Łazienka na poddaszu i wentylator kanałowy

[forestowy]

Mam łazienkę na poddaszu, a w niej piec z zamknięta komorą spalania i postawiony dodatkowy komin wentylacyjny z klasycznym otworem na kratkę poniżej przyszłego sufitu. To poddasze, a nie chciał bym żeby np po kąpieli w nieskończoność była wilgoć więc pomyślałem o jakimś wentylatorze.

Pierwsza myśl to wentylator łazienkowy zamiast kratki, ale szum może drażnić.

Pomyślałem więc żeby zamurować ten otwór, a za to zrobić otwór w przyszłym suficie podwieszanym i kawałkiem elastycznej rury spiro z wentylatorem kanałowym "wbić" się w komin powyżej jętek na nieużytkowanej części poddasz.

 

Czy takie coś jest dopuszczalne ?

 

Myślę że w sumie 1-1,5 metra rury załatwiło by sprawę. Rura była by izolowana, a sam wentylator umieszczony na poziomie nieużytkowej, nieogrzewanej części poddasza (graciarni) 70 cm nad łazienką. Dzięki temu w samej łazience powinno być cichutko.

 

Pytania dodatkowe:

Czy do takiej "instalacji" można dodatkowo wpiąć poniżej wentylatora przewód z innego pomieszczenia gdyby tam grawitacyjna jednak nie starczała ?

 

Czy są jakieś wiodące firmy na rynku takich wentylatorów kanałowych ? czego unikać ?

Najbardziej interesowałby mnie wentylatorek z czujnikiem wilgotności do umie3szczenia w łazience tudzież inną

automatyką.

[Gość Konto usunięte_12*]

Dużo tych pytań naraz!

Może odpowiem (na razie) na niektóre.

Ja również już niedługo będę wyprowadzał instalację wentylacyjną (tyle, że naturalną) z pokojów poddasza użytkowego na nieużytkowy strych (jesteśmy z żoną uczuleni na wszelkie szumy z wentylatorów ).

Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że strych powinien być wtedy dobrze przewietrzany (mamy stale otwarte okienka na ścianach szczytowych), bo inaczej w chłodnych porach roku będzie się tam wykraplać wilgoć. W lecie taka wentylacja nie będzie działać, bo na strychu będzie gorąco. Od wietrzenia jednak o tej porze roku najlepsze są okna Za to w chłodnych okresach wentylacja będzie. Do regulacji wypływu zużytego powietrza służyć będą anemostaty w suficie podwieszanym. W przypadku wentylacji mechanicznej trzeba będzie zapewnić dopływ powietrza (aby mogło wypływać ) oraz (także) zapewnić dobre przewietrzanie strychu.

P.S. jeśli już masz kanał kominowy i otwór na kratkę (lub wentylator), to po co ta cała karkołomna konstrukcja z przebiciem sufitu podwieszanego i "wbijanie" się w komin powyżej jętek Ja swoją wentylację wykonuję jedynie (jako zło konieczne) z powodu jej całkowitego braku w projekcie pomieszczeń na poddaszu, bo nie ma to, jak wentylacja przy użyciu tradycyjnych kanałów kominowych wyprowadzonych ponad dach

Edytowane 9 Czerwca 2011 przez Konto usunięte_12*

[forestowy]

P.S. jeśli już masz kanał kominowy i otwór na kratkę (lub wentylator), to po co ta cała karkołomna konstrukacja z przebiciem sufitu podwieszanego i "wbijanie" się w komin powyżej jętek :confused

jedyny powód to szum tych wentylatorów łazienkowych. Potestowałem różne modele w markecie i wyją jak cholera. Szukam jeszcze jakiegoś wolnoobrotowego, cichego bo łazienka mała i by obleciał. Drugi powód to i trak muszę nieco przesunąć otwór w kominie bo "spece" tak wycięli że w jego połowie wypada poziom sufitu :/

Z tąd właśnie pomysł aby wywalić to cholerstwo do graciarni nad sufitem. Tylko nie wiem co sztuka budowlana na to

Z tym dodatkowym przewodem to tak "na wszelki wypadek" bo mam przewody kominowe w pozostałych pomieszczeniach i nie będę stosował jeśli grawitacja będzie działać sprawnie

[Gość Konto usunięte_12*]

jedyny powód to szum tych wentylatorów łazienkowych. Potestowałem różne modele w markecie i wyją jak cholera. Szukam jeszcze jakiegoś wolnoobrotowego, cichego bo łazienka mała i by obleciał.

 

"Ćwiczyłem" już kiedyś podobny temat i eksperymentalnie zastosowałem typowy "ściemniacz" światła, ale wentylatorek długo nie "ujechał" (a przy tym gdy był na niskich obrotach, to praktycznie nie było wentylacji ).

Dlatego z powodu tego (słyszalnego szczególnie nocą) hałasu (i ze skąpstwa ) przerzuciłem się na wentylację naturalną. Można by skonstruować jakiś cichy wentylator na łożyskach ślizgowych i w obudowie dźwiękochłonnej zawieszony na amortyzatorach, ale czy "skórka" warta "wyprawki"?

Edytowane 9 Czerwca 2011 przez Konto usunięte_12*

[forestowy]

Ja właśnie troszkę się obawiam o tą naturalną. Zależy mi żeby się szybko pozbywać wilgoci z łazienki. W reszcie poddasza może obleci, ale tez cudów się nie spodziewam. Porównania z grawitacją 2 piętra niżej nie będzie :/

[Gość Konto usunięte_12*]

Ja właśnie troszkę się obawiam o tą naturalną. Zależy mi żeby się szybko pozbywać wilgoci z łazienki.

 

No, to tylko wentylatorek higrosterowany z dodatkowym sterownikiem dobowym, aby nie hałasował w nocy lub produkt oferowany przez pewną firmę (wentylacja mieszana - mechaniczna lub naturalna - opcjonalnie).

Edytowane 9 Czerwca 2011 przez Konto usunięte_12*

[Luccca]

niestety mam podobny problem jak wyzej... mysle a nawet jestem pewny ze kominowa kratka wentylacyjna nie zda do konca egzaminu. Mam w lazience veluxa i drzwi balkonowe wychodzace na taras nad garazem ale w zime przy -20 nie bede otwieral specjalnie okien i wietrzyl zreszta nie na tym to polega... dobra wentylacja w calym domu to podstawa dobrego samopoczucia.

 

Jedynym rozwiazaniem jakie ja widze jest zastosowanie dodatkowego mechanicznego wentylatora w suficie i wyprowadzenia go poprzez strych na zewnatrz do jednej z wentylacyjnych dachowek w dachu.

 

Mysle o czyms takim http://egrowroom.info/bathroom-exhaust-fan-installation/ bo kratki za szybko sie brudza i strasznie duzo z nimi problemow (znane z autopsji).

 

Rozwiazanie cos na typ zalaczonego http://airflo.co.nz/bathroom.htm badz wyprowadzenia rury w dach http://www.hometips.com/how-it-works/bathroom-vents-exhaust-fans.html

 

Wentylator podlaczony do wlacznika swiatla w lazience z opoznieniem okolo 2-3 minutowy po wylaczeniu swiatla.

 

Inaczej chyba tego nie widze... no chyba ze macie jeszcze inne pomysly