eniu 06.03.2013 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2013 Bohusz nie ma znaczenia jak spalamy drewno, ważne są natomiast trzy czynniki: temperatura, powietrze i prędkość gazów spalinowych. Łącząc je umiejętnie można stworzyć wkład niemal idealny. Nie pisz, ze nie ma znaczenia JAK, bo jeden i drugi filozof będzie miał pożywkę do swej TFU rczości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 06.03.2013 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2013 Bohusz nie ma znaczenia jak spalamy drewno, ważne są natomiast trzy czynniki: temperatura, powietrze i prędkość gazów spalinowych. Łącząc je umiejętnie można stworzyć wkład niemal idealny. To jest trochę bardziej skomplikowane, ale te sprawy końcowo raczej nie interesują klienta. Miliony ludzi jeździ samochodami, a są zainteresowani tylko określonymi parametrami końcowymi. Podejrzewam, że tylko nieliczni wiedzą co się dzieje w silniku i osprzecie. Pisząc o spalaniu dolnym tylko chciałem zaznaczyć, że stwarza ono więcej możliwości uzyskania optymalnego efektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 06.03.2013 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2013 Witam.No ... tylko że spalanie dolne w kominkach to ciężko uzyskać i nawet pojedyncze konstrukcje w których płomień "biegnie" ładnie do dołu to tak naprawdę też tego spalania dolnego nie mają.Praktycznie przy drewnie to tylko pellet żeby tak palić ... na piecu "rakietowym" wkładu kominkowego się nie zrobi ...Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 06.03.2013 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2013 Witam. Aaa ... jeszcze ważna rzecz, żeby nieporozumień wśród czytających ten wątek nie było. Należało by odróżnić samo spalanie dolne i górne (np.drewna) oraz konstrukcje pieców ze spalaniem dolnym i górnym, bo chociaż chodzi o to samo to tak rozumując możemy posługiwać się całkiem przeciwstawnymi określeniami. Dla "niewtajemniczonych": spalanie górne to te właściwsze i odbywa się właśnie w piecach o konstrukcji dolnego spalania ... Porypana nomenklatura ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bader 06.03.2013 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2013 Jest jeszcze taka możliwość. że Bader wie coś, czego my nie wiemy i pewnie się nie dowiemy. Nie trzeba było zrywać więzi z francuską myślą techniczną. Może właśnie opublikowana została nowa teoria spalania pt "Niskotemperaturowe i beztlenowe spalanie drewna w urządzeniach żeliwnych", a może sam Bader taką pisze. Wszak nauka i technika idzie do przodu. W ubiegłym wieku drewno spalało się dwie godziny, dziś Bader potrafi wydłużyć ten proces do dwunastu i więcej godzin. A my tu wyjeżdżamy z naszymi ułomnymi i monstrualnymi konstrukcjami. a tak na poważnie Bader pokaż mi proszę wynik analizy spalin z proponowanych przez Ciebie urządzeń, jeżeli choć trochę wynik będzie zbliżony do tego z załącznika to "czapka z głowy" [ATTACH=CONFIG]174460[/ATTACH] Dane pochodzą z badań przeprowadzonych na piecu Termokaust. Po raz kolejny dowodzisz ,że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Bądź tak miły i wskaż gdzie lansuje spalanie niskotemperaturowe i beztlenowe ( sic! ) Co lepsze , trafiłem kiedyś Twoją wypowiedź , że spotkałeś się z tym , co propaguje ( o piecykach Vermont Castings ) i przestraszyłeś się samego widoku Na czym polega różnica między tymi dwoma metodami : w jednej i drugiej mamy wysoką temperaturę spalania, w jednej i drugiej mamy dosyć czyste spalanie ( w moim wkładzie przy O2=13% - 0,13 - fabryczne ) , tylko że w metodzie , którą wspieram energia cieplna głównie pozyskiwana jest z promieniowania podczerwonego a nie odzyskiwana z przepływu gorących spalin , które tak