Domek z dziecinstwa

[TAR]

a u mnie o komodach nic nie pisalas, przemilczalas bo ci sie nie podobaja?

[mania1220]

masz tam tyle pomagierek ze moj glos sie nie liczy

 

podobaja, dlaczego nie? tylko tyle ich ze trudno byloby zdecydowac , te poprzednie przeciez wklejalas u mnie i napisalam co w ktorych mi sie podoba , np/ symetria mi sie podobala drzwiczek

[TAR]

tylko 8

 

jutro albo w piatek podjade do stolarza i zapytam czy zrobi mi te co chce, no i za ile. :cool:a jak nie to dalej bede myslec.

[mania1220]

te ostatnie, ta dziwna dupka....ne widzialam nigdy takich, jest jakas fotka ich normalnie w pokoju> moze tak jak z Joanay tapeta trzeba zobaczyc calosc?

 

ta ze smiesznymi szufladami jest fajna i mysle ze najtrudniejsza do zrobienia. Duzo mierzenia. Pierwsza mocowania ma fajne, skojarzylo mi sie z ta komodka co teraz w eklepie byla co wkleilam (z paskudnymi drzwiami)

[mmikka]

Jestem dupa wołowa, wracamy do domu a nie zrobiłam ani jednej fotki z remontu. Byłam z siostrą u pana "meblowego" Oni nawet koloru półek nie uzgadniają. Tylko fronyt, blat. Jak zapytałam o uchwyty, to siostra powiedziała- jakieś ładne pan da. My o szczegółach w centymetrach się "poźremy" a inni mają je w nosie.

Joana, weekend spędzamy we Wro. Jedziemy do koleżanki:wiggle:

Nie zrobiłam fotki kota który do mamy się przyblakal, jest piękna. Odrobaczylam i zaaplikowalam kropelkę i zwiala na dwór.

[mania1220]

Mika

 

 

a to on ma wybierac raczki? a co jak ma jakies dziwne upodobania...

 

 

 

 

[joana_]

Wyobraziłam sobie, rączki w kształcie tych dupek :rotfl::rotfl::rotfl:

 

Mmika w razie czego wiesz

[joana_]

https://www.facebook.com/drewinka/photos/a.1828065624145858.1073741828.1544672839151806/1992605937691825/?type=3&theater

 

Tar, pisałam Ci kiedyś o tej pracowni, napisz, pokaż o co ci chodzi. Koleżanka jest bardzo z nich zadowolona, cenowo też,zapytać nie szkodzi

 

Zobacz:

 

https://www.facebook.com/drewinka/photos/a.1828065624145858.1073741828.1544672839151806/1990289697923449/?type=3&theater

[mmikka]

Maine coon rudy, tak wygląda znajda mamy.

Uchwyty wybraliśmy:) Ucho mi się podoba, można się odstresowć

[TAR]

dzieki Joana, zapytam

 

uchwyty ciut seksistowskie bo cycuszki sa, dupki tez a facetowych fajek nie ma. czyli to uchwyty dla facetow:cool:

[Doriko]

Jak rozważaliśmy wykupienie wykończeniówki u naszego dewelopera, okazało się że nie ma możliwości zobaczenia materiałów z jakich to będą robić. Babeczka była zdziwiona że o to pytam. Powiedziała że klienci o to nie pytają. Zrezygnowaliśmy głównie z tego powodu. Nie wyobrażam sobie by zlecić komuś wykończenie domu i zostawić w jego kwestii wybór materiałów. Nawet jakby to był super ceniony dekorator wnętrz. Od razu przypomina mi się jeden z programów gdzie wpada ekipa i robi remont pod nieobecność właścicieli i tam zrobili babce czarno-różowy salon. Różowy to taka fuksja dająca po oczach. Chyba bym się zapłakała.

[mmikka]

Doriko, właśnie zdziwiona byłam tym zdaniem się na pana meblowego. Dla niego to naturalne. Robi na wymiar i wcale nie tanio. .

Nam kazali wybierać jedną z kilku bieli do listwy przypodlogowej jak swoją kuchnię robiliśmy:D

[TAR]

mnie stolarz tez nie pytal i byl mega zdziwiony ze ja o to pytam "bo pani te uchwyty ludzie biora najczesciej":bash: najtansze badziewia nawet nie chromowane a plastik pociagniety srebrna farba. jak powiedzialam ktore chce uchwyty to sie za glowe zlapal, taaaaakie drogie. zgodzilam sie. ze on odejmie mi z ceny te swoje, a ja dostarcze te, ktore mi pasuja.

