Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

z lazienki dzisiaj chyba nici...mamy robote :mad: a dokladnie M ma najgorsza robote.

Burzy nie mielismy, za to wiatr byl taki ze szkoda gadac. Jedna osobe zabilo drzewo, jedna kable ze slupow z wysokim napieciem, pozrywane dachy, powalone slupy, wczoraj duzo ulic i dzielnic bylo zamknietych, pociagi nie moga jezdzic, wszystkie loty zatrzymane i to tylko mala lista.

Jak wyszlam przed dom sprawdzic moj dach to spierniczalam do srodka szybko - najpierw oberwalam galazkami, smiecimi po glowie a potem dachowki zaczely latac a z takim pedem glowe mze obciac. papodachowka, nadal cienka i urznie leb :sick:

Na szczescie my w lesie wiec wiekszych zniszczen nie bylo, drzewa zatrzymaly, gorzej mieli w innych miejscach. Prawie 200 tys nie ma swiatla, u mnie w miescie tez - my szczesciarze mamy kanle w ziemi nie powalilo slupow. No ale dachy lataly. Sprawdzalismy z M ilka razy, z aparatem jezdzilam i sciagalam dach z kazdej strony, ani jedna nie odleciala, na szczescie za soba nie mam domow a dwa lgrody to bylam w stanie zobaczyc z ulicy, jedyne co u nas sie stalo to oderwalo nam rynne

 

 

DSC_0181.jpghow to do a screen shot

 

 

najgorsze jest to ze to z najwyzszej strony, nie wiem jak to M zrobi - on tam musi wylezc :sick: Nie dosc ze wysoko to dalekawo od sciany, a zrobic trzeba bo ma padac deszcz w niedziele :sick: A najciekawsze jest to ze NIE Z TEJ STRONY WIALO :mad: z drugiej strony!

 

 

a tu dachy na psiedlu - i tak co drugi dom ma

 

 

DSC_0211.jpg

 

 

DSC_0206.jpg

 

 

DSC_0205.jpg

 

 

DSC_0186.jpg

 

 

DSC_0188.jpg

 

 

metalowego nie ruszylo, papodachowka oderwana

 

DSC_0202.jpgpicture upload

 

 

powiedzialam M ze jak zostaniemy tutaj w tym dmu zrobimy kiedys taki dach, niestety u nas to sa koszmarn pieniadze, wiec malo kto ma.

 

 

Nick, ten co nam dziure robil w scianie do kominka, pozbieral te co jemu odlecialy, piwiedzial ze skurczybyki nawet tasmy nie oderwali jak kladli dachy - znaczy builder. Pod spodem powinien tez byc specjalny papier, taki jak kladlismy na budzie w lesie. A tu widac zywe dechy :mad: I na jednym zdjeciu widac ze tasma nie odklejona :mad: zobaczylam jak zdjecia z aparatu przezucilam :mad: Ja sie jak glupia na kolanach w lesie tych tasm naodrywalam, jak sie oderwie pod wplywem slonca sie smola tam zaczyna topic i dziala jak klej - dupki nie sciagli, tylko przybili :mad::mad::mad:

 

 

zalozyc i naprawic nowy dach w takich kawalkach nie jest ciezko, sek w tym ze w wysokich domach strach wyjsc, najlatwiej na parterowcach, tam sie wlazi, na domach pietrowych jak moje to juz latwo nie jest. Jak sie ma stracha. M mowil ze on by wyszedl, tylko pas by kupil - na kazdym dachy sa specjalne zaczepy zeby sie przypiac. Ale ja sie ciesze ze nam nie erwalo, bo reszta domow wyglada fatalnie. I az sie dziwie bo sasiedzi obok maja nizsze domy odemnie a ja odslonieta. U Jerrego tez ok. Ale i Nick i Jay maja zerwane. Dachowcy zarobia :sick: na szczescie padac ma dopiero w niedziele.

