Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

brzoz nie pokazalam, bo jeszcze nie posadzone, nie mam weny. mam 2 warianty co zrobic, jutro wam pokaze co i jak i pomozecie mi wybrac . bo ja zglupialam i juz sama nie wiem co zrobic.:bash:

 

 

aaa nie mam wyceny bo do spotkania ze stolarzem wciaz nie doszlo, albo on nIe moze albo ja

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

moj zastrzyk dostaje, starcza na caly sezon, i na kleszcze i na pchly

 

tu kleszczydla tez sa ale akurat nieduzo

 

 

kupilam pompe do fontanny, mialam wziasc taka jak ma Jerry ale wzielam lepsza, wyciagnie prawie cala wode i tylko raz trzeba bedzie odkurzaczem przejechac, z Jerrego musialam kilka odkurzaczy wyciagnac bo wyzsza byla i wahadelko miala za wysko :cool:

 

znow snieg pada psia jego mac :(

 

 

Mloda pojechala z pol godziny temu - jaka cisza jest piekna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co zawiera ten zastrzyk?

Ostatnio przeczytałam na kilku weterynaryjno-kocich stronach, że środki do zakraplania przeciw kleszczom mogą być bardzo niebezpieczne dla kotów :(

 

U nas +19 st C i pierwsza wiosenna duża burza. Łazi naokoło od 18:00. Chwilami nieźle leje, a na niebie firanki z piorunów.

 

Jadę za pół godziny po J na stację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, dla kotow sa inne krople i inne tabletki niz dla psow. Wszystko ma plusy dodatnie i plusy ujemne. Nam kroplowanie nie pomagalo a psy mialy okropna wysypke. Ludowe bajania tez twierdza ze tabletki rozwalaja watrobe choc nie ma na to ani badan ani weterynarze nie potwierdzaja. jesli mam do wyboru kleszcz i babeszjoza albo smierc psa wybiore tabletki, bo nie bede sie opierac a tym co ktos tam powiedzial. W tym roku tabletujemy juz 3 sezon i na razie ani psy nie maja problemu z watroba (robimy regularnie badania krwi) i nie maja kleszczy ani pchel.

O zastrzyku nie slyszalam ale podpytam moje wetki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka jak bylam z Juniorem vetka powiedziala ze moze mi dac kropelki na kark albo zastrzyk. dala mi wybor - gdzie zastrzyk byl drozszy, ale ze ja dopiero co stracilam seniora nie patrzylam na cene a nawet nie zapytalam o ta cene , za to zapytalam jej sie co jest lepsze . Powiedziala ze zastrzyk lepszy. Oprocz zastrzyku i tak tabletki dostal ale tylko dala mi pare bo do lasu jechalam w lipcu wiec koncowka sezonu, tabletki byly prewencyjnie dodatkowo, ale mowila ze dziala to caly rok - zastrzyk i tabletki. Tabletki raz na 4 tyg dodatkowo byly.

Chodzi o kleszcze ktore laza po jeleniach i sarnach one najgorsze sa.

 

z tego co pisza koty ukaszone przez tego samego kleszcza nie chorja na to co psy, czyli Lyme disease wiec zastrzykow nie dostaja.

 

jesli zrozumiecie po angielsku to znalazlam nawet artykul o tych zastrzykach.

 

 

http://www.tickencounter.org/prevention/immunization

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj burze juz mialam jakies 3 tyg temu, poczulo sie wiosne jak grzmialao ale co z tego jak snieg wrocil.

