narendil 29.05.2018 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Mania, tak jak Tar pisze u mnie to brzoza. Szczepiona, więc ładnie w dół opada. U mnie na szczęście lustra nie przeszkadzają, bo ptaków na tarasie nie mam. Na szczęście, bo to moja wielka fobia. Kiedyś jakiś gołąb mi się zabłąkał, to stałam w kącie i czekałam aż odleci joana, cieszę się, że wszystko w porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 29.05.2018 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Pestka az dziwne, ze youngi tak ci urosla, nie spotkalam sie z czyms takim. owszem rosna po obwodzie, byc moze tez jakas galazka sie wylamie i idzie w gore, te zazwyczaj ucinam w lipcu kiedy mozna ale nigdy zadna mi az tak nie wyrosla a mialam je w starym ogrodzie i w nowym tez mam. te ze starego ogrodu maja juz 8 lat i sa tej samej wysokosci tyle ze gestsze , podróbe ci sprzedali ale ładna i tak jest, bo to przecież brzoza Narendil a to na kratkach pnace to co to jest? ja mam taka fobie na koty jak ty na ptaki. panicznie sie boje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.05.2018 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 TAR, prawdopodobnie jest jak mówisz. Ona ma przewodnik opadajacy, ale nabiera wysokości. Na urodę jej to nie szkodzi. Ale jak wykarczuję jabłoń ze środka jednej rabaty to będę myśleć o fajnym niewysokim drzewku, może brzoza u mnie doskonale rosną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 29.05.2018 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Pestka super brzozowy zagajniczek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 29.05.2018 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Pestka a moze ja sie myle i sa youngii naturalne i youngii szczepione moje chyba sa szczepione a ta ktora pokazalam to na stowe jest nieszczepiona i pewnie bedzie podobnej wielkosci co twoja. ale one i tak rosna nieduze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.05.2018 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Joanna, dziękuję w imieniu mojej córki, bo to ona posadziła pierwsze 5 brzózek w tym narożniku. To był jej pomysł, żeby stworzyć małą polankę TAR, znalazłam zapis z zakupu – Betula pendula 'Youngii'. Kupiłam wtedy dwie i faktycznie ta druga mogła być szczepiona. Pamiętam, że miała inny kształt, szersza, bardziej okrągła. Ta była szczuplejsza. Niestety tamta nie przetrwała. Odarł ją pierwszej zimy zając z kory Tę muszę nieco wyprostować, bo chyli się w kierunku zwisającego przewodnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 29.05.2018 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Tar, to jakiś fioletowy clematis. Mój mąż miał fobię na psy. I w ramach terapii kupił labradora Działa. Znaczy, nadal czuje się przy obcych psach nieswojo, ale już go nie atakują. Nie wyczuwają strachu. Ale ja się na ptaszyska w domu nie zgodzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 29.05.2018 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 pestka, super masz ten zagajnik!Mój mąż to by stamtąd mógł nie wychodzić. Kocha brzozy. I dlatego posadziłam mu jedną w donicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 29.05.2018 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Pestka zostaw ja taka przewisajaca, wlasnie bedzie youngowata Narendil ja kota sobie nie kupie, stykna mi te dzikusy co po ogrodzie czasem przemkna a i tak gesiej skorki dostaje. chociaz taka biede pod firma dokarmiam, byle nie podchodzila za blisko. Starcza mi dwa białaski moje ukochane. w sumie psow tez sie troche obawiam ale te zawsze do mnie lgna. i chyba ogolnie zwierzaki mnie lubia, moze wyczuwaja, ze nie ukrzywdze. a labradory to takie slodkie, brojace misie z mega pokladami psiej energii, nie widzialam jeszcze agresywnego labka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 29.05.2018 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Agresywnego nie, ale żarłocznego tak Moja koleżanka ma Cześkę zjadała wszystko, futrynę od drzewi tarasowych,książki dziecka Ale przekochana jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.05.2018 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Dziękuję, Dziewczyny Czasem stawiamy tam hamak. Mnie chyba czeka zaposiądnięcie 3-go kota i 1 psa. Dziecko chce je