trabi-wrc 13.06.2011 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2011 Witajcie, wczoraj układałem płyty granitowe płomieniowane na fragmencie tarasu. Powierzchnia niewielka bo ok 1,5 x 2,5 m. Płytki 60 x 30 x 1,5 cm. Wkoło najpierw osadziliśmy krawężnik, następnie na piasek ułożyliśmy ok 20 cm klińca, który został zagęszczony mechanicznie. Na to poszło ok 3 cm suchego betonu wyrównanego na prowadnicach. Płytki kładłem na taki suchy beton i lekko dobijałem młotkiem gumowym. Układając kolejne warstwy musiałem włazić na te już ułożone i zauważyłem, że niektóre się kołyszą. Na koniec pracy zamiotłem całość i umiarkowanie polałem wodą. Czy taka kolejność, technologia jest z zasady dobra a coś po prostu źle zrobiłem, czy należało to Waszym zdaniem całkowicie inaczej zrobić? Dodam tylko, że ten fragment otoczony jest drewnianym tarasem na legarach jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie. Będę wdzięczny za wskazówki. Pozdrav Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.trybulec 30.07.2011 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Czy wszystkie płytki miały idealnie równą grubość? Jeśli nie, płyta musi mieć gdzie 'usiąść' podczas układania. Warstwa suchego betonu jest za 'sztywna' i nie podda się przy dobijaniu płyty gumowym młotkiem. Polanie wodą tylko utrwaliło tą sztywność. Płyty wypadało układać na warstwie 3 - 4 centymetrów zagęszczonego ostrego piasku. To pozwoliłby wyrównać i ustabilizować każdą do odpowiedniego poziomu. Taki domysł, sugestia na podstawie pana opisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.