Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

czesc laski!

 

jestem do tylu. Neta mialam caly czas bo juz podlaczony byl jak przyjechalismy, ale czasu nie mialam. Nie dosc ze ogarnac wszystko to dzien w dzien imprezy. Wchdzilam tylko czytac coscie napisaly i glosowac u TAR. Sily pisac nie mialam.

Zostalo mi jeszcze umyc caly domek. Muszem na dach wlezc :cool:

 

dzis rozzucilismy 13.5 ton kamykow. Nie byle jakich bo granitowych ale takie tam maja bo wszystckie sakly to granit. Ledwo zyje. Robilismy z Rickiem w trojke, udalo sie zrobic w 9 godzin. teraz czekac na deszcz zeby dobrze zmoczylo zeby sie ulozylo i pograbic wyrownac gdzie sie zapadnie.

 

tak w ogole jestem w domu. Przyjechalismy dzisiaj juz jak cimno bylo, mam troche roboty w domu a w piatek rano Manius na zdjecie szwow i zastzryk idzie. Mialo byc w sobote ale laska z parku chce taras budowac i musialam przeniesc na piatek.

z latarka w telefonie latalam po ogrodzie co grane, ale za dnia rano obejrze - no ale wytrzymac nie moglam.

Sunburst pieknie zyje, brzozki mi przemarzly :bash: Magnolia przemarzla , znaczy kwiatki przemarzly - pare marnych jest, ale chcoaiz liscie rosna :bash:

Japonczyk zdechniety nie ruszyl jednak, za to wypuszcza od dolu - dziad zostanie sciaty i never again, nie chca rosnac u mnie, juz nie mysle nawet ile ich stracilam. Zielony japonczyk tez kaput. Silver lace jednak zdechlo w zimie, malino-jezyna przemarzla ale kawalek piuscila dolem, niestety owocow to raczej miec nie bede. Nowa pnaca hortensja ladnie sie rozrosla chociaz pakow nie otwarla na kwiaty, a na dwoch starych raczej cudu nad Wisla nie bedzie jak u Miki i kwiatkow niet. Rabarbar jeden juz zakwitl musze obciac. Wisterie - na jednej napewno kwiaty bede miala, reszte musze za dnia.

A trawa po pas.

 

normalnie nie zyje, ide pod prysznic i do wyra.

 

Mika - super fotki, dawaj wiecej :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiesilam koliberkom picie tydzien przed przyjazdem, no to jak przyjechalam - mam ich zatrzesienie, tu samiczka

 

 

DSC_0016.jpg

 

DSC_0019.jpg

 

DSC_0023.jpg

 

DSC_0025.jpg

 

 

Desperado moj biedaczek zmarnowany.....okazal sie Pania Desperado. Dzieci ma, gdyby nie to ze karmi to bym nadal nie wiedziala

 

 

IMG_3897.jpg

 

IMG_3893.jpg

 

IMG_3909.jpg

 

 

jest ich chipmunkw od zajomania w lesie, ale ta moja taka terytorialna ze nie ma przebacz - mimo ze taka zmarnowana - nie pozwala innym przychodzic, wojny sie odbywaja kolo mojego domku tak je przegania. A na kolana mi wskakuje nawet jak nie mam orzeszkow. Pewno ostatni sezon zyje :sick:

niestety Manius ja goni jak wsciekly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby tak blaty z granitu kosztowaly tyle co kamyki byloby cudo, ale nie sa :no:

 

 

 

IMG_3940.jpgimage uploader

 

 

IMG_3954.jpg

 

 

alez mnie przepraszal - podniosl pake i ulamal galaz, a ja sie cieszylam ze ulamal! sucha byla i sie zastnawialam jak ja usunac zeby komus na glowe nie prasla :sick:

 

przez ta wriatke co siala trawe a raczej "siala" - wykopala dziure, polozyla czarny material na chwasty, nasypala PIACHU z plazy, na to zwykla ziemie wierzchnia ktora wymylo - musielismy wszystko zasypac. Nie bede sie bawila w sianie, pozatym mam tam sam mech i bawic sie nie bede tez w sadzeie i modlenie ze wyrosnie. Caly syf sie wnosil z tego piachu, pozatym za daleko z nim poszla, no i musi tak byc, ale nam pasuje - komary nie maja sie gdzie gzic