 

 

pozatym - dwa drzewa mam wyrwane, choinka ktora przesadzalam i sliwa. Musimy dzis obie wykopac i wyciagnac i M musi glebsze dziury zrobic. Nad gazebo sie modlilam! Wyrywalo 60cio 100letnie drzewa z korzeniami - gazebo stoi, chociaz tak latalo ze szok a jeden fotel wyladowal na trawniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, nie zazdroszczę przeżyć. Wichur się boję.Dzisiaj byliśmy na spacerze, oglądaliśmy poprzechylane wielkie drzewa w stronę drutów i słupów energetycznych. Te kable powinny być pod ziemią. Jak jechałam pociągiem, to wzdłuż torów pełno uschniętych wielkich drzew stoi. Tylko czekają na wichurę i tysiące ludzi zostanie odciętych od "świata".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika M sie boi tak wysoko wlezc, Jay to zrobi :sick: pojechalimy po sruby bo trzeba nowe i zrobia, poki co poszedl mu pomoc kamienie rozsypywac kolo basenu.

Ludzie na dachach siedza i naprawiaja, w sklepie papodachowki wykupione :sick:

U mnie kable w ziemi ale lampy stoja, nie przewalilo ich. Powiem Ci ze gdyby nie ta boczna scianka co na tarasie mamy i scianka co mamy przy gazebo - i gazebo by pofrunelo bo by sruby wyrwalo i kanapy i stol z krzeslami. Duzo zatrzymuja te scianki - moje crocsy lezaly na tarasie, w tym miejscu co zostawilam, nawet ich nie przesunelo.

 

 

Bylismy u veta, dostal strzykawy w dupala, za 3 tyg jeszcze booster ma dostac, to co pisalam, tabletki plus zastrzyk. Wszczepilismy mu tez microchipa. Znaczy vet, dobrze ze go zabrali na tyl. jak zastrzyki dostawal to zatkalam uszy, myslalam ze bedzie piszczal jak w zeszlym roku ale nie, nawt ie pisnal :no: I za miesiac go kastrujemy jednak, pry okazji mu zaszyja przepukline ktora mial po urodzeniu sie i musza mu wyrwac 4 mleczaki bo juz wypasc nie wypadna, ma wiec po dwa zeby i smiesznie to wyglada. No i dzis juz go przestawiamy z jedzenia dla szczeniaka na doroslego psa. Akurat trochu mu zostalo jeszcze bedzie na kilka dni wymieszac zeby sie przyzwyczail.

wazy cale 5.5 kg :lol2: TAR ile Twoje wazyly?

 

drzewa usadzilismy. Tymrazem M kopal. Jeszcze mi hrtensje i roza zostaly poprzesadzac i zasadzic. Upal straszny.

 

Mika kiedy fontanna przyjedzie?

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesoo niezla zawieruszka u was, dobrze ze macie male straty.

 

dzis jestem umordowana na maxa, najpierw sadzilam roslinnosc a potem bialasy wykapalam i dopiero siadlam. moj wiekszy bialas teraz wazy 5,5 kg. a Witosław 4 kg. schudł ostatnio bo byl za gruby, powinien zrzucic jeszcze 0,5 kg. ale w miesnie mu poszlo. maly gnid dzis tak lapal duzego za ogon ze tylko wlosy mu z paszczy zwisaly, jak taki wesz maly. a jak mu zeby mylam to jeszcze wlosy na szczoteczce sie znalazy, co za maly potworek:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, tę rynnę oderwało, bo może dach ma jakiś przelot / dziurę i wichura jak w tunelu aerodynamiczmym przeleciała i walnęła rynnę.

 

Nieźle potargało dachami.