 

wczoraj wrocil nastepny ptak po zimie, czarny z pomaranczowymi skrzydalami, siedzial na moim klonie i sie wydzieral. A dzis jedna Robinka zaczela gniazdo budowac, siedziala na moim plocie z bialym sznurkiem w dziobie. Nie wiem czy na mojej choince na fronice znow zakladaja , musze poapatrzec, ale Robinkow jeszcze duzo nie wrocilo, troche madrzejsze o tych co juz w lutym sie pokazaly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pametacie moje granatowe zaslony z chenilki? no wiec juz ich nie mam. Tyle Mloda kolo nich lazila, tyle marudzila ze nie mialam wyjscia i musialam jej dac. Nie mogla nigdzie szenilkowych zaslon znalezc w sklepach a ten konkretny granat w materiale zeby uszyc - wysprzedany. Tak wiec zaslon niet. Ale jak mowilam - granat mi nie pasowal, nie moj kolor, pomijajac sypialke granatowa bo tam go lubie - ale tam jest wiecej granatu - zaglowek, narzutka, wiec pasowalo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika hahaha wczoraj po bandzie pojechala i jeszcze bardziej sie palacowo zrobilo :rolleyes:

Od jakiegos czasu mowi ze chce takie listwy na scianach jak ja bo wtedy nie bedzie musiala wieszac obrazkow.

Wczoraj o 10 w nocy mi pisze ze siedziala u mnie te pare dni i tak przytulnie bo sciany nie sa lyse, wiec z braku laku (listew) powiesila co miala tymczasowo zeby lyso nie bylo i mowi ze wie ze nie moj styl i ze bede na NIE ale i tak cykla fotke, czekaj przeniose ja zaraz.

 

co do zaslon - miala w planie to samo, jakies falbanaiste i cudaczne plus firanki we wzorki ;) walczylam z nia kilka lat ze skoro ma takie umeblowanie musi stonoac cos i to cos to zaslony i foranki - czyste - bo za duzo tego wszystkiego, ale sluchac nie chciala. Narazie wygralam z zaslonami, ale firanek jeszcze nie ma wiec nie wiem? mam nadzieje ze dzis jak do Ikei po karnisze pojedzie nie kupi tych firanek co maja w kfiotki ;) bo sie zalamie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMG_1634.jpg

 

 

IMG_1636.jpgupload pictures

 

 

 

nie wiem czy granat tam bedzie pasowal, ja bym oszla bardziej w jasny kolor, no ale skoro chciala.

Wiem ze nie chce tych obrazow tam i ze powiesic te listwy jak mowilam, powiedzialam ze narazie OK za wyjatkiem jednego - matka Boska tam nie pasuje!!! kazalam jej swiete obrazki wyniesc do sypialni. Sek w tym ze nie ma nic tej wielkosci. Powiedzialam jej niech na lokalnych poszuka bo i dwa maniejsze moga yc.

Tesciowa z Polski jej przyjezdza wiec chciala udomowic troche dom, a jej tesciowa tez lubi takie pierdoly i ten styl

 

 

w witrynce doszedl zegar i moje swieczniki....dostalam je od Kathy na swieta na prezent bo...zrobione w Polsce. Niestety, ja nie lubie takich. Niewazne ze to krysztal, ale to nie jest ciety krysztal a z formy, czyli wyglada jak zwykle szklo przez to ze nie ma ostrych ciec. Pozatym mnie nie jara miec cos tylko dlatego ze polskie skoro wygladu nie ma , no ale nie powiem tego Kathy nie?

Mloda dostala, tak myslalam ze jej pasowac do witryny beda bo u mnie schowane w ciemnej dziurze byly

 

 

IMG_1639.jpg

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz trochu ciekawostek.

Moj V8 po odlaczeniu rury zeby male sprzatania robic wyglada tak

 

 

IMG_1620.jpg

 

 

Dyson kiedys robil rury i przestal - a przynjamniej nie ma na tej polkuli, ciekawe jak w UK, w koncu to ich odkurzacz. Dokupilam wiec weza z nakladkami , waz sie bardzo dlugi naciaga i wyglada teraz tak

 

 

IMG_1622.jpg

 

 

IMG_1621.jpgupload image online

 

 

i teraz odkurzajac jakies zakamarki wysoko nie musze calej machiny podnosic, a odkurzajac schody - postawic dziada na schodku i tylko rura jezdzic z przystawkami.

