pestka56 30.05.2018 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2018 Koliberki, Bluejay i dzięcioł.... a to z rudo-czerwonym brzuszkiem jak się nazywa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 30.05.2018 22:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2018 z rudym brzuszkiem to Robiny. Te co na wiosne przylatuja, co mnie o 5 rano w domu budza. czekam jeszcze na tego wielkiego dzieciola, narazie byl raz, bo te male (yellow-bellied sapsucker) jest ich pelno. A ten duzy raz na jakis czas, w zeszlym roku bylo go wiecej ale niestety nie udalo mi sie go zlapac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 30.05.2018 23:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2018 images upload Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 31.05.2018 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 Aż mi zapachniało tym Twoim lasem, pięknie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.05.2018 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 (edytowane) To z pierwszego zdjęcia w 21147 mam u siebie w leśnej części ogrodu. Na razie niewiele. Dostałam ze Szwecji Mech z 10 i 11 zdjęcia z tego samego postu wygląda jak trwa ozdobna w miniaturze cudny. Edytowane 31 Maja 2018 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 31.05.2018 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 jeszcze mam fotki, ale wkleje jak wroce, jedziemy z Kathy do miasta, dzis ma padac.Pies mnie obudzil o 6, dawal pol-szczeki ostrzegawcze, wstalam, myslalam ze misiu sie kreci, ale patrze a to racoon, znaczy szop pracz wylazi spod mojego domku i daje noge w las. Dopiero co wczoraj Rick mowil ze nie widzial ich ani w zeszlym roku ani w tym a ten skubany przylazl. Rano poszlam sprawdzic czy mi torby z recycklingiem nie rozwalil bo zapomnialam wyniesc ale nie ruszyl. Pestka, niektore te mchy narosle to wygladaja na zywo jak miniaturowe drzewa, maciupki las. Na zdjeciach tego nie widac tak Joana wczoraj jak znow dmuchalam liscie w glab lasu to pachnialo ale zbutwialymi liscmi i kora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.05.2018 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 (edytowane) Kanada pachnąca żywicą Arkady Fiedler napisał dawno temu. Mój były filmował wywiad z nim w czasach PRL. Facet prywatnie poza planem przyznał się, że nosa z Toronto nie wyścibił. W podstawówce i ciut potem zaczytywałam się książkami Fiedlera. Były super, a potem taki zonk Mam do dziś kilka. Edytowane 31 Maja 2018 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.05.2018 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 (edytowane) U nas upał, że szok i ani wiaterku. Koty aż popłakują i tylko leżą w garażu na betonie. Mania, mam zdjęcia takiego mini lasku z Kanady. Zrobiłam na skałach nad jeziorem. Może znajdę je teraz jak Kaśka zwiozła zwoje rzeczy. Edytowane 31 Maja 2018 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 31.05.2018 12:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 no to jak Karol May, jego Winnetou i cala reszta kolekcja ksiazek o Indianach, takie piekne ksiazki, zaczytywalam sie nimi za malolata, nad Winnetou beczalam jak go zabili - Indianina na oczy nie widzial zywice to najwiecej sie ma jak sie tarasy buduje i franca z belek zaczyna wychodzic, ilez sama jej na tylku mialam jak rabaty mialam z drewnianych belek i sobie siadlam Kolo domu mam las jodlowy moze tam pachnie troche, tutaj mam przewaga klonow (ktore mi syfia bo zzucaja swoje farflocle), deby i biale brzozy plus minimalna ilosc jakichs olch chyba i troche choinek, ale przewaga klonow. Wiec lisci "po pas". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 31.05.2018 12:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 Pestka u mnie wieje i pokazuja burze caly dzien, jeszcze padac jednak nie zaczelo, mimo to jest straszny upal i humid, klima hula na calego. To jest najgorsze - burza i upal, nie dosc ze juz humid jest to deszcz dowali jeszcze swoja wilgotnosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.05.2018 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 U nas wiało wczoraj przed południem i wyglądało, że burza przyjdzie. I nic Nie ma czym oddychać, a w ogrodzie tak sucho, że szeleści. Idę podłączać podlewanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 31.05.2018 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 Dzisiaj pytaliśmy ile tutaj deszcz nie padał. Ponad miesiąc. Cieszę się, bo jutro mam opiekować się psem. Znajomi jadą na wycieczkę i Inis (border collie) mają mi podrzucić. Mania, to jak z przywieszką z imieniem Maiusia, do Inis po Polsku będę gadać i biedna nie będzie rozumiała Dobrze, że na nasz widok piszczy z radości i kładzie się do głaskania pod pachami i po brzuchu. Wiatr sztormowy wieje, głowę urywa, już zapowiedziałam swojemu, że wieczorem na plażę jedziemy na spacer. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 31.05.2018 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 U nas deszcz i wiatr tylko w prognozie był w rzeczywistości zero wiatru, słońce w pełni a na termometrze w kuchni od pólnocno wschodniej strony tylko 35 stopni:bash: aż wyjść na dwór się nie chce:( w domu znacznie przyjemniej, grube mury zdają egzamin... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 31.05.2018 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 Mike nie porwal ten wiatr na szerokie wody..?? a u mnie w koncu lunelo, grzmoty, blyski i ulewa, niestety nadal upal. Popadalo i przeszlo ale przy okazji przetestowalam "rynne" a raczej lapacza na wode z markizy - dziala i juz mi nie wali wielkim wodospadem a ze po deszczu - poszlam na tyl - a tu moja kolezanka wylazla. Pod tym samym drzewem rodzinka jest co byla rok temu. Pokaze potem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 31.05.2018 20:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 poki co ciag dalszy fotek pamietacie magiczna dziure w skale z zeszlego roku??? znalazlam druga, nie wiem jak ja przeoczylam wtedy, no bo przeciez nie zrobila sie po zimie pierwsza to stara druga jest "nowa"...a pewno ma kilkset tysiecy lat albo nawet milionow upload image image hosting 30 mb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.05.2018 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 Eh, dokładnie takie skały pamiętam z tamtej wycieczki do domku nad jeziorem. Może to nawet było gdzieś tuż obok twojego lasu, bo jechaliśmy przez Barrie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 31.05.2018 22:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 Jak sie wjezdza w Muskoke to skal pelno, te akurat sa u mnie w lesie. Gdyby nie niedzwiedzie chodzilabym sie tam opalac - normalnie patelnia.Muskoka cala na takich kamieniach lezy. Pestka nie wiem jak daleko jechalas za Barrie ale jestem jakies 1.20 hr od domu. domek kolo nie ma takie z tylu, ja niestety nie, noz kurna! 1-2 metry od mojego placyku, gdyby tak zostawic moja mchowa laczke i te kamienie przeniesc to by bylo cudoooooo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.05.2018 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2018 Przydałby się oswojony misiek do targnięcia paru kamyków Muszę znależć te zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 01.06.2018 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2018 Tą skałkę z wodą przenieść Z plaży nas wywiało. Dosłownie. Żal mi się zrobiło męża, 15 minut wcześniej był pod prysznicem i z mokrą głową pojechał. Na początku było 5 osób, jak oni poszli zostaliśmy sami. Od horyzontu, do horyzontu nikogo nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 02.06.2018 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2018 Dziewczęta, przypominam o głosowaniu na Tar. Wczoraj byłam 208, dzisiaj 209 głosem. Jeszcze tylko kilka dni Tydzień temu wysłałam zapytanie do Ikea, o dostępność poduszek. Dostałam tylko od nich potwierdzenie, że zapytanie wpłynęło i zero odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.