Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

u mnie dzis w porannym ogrodzie szal cial, ptaki milosne trele nadaja. Kilka kosow pan i panow sie kręci. Sikory juz w budkach siedza. Dzieje sie. A banda dzwoncow zajela jeden karmnik i nikogo nie wpuszcza. Na dzikiej rozy za plotem wczoraj tak sie wroble klocily a mnie aż miska sie jarzyla:D wiosna, wiosenka, wiosnunia
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7901946
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Latem, jak stawialiśmy płot. To mój układał bloczki a ja, nakładkami do środka betonu. Fajnie było przy trzech pierwszych warstwach. Gorzej od góry. Modliłam się żeby już po mojego zadzwonili żeby szybciej do pracy wrócił, tak mnie łapy bolały, że kilka dni nic podnieść do góry nie moglam
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7901957
Udostępnij na innych stronach

co rano coraz wiecej spiewakow slysze ze wrocilo, wczoraj wiosiennie sie synogarlice gwalcily, dzis slysze jak gruchaja (ale je mam cala zime)

 

najciezsze co robilam to przewiozlam 7 ton taczek kamieni na tyl domu i przenioslam kilkadziesiat ton "cegiel" o 3 metry dalej , jedna wazyla 12 kg, rece wisialy mi do ziemi potem.

 

w ogrodku nic dalej zrobic nie moge bo ogrodowe smieci dopiero za dwa tyg zaczynaja brac, jak poscinam i wsadze w torby to jak popada deszcz rozmoknie torba i sie mi rozleciec moze. Ale dobra widomosc - w koncu cieplo robi, tylko pare razy bedzie na minusie w nocy.

no ale zaczyna sie przejsciowka pogodowa czyli co rano wstaje z koszmarnym bolem glowy :mad:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902019
Udostępnij na innych stronach

no co Ty nie powiesz TAR :lol2: a dopiero bylo ze lanie betonu to nic takiego :lol2:

 

wstalam dzis rano a M widac nie spal do pozna - dwa pudla pizzy w kuchni i skrzydelka kurze - na wierzchu, nie schowane w lodowce :mad: poszlam na gore ale jeszcze ogladalam film i nie slyszalam zeby ktos przychodzil a wejscie jest pod moim oknem. Poszlam spac kolo 1, to o ktorej on ta pizze zamawial? o 12:30 wyslal mi jeszcze fotke swoich ryb spiacych w kacie na piasku.

 

zostala mi jeszcze marna mala kupka sniegu na ogrodzie do stopniecia. Solarki juz spod sniegu sie wylonily - nie pozbieralam ich i cala zime pod sniegiem - zaczely swiecic

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902035
Udostępnij na innych stronach

Mój J dzielnie przewozi taczką ziemię, żeby podnieść moje nowe rabaty chociaż o 20-30 cm. W sumie przed salonem to będzie na 140 m2. A potem wykopujemy wszystkie trawy z centralnej części ogrodu i tam będzie drugie tyle do podniesienia. Biedny okropnie jest, bo jeździ tą taczką po 50 m w jedną stronę, ale nie da się do nas wjechać wywrotką. Taczka co chwilę grzęźnie, bo ziemia nasączona wodą jak bagno.

Codziennie budzę się z bólem głowy, kiedy będę mogła wszystko posadzić.

 

Dziś zaczęły kwitnąć u mnie krokusy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902037
Udostępnij na innych stronach

no co Ty nie powiesz TAR :lol2: a dopiero bylo ze lanie betonu to nic takiego :lol2:

 

wstalam dzis rano a M widac nie spal do pozna - dwa pudla pizzy w kuchni i skrzydelka kurze - na wierzchu, nie schowane w lodowce :mad: poszlam na gore ale jeszcze ogladalam film i nie slyszalam zeby ktos przychodzil a wejscie jest pod moim oknem. Poszlam spac kolo 1, to o ktorej on ta pizze zamawial? o 12:30 wyslal mi jeszcze fotke swoich ryb spiacych w kacie na piasku.

 

zostala mi jeszcze marna mala kupka sniegu na ogrodzie do stopniecia. Solarki juz spod sniegu sie wylonily - nie pozbieralam ich i cala zime pod sniegiem - zaczely swiecic

:lol2::lol2::lol2:

 

moze online zamowil i podrzucili pizze pod drzwi. u mnie na razie stopila sie wszycho, rodki sa w okropnym stanie, przygniecione sniegiem byly od stycznia. ostatnie mocno wietrzne dni obsuszyly mi ladnie ogrod i trawe choc rano jeszcze sa przymrozki. ale kret wscieku dupy dostal, w ciagu dnia robi ze 20 kopcow. za spokojnie jest jeszcze na ogrodzie jak zaczne wykopki, koszenie, wertykulacje to dranstwo sie wyniesie na lato.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902047
Udostępnij na innych stronach

Mój J dzielnie przewozi taczką ziemię, żeby podnieść moje nowe rabaty chociaż o 20-30 cm. W sumie przed salonem to będzie na 140 m2. A potem wykopujemy wszystkie trawy z centralnej części ogrodu i tam będzie drugie tyle do podniesienia. Biedny okropnie jest, bo jeździ tą taczką po 50 m w jedną stronę, ale nie da się do nas wjechać wywrotką. Taczka co chwilę grzęźnie, bo ziemia nasączona wodą jak bagno.

Codziennie budzę się z bólem głowy, kiedy będę mogła wszystko posadzić.

 

Dziś zaczęły kwitnąć u mnie krokusy.

