pestka56 08.10.2018 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 Joana, z tą byłą twojego, żeby nie było jak u nas. J od rozwodu starał się utrzymać rozsądne kontakty, bo bał się, że nie będzie mógł widywać córki. Przez lata jakoś się ustabilizowało. Bez jawnej wrogości z jej strony już nawet było. Nawet poznałyśmy się i byliśmy w Gliwicach na chrzcinach wnuczki J. Wyglądało całkiem normalnie, bo nawet nas zaprosiła na nocleg, żebyśmy w hotelu nie spali. Aż wredna baba odwiedziła nasz dom. I wyszło szydło z worka. Takich esemesów jak zaczęła do J przysyłać nie powstydziłby się żul więzienny. W końcu oskarżyła mnie, że "Twoja żona dużo między nami popsuła" Żadne z nas, ani J ani ja, nie wie co mogłam popsuć. Poznaliśmy (z J) się, gdy byli w trakcie rozwodu. Jerzy zawsze wobec niej kładł uszy po sobie. Wiedział jaka jest po tym co nawywijała gdy byli małżeństwem. Odnosił się do niej z taką ostrożnością jak do zgniłego jaja. Gdy mu mówiłam, żeby ją opierniczył, zawsze słyszałam, że nie, bo co, jeśli nie pozwoli mu widywać córki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 08.10.2018 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 Pestka, zaprosiliśmy ją na kawę ze względu na dzieci, żeby widziały, ze można usiąść przy jednym stole, wypić kawę, a nie stać pod domem i wrzeszczeć na siebie. Słuchaj zobaczyła ile jeszcze mamy w domu do zrobienia, uspokoiła się , że nie jesteśmy bogaci :lol2:, ale w domu ponoć od tatusia opiernicz dostała, że weszła Dzieciaki przez moment były szczęśliwe, lekcje na całe życie dostały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.10.2018 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 My podobnie – ze względu na córkę J. Efekt był taki, że baba kompletnie odjechała. U nas nie jest bogato. Właściwie nie ma miejsca w domu, które byłoby wykończone, bo wszystko robimy sami i zależnie od tego, czy kasa jest, a nigdy nie jest duża. Meble wszystkie są stare, tyle że z charakterem. A jednak krowa paskudna porównała sobie nasze miejsce do życia ze swoim i to pewnie dlatego znowu zaczęła zatruwać życie J. Jest też zazdrosna o moje dobre kontakty z córką J. Ma 3-go męża, który jest jednym z najlepszych chirurgów miękkich w PL. Chyba jako jedyny robi m.in operacje na tarczycy u malutkich dzieci. Ma kupę kasy, ale mieszkają w 65m2 w komunistycznym budownictwie – 4 pokoje, z czego do 3 wchodzi się z największego, który ma 17m2, czyli jest o 2 metry większy od naszej głównej łazienki. Koszmarna ciasnota, a na dodatek zagracone paskudnymi „meblościankami”, w sensie z wyglądu peerelowskimi meblami. Mieszkają tak, bo ta kretynka nie chciała się zgodzić na kupno lub budowę domu na wsi. Nie wiem czemu on ustąpił. Fajny facet, inteligentny, o przystojnej, mądrej twarzy. A ona... Jak mi J o niej opowiadał, to myślałam, że jakiś cud natury. Tymczasem jest po prostu brzydka i ma klocowatą figurę z obwisłą d..ą. Po cichutku przeszukałam stare zdjęcia J i wyszło, że jak była młoda, wcale urodziwsza nie była, tyle że o połowę szczuplejsza. Całe szczęście, że córka J ma dużo po nim. Oj, ale się wyjazgotałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.10.2018 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 Za pamięci wkleję wam drabinkę, trafiłam na nią gdzieś przeglądając strony w necie. [ATTACH=CONFIG]419942[/ATTACH] Wiem, że nie do małego pokoju, ale dosyć łatwa do zrobienia samemu. Może służyć za loftowe schody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nuxe 08.10.2018 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 (edytowane) Mania, a widziałaś ten granit Viscount White w wersji matowej/ satynowej? Moim zdaniem wygląda o niebo lepiej od polerowanej, bo kolory są mniej kontrastowe. I jest taki jakby mięciutki w dotyku. Tylko jak wybrałaś poler to już nie da się przerobić na satynę. Edytowane 8 Października 2018 przez nuxe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 08.10.2018 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 .........." Tymczasem jest po prostu brzydka i ma klocowatą figurę z obwisłą d..