usilnie lansujesz . Metoda , którą uważam za wydajniejszą i bardziej elastyczną stosowana jest powszechnie w prawie wszystkich kotłach na paliwa stałe - mam nadzieję ,że wiesz że drewno należy do paliw stałych Jak uzyskać różnicę w metodzie spalania : zamiast podawać olbrzymie ilości powietrza de facto przewietrzające komorę spalania należy do solidnie rozgrzanego paleniska, z ok. 7-10cm warstwą żaru należy dołożyć dużą porcję drewna ( ja się nie pitole i wypełniam całą wolną przestrzeń ) , zostawić otwarte doloty powietrza ( oraz szybry ) na ok. 3-5 min, po czym zredukować maksymalnie dopływ powietrza ( ostawiając jedynie minimum ) i zamknąć szyber ( szybry - ja mam dwa ) I cóż zobaczymy ? Pominiętą fazę suszenia i natychmiastowe , spowolnione zgazowanie drewna połączone z jego jednoczesnym spalaniem . Dałem kiedyś nie swój opis i o dziwo tylko Romole się tym zainteresował ( szacun ) Proces przebiega bardzo wolno zapewniając emisję energii w sposób stały i ciągły. Regulując dopływ powietrza możemy zwiększyć lub zmniejszyć emisję energii , dostosowując do potrzeb budynku. Problematyczne może tylko być zastosowanie samego wkładu. Nie wiem czy prymitywna konstrukcyjnie blaszanka to wytrzyma? Mimo pewnej wady ( sprzedawanej jako zaleta ) HKD Sturmbannführera B. powinien to wytrzymać i choć nie osiągnie tego, co dobry wkład z dobrze przemyślanym deflektorem i szybrem , to i tak różnice powinny być dostrzegalne. Możesz spróbować - czegoś się być może nauczysz A jak nie Ty , to jak znam Romolka , On to przetestuje i zda relację..... Może gdybyś popalił tak jak ja we wszelakich piecach na paliwa stałe ( drewno, węgiel, koks a nawet torf ) to dawno byś wiedział o co chodzi . pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bader 06.03.2013 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2013 Margod. Zaraz Ci filozof Baderus wyjaśni jak bezwartościowe teorie tu głosisz...Coś na zasadzie: "silnik bez obciążenia ma taki sam pobór mocy jak silnik obciążony"... Z łaski Swojej nie przekręcaj. Nie myl rozruchu silnika z jego pracą pod obciążeniem. Przykład : Poczciwa Makita ( szlifierka kątowa ) moc 1800W wywala korek ( esa - dla Wiewióra ) 10A przy rozruchu, a tego samego bezpiecznika nie wywala piła 3000W , która np. zaklinowuje się w materiale ( chyba większego obciążenia Ci nie znajdę ) Dodam ,że teoretyczne dopuszczalne obciążenie bezpiecznika 10A wynosi 2400W - Panie elepstryk. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margod 07.03.2013 00:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 A nie mówiłem, perpetuum mobile. Spalanie katalityczne bez katalizatora, brak fazy suszenia, spalanie drewna a nie gazu, Bader pokażesz nam w końcu ten cudowny wkład. Nie daj się prosić, zrób z kilka fotek w trakcie palenia, o jakimś filmiku już nie wspomnę. Ile tego drewna pakujesz jednorazowo do wkładu 30-40 kg? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 07.03.2013 04:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 Z łaski Swojej nie przekręcaj. Nie myl rozruchu silnika z jego pracą pod obciążeniem. Przykład : Poczciwa Makita ( szlifierka kątowa ) moc 1800W wywala korek ( esa - dla Wiewióra ) 10A przy rozruchu, a tego samego bezpiecznika nie wywala piła 3000W , która np. zaklinowuje się w materiale ( chyba większego obciążenia Ci nie znajdę ) Dodam ,że teoretyczne dopuszczalne obciążenie bezpiecznika 10A wynosi 2400W - Panie elepstryk. pzdr. Nie wiem Czy to niechlujstwo, czy świadome działanie, ale mieszasz i to strasznie. Nie tylko wysoką temperaturę spalania z niską... Przypomnę Ci filozofie, że przedmiotem naszego elepstrycznego sporu, jest informacja którą odkryłeś na tabliczkach znamionowych swojej