Likwidacja okna dachowego. HELP!!!

[aniaitomek]

Witam wszystkich,

czy ktoś ma doświadczenie z likwidacją okna dachowego. Czytałam mnóstwo na forum, ale tyle wariantów jest, że głowa mała. A ja konkrety lubię

 

Po paru miesiącach mieszkania, doszłam do wniosku, że okno:

1. jest zbyteczne, mam w pokoju oprócz niego 3 szt. zwykłych okien na innej ścianie

2. muszę je myć, ptaki kupy walą, brzydki widok jak się budzę

3. i najważniejsze....jak się go pozbędę, to będę mogła zaaranżować pod skosem garderobę!

 

ZDJĘCIA w załączeniu.

 

Ale nie wiem, czy bezpieczniej jest takie okno zostawić na lata, tak jak jest, zamykając je np. płytą karton-gips z dwoma, trzema otworami wentylacyjnymi (jeśli potrzebne), która to płyta będzie jednocześnie wnętrzem szafy garderoby.

Czy też...

usunąć okno całkowicie dając w tym miejscu oryginalne dachówki, która to opcja bardziej by mi pasowała, bo płaszczyzna dachu byłaby wówczas jednolita a przez i domek mój ładniejszy.

 

Warstwy w przekroju:

Dachówka, łaty i kontrłaty, folia paroprzepuszczalna, 25 cm wełny, folia żółta, płyta kartonowo-gipsowa.

 

Czy ktoś może określić, jaki koszt się z takim przedsięwzięciem wiąże, okno 50 cm na 120cm? No i czy technologicznie jest to wykonalne dla średniosprawnej ekipy dekarskiej, żeby ciała nie dać i z grzybem, zaciekami i co tam jeszcze bywa nerwów nie mieć. na co uwagę zwrócić? Bo mi się tak czasami taka operacja z usunięciem oka (tfu!) kojarzy.

 

Pozdrawiam

Anka

[finlandia]

Zadaj to pytanie w dziale "Dachy", bo mimo iż to okno, to jednak praca dla dekarza i wykończeniowca.

A wracając do okna.. Czy na pewno jego likwidacja jest taka konieczna? Ptasie kupy? Zasłoń roletką. Wypada umyć? Jak ptak narobi na blachę, to też widać i jakoś nikt nie biegnie na dach, by to szorować.

W garderobie jak nic przyda sie naturalne światło i możliwość wietrzenia..