ą. Po cichutku przeszukałam stare zdjęcia J i wyszło, że jak była młoda, wcale urodziwsza nie była, tyle że o połowę szczuplejsza. ".................... :rotfl::rotfl: babskie podejscie , takie typowe, do rywalki :lol2::lol2::lol2: macie przeboje, nie ma co, ale to w sumie normalka gdy sie jest z rozwodnikiem badz samym takim sie jest. Nie kazdemu sie udaje wszystko zakonczyc po kumplpwsku a najgorzej jak rodzice drugiej strony jeszcze sie wtracaja i podjudzaja lata po rozejsciu sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 08.10.2018 13:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 Nuxe - tak widzialam. Sek w tym ze matowych kamieni nie lubie - chyba ze bylby z cementu czy cos takiego. Lubie jak sie kamien swieci. Ale jest jeszcze cos dlaczego wole polerowany - pomijajac kwestie wizualna. w 4 lazienkach jakie mam, w kazdej mam inny blat. W jednej ciemny granit (polerowany), w jednej kwarcowke, w dwoch marmur. W tych gdzie mam marmur mam dwa rodzaje - polerowany i satynowy. Oba biale - duzo bielsze niz Viscount. Juz tutaj przychodzilam z bekiem jak najpierw M a potem dzieci zalatwily mi ten satynowy. Styknie kupek z woda, mokra szcoteczka badz ociekajace mydlo - ktore zawsze lubi scieknac jako ostatnia kropelka, a ja nie uznaje mydla w kawalku na blacie bo syf w mydelniczcce zawsze. Marmur jest bardziej porowaty niz granit, wiadomo, ale nadal granit jest porowaty - bardziej niz kwarcowka. Blaty satynowe sa bardziej podatne na plamy. najpierw o tym czytalam zanim blaty polozylam, potem sama sie przekonalam ze jest to prawda. I wzielam wlasnie satynowy marmur do jednej i fakt jest jak mowisz - jest odbierany bardziej jako miekszy i tak, wzorki sie wydaja jasniejsze - niestety makabra z czyszczeniem i trzeba pilnowac. I tu tylko mowa o laziece gdzie nie ma ciezkich kolorow w uzyciu jak wino, barszcz, sok np. z pozeczek i ryzyko ze plama bedzie fatalna a walka dluga i uciazliwa. Walczylam tydzien dzien w dzien z plamami i wiedzialam juz ze nigdy satynowego zadnego kamiania nie poloze. W planie wogole byl jak najbielszy kamien wiec mialam wziasc kwarcowke jak mam w jednej z lazienek. Nie treba sie niczym martwi, nic nie zostaje, zadnych plam a nawet te od twardej wody schodza po wytarciu szmatka mokra. mam bardzo ciemne sciany i ciemna podloge, chcialam dolozyc jasnego jak najwiecej dla kontrastu. Wybralam jednak granit szarowaty bo jak to baba - zmienilam zdanie - doszlam do wniosku ze dokopie troche wzorkow. Ale jak widzialas staram sie wybrac jak najmniej maziajate a jednak maziajate - na tyle ze JAKBY COS jestem bezpieczniejsza z plamami - M lubi syf po sobie zostawic a ja od maja do konca wrzesnia w domu jestem tylko gosciem bo w lesie siedze wiec nie upilnuje go. Gdybym szla nadal jak bylo w planie na super biale - nadal bym wziela kwarcowke , super bialy granit ktory mi sie podoba (swego czasu pokazywalam) nie sprawdzilby sie u mnie w praktyce a szkoda bo przepiekny jest. mialam jeszcze opcje prawdziwego kwarcu, ale on jest jesli chodzi o miekkosc miedzy marmurem a granitem wiec odpadl. Bo mieli piekny bialy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 08.10.2018 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 Mój kuzyn opowiadał że czekając na sprawę rozwodową byli jedyną parą (przyszłych rozwodników) która siedziała razem i normalnie ze sobą rozmawiała. Zazwyczaj