Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

zaczelam smrodzic, nalozylam poly na poraczke i deske pod trelki. Maluje je osobno w kominkowym zeby M mial juz gotowe. Nie skonczyl wczoraj podlogi bo pozno zaczelismy. Pol dnia jezdzilismy za slupkiem i za trelkami itp. Od sklepu do sklepu - mozecie mi powiedziec ile taki slupek kosztuje??? chodzi mi o taki kwadratowy ? Nawet nie wiem jaka jest fachowa nazwa na to po polsku, tutaj "newel post".

 

Pestka czyms to zapcham zanim zapaciam bo dziury za duze. Nie mozemy niestety calych bokow zmienic bo sa w calosci wsadzane do domu i miedzy scianami nosnymi.

 

Mika tez sie do dzis zastanawiam jak oni to powiesili, umklo mi bo siedzialam z babami na ogrodzie i nie zdazylam cyknac tej akrobacji, bo lustro ciezkie tez. Jestem udupiona z kolorem na scianach bo zeby pomalowac nie wiem jak to sciagnac i nie ryzykowac ze spadnie albo ze sie sruby obluzuja (puste sciany sa jak pamietasz, tylko jedna sruba weszla w belke). Na szczescie jest jeden plus. Ostatio jak malowalam sypialnie, a malowalam ja 5 lat temu. Balam sie ze bedzie roznice widac, 5 lat to 5 lat. A tu zero, zero roznicy. Nie ma to jak dobra farba :) Tak wiec odswierzyc moge, ale narazie nie trzeba.

Malowalam listwy na scianie, jak musialam tam na drabine wyjsc to sie mi nogi trzesly, a M jak malowal ta sciane to ucieklam i patrzec nie chcialam - nie mielismy jeszcze tej fikusnej skladanej na rozne figury drabiny wiec stal na barierce i wyciagniety malowal - jakim cudem mu sie udalo swietnie odciac sciane od sufitu - nie wiem! Bo ja malowalam swoja sciane w sypialni i pojechalam po bandzie i upacialam sufit, a ze mam baranka to scieranie odpadlo bo baranek schodzi. Na szczescie tam listwy przy suficie beda szly to zaslonia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

sluchajcie, mam dobrego newsa - M wczoraj liczyl cos na kartce i sie mnie pyta - bedziesz happy jak zrobie cale schody? A mi oczy jak na sprezynkach wylecialy - no BA!!! jasne! toz chodze i medze juz 5 rok i nazekam na te schody z wykladzina. Powiedzial ze jak nam teraz za robote zaplaca to zrobi i bedzie z glowy. Jedynie co to bedziemy musieli deski na zamowienie robic - pierwsze 5 schodow nie jest standartowe i sa otwarte z bokow, tego sie w sklepie nie kupi. Dwa tygodnie powiedzieli ze zajmie zanim zrobia (kolejka jest) ale to mi da czas na zerwanie wykladziny wiec pewno jutro zaczne. Az mi sie myslec nie chce, pamietam jakie pieklo przezylam ze schodami do jaskini.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania, SUPER :)

 

Jeśli będziesz kitowała te dziury kitem do drewna, to koniecznie wyrób go jak ciasto z dodatkiem drobniutkich wiórów (najlepiej jak mąka) drewnianych. Ale mogą być takie jak zostają, gdy się deskę piłuje. Wtedy ten kit będzie lepiej trzymał. To sposób renowatorów, którzy np. meble odrestaurowują. Jak się ma wprawę to nawet kolor właściwy drewnu, ktore sąsiaduje z diurą można uzyskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak Pestka, mowilam M o tym juz z godzine temu wlasnie. Na szczescie nie bede bejcowac bokow, chcialam bo tak lubie ale to by sie liczylo z wycinaniem samemu (a ciezko nie umiemy) albo zamawianiem wycietych z debu zeby tak samo chwycilo. Te boki sa z sosny, bejca wychodzi na nich czarna ;) Tak samo zrobilam na dole, wyglada dobrze. Damy rade, trzeba jakos zamaskowac bledy buildera zeby calej chalupy nie rozwalac i nie wydawac wiecej niz trzeba.

te ubytki z jednej strony malo wylazi ale z drugiej dosc spora dziura, no co za idioci, ale tak to, buduja i sie nie przejmuja bo ich to nie interesuje. A domy obijaja wykladzina bo najtaniej. Jak ktos ma wiecej kasy doplaca i ma drewniane, ale nie kazdy ma. Schody to tysiace dolcow a domow jak wiecie sie nie buduje tu jak w Polsce. Leca aschematowo jak z tasmy na osiedlach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz mam palce pociete i poklute, siniaki na piszczelach i ledwo chodze - sciagam wykladzine ze schodow :mad:

 

bylismy zamowic schody, beda za jakis tydzien. Zmiana planow tez nastapila - oddalismy trelki bo tam gdzie schody zamawialismy mieli ladniejsze. Takie same ale ladniejsze. Tak ze na gorze w korytarzu mam tylko podloge polozona, slupa i poraczke, ale wszystko zrobione i zabejcowane.

