Problem z gniazdkiem telefonicznym

[strzelec214]

Witam! Mam pewien problem. Podczas burzy bardzo często zdarza się że kiedy piorun uderzy gdzieś niedaleko mojego domu to w salonie z gniazdka telefonicznego widać bardzo jasny błysk i słychać takie cyknięcie jakby taki "mikropiorun". Nikt, ani elektryk, który rozprowadzał instalację w moim domu ani elektrycy z firmy telekomunikacyjnej nie wiedzą dlaczego tak się dzieje. Mówią tylko że to wina tego że jesteśmy na końcu linii. W innym pokoju też mam gniazdko telefoniczne ale tam nie ma takiego zjawiska. Druga sprawa to to że jak czasem walnie piorun ale tak porządnie to alarm w domu się włącza. Podejrzewałem że to wina telefonu bo alarm jest połączony z linią telefoniczną (powiadomienie o naruszeniu strefy) ale rzadko zgrywa się w jednym momencie żeby włączył się alarm i pojawił się błysk w pokoju. To chyba nie jest duże napięcie bo raz gdy telefon nie był odpięty na czas burzy od linii to też się to zdarzyło ale telefon działa bez zarzutów. Poznałem to po odgłosie bo błysku nie było widać. Mam jeszcze jedno podejrzenie bo do pokoju kabel telefoniczny idzie w jednym peszlu z kable antenowym, ale antena jest dość nisko i pod dachem. Sam już nie wiem ale trzeba coś z tym zrobić bo strach zostawiać dom beż opieki na cały dzień. Proszę o pomoc.

Pozdrawiam

Tomek

[dendrytus]

Filtry przepięciowe na antenę i linię telefoniczną.

[Jarek.P]

Sam już nie wiem ale trzeba coś z tym zrobić bo strach zostawiać dom beż opieki na cały dzień. Proszę o pomoc.

Pozdrawiam

Tomek

 

Strach. I szczerze mówiąc, aż dziwne, że tego alarmu, telefonu i co tam jeszcze jest do tej linii podpięte najzwyczajniej w świecie szlag nie trafił. W gniazdku zrobił ci się naturalny odgromik i on póki co chroni te urządzenia, ale nie jest to normalna ani tym bardziej godna zaufania sytuacja. Odgromiki jak dendrytus radzi zakładaj i zrób to jak najszybciej, bo sezon burzowy się zaczął. A i postaraj się znaleźć jakieś porządne, a nie byle gówno za 5zł.

 

J.

[Ciepły]

Podczas burzy bardzo często zdarza się że kiedy piorun uderzy gdzieś niedaleko mojego domu to w salonie z gniazdka telefonicznego widać bardzo jasny błysk i słychać takie cyknięcie jakby taki "mikropiorun". Nikt, ani elektryk, który rozprowadzał instalację w moim domu ani elektrycy z firmy telekomunikacyjnej nie wiedzą dlaczego tak się dzieje. Mówią tylko że to wina tego że jesteśmy na końcu linii.

 

Jeśli linia jest napowietrzna, to może być problem z indukcją w drucie. Za radą przedmówców - zainwestuj w ochronniki przecieprzepięciowe (za około 50-100 złotych są już całkiem solidne).

[robertsz]

Są gotowe filtry, można też samemu coś pokombinować.

Tu masz schemat dla 8 żyłowej linii, w Twoim przypadku będą 2 lub 4 linie - http://skretka.net/protectnet.html

Warunkiem podstawowym jest istnienie normalnego uziemienia.

 

Możesz też pokombinować z zabezpieczeniami p/przepięciowymi typu D.

Generalnie temat jest dość niezwykły, bo u ciebie iskrzy i iskrzy i "opłakanych skutków" jakoś nie widać.

[Ciepły]

Tak czy inaczej, ja bym nie czekał na te opłakane skutki - pięć razy się uda, a za szóstym zgliszcza

[strzelec214]

Dzięki za rady koledzy ale znajomy elektryk proponował mi już takie ochronniki ale powiedział też że nie dają one 100% pewności

[Jarek.P]

Prezerwatywy też nie dają 100% pewności.

 

100% pewności nic nie daje, ale bez ochronników ową pewność oceniałbym na duuuużo niższą.

 

J.