Trociu 17.01.2013 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2013 Tak więc: - jest tam 28 dziurek o średnicy 13mm, co daje nam o ile dobrze pamiętam z podstawówki ok 37cm2 wlotu powietrza. De facto jest to połowa powierzchni rury dolotowej fi 100 (która ma ok. 78cm2)Rozwinięcie tematu. Z tego dystrybutora na kominek idzie już 40 dziurek. Tak więc jest to najwęższe gardło w doprowadzeniu powietrza. Muszę się przymierzyć i go powiększyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michal_Kamilka 01.02.2013 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Ale cisza..... Chyba kolega Trociu zacięcie walczy ze swoim kominkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 05.02.2013 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 No właśnie nie walczy, tylko spokojnie pali w ostatnim okresie.Nawet nie pokusiłem się o zwiększanie powierzchni dolotu powietrza, bo jakoś nauczyłem się palić z tą wydajnością jaka jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 05.02.2013 21:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 Ogólnie pali się dość dobrze, dopóki nie przechodzi w tryb żaru, to szyba czysta. Potem zaczyna się ściemniać, aż do stanu jak poniżej Tak więc widać, że dookoła powietrze wlatuje. Ale chyba idzie go za mało i środek zawsze jest brudny. Albo za szybko leci "do środka" wkładu i dlatego nie pilnuje środka szyby. Dodatkowo, jako że dzisiaj zrobiła się wiosna za oknem, sprawdziłem drożność komina i wycior spokojnie zleciał na dół. Tak więc tutaj czysto. W wymienniku jest lekki szelest od czasu do czasu, ale to nie to, co miałem w grudniu. Więc tutaj też poprawa. Po prostu chyba trzeba było się nauczyć korzystać z mojej bestii. Tylko cały czas szkoda mi szafek w kuchni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 05.02.2013 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 Jedna rzecz mi się przypomniała. Farba na rurach mi się złuszczyła w dwóch miejscach Bardzo dobrze widać na trójniku, bo tam wystarczy lekko palcem przejechać i się obsypuje pyłek. Potem za kolankiem na krótkim kawałku rury też powoli widzę, że się odspaja. O ile trójnik mogłem zrozumieć, że niby najbardziej rozgrzane miejsce, to ten drugi element nie mam pojęcia, bo na kolanku nic nie widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 05.02.2013 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 Jedna rzecz mi się przypomniała. Farba na rurach mi się złuszczyła w dwóch miejscach [ATTACH=CONFIG]167946[/ATTACH] Bardzo dobrze widać na trójniku, bo tam wystarczy lekko palcem przejechać i się obsypuje pyłek. Potem za kolankiem na krótkim kawałku rury też powoli widzę, że się odspaja. O ile trójnik mogłem zrozumieć, że niby najbardziej rozgrzane miejsce, to ten drugi element nie mam pojęcia, bo na kolanku nic nie widać. W jednym miejscu prace malarskie się udały, w drugim nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 17.02.2013 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2013 W jednym miejscu prace malarskie się udały, w drugim nie. Czyli jest szansa, że jak po zakończeniu sezonu ściągnę, to co się łuszczy i psiknę nową farbą, to już nie będzie schodzić? ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 17.02.2013 20:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2013 U mnie pojawił się nowy element wystroju wnętrza - przygotowanie pod rozprowadzenie powietrza. Zdejmowalna kratka z rurą, do której będzie dołączona już ocieplana rura idąca na strych. Konstrukcja z profili alu i od zewnątrz arkusza alu. Plan jest zalać to jakimś czymś na bazie zaprawy szamotowej, cementu (ew. górkala), i tłuczki szamotowej pozostałej po wycinaniu cegiełek na ściankę. Luz na profilach jest, więc nawet jeżeli lekko zapracuje, to samej ścianki nie powinno ruszyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 20.02.2013 12:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 I znowu mi się zagotowała woda w nawilżaczu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 20.02.2013 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 .......................................Wreszcie przygotowuję się do montażu kominka, zrobieniu dla niego obudowy i rozprowadzenia powietrza na poddasze. Na 90% wkładem będzie Pama Diablo. Więc jeden z punktów na liście do wyjaśnienia w zasadzie jest odhaczony. Do wyjaśnienia/doprecyzowania