 

a z blatami nadal sie nie odezwali, czekam do konca tygodnia i pojade do nich co jest grane gdzie moje slaby :sick:

 

M powiedzial ze w tym miesiacu bedziemy jesc makaron z cukrem i cukier z makaronem bo juz nic nie zostalo nam :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam ci jutro przepis na genialną mieszankę przypraw do makaronu, albo ryżu. Mam 3 różne, w tym jedna z grzybami. Jak nie mam ochoty na żadne jedzenia, to sobie robię. 15 minut i gotowe :)

Nie żartuję jest naprawdę pyszna i zawsze to jakaś odmiana w menu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem chętna na przepis ;)

Mówiłam ostatnio do kuzynki, że nie miałam relacji z mamą fajnych, ale nauczyła mnie jednej bardzo przydatnej w życiu umiejętności- jak ugotować coś z niczego

 

Mania schody zapowiadają się świetnie, ale ja ciekawa jestem zagłówka w twojej sypialni.

Moja babka od komody też jeszcze nic nie pisała i nie dzwoniła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawaj dawaj Pestka przepis, zawsze jakas odmiana od makaronu z cukrem i na odwyrtke :lol2:

szkoda ze nie wiedzialam, bo zamiast wywalac te piekne prawdziwki z lasu moglam ususzyc i bylo by akuratnie he he, a jakby jaki halucygenny zaplatal to jeszcze lepiej :lol2:

moja ciocia ten sam talent miala - jak ugotowac cos z niczego, pozostalosc po czasach komuny gdzie nic nie bylo nawet jak sie kartki mialy.

Ale! mam jeszcze problem - nie mam kuchenki, plyta wyciagnieta. A ja nie wiedzialam ze blaty bedziemy robic i w lesie zostawilam moja indukcje. Jedynie co moge robic to w piekarniku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaglowek sie chyba przedluzy i szybko nie bedzie bo jak zaczne schody robic to dwie roboty naraz beda. Wlasnie poszlam sprawdzic - jeszcze material nie wylecial z US :mad: ebay ma teraz nowe zasady i duzo sprzedajacych poszlo na to - Global Shipping. Idzie w inne miejsce do innej firmy, trzeba odrazu z gory placic za clo itp, oczywiscie istne zlodziejstwo, styknie ze przekroczy sie 20$ juz licza :mad: i licza duzo wiecej niz normalnie jakby poczta szlo. W ten sposob kase sie traci i czas wydluza. Wyslane 10 pazdziernika, jeszcze nie wylecialo :mad: Powinnam dostac w przyszlym tygodniu. Mam nadzieje.

Zaglowek gore rozebralam, boki jeszcze nie. Moze dzis rozbiore i rozrysuje jak M ma wszystko uciac. Najpierw musze zedrzec schody do konca - zostaly mi 3 schody i jeden zewnetrzny bok. Schody beda inaczej robione niz te na dole i M musi kazdego schoda obcinac. Juz mam syf w domu, a bede miala wiekszy.

Zaraz pokaze jakie nowe trelki beda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i jeszcze jedno, siedzialam dzis sprawdzalam - blaty mialy byc w ciagu 3 tygodni. Zamowienie zlozone 6. Za 4 dni minie 3 tygodnie :mad: a ja nadal nic nie wiem - gdzie moje slaby??? chyba dzis pojade zobaczyc co jest grane. Bo jak nie siade im na tylkach to wsadza inne zamowienia przed nami. I tak tam musze jechac, zrobic wycene na jakis czarny kamien naokolo kominka, bo jak bedziemy zrywac wszystko to ten zamalowany marmur tez zerwe i chce czarny wsadzic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podgladowo jak slupek wyglada i poraczka

 

 

IMG-0975.jpg

 

IMG-0973.jpgpicture upload site

 

 

schody i poraczka sa ciemne bo podloga na dole jest ciemna. Jedynie co mi sie nie podobalo to ta deska gdzie trelki na podlodze sa mocowane - za duza roznica kolorow. Wiec jak wczoraj schody zamawialismy zamowilismy nowa deske, troche inna, zabejcuje ja na kolor bliski kolorowi podlogi na korytarzu.

 

 

a trelki jak pisalam takie same ale inne bo maja "buty" na dole. Te co kupilismy byly bez, bylo kolko przyspawane i nie bylo pola do popisu z regulacja. Te nowe maja i na dole i na gorze, a na schody pod ukosem sa ruchome wiec nawet jak nie ma super kata same sie uloza. Jedynie co to trzeba bedzie kazda ciac na wysokosc jaka sie chce.

 

 

IMG-0983.jpg

 

IMG-0985.jpg

 

IMG-0982.jpg

 

 

to takie male detale ktore ktos inny by pewno nie zauwazyl ale ktore ja odrazu zauwazylam.

 

w pokojach mi ladnie polaczyl, jak bedzie kasa sie podloge dokupi i porobi.