 

 

Kathy kilka dni temu w koncu przekonala Ricka ze tez taki chce! Powiedziala ze jest ich rocznica i to jest cos co chce na prezent. W koncu sie zgodzil. walczyla dwa lata z nimi ale wszyscy z calej rodziny czyli Rick, Trina i Jerry nie pozwalali jej, w koncu kupila, w siodmym niebie jak poodkurzala. No i powiedziala ze zabiera g do siebie do lasu - Trina byla niezadowolona - chciala zeby go zotawila - a przeciez zabraniala z reszta jej kupowac. Kathy jej powiedziala - jestes mloda i silna uzywaj swojego centralnego.

Bo tak sie Trinie spodobalo na szykie codzienne odkurzanie ze centralny wisi nie uzywany a wszyscy jezdza na malym Dysonie, maja dwa psy co gubia siersc plus kota.

TAR kto wie czy kiedys jednak nie kupisz wiec :rolleyes:

 

no i musialam Kathy kupic ta rure tez. Kathy miala operacje barku wiec nie moze nic ciezkiego ciagnac ani pchac, powiedziala ze w koncu nie ma bolu bo odkurzaniu swoim pchanym Dysonie duuzym i ciagieciu rury z centralnego Triny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłam ci, że pobratymiec Maniusia ugryzł w nos szwagra? Też chciał go pomizać nosem po pyszczku. Popłakałam się ze śmiechu jak go zobaczyłam z rozkwaszonym nosem. Wyglądał jak po niezłym nokaucie. :lol2:

Kusisz tym dysonem. Nieraz nie chce mi się mojego małego zelmera wyciągać i szczotką podłogę w kuchni zamiatam. Odkurzałam niedawno samochód, cholera niewygodna do trzymania i odkurzania jednocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowilas i pamietam o tym ugryzieniu :lol2:

powiem Ci ze teraz naprawde sie rozgladalam i pilnowalam bo balam sie ze Manius zrobi krzywde dzieciom, wiesz jakie dzieci sa, a to za ucho, a to za ogon a to co, sredni przeciez go ze schodow zzucil na swieta pamietasz (pies zapomnial juz i bawil sie z nim ciagle). Nic sie nie stalo NA SZCZESCIE.

Ale co zauwazylam - to samo bylo z Seniorem i teraz z Juniorem - one z calego domu wybieraja (jak zreszta kazdy pies) jednego pana, w tym wypadku pania czyli mnie - bo ja karmie i ja najwiecej pieszcze. I tylko ja moglam do maximum piescic i "glaskac i tarmosic z milosci", ktokolwiek inny nie mogl, psy uciekaly badz warczaly. Do dzis pamietam jak moja szwagierka meczyla z milosci mojego Seniora jak sie wyrywal i patrzyl na mnie blagalnym wzrokiem "zabierz mnie" a Junior jaki pisk podniosl jak go wziasc chciala, nie ze warkot ale byl normalnie skowyt :lol2: Musialam go wziasc na rece i tak sie przykleil mi do szyi ze odkleic nie moglam :lol2:

 

Lustra mysle ze za duzo by bylo juz tego dobrego, jedno owszem - ale jej kanapy maja gore jak zaglowek w lozku przez co ciezko cos powiesic :sick:

sofki bedzie zmieniac, ale za rok, teraz kasy nie ma, juz nie bedzie brala takich wypasionych i chce proste na gorze. Mam nadzieje.

No i ten obraz po prawej nawet lustra by sie nie dalo - jest wypukly.

 

Mika ja zadko tez wyciagam swojego duzego Dysona, na malych jezdze. Duzy tylko na gruntowne odkurzanie. Poki co jezdze duzym w sypialniach na gorze i na korytarzu gdzie nadal mam wykladzine. No i temu ze na kazdej podlodze mam jeden zeby nie nosic, wiec duzy wyladowal na samej gorze. Trzeci bezprzewodowy nie uzywam bo do lasu do domku jest wiec lezy. A najlepsze jest to ze ostatnio byl naladowany w lesie, anim mi M powiesil v7 u siebie na dole - odkurzalam tym z lasu - bateria nadal naladowana, nie wysiadla od lezenia. Czy to nie jest piekne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...