 

 

IMG_3938.jpg

 

IMG_4177.jpg

 

 

z boku do szopki tez - czesc mchu a czesc ziemi ktora nawet na zaklinanie nie chciala zarosnac mchem, wszystko zostalo zasypane i przynajmniej "czysto" jest, ale teraz diane syf bardziej sie zuca w oczy:sick: Nie przejmuje sie bo tam bedzie scianka stala i zasloni

 

 

IMG_3963.jpg

 

IMG_4154.jpg

 

 

fontanna znalazla miejsce :p, na ta gorke ida kamienie duze ale M nie mial juz sily wsadzic ich, za duzo ton kamoeni przezucil biedny a sa ciezkie, na dodatek jeszcze jednego przywloklam i utknelam w polowie gorki musial przyjsc i mi go przywiezc

 

 

IMG_4170.jpgimage hosting 10mb limit

 

IMG_4167.jpg

 

IMG_4156.jpg

 

 

kabel pod kamieniami idzie pod tarasem, musialam pod niego wlazic, o malo nie dostalam napadu klaustrofobii ale blisko bylo - az sapalam, szczegolnie jak musialam na plecach sie przeczolgac pod deskami co taras trzymaja ;) ale sie podlaczylo :p

 

tam byla jakas rabatka z kwiatkami ale zlikwidowalam, zostawilam tylko paproc i jakies cos male i lilijki, jeszcze nie zakwitly

 

 

IMG_4171.jpgphoto uploading

 

 

z tylu nasypalismy tylko tam gdzie mchu nie bylo ale nie wszedzie i pod kominkiem.

 

 

IMG_4186.jpg

 

 

drzewa jeszcze nie maja normalnych lisci, rosna dopiero, mech tez sie odradza powoli, jeszcze to wszystko zarosnie.

 

a tam gdzie stol stoi bedzie pergola, juz mamy wumierzone tylko deski trzeba zamowic, ale bedziemy braz wszystko naraz - dla nas, dla Joanie na taras i dla Ricka na taras na przedluzke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudnie :) Bardzo mi się podoba.

 

Zielone listki wyglądają jak konwaliowe.

 

Chipmunkowa łobuzica jest, ale pewnie dlatego, że dzieci ma.

 

A u mnie ruda ma „autostradę”. Biega wierzchem po płocie wierzbowym od leszczyny do orzecha i z powrotem. Chyba sprawdza ile orzechów będzie :) Nie zauważyłabym, ale szeleści jak przeciska się między witkami. Szkoda, że mam słaby aparat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj mialam wiewiore, lazila po drzewie, oczywiscie nie taka ladna jak macie w Polsce, rude z ogonkami na uszach, ale niestety czarne paskudztwo :sick:

 

wczoraj mielismy ostrzezenie - kolo naszych domow, naszego osiedla, po lasach i polu golfowym chodza czarne niedzwiedzie. Kazali zglosic zaraz na policje jak sie pokaze na ogrodku, trzymac male psy na smyczach i nie puszczac samopas w ogrodkach i usunac kazde jedzenie, resztki i wyczyscic grille - beda wlazic. Owocow jeszcze nie ma na krzakach. Normalnie nie zaatakuja ale jak pies sie zuci na nie to wtedy tak. Dzieci tez samych do parku puszczac nie mozna.

 

No ale mnie tu nie ma, wiec zero szans ze zobacze, chyba ze dzis bo jutro wracam a to sie rowna zeru

. A w lesie nie przyszly, pokaza sie jak jedzenia bedzie brakowac.