pozostają więc dwie kwestie: 1) wykonanie obudowy 2) wykonanie rozprowadzenia powietrza ....................................................I znowu mi się zagotowała woda w nawilżaczu.......................................... ... Jeśli pozwolisz to ja trochę z innej beczki:yes:.06.06.2013 roku będziesz miał rocznicę od rozpoczęcia zmagań z twoimi marzeniami związanymi z budową kominka i jego arcyważnej otoczki. Przeszło 1.5 roku walki z różnymi mankamentami.Nie znudziło ci się???Narobiłeś się chłopie a efekt wydaje się zbyt mizerny.Co na to domownicy na te twe doświadczenia???Chodzi ci aby stworzyć coś dla potomnych ,żeby wszyscy wiedzieli jak należy od podstaw budować kominek???Nie mam nic przeciwko tylko bardzo długo ta budowa trwa. Przecież wiąże się to z wiecznym bałaganem w salonie coś przerabiasz,coś wzmacniasz ,dokładasz itp.Podziwiam cię za upór i cenną wiedzę dla słuchaczy twego topiku .ale czy to nie trwa zbyt za długo???Taka moja refleksja na ten twój stan w zamierzeniach ,które jeszcze jak widać długo będą i nie znajda finału. serdecznie pozdrawiam bez urazy.;);) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterowiec40 20.02.2013 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 (edytowane) nikt jedni żyją z budowy kominków , dla innych może to być hobby , jestem z "trociem"Sam też mam podobnie , konstrukcja kominka podobna . jestem trochę w lepszej sytuacji , bo nie mieszkam tam gdzie buduję kominek. Edytowane 20 Lutego 2013 przez sterowiec40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romole 20.02.2013 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 Nikto, nie buntuj! Większa korzyść z tych prac badawczych dla nas:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 21.02.2013 05:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 (edytowane) nikt jedni żyją z budowy kominków , dla innych może to być hobby , jestem z "trociem" Sam też mam podobnie , konstrukcja kominka podobna . jestem trochę w lepszej sytuacji , bo nie mieszkam tam gdzie buduję kominek. Przeczytałeś z uwagą co miałem do trocia???Do trocia a nie do sterowca40.........Nie wiem ile wody musiałoby w Wiśle upłynąć abym zaczął tak jak on.Podziwiam go za to i czytam zawsze z uwagą ale moja refleksja polega nie na jakiś pretensjach tylko wręcz przeciwnie na tym jak sobie radzi z tym w domu.Przecież mieszka i robi doświadczenia i jak zauważyłeś czasami mu coś nie wychodzi i musi to jakoś godzić:np. .I znowu mi się zagotowała woda w nawilżaczu ...... itd. p.s budowa kominka to nie jest praca dla laika.Ta osoba choćby miało to być hobby niestety musi to uzgadniać by nie było nieszczęścia. Poniał. Wątków ty nie czyta???Jak to np.forest proponuje coś rozebrać by miało to sens budowlany.O takie hobby-konika ci chodzi???Co z tego ,że zbuduje jak działać będzie źle.A kasa włożona??? Edytowane 21 Lutego 2013 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 21.02.2013 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 Nikto, nie buntuj! Większa korzyść z tych prac badawczych dla nas:D czytaj jak wyżej Pomrokę masz na oczach???.Wcale nikogo nie buntuję.Mam korzyść ale nie kombinuj bo przekombinujesz .Czytanie ze zrozumieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KotSylwester 21.02.2013 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 Zgadzam się z niktem. Mi budowa zajęła od chyba 12 października jak zacząłem rozbierać stary kominek do 10 stycznie kiedy go pierwszy raz pomalowałem - reszta to już "wina" kładzenia parkietu i musowego czekania na szlifowanie i olejowanie - dopiero po tym jest sens malować. Według mnie to i tak za długo trwało ale mogłem sobie na to pozwolić, deadline-m był termin przybycia parkieciarzy. Z drugiej strony, najważniejsze że Trociowi to nie przeszkadza. Postawił sobie ambitny cel i chce ukończyć zgodnie z założeniami. Taka wytrwałość też się ceni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frolek 21.02.2013 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 A i zapomniałbym - zanim tak napaliłem, przeczyściłem wszystkie rury i komin. W kominie było dość czysto, ale za to z rur wyciągnąłem jakieś pół wiaderka sadzy w mniej lub bardziej zwartej postaci. [ATTACH=CONFIG]156741[/ATTACH] Jutro z rana jak już mam nadzieję wszystko wystygnie jeszcze raz przeczyszczę, bo pewnie coś jeszcze dzisiaj podczas palenia się