Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

Tar, a propos ogrodu, też miałam taki rok, kiedy chciałam ogród zaorać :mad::cool:, krety, nornice, pedraki.

Tak jak Joana, wrzuciłam kilogramy czosnku do dziur:lol2:, woda z węża, petów nie miałam.

Sąsiadka kiedyś dała mi jakieś tabletki kilery i... miałam straszne wyrzuty sumienia, bo spotkałam zabitego kreta.

Teraz nie mam kretów, być może dlatego, że w jednym roku - właśnie w takiej rozpaczy ogrodowej likwidowalam pędraki - dursbanem. I także mam wyrzuty, że może krety zatruły się tymi pędrakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki Ave,

 

Mmika, nie doczytałam, tzn doczytałam ale zapomniałam napisać. Pocięłam buksa mocno, nowych przyrostów nie ma, ale też i widzę,że nie schnie dalej. Już i tak wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Polewam go co jakiś czas florovitem dolistnie, powinnam też ocienić, bo ma za dużo słońca, ewidentnie z jednej strony jest bardziej zielony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

walczylam z nornicami tez jesli pamietacie, chcialam te france zywe zlapac i wyniesc do lasu. Udalo sie z jedna. Z reszta sie poddalam - rozstawilam lapki, nalozylam maslo orzechowe i po nornicach. Drugi sposob na nie jest jeszcze prostszy - rozstawic plastykowe donice, wzucic jedzenie i czekac. Wejsc wejda, ale wyjsc nie wyjda bo za slisko, a doniczek napewno macie kolo domu multum.

 

 

sluchajcie sa takie upaly ze wszedzie trawa to sciernicko, u mnie tez. Liscie marnieja i sie smaza i to doslownie, padaja. W sloncu skala mi sie skonczyla na temrmometrze, jest ponad 60C. W cieniu mam 40C. Do tego dochodzi humid ktory podnosi temp o jakies 10C. Juz mam dosc. Serio. Uwielbiam gorac i upaly, ale suche, bez humidu. Juz drugi tydzien tak jest, co ja gadam, trzeci.

jedyny plus ze strzaskalo mnie na mulata a i M w koncu nie jest bialy jak syn piekarza.

 

kamerka dziala, wczoraj przylapalam sasiada jak ogladal moja kotwice ha ha

 

z Jerrym sie tylko potwierdzilo, jest zlodziej. Rozmawialismy z ludzmi w parku. Reszte napisze przy okazji. Ale coraz wieksze cyrki sie robia. Nie mozemy uwierzyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jerrego nie da rady - on domku nie ma, przyjezdza do tesciow.

Jak mowilam deske ukradl, kase tez ukradl - rozmawiaismy z ludzmi, kase dali 14 czerwca

jak podejrzewalam - drzewo do ogniska tez zniklo, bylo polowe mniej!

 

na dodatek Rick i Kathy takie ploty rozsiewaja ze sie mi flaki przerwcaja, zapominaja tez o jednym - mam sluch absolotny! ze swojego tarasu slysze co o nas mowia. To juz sie ociera o sprawe w sadzie i ich w koncu postrasze, nie wiem jak w Polsce ale tutaj mam 3 lata na sluchanie co mowia o nas i w kazdej chwili moge im zalozyc sprawe za rozsiewanie plotek. Do ludzi ktorzy nas nie znaja i nie wiedza co sie stalo - juz nie wspomne ze sami nie wiedza!

 

M dzisiaj troche go zalatwil, Jerrego, bo to juz za daleko zaszlo. Z chamami trzeba po chamsku skoro innego jezyka nie rozumieja. A gdzies jest granica wytrzymalosci.

Nastepnym krokiem bedzie ze M ma do nich isc i powiedziec ze to plotkowanie ma sie skonczyc. Jesli nie odziala - a wiadomo ze nie - zawolamy Brada i i Lynn i niestety ale bedziemy musieli ich w to wciagnac. No niestety, to sie juz na caly park roznioslo dzieki im. I albo oni cos z zrobia i im zamkna jadaczke albo niech Brad szuka nam innego placyku. Jesli i z tym bedzie nici - wyniesiemy sie do innego parku. Parkow jest tysiace. Ale ja nie chce jezdzic na wakacje i miec je zepsute. Bo co to za przyjemnosc???

Ostatnim ruchem jesli nie przestana bedzie jak isalam - postrasze ich sadem.

no nie da inaczej. A y do nikogo nie chodzimy, nikomu nie mowimy nic bo co to kogo obchodzi?? i co u diabla sie stalo?? wywalilismy Jerrego z roboty a ci normalnie poplyneli! dostali sraczki i wscieklizny .

 

......a myslalam ze juz nic mnie nie zaskoczy w zyciu.

 

 

kupilam druga kamere, wieksza i jest na zewnatrz. Jedna bedzie chodzila z przodu a druga z tylu.

 

chipmunki jak mi skacza po poduszkach tez nagralo :rolleyes:

 

 

TAR ja juz nawet nie trace wiare w ludzi, bo ja juz jej nie mam. Ja nikomu nie wierze i nie ufam bo za duzo przykladow chamstwa mialam. Mam nadzieje ze M w koncu zacznie mnie sluchac, sam przyznal kilka dni temu ze mialam racje, ze on nie widzial jacy sa, nie zwracal uwagi na wiele detali i ze byl durny i uparty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, pewnie nie chce się wam do lasu jechać, przez tych ludzi?

Tutaj nie wiem jakie jest prawo dotyczące plotek i oczerniania. Oglądałam kawałek programu w tv jak kobieta (lekarka) z synem uwzięła się na sąsiadów.