 

wkleje potem jeszcze fotek troche ale teraz ide korzystac i sie poopalac, caly weekend bedzie padac, nie wiem jak M chce z Jerrym tej lasce taras budowac :sick:

 

ja sie pergoli doczekac nie moge....ehhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jednej wisterii naliczylam 20 kwiatow, ale nadal tak male ze nie wiem czy bedzie 20, czy wiecej czy zmarnieje. Na drugiej przyjrze sie popoludniu jak wleze na drabine, na tych dwoch marniejszych nie widze. A ta piata co myslalam ze zdechla, nie zdechla. Znaczy zdechla....wszystko na gorze szlag zima trafil a zaczela odbijac od ziemi, wiec malpy nie scinam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisterie tak mają, że jak się ukorzenią, to mogą im przemarzać pędy do woli. Zawsze odbije od dołu. Dlatego trzeba uważać jakie się kupuje, bo nie każda odbija taka jaka była szczepiona. Pamiętaj, żeby przez 3 lata podlewać, szczególnie jak kwitną. Potem dadząsobie radę same.

Przemarzanie takie do ziemi też się skończy. Pędy będą coraz grubsze i jak coś przemarnie to najwyżej jakaś cienizna.

 

20 kwiatów to sporo jak na taką młodą. Rozkwitnie... zaraz zobaczę daty na zdjęciach mojej... 20 kwietnia pąki kwiatowe miały jakieś 2-3 cm długości. Były jak mechate wydłużone jajeczka. 29 kwietnia już były 15-20 cm kiście i widać było pojedyńcze pączki kwiatków. 2 maja otworzyły się pierwsze pączki, a 6 już było na co popatrzeć. W pełni rozkwitły 8 maja i były piękne do 18 maja. Przedwczoraj już nie było ani jednego białe kwiatuszka i niektóre zaczęły formować strąki. Pościnałam. Teraz już tylko liście i rosną szaleńczo szybko długie baty pędów.

 

Tych czarnych niedżwiedzi trochę zazdroszczę. Pewnie, że strach jakby taki się wkurzył, ale chciałabym zobaczyć z tarasu np.

Czy w zoo w Toronto nadal są takie fajne wybiegi dla zwierząt, że wydaje się jakby były na wolności? Żyrafy, pamiętam, miały wielki wybieg otoczony głębokim rowem i zero ogrodzenia. One nie mogą skakać, więc nie mogły się wydostać. Słonie były też bez klasycznego ogrodzenia, agłębokim zagłębieniu. Patrło się na nie z góry. Fajnie była zrobiona strefa tropikalna – dużo roślin, szklany dach i egzotyczne ptaki latały luzem. Muszę zdjęć poszukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zaczelo dzialac. Po pierwsze Mania w lesie super, twoje obejscie wyglada czysto, schludnie i ladnie. Jak trzeba porzadek i poukladanie.

Koliberki sa miodzio, takie drobne dziubelki :) Fontanna sama w sobie przepiekna jednak bardziej podobala mi sie przed twoim domem niz w lesie, nie wiem czemu mi nie pasuje, moze jest za nowoczesna do tego boskiego naturalnego otoczenia? widzialabym tam cos bardziej naturalnego :)

wstawilam u siebie buraka w lesie i rude kitki biegajace po drzewach, tylko trzeba sie cofnac pare wpisow :)

 

Mmikka o jakich poduchach piszesz? na meble ogrodowe byla obnizka jakos w marcu albo kwietniu, bo sie wahalam czy ich nie wziac zamiast tej sofy friheten. wiec teraz pewnie dopiero pod koniec sezonu zrobia. Ja teraz czekam na komody i tez na ogrodowe poduchy lezaki parasole. ale nie spieszy mi sie, moge po sezonie.

 

zapomnialam 0 zwierzatku super jest pani chipmunkowa, tez chce taka :D

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko prze ten Ro... coś tam. Mnie też dziwne komunikaty wyskakuję i ciągle pojawia na dole ekranu „Drogi Użytkowniku.......” Już zrobiłam co kazali, czyli weszłam w profil i lipa bo dalej wyskakuje zaraza :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, ależ u Ciebie w lesie pięknie! I nie mówię tu tylko o przyrodzie (bo ta się zawsze obroni), ale o Waszym wkładzie. Normalnie cud, miód i orzeszki :jawdrop:

 

U mnie namiastka dżungli na balkonie. Służy moim roślinkom pogoda, bo rosną jak szalone! Mogę się pochwalić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...