Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

jeszcze nie pojechalismy :D u mnie 8:40 rano. Czekamy az sie Kathy zdecyduje kiedy jedziemy. M zosawil vana u nich jak go wczoraj pakowal, dzis rano go przyprowadzil i jeszcze dopakowal moje skrzynie, musialam czekac czy sie zmiesci jak ich kanape sie wsadzilo.

Ale ja dzis wracam, dopiero za tydzien jedziemy, wiec ptaszki zlapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem padnieta dzisiaj, M przeziebiony i zdycha a ja sama nie wiem co mi jest, pomijajac ze afrykanski kolnerz - znow mnie szyja napier****, nie nie boli wlasnie ale napier***** :mad: mialam spokuj dosc dlugo i znow sie odezwalo, spac nawet nie moge. Dzis musze sie pradem popiescic bo tabletki ani masci juz nie dzialaja.

 

 

no wiec wczoraj.............znaczy w sobote. Od czego zaczac :confused:

 

moze od mojej durnowatej sasiadki Diane ha ha - udawalam ze jej nie widze, to samo jej durnego synalka. Jak powietrze. Lathy i Rock mimo ze cala zime na nich japali - po wjezdzie do parku - jechalismy za nimi - pierwsze co to staneli kolo niej na pogaduszki. Spencer ich zlal. Trina z Jerrym dojechali. Trina zostala zlana przez Spencera i sie oburzala potem a mi powiedziala ze trzeba byc milym. :wtf:

powiedzialam ze ja nie jestm ani mila ani nie jestem niemila - ja dalam ignora. I najlepiej na tym wyszlam :lol2:

 

za to Lynn - wlascicielka przyleciala i mnie wysciiskala , na oczach Diane - czy;i Diane musiala byc zawiedziona ze jej poskarzenie sie na mnie w zeszlym roku nie podzialalo :lol2:

No coz, mieczem woujesz od miecza giniesz.

A Diane bedzie jeszcze bardziej na mnie wqur****.............i Lynn i Brad sie zgodzili zebym pergole postawila na froncie ze stolem :wiggle: Ohhh jak sie im ta pergola podobala! Diane podobno psioczyla na moja scianke na tarasie - bo jak to powiedziala do Kathy - ona nie przyjechala do lasu zeby sciany ogladac...hmmm??? a ja przyjechalam zeby jej smietnik ogladac nie? widzialyscie go - i zapewniam was ze smietnik dalej JEST :mad: A ja jeszcze pergole postawie i caly tyl zaslonie - az widze jak ich trafi :lol2:

boszeee wiem wredna jestem! Ale nie cierpie klamcow, kretaczy i dwulicowosci.

 

 

z dobrych tez wiadomosci - M sie zalapal - razem z Jerrym beda robic - nie jeden, ale 3 tarasy. Brad (wlasciciel) ich polecil , przez to jak nasz taras zbudowany. A podobno bedzie wiecej, bo duzo sie ludzi wynioslo juz i 16 nowych dojdzie. Kasa sie zarobi :p Akurat na to zebym patio u siebie tu w domu zrobila :rolleyes:

piknie nie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po drodze....mimo ze drzewa jeszcze lysawe....

 

 

IMG_3346.jpgupload image

 

IMG_3317.jpg

 

IMG_3334.jpgupload pics

 

 

IMG_3465.jpg

 

IMG_3459.jpg

 

 

IMG_3453.jpg

 

IMG_3450.jpg

 

IMG_3436.jpg

 

IMG_3362.jpgwindows 7 screenshot

 

IMG_3358.jpg

 

IMG_3423.jpg

 

IMG_3412.jpg

 

IMG_3417.jpg

 

IMG_3403.jpgfree upload image

 

 

no, jak tylko skaly sie zaczely a potem jeziora po obu stronach autostrady - JUZ SIE MI DOBRZE ZROBILO :p

 

rano jak sie zbieralismy sprawdzilam jaka tam pogoda , bylo -2c :sick: jak przyjechalismy bylo ponad 30, ja z Trina mialysmy jak sie rozebrac bosmy wziely bluzeczki na ramiaczkach - Kathy same zimowe - gotowala sie.

 

 

domki na wyspach lyse bez lisci, takie samotne i otwarte

 

 

 

IMG_3546.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na placu zabaw postawili nowy domek dla dzieci

 

 

IMG_3400_2.jpg

 

 

moja mechowa laczka z tylu ku mojej radosci nie jest zasypana, jednak duzo wytagralam tych lisci w las, nawet dalej widac ziemie ktora odslonilam

 

 

IMG_3381.jpg

 

 

IMG_3380.jpgupload a gif

 

 

mech jest we wspanialej kondycji, nie wiadc dobrze ale rosnie nowy taki zieloniutki i gesty :p

 

troche zarosl, najwiecej na froncie - w zeszlym roku tego ne bylo, nie cyklam fotki bo widzialam tylko dwa rozkwitniete u Kathy, ale w mchu wyrosly takie stwory, kwitna na zolo, bede musiala je wyrwac, sciac nie wiem, ale musza ziknac

 

 

IMG_3392.jpg

 

 

a i taki kwiat mi jakis sie zasial, wie ktora co to???