Nie do uwierzenia jakie piekło stworzyli. Łącznie z zatrzymaniami obywatelskimi jak ci ludzie samochodem wyjeżdżali ze swojej posesji. Ciągle policja, Sądy i kilka lat stałej udręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika tutaj oczernianie jest podciagniete pod prawo kryminalne i idzie przez duzy sad, nie przez maly.

Mnie stac na adwokata, ich nie. Nie mowiac o odszkodowaniu bo jak dojdzie do tego - bede sie ubiegac - a kase przeznacze na jakis dobry cel. Ale mam nadzieje ze sam straszak ze to zrobie i postawienie Brada przed faktem pomoze. normalnie jak inkwizycja, jakby mogli toby nas spalili na stosie.

 

czy sie nam tam chce jezdzic? wcale. Toz siedze w domu. Jedziemy tylko jak jest wolne i jestesmy razem, sama tam nie chce siedziec jak to bywalo bo bym chyba utlukla tak mi sie noz w kieszeni otwiera. O kamerach nadal nie wiedza bo sa za glupi - a noca widac niebieskie swiatelko - ale sie dowiedza - to bedzie nastepny straszak bo powiem wyraznie jak Jerry badz jego zona sie zbliza na nasza posesje nie tylko Brad z Lynn to zobacza ale policje wezwe. Skoro chca tak grac - narobie im obciachu.

 

szkoda ze Diane nie wie jak jej Kathy tylek obrabiala, bo ja nigdy Diane nie powiedzialam za starych czasow, a gadala na nia caly czas. Malo tego, najezdzali na nia jeszcze tego samego dnia co bomba wybuchla zanim do domu pojechalismy az ich musialam uspokajac. No ale dzien pozniej przyjaciele ha ha

 

a dzis mi Mloda przywozi cala czworke, bede ich miala az do poniedzialku bo Mloda ma urodziny i maz ja zabiera do Niagara Falls, jakis hotel zabookowali i sie beda byczyc. A ja bede rwac wlosy z glowy z 4 dzieci :rolleyes:

zapytajcie mnie w poniedzialek czy jeszcze zyje :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika i dwa psy, z czego jeden (nie moj) robi gdzie chce, a ja dopiero co pralam dywany :sick:

nie wiem co oni robia ale go nie ucza zalatwiac sie na dworzu, robi przy okazji. Normalnie masakra. Domek w lesie tez mi zafajdolil, na kolanach mylam i szorowalam kazdego dnia :sick:

ale ogolnie fajny piesek tylko strasznie sie boi obcych, nas tez. Jak sie go chce zlapac to trzeba go w kozi rog zagonic. Mam nadzieje ze mi mebli i butow nie poniszczy, bo to tez robi:sick:

 

a propo tego psa....mieli jeszcze zajaczka pamietacie/ nawet go nie zdazylam zobaczyc :sick: zajaczek niezyje :sick: pies go wystraszyl i umarl na zawal. Chwycil go za kark, no dla psa to jak zabawka. Zajaczek dostal trzesiawek, Mloda go podniosla, telepal sie, zwinal na kolanach u niej w klebuszek i odjechal :sick: chyba bym zawalau dostala jakby mi tak na kolanach skonal :sick: to byla bardzo zla mieszana, ten pies i zajac. ehhhh...szkoda go. A raczej jej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nie musze pisac, ze u nas nie padalo :bash: do tego zrabal sie licznik wody i podlewanie ogrodowe nam przemielilo przez glowny licznik, do zaplaty ponad tysiac (a mowiam mezatemu ze cos jest nie halo, dzis sam jednak przyznal mi racje). zareklamowalismy w gminie. jest szansa, ze nam skoryguja. czyli dopoki nie wymienia nam licznika na nowy to calkowity szlaban na podlewanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie nawet kosic nie ma co, trawa jak sciernisko po zbozu. Upalow ciag dalszy, juz nie ma humidow ale nadal upaly i wypala trawe. Eh!!

 

M zaraz jedzie do sklepu deski kupic i jak wroci jedziemy do lasu zawiezsc, w piatek mamy jechac spowrotem i stawiac taras i pergole. W koncu! Zostalabym tam juz dzis i poczekala na niego jak na weekend wroci ale robie zmiane hipotek i nie wiem kiedy bede musiala do adwokatki jechac podpisac papiery. Mam nadzieje ze w tym tyg wiec zostane po weekendzie. Zeby mieli o czym plotkowac.

 

clematis mi pada zupelnie jednak, bedzie scinka ;) Wszystko rosnie do kitu ziemia jak sahara, trawa wypalona i tez bede miala rachunek kolosalny za wode. Jedynie co woda w fontannie krysztalowa. Gdyby nie wlewanie chloru zarosloby glonami od tego upalu.

Mam zdjecia od Mlodej z Niagary, wkleje jak wroce.

 

a tak z innej beczki - 15 kg juz :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiec tak, konkurs ikea rozstrzygniety, nie wygralam mimo glosow, nagrodzili 3 zdjecia i to osob bez glosow. nagrodami bylo 10 kart a wybrali tylko 3. co ciekawsze jedna z osob, ktore wygraly brala tez udzial w innych edycjach ikeowych i tez wygrala wiec uwazam, ze to sciema i oszustwo na maxa. wiecej nie bede brac udzialu w takich przewałkach. a sama ikea powinna zmienic firme od konkursow, bo widac ze tam raczej kolezanki wzajemnej adoracji znalazly sposob na biznes. wstyd Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...