 

My mamy blachodachówkę na dachu. Pamiętaj o dodatkowym wygłuszeniu pod blachę, bo nie będziesz mogła spać w czsie byle deszczyku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oba biale sa wykastrowane i im lepiej, nie maja szajb sukowych i w glowce bardziej poukladane. maly mial rok a duzy 3 kiedy ciachalismy. duzy bialas tez szczerbaty, na dole ma brak jednego zeba z przodu i jak sie usmiecha to jakby diasteme mial :D

ze wzgledu na jego wade to on mial 10 mleczakow usuwanych a kilka zostalo zebami stalymi, nie wymienil ich

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jay poprzykrecal, M potem tylko podcial mi bluszcza

 

 

IMG_2900.jpg

 

 

Pestka nie ma przewiewu na strychu, on jest szczelny i ocieplony i tylko ma wywietrzniki. Kazdy sie dziwil jak z tej strony oderwalo, sa tylko dwie opcje - wiatr szalal i wlecial miedzy domy a druga opcja - kawalek rynny wystaje na froncie i musialo ja sila wiatru pociagnac. Jay nam powiedzial ze ten co kupil dom jak go jeszcze budowali byl dachowcem - wiec przypilnowal robienie dachu, temu nam nic nie odlecialo.

metalowy nabijaja na te papodachowki wiec nic nie trzeba juz zakladac. Ale cena koszmarek, na nasz dach to jakies 15 tys :bash: moich oczywiscie nie zlotych :bash: tak wiec predko nie zalozymy, wazniejsze narazie rzeczy sa do robinia.

Najlepsze jest to ze papodachowka ma 25 lat gwarancji, a domy nawet polowe nie maja! Ale widac bylo jak zrobili - na leniwca, nie dziwota ze odlecialy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSC_0021.jpgscreenshot windows 7

 

 

IMG_2923.jpg

 

 

IMG_2924.jpghost image online

 

 

lawa i stolik, fajny stolik nie? z lancuchow :p

blat i poleczka pod spodem pazdzierz laminowany wiec pare deszczy i spuchnie, ale wtedy wsadzimy normalne deski - reszta jest solidne zelazo, wazy tone, podniesc pudla nie mogal, M musial nosic. Cos innego wiec kupilam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMG_2983.jpg

 

 

IMG_2978.jpg

 

 

IMG_2969.jpg

 

 

IMG_2953.jpg

 

 

IMG_2955.jpg

 

 

IMG_2992.jpg

 

 

IMG_2929.jpg

 

 

IMG_2909.jpg

 

 

IMG_2907.jpg

 

 

IMG_2925.jpgupload a picture

 

 

 

 

za dnia i w nocy . Jestem przeszczesliwa ze w koncu po dwoch latach moglam te kanapy kupic. Nie dosc ze sa swietne to sa super wygodne.

sztuczne kwiatki mi nie preszkadzaja :no: Tymbardziej ze ja w lesie bede a M tutaj, bedzie sie walil na komara na sofce a kwiatow zadnych w doniczkach by nie podll - tak mi zmaltretowal Boguski, wszystko innego podlal ale co w donicach nie :sick:

Jeszcze cos musze w prawy kat kupic. Tarasu nie umylam do zdjecia ale go zadeptalam, trawa nadal mokra i jak gabka. Oczywiscie drzewa jeszcze nie sa zielone, jak klon juz ma liscie wyglada tam super, ale to fotka bedzie w lecie. Mam gdzies zielone poduszki na zewnatrz w kolorze doniczki, narazie nie wiem gdzie sa - jak to mowicie diablem ogonem przykryl. Wiec narazie poduszek nie ma.

Lawa mi sie bardzo podoba, nie zawala miejsca, a dodatkowo jest stolik i dobrze ze nie kupilam prostokatnek, mialam pierwsza to nogi obijalam, to kupilam jajowata pamietacie, teraz w lesie z tamtym kompletem jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika, zostaly mi dwie pnace hprtensje zasadzic, jedna juz w glebie, poddalam sie i wzielam sie dzis , znaczy juz wczoraj za swoje bajoro. M ma podlaczyc bo juz wyczyszczone i woda nalana. Mam nadzieje ze bedzie hulac do konca niedzieli. Tez sie juz doczekac nie moge. No i ta na przodzie tez trzeba postawic.

wyglada na to ze nic nie peklo i nie cieknie po zimie, zobaczymy jak rury, bo sa z tylu i byly cala zime , trzymajta kciuki :yes:

 

 

Joanie - kolezanka Kathy co kupia domek i ppstwila sie kolo Kathy w lesie naprzeciwko mnie - zdecydowala sie kupic od nas nasza bude z ogrodu, tak wiec pieknie juz za tydzien bede miala odslonieta magnolie i....syf na ogrodku jak rozbierzemy ten taras pod buda :p

bedzie mi brakowac tej szopki bo duzo tam mam i bede musiala jakosc ugniezdzic sie w garazu - ale stawiam na wyglad a nie na wygode. Nie pasuje am i basta.