turbiny. http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post5844685 Dla mnie jest to informacja, że sam silnik ma inny pobór mocy niż urządzenie skonstruowane z użyciem tego silnika. Silnik w tym urządzeniu pracuje zawsze pod większym obciążeniem, więc i pobór mocy całego urządzenia powinien być większy. Dodam jeszcze raz, że nie znam się na elepstryce, a nazewnictwo i określenia "fachowe", dopasowałem do użytych przez Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 07.03.2013 05:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 A nie mówiłem, perpetuum mobile. Spalanie katalityczne bez katalizatora, brak fazy suszenia, spalanie drewna a nie gazu, Bader pokażesz nam w końcu ten cudowny wkład. Nie daj się prosić, zrób z kilka fotek w trakcie palenia, o jakimś filmiku już nie wspomnę. Ile tego drewna pakujesz jednorazowo do wkładu 30-40 kg? Wkład to on już pokazał...Ale osiągi są coraz lepsze. Im dłużej tu pisze, tym ciekawsze...To co Ty spalasz w 1,5 godz., on hajcuje w WYSOKIEJ temperaturze od12 - 24 godz.. Bader, popraw mnie jeśli źle zacytowałem osiągi, którymi się chwaliłeś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.03.2013 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 Forest upominając upominającego pamiętaj czemu ma służyć upomnienie:jawdrop:.Kuźwa to watek trocia i sam pitolisz nie na temat a przy każdym wejściu zresztą zbyt niechlujnym robisz z laika idiotę.To nie fair.:cool:.Wątek mnie interesuje choćby z tego względu ,że piszący w nim znawcy tematu ale ci prawdziwi oczywiście ścierają się z bardzo trudnymi zagadnieniami często i gęsto zapominając ,że czyta to także osoba spoza ich kręgu. Eniek znana "kulturka"forumowa ze swoich pierdów mógłby już prace doktorską napisać ale jego należy tu omijać-pomijać.Przedstawiacie swoje sprawdzone fazy w paleniu.Mnie interesuje ta którą stosuje u siebie nie patrząc na tabelki-dupereliki np.margota.......wiadomości o dolnym-górnym spalaniu i innymi wysublimowanymi teoriami.Zawsze Wasze doświadczenia próbuję jakoś dopasować do swojego smolucha i jakoś to wychodzi.Niestety z niektórych wypowiedzi nie da się skorzystać i to jest wiodący problem tych którzy nie widząc czemu do tego nieustannie dążą. I takie małe allleee do Pana eńka.Otórz drogi znawco (poniosło mnię) to co margod spala w ciągu 1,5 h,Bader przy opisanym zastosowaniu czas ten wydłuż i to znacznie.Ja tego nie mierzyłem i w ogóle mam inny kominek nie pasujący do dyskusji (to dla eńka) Nie pisz, ze nie ma znaczenia JAK, bo jeden i drugi filozof będzie miał pożywkę do swej TFU rczości... (by miał pożywkę także i dla swej) ,ale spalanie prezentowane przez Badera u mnie sprawdza się i to bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 07.03.2013 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 (edytowane) I cóż zobaczymy ? Pominiętą fazę suszenia i natychmiastowe , spowolnione zgazowanie drewna połączone z jego jednoczesnym spalaniem pzdr. Suszenie - podgrzewanie drewna pominięte? Zgazowanie niedogrznego drewna? Jaki to gatunek drewna...? czy ono rośnie i jest dostępne w Polsce? tylko że w metodzie , którą wspieram energia cieplna głównie pozyskiwana jest z promieniowania podczerwonego a nie odzyskiwana z przepływu gorących spalin , które tak usilnie lansujesz . Metoda , którą uważam za wydajniejszą i bardziej elastyczną stosowana jest powszechnie w prawie wszystkich kotłach na paliwa stałe - mam nadzieję ,że wiesz że drewno należy do paliw stałych pzdr. Ostatnio (w listopadzie 2012) byłem na etapie zakupu kotła. Jednak wtedy nie były ogólnie dostępne kotły bez rozbudowanych wymienników ciepła, odzyskujace go z przepływu spalin. Nawet są ogólnie dostępne konstrukcje kotłów z