 

gdybym miala kase to bym zlecila stan developerski ale pod pewnymi warunkami: nadzor mojego projektanta wnetrz, z ktorym podpisalabym umowe (akurat w mojej branzy czesto wspolpracuje na takich zasadach wiec nie widze problemu), oczywiscie wszystko musi byc akceptowane przeze mnie ale wspolpraca z dobrym wnetrzarzem jest wygodna, odpada szukanie, gdybanie, jezdzenie, generalnie czas, stres, rozmowy z podwykonawcami, kafelkarzami, stolarzami itp. firmy nazwijmy je "gen. wyk" maja czesto ekipy z ktorymi wspolpracuja nie na jednym obiekcie, nie ma problemu z szukaniem fachowca na kolejny etap, zgrywanie etapow prac i harmonogramow konkretnych robot, dostajesz gwarancje. ja na takiej zasadzie zrobilam stan do wnetrz. super, ta cala kolomyja budowlana mnie ominela. ale w umowie okreslilismy na jakich warunkach, jakie materialy itp. okna w ofercie pierwotnej dostalam "x" ale znalazlam "y" (drozsze i ladniejsze) wiec wiadomo, ze musialam doplacic. za to wspolpraca byla udana i transparentna. z gwarancja tez nie ma problemu.

[joana_]

Mój od kuchni proponował mi czarne uchwyty, bo wszyscy tak robią Absolutnie nie powiem o nim złego słowa, tylko te uchwyty

[mania1220]

 

 

 

 

[narendil]

A jakiś komentarz do zdjęć, Maniu?

Czy przechodzimy na pismo obrazkowe

[mania1220]

a co nie napisalam

 

jak robilismy budo-szopke w lesie i pojechalismy po materialy na dach - tam zakladalismy papo-dachowke - jak M wkladaja ja na wozek wypatrzylam taki falisty daszek. Wiec w planie jest tutaj w domu rozebrac gore pergoli , zrobic pod ukosem i zalozyc takie cos. Dlaczego?

z kilku powodow. Moja obecna pergola i tak jest juz za duza, juz powinnam miec pozwolenie. A majac pao-dachowke tym bardziej.

O ile pergola by jeszcze przeszla , nalozenie takiego daszku tez przechodzi, bo mozna w kazdej chwili sciagnac, tak jakby pleksi nalozyc. Ale ja pleksi nie chce bo nadal slonce swieci.

szkoda mi tej pergoli bosmy sie narpbili zeby ja zrobic i jest spora ale nie mam wyjscia. Raz ze wiecznie mokre podyszki, dwa ze na glowe pada i w deszczu nie da sie posiedziec, trzy ze deszcz i snieg mi wpada odrazu do domu i boje sie o podlogi bo jak nasiakna i spuchna to amen to na koniec - za duzo slonca. Jak lezalo tutaj linoleum - bylo odbarwione od slonca, stary blat na wyspie tez - jak sciaglam "tacke" to tam byl ciemny placek a reszta wyjasniala. A nie chce zeby mi nowej podlogi wybielilo. Wiec bedzie takie cos. Duzo roboty bo teraz rozebrac ta pergole to masakra, a na dodatek chcialabym tarasowe deski tez zmienic pod pergola.

 

no i mam wiatrak zewnetrzny ktory chce zalozyc bo jak jest humid nie da sie wysiedziec, a tak rozdmucha.

 

zdjecia robil M - jak widac - uciete, jakby nie mogl pojsc dalej

przedwczoraj byl u siostry Jerrego. I sie okazalo ze na ma ten daszek. Snieg i deszcz mu niegrozny. Z gory tez mam fotke, Jerry zrobil, ale niestety cyknal przez okno gdzie siatka i widac siatke a nie daszek

[mania1220]

a tymczasem w fontannie...podnioslam plandeke

 

 

 

 

 

 

 

 

proba ognia a raczej gumy bedzie jak cale stopnieje. Dzis jak odkrylam to juz troche stopnialo, tak na 1-2 cm wody gora jest, wiem nie widac na zdjeciach. Pod spodem nadal bajeczne widoczki.

 

styropian kazali wzucac ze nie zamarznie - nie sprawdzilo sie

 

tu z dzisiaj

 

 

 

 

a tu zrobilam fotke pod koniec stycznia jak pierwszy raz sprawdzalam czy styropian cos dal:

 

 

 

 

fontanna cala okryta, z przodu, z tylu i z bokow - w jaki sposob sie zrobila taka fala to nie mam ojecia, na dodatek zamarzla.

[mania1220]

fontanna zamarznieta a z tylu mam juz zero sniegu

[mmikka]

Dzisiaj wystawiłam kotu wodę do picia na schody, też szybko zamarzła. Ten stołujący się u nas kot nie schudł pod naszą nieobecność, może jednak ma właściciela.

Tar, wiesz coś o losie psiaka?

Mania, zazdroszczę nowej budowli, bo mój taras chyba nie powstanie.