ktoś albo oboje czują się poszkodowani albo po prostu urażona duma. Ciężka sprawa. Ale po wielu wielu latach, mając poukładane na nowo życie to nie kumam. Po co samemu sobie uprzykrzać życie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 08.10.2018 13:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 (edytowane) dokladnie Doriko. Mamy tutaj znajomych, rozeszli sie. Kazde ulozylo sobie zycie z nowymi partnerami. On nawet nastepne dziecko mial z nowa. Po tylu latach za kazdym razem jak sie spotykalismy - ale dokladnie za kazdym razem, przez kilka lat, non stop najezdzal na swoja byla. Nie bylo rozmowy zeby nie zaczal ja obgadywac, oczerniac i mieszac z blotem, mialam tego dosc i goscia pogonilam, dzis juz kontaktu nie mamy. Zaznacze ze wina rozpadu malzenstwa byla po jego stronie, ja jego ex zone podziwialam ze i tak tyle wytrzymala z nim, ja bym odeszla duzo predzej teraz jestem ta zla bo go przegonilam, teraz wiesza psy na mnie, ale wszystko ma swoje granice. A ja juz sluchac nie chcialam. a na pytanie dlaczego ciagle gada o niej, czy to urazona duma bo ona odesla a jak smiala, czy poprostu zaluje ze tak sie stalo - zaczal jeszcze bardziej wyzywc. A na pytanie dlaczego to robi skoro ma nowa zone i nowe dziecko i nowa rodzine i podobno taki szczesliwy jest - odpowiedzi nigdy nie dostalam. ehhh... Edytowane 8 Października 2018 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 08.10.2018 13:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 drabinka jest fajna, a prypomnialo mi sie ze mam biblioteke do przerobienia i moja drabinke do zrobienia pytanie - kiedy? ja tez nie jestem bogata i tez sami wszystko robimy i tez mam wszystko niepokonczone, Niestety 40mln jakie bylo ostatnio do wygrania wygrala tylko jedna osoba i jak to M powiedzial - trzeba dalej pracowc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 08.10.2018 14:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 jak wiecie telewizora nie mam i nie ogladam, filmy na compie ogladam, ciezko tak siedziec w fotelu mimo ze duzy jest, wyciagnac sie trzeba z nogami na wprost, podnozek potrzebny przywloklam to wczoraj, chyba mam jeszcze ten sam material co na fotelu, jak nie inny naloze, ale czarny sie rozumie, nawet chyba nie musze sprezarki i pistoletu wyciagac bo recznym zrobie, no chyba ze wykonczenie bede chciala nokolo zrobic, ale myslalam obic gwozdkami szkoda ze pada, farbe mam zeby pomalowac, musze wyczaic moment ze przestanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.10.2018 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 (edytowane) .........." Tymczasem jest po prostu brzydka i ma klocowatą figurę z obwisłą d..ą. Po cichutku przeszukałam stare zdjęcia J i wyszło, że jak była młoda, wcale urodziwsza nie była, tyle że o połowę szczuplejsza. ".................... :rotfl::rotfl: babskie podejscie , takie typowe, do rywalki :lol2::lol2::lol2: macie przeboje, nie ma co, ale to w sumie normalka gdy sie jest z rozwodnikiem badz samym takim sie jest. Nie kazdemu sie udaje wszystko zakonczyc po kumplpwsku a najgorzej jak rodzice drugiej strony jeszcze sie wtracaja i podjudzaja lata po rozejsciu sie. Mania, my oboje z odzysku Z tą rywalką nic a nic nie trafiłaś. Po pierwsze ja nie rywalizuję i nawet gdy byłam młoda laska nie rywalizowałam z kobietami o facetów, bo: albo baba była/jest poniżej mojego poziomu, przede wszystkim jeśli chodzi o inteligencję i „poziom głupoty”, ale także pod względem urody; albo ja jestem o stopień niżej od potencjalnej rywalki. W pierwszym przypadku nie mam o co walczyć, bo wygrałabym w przedbiegach, ale skoro facetowi „takie cóś” się podoba, to nie jest mnie wart. W drugim – żebym nadęła się jak żaba i tak