paleniskami i palnikami wyłożonymi szamotami, które ograniczją grzanie wody w samym palenisku, zapewniajac tym samym optymalniejsze spalanie i podnoszące temperaturę spalin. Czy to pionowe, czy poziome wymienniki jeszcze w listopadzie 2012 roku stosowane były w wszelkich typach kotłów na paliwa stałe. Cholera jak te konstrukcje się zmieniają. Oczywiście ja mam na myśli kotły na węgiel (groszek, kostka, miał, itp.) i na drewno, czyli paliwa stałe dostępne w Polsce. Nie biorę pod uwagę "kotłów - atomowych" bo nie spotkałem takowych, w sprzedaży detalicznej. PS AKTUALNIE MAM KOCIOŁ O DEKLAROWANEJ PRZEZ PRODUCENTA MOCY 22 KW Palenisko o wymiarach ok. 10 cm x 15 cm x 10 cm, węgiel o granulacji do 4 cm podawany do niego jest automatycznie podajnikiem szufladowym. W palenisku nie ma płaszcza wodnego. Wymienniki poziome i rurowe mają powierzchnię 2, 5 m2..... ogrzewane spalinami... Całym procesem spalania steruje sterownik z PID - dozuje sobie paliwo z zasobnika - steruje dmuchawą - steruje pompkami CO i CWU Sterownik bierze "pod uwagę" - zadaną temperaturę wody na kotle (użytkownik) - zadaną temperaturę zbiornika CWU (użytkownik) - temperaturę spalin na wyjściu z kotła Sterownik "wyczuje" rodzaj (kaloryczność) opału. Ustawi sobie podajnik - ilość podawanego opału i dmuchawę - ilość podawanego powietrza. Średnia temperatura spalin na wyjściu z kotła podczas stałej unormowanej pracy kotła, około 90 stopni, w porywach dochodzi do 130 stopni. Edytowane 7 Marca 2013 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 07.03.2013 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 Forest upominając upominającego pamiętaj czemu ma służyć upomnienie:jawdrop:.Kuźwa to watek trocia i sam pitolisz nie na temat a przy każdym wejściu zresztą zbyt niechlujnym robisz z laika idiotę.To nie fair.:cool:.Wątek mnie interesuje choćby z tego względu ,że piszący w nim znawcy tematu ale ci prawdziwi oczywiście ścierają się z bardzo trudnymi zagadnieniami często i gęsto zapominając ,że czyta to także osoba spoza ich kręgu. Eniek znana "kulturka"forumowa ze swoich pierdów mógłby już prace doktorską napisać ale jego należy tu omijać-pomijać.Przedstawiacie swoje sprawdzone fazy w paleniu.Mnie interesuje ta którą stosuje u siebie nie patrząc na tabelki-dupereliki np.margota.......wiadomości o dolnym-górnym spalaniu i innymi wysublimowanymi teoriami.Zawsze Wasze doświadczenia próbuję jakoś dopasować do swojego smolucha i jakoś to wychodzi.Niestety z niektórych wypowiedzi nie da się skorzystać i to jest wiodący problem tych którzy nie widząc czemu do tego nieustannie dążą. I takie małe allleee do Pana eńka.Otórz drogi znawco (poniosło mnię) to co margod spala w ciągu 1,5 h,Bader przy opisanym zastosowaniu czas ten wydłuż i to znacznie.Ja tego nie mierzyłem i w ogóle mam inny kominek nie pasujący do dyskusji (to dla eńka) (by miał pożywkę także i dla swej) ,ale spalanie prezentowane przez Badera u mnie sprawdza się i to bardzo. To, że Tobie się wszystko lekko czasem rozmywa, nie dziwota. Niepotrzebnie próbujesz na siłę dopasować PW do tego, o czym w tej chwili dyskutujemy. Natomiast facet który sprzedaje kominki, powinien wykazać się większą zdolnością logicznego myślenia, skoro zabiera głos w publicznej dyskusji. Napisałem "lekko rozmywa", bo w porównaniu z Baderem, i tak jesteś dla mnie niezły...jak na posiadacza (twórcę) jednego kominka...Przynajmniej w dyskusji nie ignorujesz zasad fizyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ceel 07.03.2013 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 jak tam Twój kominek Trociu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.03.2013 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 bohuszu bez