pestka56 30.06.2018 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2018 (edytowane) No, to bryndza z tymi pędrakami. U mnie stado kosów codziennie pracuje. Aż miło popatrzeć jak czyszczą z robali trawnik Mmikka, nic nie wiem o ukorzenianiu wisterii z uciętych pędów. Spróbuj, może się uda. Zeszłym tygodniu 2 razy skrzydlate mrówki usiłowały zagnieździć się w łazience. Okno otwarte, więc wleciały. Wchodzę, a tu na podłodze przy prysznicu kłąb czarny. Dobrze, że mam zawsze kilera na szerszenie. Popsiukałam. Pełną śmietniczkę zmiotłam. Edytowane 30 Czerwca 2018 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 30.06.2018 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2018 u mnie plaga nornic, jestem zalamana, wszystkie krzaki na wierzchu. o kretach nawet nie wspomne. ale nornice nawet przelazly mi na rabaty przy tarasie, wszystko zryte. akurat te tarasowe planuje wiosna pozmieniac bo za duzy misz masz tam jest. ale reszta niszczeje przez te pierdzielone myszy. oczywiscie i gasienice grasuja, chociaz rolnice chyba kret zalatwil. pedraki chyba tez pod trawa mam. qrde jak nie grzyb to robale:sick: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 30.06.2018 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2018 W jysk poduszki wellpur są przecenione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.06.2018 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2018 U mnie nornice też narobiły szkód – Panie Foerster, co Pan robi przeciwko nornicom? – Krzyczę na nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 30.06.2018 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2018 (edytowane) niestety nie jest mi do smiechu, ma straszny pogrom Edytowane 30 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 02.07.2018 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2018 Czytam i skupić się nie mogę. Wrócę chyba za parę dni.Tar mi też coś ryje, wpuściłam węża z wodą, był kret, wyrzuci,łam daleko, ale albo wrócił, albo jest coś jeszcze. Mamę pochowałam w sobotę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.07.2018 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2018 Joana, bardzo Ci wspolczuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.07.2018 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2018 Joana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 02.07.2018 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2018 Joana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.07.2018 14:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2018 Joana tak bardzo mi przykro trzymaj sie tam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.07.2018 14:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2018 dziewczyny, wrocilam z parku wczoraj, ze wzgledu na Joane nie bede pisac co bylo. uply mamy straszne, trawa zdycha, nie jestem w stanie podlewac codziennie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 03.07.2018 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2018 A może Joanie przydałoby się, żeby poczytała co się u ciebie wydarzyło, żeby choć przez chwilę nie mysłała o swoim smutku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 04.07.2018 05:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Spokojnie możecie pisać o wszystkim.Nie miałam z mamą dobrych relacji, od dwóch lat bardzo słabe, ale żal mi jej życia, tego,że niczego w nim nie chciała zmienić, mimo,ze miała wsparcie we mnie i moim bracie. Stało się jak się stało. Motam się z myślami, ale to normalne. Teraz nadrabiam zaległości w ogrodzie, praca na smutki najlepsza. Wczoraj spędziłam dzień u koleżanki, w niedzielę jadę do kolejnej. Załatwiamy jeszcze jakieś formalności. No i odliczam dni do powrotu mojego. Jeszcze miesiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 04.07.2018 05:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 A jeszcze podzielę się z Wami taką refleksją, że są chwile kiedy człowiek, odzyskuje wiarę w ludzi, w proste gesty. Przez kilka dni Antek po parę godzin był u sąsiadki,żebym mogła spokojnie wszystko załatwić. A jeszcze potem mnie zapraszała na obiad, bo faktycznie chyba bym nic nie jadła gdyby nie ona.Koleżanka ciasto przywiozła na cmentarz, żebym miała dla gości.Partnerka mojego byłego męża, kwiaty mi zamówiła i załatwiła, żeby zakład pogrzebowy odebrał.Były na pogrzeb przyszedł i tak jeszcze kilka prostych rzeczy, które mają ogromne znaczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 04.07.2018 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Jak to dobrze, że w ciężkich momentach okazuje się, że życie i ludzie są lepsi niż sądzimy. Dobrze ciebie rozumiem. Moje relacje z mamą również nie były najlepsze przez większość mojego dorosłego życia, ale jej śmierć odczułam mocno. Tak już mamy, dzieci - rodzice, jeśli nie mamy pokrzywionej psychiki i zachwianej empatii. Ogród, mówisz Dla mnie też najlepsze miejsce do odreagowania i uspokojenia myśli. U nas nowy lokator. Kasia zdecydowała, że zabierze tylko kociczkę. Gruba ma już 7 lat i była z nią od początku. Inne zwierzaki pojawiały się już w Łubnie. No, więc oswajamy Grubą z nami, domem i... kotami. Zrobiliśmy początkowo błąd i puścilismy kotkę luzem w domu. Efekt, nieprzespana noc z powodu kociego strachu i wrzasków, gdy nasze koty zbliżały się do niej. Było nawet trochę mordobicia, ale raczej miękkimi łapami. Wyglądało jednak strasznie. Teraz Gruba rezyduje w naszym "apartamencie", bo tu ma do dyspozycji nieco więcej przestrzeni, poza tym można postawić kuwetę w łazience. Na razie koty, szczególnie Pasqal, obwąchują się przez szparę pod drzwiami. A my ciągle któregoś głaszczemy przenosząc zapachy na Grubą i z Grubej na Spinozę i Pasqala. Zamieniamy im kocyki, na których najczęściej śpią. Ciekawe ile to potrwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 04.07.2018 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Pestka a co z psami? schronisko je czeka? Dziewczyny a ja juz zwatpilam calkowicie w ludzi, w poniedzialek po raz kolejny ktos mi w zebra noz wbil. nie bede sie rozwodzic kto i co ale nauczke wyciagne. ogolnie moja opinia o ludziach jest kiepska. w ogrodzie mi sie nie chce robic, jest za sucho a kilofem nie bede kopac. mam do posadzenia pare kwiatow. nornica mnie dobija, mam ochote zaorac ten ogrod, tyle zniszczen:cry::cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 04.07.2018 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Tar, na ogrodowisku czytałam, na nornice rozkładają w małych słoiczkach różowego Brosa, po kilka ziarenek dają i chowają w okolicy roślin, pod liśćmi. Mania ma rację, najlepiej mieć znajomych, bo te noże w plecach mniej bolą. Joana, bukszpan się przyjął? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 04.07.2018 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 niestety z powodu bialasow jakakolwiek chemia w granulatach jest skreslona. Witek to grzebuł straszny i niuchacz. juz raz trutke sprobowal i jechalismy na pogotowie. nie bede ryzykowac. a taki sloik by go mocno interesowal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 04.07.2018 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Tar, ja miałam kreta to wiem, ale miałam podejrzenia,ze coś jeszcze. Kupiłam karbid,ale nie użyłam, boję się posadziłam w okolicy mięte, znalazłam dziury i lałam w nie wodą z węża, a potem wrzucałam rozgniecione ząbki czosnku. Naszykowałam też w słoiku, kiepki papierosowe z wodą, ale nie wlewałam na razie, bo od kilku dni nie widzę nowych kopczyków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 04.07.2018 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Joana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.