedes... to takie życiowe podsumowanie Pani wywodów. Edytowane 7 Czerwca 2011 przez zibik_eng Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubanski 07.06.2011 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2011 (edytowane) Idąc tym tropem myślenia po co mi architekt szczycący się bóg wie iloma tytułami skoro wykona i tak podobną lub taką samą pracę co ten bez tytułów. Nie chodzi tutaj o budowę stadionu ale o przechowalnie.Po co mam płacić za coś z czego nie skorzystam? po co mi jego wiedza w zakresie budowy stadionów czy innych bzdetów?Architekt nie ma projektować jakiś wymyślnych budynków tylko przechowalnie. Dlaczego twierdzisz, że inni architekci sobie nie poradzą albo zrobią to na odwal się skoro biorą mniejszą stawkę.Porównanie z Mercesedem nie trafione.Btw. Wołać to sobie możesz ile chcesz za tą swoją pracę. Nie miej jednak pretensji do ludzi, że zrezygnują ze względu na cenę i udadzą się do konkurencji...Każdy bierze odpowiedzialność za swoje poczynania. Mechanik jak nie dokręci kół, nie wyłapie uszkodzonych elementów zawieszenia czy układu hamulcowego też weźmie za to odpowiedzialność. Każdy ponosi odpowiedzialność za wykonanie swojej pracy ale jak widac dla Ciebie to chyba coś ekstra za co trzeba dopłacać. Edytowane 7 Czerwca 2011 przez kubanski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawek9000 07.06.2011 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2011 1. wyceny obiektów robi się nie za m3, ale za m2 tzw.pum czyli użytkowej powierzchni, czyli rozumiem że ten budynek gospodarczy będzie miał około 200m2 powierzchni. Za projekt pełnobranżowy łatwych rzeczy za m2 powinno się brać około 80zł czyli bazowa kwota będzie 16tys, od tego może być zniżka (bo to przebudowa czyli mniej roboty) lub zwyżka (bo przebudowa czyli więcej myślenia), dojdzie jeszcze jakiś koszt ekspertyzy stanu istniejącego. 200m2 to mały obiekt więc może dojdzie jakaś zwyżka, ale nie 3x więcej tylko powiedzmy 50%. 2. Zibik_eng, a pochwal się co Ty tam w ogóle w swojej karierze zaprojektowałeś. Bo tak tu piszesz o odpowiedzialności, wiedzy, etc a weź no wrzuć jakieś zdjęcia czegoś co sam zrobiłeś na swoim legalnym oprogramowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość zibik_eng 07.06.2011 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2011 Porównanie z Mercesedem nie trafione. Wołać to sobie możesz ile chcesz za tą swoją pracę. Nie miej jednak pretensji do ludzi, że zrezygnują ze względu na cenę i udadzą się do konkurencji... Myślę że tak samo przejmują się sprzedawcy mercedesów klientami których nie stać na zakup masowo obniżając ich ceny... jak ja potencjalnymi zleceniodawcami których nie stać na skorzystanie z moich usług... pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
justkaaa 07.06.2011 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2011 A ja mysle, że jestes sfrustrowany bo nikt nie chce korzystać z Twoich usług bo gdyby ktos przyszedłby do Ciebie ze zleceniem przestawienia ścianki działowej to Ty "sprzedajesz" ludziom gadki opowiadając jaka to skomplikowana jest ta praca jaka masz wykonać i jak dużą odpowiedzialnosc na siebie bierzesz i żądasz kosmicznych kwot argumentując dodatkowo, że masz duże skladki do opłacenia, kończyłeś studia, płacisz podatki etc. Po prostu czekasz na "jelenia" który Ci w te Twoje opowieści uwierzy i zgodzi się zapłacic taka stawke "ustawiającą" Cie na kilka miesięcy. Zreszta jak takiego znajdziesz to pewnie forumowicze to zauważą bo na czas tej pracy (kilka dni) znikniesz z FM bo narazie masz za duzo czasu i trollujesz...Jakbym miała zamówić konkretnego Mercedesa wartego w salonie A 300 000zł a w salonie B 600 000 za tak samo skonfigurowany samochód to wtedy faktycznie musiałabym w salonie B spuścic głowe i pokornie powiedziec dealerowi że "nie stać mnie na zakup tego samochodu U PANA i zamówie go w innym salonie". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.