ironii.Masz żar układasz na nim polana w ilości powiedzmy to ....wypracowanej we własnym wkładzie.Co na początku z tymi polanami się zacznie dziać???Zacznie się suszyć???A może jak to głupiutko pytasz suszyć-podgrzewając???Zgazowanie niedogrznego drewna?A to pytasz bo nie wiesz czy pytasz bo wiesz ale nie powiesz???Wydaje mi się,że we wszystkich kominkach proces zgazowania występuje ale czy niedogrzanego drewna nie wiem bo i po części nie rozumiem o co pytasz.Może układaj zdania tak jak to wynika z tekstu osoby piszącej a nie z kosmosu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.03.2013 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 To, że Tobie się wszystko lekko czasem rozmywa, nie dziwota. Niepotrzebnie próbujesz na siłę dopasować PW do tego, o czym w tej chwili dyskutujemy. Natomiast facet który sprzedaje kominki, powinien wykazać się większą zdolnością logicznego myślenia, skoro zabiera głos w publicznej dyskusji. Napisałem "lekko rozmywa", bo w porównaniu z Baderem, i tak jesteś dla mnie niezły...jak na posiadacza (twórcę) jednego kominka...Przynajmniej w dyskusji nie ignorujesz zasad fizyki. To procesy wspomniane wyżej inaczej zachodzą w KZPŁW a inaczej bez niego???Nie wiedziałem. Są różna zastosowania a tu w tej dyskusji jak widać jest w brut to i mnie czasami w mojej solówce się przydają. ..o czym w tej chwili dyskutujemy....... Jak to dyskutujecie???Ty nie mówisz chyba o sobie ponieważ nic nie wnosisz do dyskusji z deka cię to przerasta bo nie możesz zaistnieć z czymś nowym .Strzelasz na oślep drogi kolo.Masz wiedzę ,którą zgrabnie ukrywasz by się nie narażać na krytykę ,której używasz by krytykować innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 07.03.2013 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 (edytowane) bohuszu bez ironii.Masz żar układasz na nim polana w ilości powiedzmy to ....wypracowanej we własnym wkładzie.Co na początku z tymi polanami się zacznie dziać???Zacznie się suszyć???A może jak to głupiutko pytasz suszyć-podgrzewając???Zgazowanie niedogrznego drewna?A to pytasz bo nie wiesz czy pytasz bo wiesz ale nie powiesz???Wydaje mi się,że we wszystkich kominkach proces zgazowania występuje ale czy niedogrzanego drewna nie wiem bo i po części nie rozumiem o co pytasz.Może układaj zdania tak jak to wynika z tekstu osoby piszącej a nie z kosmosu. Prawdopodownie bedziesz musiał wolniej czytać i nieraz powtarzać to czytanie do skutku, jak zaskoczysz o co chodzi. Potem jak już TOBIE się będzie wydawało, że rozumiesz to co przeczytałeś - skonsultuj swoje rozumienie z kimś, zanim napiszesz cokolwiek. Jakbyś poczytał z zrozumieniem to zaskoczyłbyś, że ja tylko pytam - DOPYTUJĘ, bo przeczytałem tu na forum publicznym, że mogą się gazy spalać bez wcześniejszego suszenia-podgrzania drewna. http://forum.muratordom.pl/images/mdom_misc/quote_icon.png Napisał Baderhttp://forum.muratordom.pl/images/mdom_buttons/viewpost-right.pngI cóż zobaczymy ? Pominiętą fazę suszenia i natychmiastowe , spowolnione zgazowanie drewna połączone z jego jednoczesnym spalaniem pzdr. No a przecież nie ma podgrzewania - bez suszenia, czyli jak to się dzieje. Interesuje mnie jakie to drewno, czy jest dostępne w Polsce, itp. Edytowane 7 Marca 2013 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margod 07.03.2013 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 Wkład to on już pokazał...Ale osiągi są coraz lepsze. Im dłużej tu pisze, tym ciekawsze...To co Ty spalasz w 1,5 godz., on hajcuje w WYSOKIEJ temperaturze od12 - 24 godz.. Bader, popraw mnie jeśli źle zacytowałem osiągi, którymi się chwaliłeś... I tu mam pewne wątpliwości? zamiast podawać olbrzymie ilości powietrza de facto przewietrzające komorę