 

w zyciu bym tak nie zaginala, przeciez sa male kopareczki z przyczepkami, wynajem na kilka dni to zaden koszt w porownaniu do pozniejszego leczenia kregoslupa.

swego czasu takie cos wynajelam na kilka dni, przyjechali zdjeli z przyczepy, wsadzili do ogrodu, pokazali jak tym jezdzic i pojechali. odebrali kilka dni pozniej. rozplantowalismy polowe ziemii ogrodowej, ktora zalegala, wykopalismy rowy pod kable i odprowadzenia, jak bede likwidowac trawnik i robic wyspolandie to znowu wynajme, nie bede sie meczyc jak potepieniec. szkoda zycia, wole po ogrodniczych latac i rosliny wybierac. samo sadzenie to juz przyjemnosc.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902049
Udostępnij na innych stronach

TAR, one wcale aż takie małe nie są, żeby mogła taka bezkolizyjnie wjechać do mnie do ogrodu. Przez furtkę nie przejedzie. Musiałabym zdemolować kawałek przestrzeni oddzielającej dojazd do garażu od reszty ogrodu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902060
Udostępnij na innych stronach

nie masz podjazdu? zreszta skad ja moge wiedziec, nigdy nic nie pokazalas, nawet ksztaltu ogorodu :p z tego co piszesz wynika jakbys byla cala otoczona murem i nikt i nic nie ma wejscia :cool: kopareczka jest wielkosci malucha.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902063
Udostępnij na innych stronach

Mam podjazd do garażu (28 mb), ale jest oddzielony rabatą od reszty ogrodu. Nie da rady, za duża demolka. Nie o mur chodzi, bo ja nawet nie mam stałego twardego płotu. Chodzi o krzewy i drzewa, które rosną wokół ogrodu. Jesienią posadziłam kilka nowych dużych krzewów na ostatniej przestrzeni nie zasłoniętej od drogi. Nie wykopię teraz dereni kwiecistych, kaliny bodnańskiej i klonu mandżurskiego. No, niestety nie wpadłam na to, że będę musiała nawieźć taką pokaźną porcję ziemi. Nie wyglądało, że powstanie taki problem.

TAR, ogród pokazywałam wiele razy i na Muratorze u Elfir i na fb, nawet tu u Mani.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902078
Udostępnij na innych stronach

moze i tak ale kojarze jedynie jakies wykrojone szczatkowe kawalki, bardziej pamietam ogrod kolegi, ktory pokazywalas niz twoj, fejsa nie mam i nie zamierzam miec a u Elfir sory ale nie trafilam. Moze wrzuc na pinteresta, to predzej zobacze. u siebie od podjazdu zrobilam 3 zejscia na rabaty, moze przemysl u siebie, zawsze jest jakies wyjscie najwyzej poswiec kilka krzakow takich mniej wartosciowych :p
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902101
Udostępnij na innych stronach

zdjecie do kitu bo za daleko staly - ZNOW KUFA PELNA JAJEK :cool:

 

 

IMG-2597.jpg

IMG-2613.jpg

 

 

dzisiaj to zrobily, jak zrobilam fotke to jeszcze potem bara bara robily wiec ona wiecej tych jajeczek miala :mad: niestety nie zlapalam jak bylo przenoszenie bo pompe robilam, a potem znikly - calkiem mozliwe ze gdzies w ciemny kat szly na przeniesienie.

 

i co teraz???? zamiast kopac w ogrodku bede rybki rozmnazac?? :mad: M powiedzial ze kupi drugie male akwaerium :mad:

 

mam nadzieje ze sie najadl przez te pare dni - dzisiaj to on napalony byl

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902478
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny zabijecie swoje kregosłupy, od dzwigania cegiel, betonow i kamieni jest kto inny. wy powinnyscie tylko paluszkiem pokazywac i prowadzic nadzor:lol2::p

 

Kto inny ma zabić swój kręgosłup? :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902489
Udostępnij na innych stronach

 

mam nadzieje ze sie najadl przez te pare dni - dzisiaj to on napalony byl

 

on część tych jajek zjada, skoro ostatecznie zostaje 5 szt rybek tylko.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902491
Udostępnij na innych stronach

W ogrodzie ja zrobię lepiej. J jest od wykopania dużej dziury, albo nawiezienia ziemi. Kamienie to moja specjalność, bo kto mi je tak ułoży jak mnie się podoba?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902493
Udostępnij na innych stronach

z tego co czytalam to potrafi wszystkie polknac, przewaznie jak laska sie spieszy do robienia dzieci i on nie jest gotowy, ale ogolnie tak, gloduje, przeciez nie racjonuje sobie dzieci na pozarcie przez ponad 3 tygodnie :rolleyes: wczoraj bylam po ryby , dokupilam jeszcze tego slimaka z traba, rozmawialam z wlasciciwelem, powiedzial ze mam przekichane skoro sie sparowaly bo beda teraz to ciagle robic i ze powinnam sie cieszyc bo on na pierwszy strzal mial ponad 50 dzieci :cool: To jest sporo, one od 30 do 50 skladaja, okazuje sie ze i wiecej. Teraz wlasnie patrzylam na nie - a pisalam o tym kilka godzin temu - juz mial wtedy japoe pelna - ona nadal nie skonczyla.

Musze poczytac albo zapytac kogos co zrobic zeby wiecej nie mieli dzieci. No bo co mam zrobic - pozbyc sie ich? rozdzielic akwarium tak zeby go oddzielic od niej po urodzeniu sie nastepnych? najlogiczniejsze jest sie ich pozbyc. Oddac za darmo na lokalnych, duzo ludzi marzy zeby trafic na parke

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1411/#findComment-7902584
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...