tam odspoiło p.s. czyszczenie w realu pokazało mi, że wyjściowy plan obudowy trzeba będzie zmienić, aby dostosować okienka rewizyjne do dojść w kolankach i możliwości manewrów wyciorem. witaj Trociu Jak czyścisz swój wymiennik i jak widzisz rozwiązanie rewizji w swojej obudowie. Można to jakoś pogodzić z estetyka wykonania w salonie i oczekiwaniami "gospodyni domu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 21.02.2013 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 Hejka.To, że długi czas zajmuję się tematem kominka i jego tworzeniem wynika z faktu, że jednostkowo dziennie mało czasu temu poświęcam. Początkowo długo trwało przygotowanie modelu wymiennika. Po kalkulacji cenowej pierwszej wersji wyszło, że droga i problematyczna. Ten element trwał dobre kilka miesięcy. Potem przyszło kombinowanie z rurami - tu jakiś pomysł się pojawił, tam pomierzyłem i podliczyłem. Tez tygodnie upływały. A potem zaczęła się zbliżać jesień i trzeba było szybciej, czyli powstała tylna ścianka i rury. Tak więc więcej koncepcji aniżeli pracy. I z tego bierze się czas trwania. Teraz od zmontowania i uruchomienia wymiennika nic się w zasadzie nie dzieje. Bo nie ma takiej potrzeby - obudowy ani rozprowadzenia nie zrobię, bo nie czas na to. Z samego kominka i rozwiązania zadowolony jestem. Bo paląc tylko tym mam w domu 22-23 stopnie, chyba że za dużo mi się wrzuci albo za mocno rozhajcuje, to i więcej. Do przyszłego lata ma powstać koncepcja rozprowadzenia oraz obudowy - czyli kolejne miesiące na pozornym nicnierobieniu. Potem w kilka tygodniu (pamiętajcie, że to zajęcie po godzinach, a mając 2 dzieci i żonę na głowie to nie jest proste) powstanie to, co będzie mi potrzebne na kolejną zimę. Ktoś kiedyś powiedział: "Decyzja pozwala zacząć, dyscyplina pozwala zakończyć." Decyzja już była. Teraz konsekwentnie do celu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 21.02.2013 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 Jak czyścisz swój wymiennik i jak widzisz rozwiązanie rewizji w swojej obudowie. Można to jakoś pogodzić z estetyka wykonania w salonie i oczekiwaniami "gospodyni domu" Póki co mam normalny wycior na metalowym pręcie i nim czyszczę przez rewizje w rurach. Jak już będzie obudowa, będzie miała ona otwory w miejscach tak dobranych, aby można było czyścić i po zabudowaniu. Co do estetyki, myślę, że uda się to pogodzić. Jedna kratka przeglądowa będzie od tyłu (zdjęcie powyżej) - więc nie będzie jej widać. Dolne U czyszczone będzie przez otwory z boku, które i tak będą do zasysania powietrza do środka. Pozostałe planowane są do usuwalnego zaślepiania a na zewnątrz będą powieszone obrazy. Przy czyszczeniu nawet bardzo się nie brudzi, jak to się robi spokojnie i bez nerwów. Potem odkurzacz i posprzątane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
laparia 22.02.2013 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 Ogólnie pali się dość dobrze, dopóki nie przechodzi w tryb żaru, to szyba czysta. Potem zaczyna się ściemniać, aż do stanu jak poniżej [ATTACH=CONFIG]167945[/ATTACH] Tak więc widać, że dookoła powietrze wlatuje. Ale chyba idzie go za mało i środek zawsze jest brudny. Albo za szybko leci "do środka" wkładu i dlatego nie pilnuje środka szyby. Dodatkowo, jako że dzisiaj zrobiła się wiosna za oknem, sprawdziłem drożność komina i wycior spokojnie zleciał na dół. Tak więc tutaj czysto. W wymienniku jest lekki szelest od czasu do czasu, ale to nie to, co miałem w grudniu. Więc tutaj też poprawa. Po prostu chyba trzeba było się nauczyć korzystać z mojej bestii. Tylko cały czas szkoda mi szafek w kuchni... Witam Miałem podobny problem w swojej Tarnavvie. Też się kopciła szyba. Pomogło wyłożenie szamotem i zrobienie deflektora z płyty szamotowej. Doprowadziłem powietrze wtórne nad palenisko. Dorobiłem jeszcze jeden dodatkowy deflektor. Wykonałem z kątownika element, który kieruje powietrze na szybę. Wydawało mi się że powietrze wcześniej szybko uciekało w komin. Wiem że u Ciebie może być inny kłopot. Może jednak komuś pomogę. Jeszcze nie skończyłem z modernizacją. Mam jeszcze kilka pomysłów. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterowiec40 22.02.2013 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 laparia - "Doprowadziłem powietrze wtórne nad palenisko" Jak to zrobiłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.