nie wygram, więc po co te nerwy Jeśli chodzi o byłą mojego J, sam się wpakował w związek i z niego sam świadomie zrezygnował. Gdy się poznaliśmy był wolnym facetem, może poobijanym, ale bez tęsknoty za byłą. Ją poznałam, wiele lat po ich rozwodzie, dopiero jakieś 5 lat temu, więc o rywalizacji nie ma mowy. Nie lubię jej, bo ma charakter przemądrzałej zołzy i nie umie opanować zazdrości. A oceniłam jej figurę, bo z zadziwienia wyjść nie mogę jakim cudem potrafi z takim wyglądem zachowywać się w towarzystwie jakby wygrała co najmniej kilka konkursów piękności. Ślepa przecież nie jest i do lusterka musi zaglądać. Wtedy, gdy nas odwiedziła nawet myślałam, że wreszcie będziemy jeśli nie rodziną, to ludźmi, których wiążą dość bliskie kontakty. No, ale pokazała, że z wiekiem rozumu jej nie przybyło. Edytowane 8 Października 2018 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.10.2018 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 Poluję na taki zydelek do przedpokoju-wiatrołapu pod duże lustro. Tylko musi być prostokątny, bo tak akurat tyle miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 08.10.2018 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 Doriko, bo są ludzie którzy na swoim cierpieniu, użalaniu się, złości itp zbudowali swoje życie, już inaczej nie potrafią, to jest sensem ich życia. Najgorzej,że w tym kotle z jadem wychowują dzieci. Pestka, takich zydelków dosyć sporo się trafia na olx. Mania, miałam pisać ostatnio o świętach i zapomniałam, młoda będzie miała okazję wykazać się kulinarnie Ja mam w tym roku nadzieję na święta w komplecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.10.2018 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 A ja już wypatrzyłam odpowiednią sosnę na pzyleśnej zapuszczonej łące To muszę pogrzebać w olx Dzięki Joana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 08.10.2018 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2018 Pestka a do czego ta sosna??? Będziesz wieszać czy z dymem puszczać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 09.10.2018 00:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2018 Mmikka, nie pamiętasz, że ja na Boże Narodzenie ubieram w salonie sosnę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 09.10.2018 02:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2018 Pestka bedziesz rywalka, jakby na to nie patrzec zawsze w takich sytuacjach jest sie rywalem, jakkolwiek to glupio brzmi. I uwierz - jak Ty ja "oblookalas" tak i ona Ciebie - z gory na dol. I pewno tak samo mysli. Niestety taka ludzka natura i tak to juz jest i zawsze bedzie. dopoki sie kobity - a czasem i faceci - nie polubia lub nie beda chociazby torelowac bedzie to na zasadzie rywalzacji nawet jesli sie kogos poznalo dlugo po rozwodzie. I zawsze jest to jak piszesz - jak ona ja/jego mogli wybrac. gdyby dzieci nie bylo nie byloby kontaktu ani takich zachowan.ludzkiej natury sie nie zmieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 09.10.2018 02:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2018 a ja przewalilam caly dom i materialu nie znalazlam, a myslalam ze sobie rano wstane i zrobie zydelek. gdzies jest ale go wcielo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 09.10.2018 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2018 (edytowane) a ja przewalilam caly dom i materialu nie znalazlam, a myslalam ze sobie rano wstane i zrobie zydelek. gdzies jest ale go wcielo. To się nazywa- diabeł ogonem go nakrył Ludzka natura jest najczęściej podła. Pestka pamiętam waszą choinkę-sosnę, imponująca była. Dzięki niej trochę salonu pokazałaś Edytowane 9 Października 2018 przez mmikka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.