zabrać od byłego. Tadek to owczarek niemiecki długowłosy ogromnie przywiązany do Kaśki. Podobno odkąd się wyprowadziła ucieka, biega po wsi zupełnie jakby jej szukał. Kocha ludzi, przyjazny i pieszczoch. Kocica Gruba jest prawie w wieku mojej Spinozy i całe życie była z Kaśką. Nie można jej zostawić. A Kaśkowy były jakoś sobie nie radzi. Jak pojechałyśmy zabrać resztę rzeczy, miski były puste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.05.2018 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 TAR, nie chcę brzózce stawiać przewodnika. Muszę ją tylko naciągnąć, bo kiedyś się złamie. Sama zobacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 29.05.2018 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Pestka będziesz miała niezły zwierzyniec. Dziewczyny jest cudownie,siedzę sobie z kawką frappe, za oknem grzmi i pada, raz mocniej, raz słabiej, jak dla mnie może tak do wieczora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.05.2018 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Oj, tylko mam nadzieję, że mi nie zostanie jak dziecko sobie na nowo życie poukłada U nas popadało 2 dni. Ulewa była jak oberwanie chmury, a potem burze i non stop deszcz. Myślałam, że na trochę wystrczy. Chała... sucho już jak pieprz. Lubię jak pada i krople stukają o dach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 29.05.2018 22:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 Joana fajnie ze wszystko jest OK a u mnie takie upaly ze ledwo zipie. A nadal robie w lesie "w obejsciu". Wczoraj wyszorowalam caly. Dzis okna pomylam. Zostala mi kupa galezi do ppciecia co spadly po zimie, ale czekam na jakies zimniejsze dni. Klimatyzacja na fulla chodzi i tu i w domu. M juz dwa razy dolewal wody do fontanny w domu tak wyaparowalo. w zeszlym roku wywialam troche lisci z tylu, zaczal mi rosnac tam mech Malutki ale juz zielono widac Od dwoch dni wiecej dmucham. sluchajcie MISIU jest Misiu malo powiedziane, niedzwiedz, wiekszy od zeszlorocznej matki. Zdjecia nie mam bo poszedl w las zanim polecialam po aparat, ale wroci. Zglodnieje to wroci i bedzie niuchal brzozki fajne, a u mnie na ogrodzie moje? jestem zalamana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 30.05.2018 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2018 U nas też niby w sobotę była ulewa ale w poniedziałek i wczoraj trzeba było już podlewać bo w ogrodzie popiół a nie ziemia:( ale co się dziwić jak wczoraj o 11 wieczorem było 20 stopni i dopiero wtedy zaczynałam podlewać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 30.05.2018 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2018 wiecie co, a co ja mam powiedziec? deszczu nie bylo ponad 1,5 miesiaca, wiec jakby popadalo 1 a juz jakby 2 to wcale bym nie narzekala w piatek w samym trojmiescie oberwania chmury byly i burze a do nas parenascie kilometrow dalej nic nie doszlo. za wode do podlewania zaplace majatek ale to nic, bo taka kranowa wcale roslinom dobrze nie robi wiec straty od suszy i od kranowy bede miec. w lesie za plotem susza, wczoraj pogonilam debila, ktory przyjezdza regularnie co dwa dni na "fajke" czy musi to robic akurat w lesie kiedy jest taka susza???? dziwny jakis przyjezdza z laska, wjezdza do lasu, pala jedna lub dwie fajki i wracaja.a ja sie boje czy mi lasu nie podpala i czy dom zastane po powrocie. a na deszcz sie nie zanosi. u nas jest po prostu tragedia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.05.2018 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2018 Może maryśkę palą cichcem, Statystycznie ludzie to najczęściej kretyni. Życzę nam wszystkim spokojnych nocnych deszczy przez najbliższy tydzień. U nas lunąło, ale taki deszcz w dużym stopniu odparowujw w tej temperaturze. Wśiąkło w ziemię tyle co nic i też jest sucho jak pieprz. Mania, czekam na fotki miśka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 30.05.2018 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2018 U nss ta " ulewa":trwała az15 minut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 30.05.2018 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2018 Mogłoby w nocy popadać, mój mąż oglądał gdzieś prognozę, że jutro ma padać ale śmiem w to wątpić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.