spalania należy do solidnie rozgrzanego paleniska, z ok. 7-10cm warstwą żaru należy dołożyć dużą porcję drewna ( ja się nie pitole i wypełniam całą wolną przestrzeń ) ... ja się pitolę i wkładam ściśle określoną i z aptekarską dokładnością obliczoną dawkę paliwa. Zazwyczaj jest to 5-10 kg czyli 4-8 polan twardego drewna, o średnicy nie większej niż 10 cm. Taka ilość wystarcza na ogrzanie "ciepłego" domu przez co najmniej 8-12 godz. Co więcej, mam informację od klientów, że w bardzo dobrze izolowanych domach bryła pieca po 24 godzinach jest jeszcze ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.03.2013 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 Prawdopodownie bedziesz musiał wolniej czytać i nieraz powtarzać to czytanie do skutku, jak zaskoczysz o co chodzi. Potem jak już TOBIE się będzie wydawało, że rozumiesz to co przeczytałeś - skonsultuj swoje rozumienie z kimś, zanim napiszesz cokolwiek. Jakbyś poczytał z zrozumieniem to zaskoczyłbyś, że ja tylko pytam - DOPYTUJĘ, bo przeczytałem tu na forum publicznym, że mogą się gazy spalać bez wcześniejszego suszenia-podgrzania drewna. No a przecież nie ma podgrzewania - bez suszenia, czyli jak to się dzieje. Interesuje mnie jakie to drewno, czy jest dostępne w Polsce, itp. Prawdopodobnie jako forumowy ekspert nie wiesz o co pytasz bo skoro pytasz nim nie jesteś. .Suszenie - podgrzewanie drewna pominięte? Zgazowanie niedogrznego drewna? ......... Czy tak napisał Bader???Stawiasz jakieś gówno warte tezy z tekstu którego interpretować nie potrafisz.Nie łapiesz tego??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.03.2013 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 I tu mam pewne wątpliwości? ... ja się pitolę i wkładam ściśle określoną i z aptekarską dokładnością obliczoną dawkę paliwa. Zazwyczaj jest to 5-10 kg czyli 4-8 polan twardego drewna, o średnicy nie większej niż 10 cm. Taka ilość wystarcza na ogrzanie "ciepłego" domu przez co najmniej 8-12 godz. Co więcej, mam informację od klientów, że w bardzo dobrze izolowanych domach bryła pieca po 24 godzinach jest jeszcze ciepła. margod nie kłam..... eniek mówi inaczej: ...Wkład to on już pokazał...Ale osiągi są coraz lepsze. Im dłużej tu pisze, tym ciekawsze...To co Ty spalasz w 1,5 godz., on hajcuje w WYSOKIEJ temperaturze od12 - 24 godz........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 07.03.2013 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 To procesy wspomniane wyżej inaczej zachodzą w KZPŁW a inaczej bez niego???Nie wiedziałem. Są różna zastosowania a tu w tej dyskusji jak widać jest w brut to i mnie czasami w mojej solówce się przydają. Jak to dyskutujecie???Ty nie mówisz chyba o sobie ponieważ nic nie wnosisz do dyskusji z deka cię to przerasta bo nie możesz zaistnieć z czymś nowym .Strzelasz na oślep drogi kolo.Masz wiedzę ,którą zgrabnie ukrywasz by się nie narażać na krytykę ,której używasz by krytykować innych. Dobry piec na drewno, to ten który zbudował ktoś, kto uwzględnił "fizykę" i naturę drewna. Bez wiedzy na temat właściwości drewna opałowego, gruntownego przygotowania w kwestii zasad palenia drewnem i elementarnych informacji dotyczących typów pieców na drewno, podstaw konstruowania i zasad spalania w piecach na drewno, nie może być mowy o merytorycznej dyskusji. Chętnie pogadam z Tobą jak ogarniesz całość, ale tu musiałbyś się wykazać nie tylko forumową elokwencją. Musisz błysnąć chęcią przeczytania choćby prostego podręcznika na ten temat. Nie raz pisałem, że wierzę w Ciebie. Musisz się jednak trochę bardziej postarać. Powierzchowna, chaotyczna wiedza przeciwnika, skłania mnie raczej do drwin i ignorowania go.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.