 

 

IMG_3377.jpgfree photo upload

 

 

IMG_3378.jpg

 

 

latalam i krzyczalam zeby nie zadeptali

 

 

jedno zniszczenie po zimie, powiedzcie czy co z tego drzewa bedzie czy zdechnie?? to z domkiem dla motyli - kora z gory na dol odeszla :sick::mad:

 

 

IMG_3396.jpg

 

IMG_3394.jpgimgupload

 

 

wszyscy naokolo mieli myszy w domkach - Kathy nawet mysze w kibelku - u mnie zero! czysciutko, nic nie wlazlo, a domek w srodku nadal nowoscia sklepiwa pachnie, nawet Trina i Lynn to poczuly. Balam sie tez ze sie domek opusci po zimie jak sie ustawi, dopiero co go stawiali w sierpniu. A taras mamy wsuniety pod domek kawalek. Myslalam ze sie zatrzyma na tarasie - nie opadl nawet cala :no:

A Diane? nie chciala tarasu zeby M budowal , znaczy ona chciala ale jej synus sie sprzeciwil - caly taras im zapadl sie i jest gorzej niz widzielismy w zimie. Mogla miec nowy taras? mogla. Teraz nawet jakby miala placic nie postawi jej nikt.eh!

 

 

Lozko w srodku sobie myrdnelam, teraz nie mam zaglowka gdzie to duze okno na scianie ale na tym bocznym malym, teraz bede mogla siedziec w lozku i czytac sie opierajac - az sie uchachalam ze oba stoliki weszly , myslalam ze tylko jeden wejdzie a tu oba :p I teraz mam elegancko ta polke dojscie do niej i zamykac zaluzje a nie wlazic na lozko zeby je zaslonic.

 

pierwsze co zrobilam jak m sciagnal plandeke i weszlismy - poszukalam poidelka dla koliberkow i nalalam.

 

Sluchajcie - DESPERADO ZYJE :p Przylecial na taras - o matko jaki wylinialy po zimie!!! strasznie zmarnowany - ale jest! zyje! no gdyby nie to uszko tobym nie wiedziala ze to on. Albo ona. Bo i tak nie wiem jaka plec, a zlapac go ciezko chociaz na kolana wchodzil. Lata ich pelno.

Pytalam Lynn ale w parku nie ma misi w tym roku, sa troche dalej mowila, matka z dwojka, moze przyjda, moze nie - kto to wie. Ale chipmunkow od groma. Niestety nie zdazylam orzeszkow kupic, teraz trzeba kupic.

Lynn nam swiatlo podlaczyla, machlam reka, zaplacilam - przynajmniej kawe moglam dla wszystkich zrobic. Tylko wody nie bylo jeszcze wiec na siku latalismy z tylu w las. W piatek uz bedzie wlaczona, w piatek chyba tez juz jedziemy, zalezy jak M bedzie pracowal.

Galezi duzo nie ma z drzew, ale akurat fajna kupke uskladam na rozpalke. Dlugo tam nie siedzielismy, przed 4 pojechalismy. Wystarczylo zeby chciec tam wrocic :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz co w domu....

w nocy zimnica, nawet rano jak sie wstaje 1C do 5C max. Potem sie upaly robia niesamowite, dzis mialam 43C na ogrodku, nawet nie wychodzilam bo mi sie slabo robilo.

Drzewa puszczaja liscie powoli, ale juz mam pierwsze kwiatki - pierwsza poziomka zakwitla i sliwa ma kwiatki juz.

Mialam dzis starego sunbursta sciac ale w koncu nie scielam. Patrze tylko jak wisterie puszczaja paki i sa coraz wieksze i sie ciesze ze troche ich wyszly. Stare dwie pnace hortki daja rade i tez coraz wieksza, nowa nadal pakow nie rozwinela ale sie ladnie przyjela. Z Clematisa chyba nici beda :sick:

 

fontanna nowa - zdaje sie ze ja zabiore do lasu. Noz tak super na froncie wyglada! Tak sie wpakowala pieknie w te choiny - niestety w te upaly na sloncu - woda wyparowuje momentalnie i pompe szlag trafi. A M nie bedzie pamietal lac wode codziennie. Na dobre wyjdzie - chcialam tam, a mozna ja na tarasie trzymac, bedzie mi plumkac jak to TAR mowi.