 

 

i ja sie dzis urobilam, a jeszcze Mloda z chlopem przyjechali o 11 w nocy, randke mieli bez dzieci :D zbieram sie spac dochodzi 2 w nocy a od rana znow robota - poki M w domu i mozna go wykorzystac. Jutro ma tez zabrac sie za rozbiernie mojej lazienki, kafle polozy w poniedzialek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, kocham to twoje lustro. Cudownie wygląda nad tą kanapą. Stolik okrągły też mi się podoba.

U nas wszystko co się rusza i nie rusza jest zapylone na żółto. Samochody, schody, okna zasyfione. Nawet koty brudne chodzą. Deszcz by się przydał, roślinki usyfione tym pyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika ale trzyma sie to lustro, dobra farba nie? Dwie zimy napewno przewisialo tam i nic nie zlazlo :D

 

u mnie tez pyli, chociaz jeszcze nie na zolto. Narazie pyli bezkolorowo, czuje tylko jak zmywam szyby na stole i lawie - twada gruba skorupa. Zolto dopiero zacznie.

 

z lazienki nici :sick: M jutro jednak do pracy idzie, wiec powiedzial ze nie bedzie mi rozwalal i zostawial bez sraczyka, zrobi na tygodniu jak bedzie wolne. Za to dzis zrobimy obie fontanny, tylko po chlor musimy jechac. Ma padac deszcz potem, mam nadzieje ze sie wyrobimy, poki co ex szwagierka przyjezdza to trzeba w domu siedziec.

 

cala zime nie karmilam, powiesilam karmniki w zeszlym tygodniu, alez mam koncerty od rana na ogrodzie, taki spiew ze szok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMAG3599.jpg

Z jednej strony rośnie pnąca hortka, z drugiej pnąca róża. Poniżej hortensja limelight, Pomiędzy klonikiem a magnolią.Chcę powiesić w tej dziurze największej na płocie.

Wymiary fontanny- Wymiary fontanny: ok. 41 x 72 x 22 cm (szer. x wys. x gł.)

Chodzą mi po głowie zimozielony wiciokrzew, zamiast tej róży. wiciokrzew.jpg

Edytowane przez mmikka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrzylam na nie ostatnio w sklepie, jak hortki kupowalam

 

tylko czy to nie za bardzo zarosnie? jak sie kwiatkow narobi to zasloni fontanne , no i odbierze urok japonczykowi.

 

nie moge uwierzyj jaki masz juz ladny, moj nadal nic, myslalam ze przezyl zime ale nie wiem, bo kompletnie nic nie wylazi ;)

 

 

wczoraj o 2:30 w nocy pryskalam trawe!!! przygotowalam sobie smierdziela (zakazanego) zeby spryskac trawkin bo ostatni raz ze 3 lata temu psikalam wiec juz czas, nie tyle mlecze co cholerna koniczyna. I jak Mloda przyjechala zapomnialam, pojechali kolo 2 w nocy i zaczelam gasic swiatla i sie szykowac spac i sobie przypomnialam, wiec sie ubralam spowrotem i poszlam psikac. Ale dzis juz nie smierdzi :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie będzie tak jak jest. Najprawdopodobniej pojedziemy do Szwecji, to bez sensu cokolwiek sadzić nowego. M będzie pomagał jakiegoś t-forda stuletniego składać. Nawet nie wiem czy poprzedniego składaka ten znajomy sprzedał. Chociaż nad morzem posiedzę trochę. Znów na ich lokalnych popoluję na jakąś "okazję::yes:

Dzisiaj mszycę zobaczyłam, też muszę popryskać, bo zeżre listki cholera jedna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...