Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

No, to bryndza z tymi pędrakami. U mnie stado kosów codziennie pracuje. Aż miło popatrzeć jak czyszczą z robali trawnik :)

 

Mmikka, nic nie wiem o ukorzenianiu wisterii z uciętych pędów. Spróbuj, może się uda.

 

Zeszłym tygodniu 2 razy skrzydlate mrówki usiłowały zagnieździć się w łazience. Okno otwarte, więc wleciały. Wchodzę, a tu na podłodze przy prysznicu kłąb czarny. Dobrze, że mam zawsze kilera na szerszenie. Popsiukałam. Pełną śmietniczkę zmiotłam.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

u mnie plaga nornic, jestem zalamana, wszystkie krzaki na wierzchu. o kretach nawet nie wspomne. ale nornice nawet przelazly mi na rabaty przy tarasie, wszystko zryte. akurat te tarasowe planuje wiosna pozmieniac bo za duzy misz masz tam jest. ale reszta niszczeje przez te pierdzielone myszy.

oczywiscie i gasienice grasuja, chociaz rolnice chyba kret zalatwil. pedraki chyba tez pod trawa mam. qrde jak nie grzyb to robale:sick::bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję dziewczyny za wsparcie.

 

Spokojnie możecie pisać o wszystkim.

Nie miałam z mamą dobrych relacji, od dwóch lat bardzo słabe, ale żal mi jej życia, tego,że niczego w nim nie chciała zmienić, mimo,ze miała wsparcie we mnie i moim bracie. Stało się jak się stało. Motam się z myślami, ale to normalne.

 

Teraz nadrabiam zaległości w ogrodzie, praca na smutki najlepsza. Wczoraj spędziłam dzień u koleżanki, w niedzielę jadę do kolejnej. Załatwiamy jeszcze jakieś formalności. No i odliczam dni do powrotu mojego. Jeszcze miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze podzielę się z Wami taką refleksją, że są chwile kiedy człowiek, odzyskuje wiarę w ludzi, w proste gesty.

Przez kilka dni Antek po parę godzin był u sąsiadki,żebym mogła spokojnie wszystko załatwić. A jeszcze potem mnie zapraszała na obiad, bo faktycznie chyba bym nic nie jadła gdyby nie ona.

Koleżanka ciasto przywiozła na cmentarz, żebym miała dla gości.

Partnerka mojego byłego męża, kwiaty mi zamówiła i załatwiła, żeby zakład pogrzebowy odebrał.

Były na pogrzeb przyszedł i tak jeszcze kilka prostych rzeczy, które mają ogromne znaczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to dobrze, że w ciężkich momentach okazuje się, że życie i ludzie są lepsi niż sądzimy.

Dobrze ciebie rozumiem. Moje relacje z mamą również nie były najlepsze przez większość mojego dorosłego życia, ale jej śmierć odczułam mocno. Tak już mamy, dzieci - rodzice, jeśli nie mamy pokrzywionej psychiki i zachwianej empatii.

 

Ogród, mówisz :) Dla mnie też najlepsze miejsce do odreagowania i uspokojenia myśli.

 

 

U nas nowy lokator. Kasia zdecydowała, że zabierze tylko kociczkę. Gruba ma już 7 lat i była z nią od początku. Inne zwierzaki pojawiały się już w Łubnie. No, więc oswajamy Grubą z nami, domem i... kotami. Zrobiliśmy początkowo błąd i puścilismy kotkę luzem w domu. Efekt, nieprzespana noc z powodu kociego strachu i wrzasków, gdy nasze koty zbliżały się do niej. Było nawet trochę mordobicia, ale raczej miękkimi łapami. Wyglądało jednak strasznie. Teraz Gruba rezyduje w naszym "apartamencie", bo tu ma do dyspozycji nieco więcej przestrzeni, poza tym można postawić kuwetę w łazience.

Na razie koty, szczególnie Pasqal, obwąchują się przez szparę pod drzwiami. A my ciągle któregoś głaszczemy przenosząc zapachy na Grubą i z Grubej na Spinozę i Pasqala. Zamieniamy im kocyki, na których najczęściej śpią.

Ciekawe ile to potrwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka a co z psami? schronisko je czeka? :(

 

Dziewczyny a ja juz zwatpilam calkowicie w ludzi, w poniedzialek po raz kolejny ktos mi w zebra noz wbil. nie bede sie rozwodzic kto i co ale nauczke wyciagne. ogolnie moja opinia o ludziach jest kiepska.

 

w ogrodzie mi sie nie chce robic, jest za sucho a kilofem nie bede kopac. mam do posadzenia pare kwiatow. nornica mnie dobija, mam ochote zaorac ten ogrod, tyle zniszczen:cry::cry::cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tar, ja miałam kreta to wiem, ale miałam podejrzenia,ze coś jeszcze. Kupiłam karbid,ale nie użyłam, boję się ;) posadziłam w okolicy mięte, znalazłam dziury i lałam w nie wodą z węża, a potem wrzucałam rozgniecione ząbki czosnku. Naszykowałam też w słoiku, kiepki papierosowe z wodą, ale nie wlewałam na razie, bo od kilku dni nie widzę nowych kopczyków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...