 

A skoro mowa o choinach, przez przypadek dzis rano jak wstalam i shutters otwieralam w sypialni zobaczylam synogarlice jak jakiegos paprocha wnosi w choine, po poludniu jak podlewalm drzewa patrze - jest - zalozyla gniazdo mi w choince tej duzej. One tak lubia, w sklepach ogrodniczych czesto maja w drzewkach gniazda, no i drzewka juz sie nie wezmie. Patrzyla na mnie i nic sie nie bala. Mam nadzieje ze czarmuchy jej jajek nie wyzra jak Robince raz co jajecznice z galezi zbieralam :sick:

 

 

Maniusia na operacje mialam dawac za miesiac, zdecydowalam ze daje teraz zeby jeszcze doszedl do siebie zanim tam pojedziemy, wiec idzie we wtorek. Bideaczek. W 3 miejscach go bedzie bolalo :sick: Nie wiem czy zostanie na jedna noc, zalezy od psa i jak pojdzie, samo kastrowanie w ten sam dzie idzie sie do domu, ale zobaczymy, jutro, znaczy w poniedzialek maja zadzwonic powiedziec co i jak. Musze go wiec jutro wykapac, podgolic, podciac i jednym slowem przyszykowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po powrocie z lasu udalo mi sie cyknac te ptaszki, zdjecia nie sa dobrej jakosci ale mam zly obiektyw zalozony, nie chcialo mi sie zmieniac

 

tuaj jakbym zalozyla ten co ksiezyc robilam tobyscie ich paskudne czerwony glowy i dziury w nosie zobaczyly - akurat lataly - dwa sepy

 

 

DSC_0006_2.jpgphoto hosting sites

 

 

Pan Koliberek

 

 

DSC_0074.jpg

 

trzeba sie przyczaic i cykac non stop bo ma szybkie ruchy, wtedy jak glowe przekreci czarna szyja sie zmienia i jest czerwona pod spodem, ale pamietacie

a tutaj Pani koliberkowa

 

 

DSC_0064.jpgupload imagem

 

DSC_0054.jpg

 

 

tutaj wstretne czarnuchy co jajka ptakom wyzeraja

 

 

DSC_0039.jpg

 

 

WROBEL????

 

 

DSC_0024.jpg

 

slicznie toto male spiewa jak sie naje i w krzakach siada, najczesciej w magnolii

 

 

i te przylecialy

 

 

DSC_0042.jpg

 

cala banda lataja i sa duzo wieksze od tych "wrobli"

Bue Jay's niebieskiego duzego nie ulapalam, czerwonego kardynala tez nie bo za szybo zwialy, oczywiscie synogarlice na dniu codziennym i jeszcze czarny z pomaranczowymi skrzydlami ale tez nie ulapalam noge daja za szybko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, dzieki za glosy, klika sie codziennie wiec do 5 czerwca mozna troche doklikac. Mania dam ci jakis nr tel. na priva :) ze wstydem sie przyznam, ze szczekadla nie byly wyprobowane. Biale zachowywalay sie idealnie jakby cos przeczuwaly. a weekend mielismy mega zarobiony imprezowo:cool: ja chyba nadal mam kaca:rolleyes::bash:aaa jedno pytanie czy mozna to szczekadlo zastosowac u psa ktoremu zapada sie tchawica? troche sie boje tych bolcow, biale ze soba bardzo szaleja i nie chcialabym zeby im krzywda sie stala. i powiedz mi jeszcze te wibracje sie jakos przelaczaja same. bo dzwiek mam ale nie wiem jak wibracje wlaczyc.

 

Fajnie ze twoj zalapal sie na tarasy, kasa piechota nie chodzi. Gdyby nie moj wlasny las i jeziorka w poblizu to bym ci zazdroscila :D moze nie mam chipmunkow za to u mnie jaszczury i jeze. ale okolice masz idealna do wypoczynku, szkoda ze lato takie krotkie no nie?

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR dostalam telefon, zarejestrowalam sie i zaglosowwalam :yes:

 

TAR u nich nic nie pisalo ale pogooglalam o tej tchawicy, pisali zeby totalnie nic nie zakladac zeby ucisku nie robilo :sick: Czyli nawet zadnych obrozek, ale sprobij luzno. Moj ma tak luzno ze czasem mu sie przekreca na bok ale tez nie chcialam zeby cislo nic - nadal dziala, nawet z boku. Powiem ze nie wiem czy u mnie wibracja dziala, na dzwiek tak ale nie wymacalam drzenia na wibracje, moze u mnie nie dziala? w kazdym badz razie nie da sie wylaczyc. I mi to nie przeszkadza bo nawet jak sie na bok mu przekreci to dziala na dzwiek szczeku. Zakrywek na bolce tez nie sciagalam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki Mania, glosuje sie codziennie :)

 

wlasnie z Kastusiem jest problem z ta tchawica. moje psy chodza w szelkach a nie w obrozach, u fryzjera nie maja zakladanych szubieniczek dlatego musialam je nauczyc polubienia zabiegow fryzjerskich. sa okazami grzecznosci :) na poczatek zaloze kurdupelkowi Wiciowi, bo on zazwyczaj robi szaszor a Kasti sie wtedy wlącza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak sie beda kotlowac i ten co ma zapipczy mu, a drugi bedzie blisko to moze wylapie? Jak nie sprobujesz wiedziec nie bedziesz:sick:

pisalam ze kupilam bezbolcowa, jest mniejsza tez

 

 

IMG_3584.jpgfree image hosting

 

IMG_3585.jpg

 

 

ale wydaje mi sie ze gorzej dziala niz ten wiekszy, jakby mniej wyczulony byl?? albo ja przeczulona jestem

 

TAR a jakby w szelkach latal, gdyby mu z przodu na szelkach zalozyc? Sprobuj i tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...