 

 

IMG-0974.jpg

 

 

progow nie zakladal bo deski w ta sama strone w kazdym pokoju beda szly, bedzie wiec zlane w calosc. Jedynie w mojej sypialce ida w inna strone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny, już lepiej się czuję:)

Młody butli nie chce i nigdy nie chciał. Długo nawet nie mogłam mu wody dać w butelce. Wrzask taki jakbym go mordować chciała. Ale jest na tyle duży (15 miesięcy)że i bez butli dam rade. Chociaż ja należę właśnie do tych co uważają że cycuś najlepszy i miałam plan karmić jeszcze jakieś 3 miesiące. Najgorsze że tak z dnia na dzień i jeszcze sporo pokarmu mam a jak przestawałam karmić starszego to mu najpierw ograniczyłam ilość "posiłków" i potem nic ściągać nie musiałam a dziecko się specjalnie nie dopominało. A tu cycki pełne a młody ryczy że chce a ja dać nie mogę. Cycuś to nie tylko jedzenie. A i dla mnie to najwygodniesza postać mleka dla dzieciaka. Zawsze gotowa na już.

 

Nie mogę się doczekać końca prac. Znów nam szczeny poopadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś ściągała cały czas, to czemu jeszcze na trochę tylko rzadziej.

 

Poszłam do kuchni i utknęłam. J podziabał na kawałeczki owoce pigwowców i trzeba było przez wyciskarkę je przekręcić. Wyszło 6,5 l czystego soku. Kwaśny jak nie wiem co, bo nic cukru nie dodałam. Potem cięłam imbir i tarłam skórkę cytrynową, robiłam syrop z 4 kg cukru, bo dziś termin doprawiania cydru. A potem był obiad i... katastrofa :( J przestawiał z kuchni bańkę z 50 litrami cydru. Już stała na podeściku z kółkami i jak wyjechał do salonu, postanowił ją jeszcze na tym poście trochę miąchnąć. A ta mu się wypsnęła i łupnęła na bok na podłogę. Pękła i zaczęło się lać. Uratowaliśmy, ale jakieś 5 litrów rozprysnęło się naokoło. No, i podłoga do mycia.

 

 

PRZEPISY są na 2 osoby:

Spagetti Aglio e olio – po ugotowaniu 200 g makaronu zostawić 150 ml wody, w której się gotował.

Mieszankę ziół (2 duże łyżki) podsmażyć na małej ilości oliwy na patelni.

Potem dodać wodę makaronową i na koniec makaron. Co jakiś czas mieszać aż się zagotuje. Doprawić solą i pieprzem jeśli potrzeba.

Jak ktoś lubi można dodać np. krewetki, albo indyka pokrojonego w kostkę i uduszonego wcześniej.

Mieszanka
(wszystko suszone) – pietruszka, cebula, chili, duu...użo czosnku nawet połowa mieszanki.

Tagliatelle z grzybami – po ugotowaniu 200 g makaronu pozostawić 150 ml wody, w której się gotował.

200 g pieczarek drobno posiekanych podsmażyć na oliwie (2 łyżki) i dodać mieszankę ziół (2 duże łyżki). Mieszać i niech się zagotuje.

Potem dodać makaron, 200 ml ubitej śmietany, 1 łyżkę masła i wymieszać. Doprawić solą i pieprzem jeśli potrzeba.

Można dodać czosnek, a zamiast wody makaronowej użyć białe wino.

Mieszanka
(wszystko suszone) – grzyby suszone (borowiki, podgrzybki) najlepiej granulowane, albo drobno pokruszone; cebula (najlepiej prażona), rozmaryn, tymianek, pietruszka.

Penne z pomidorami i bazylią – po ugotowaniu 200 g makaronu pozostawić 150 ml wody, w której się gotował.

240 g krojonych pomidorów (mogą być z puszki) podsmażyć na oliwie (2 łyżki) i dodać mieszankę ziół (2 duże łyżki). Mieszać i niech się zagotuje.

Potem dodać makaron, wodę, 1 łyżkę masła i wymieszać. Doprawić solą i pieprzem jeśli potrzeba.

Mieszanka
(wszystko suszone) – pomidory najlepiej granulowane; czosnek, bazylia, rozmaryn, pietruszka. Do smaku pieprz i sól.

 

Jak mam to siekam świeże składniki, ale mam też zestawy wymieszane z suszu. A w tym roku pomroziłam porcje wymieszane w torebkach. Proporcje takie, że wszystko poza czosnkiem biorę w równych częściach i dodaję trochę soli. Do końca solą i pieprzem dosmaczam tuż przed wrzuceniem na patelnię makaronu.

 

Najbardziej lubię Aglo e olio, bo aż ostre jest od czosnku.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziołowa, czy nie, czymś Mania musi jedzonko doprawiać. Może jak sobie poczyta, to sama wymyśli coś dla siebie co będzie jej pasowało. Może na bazie suszonych pomidorów :)

Lubię też mieszanki warzywne w typie chińskim albo włoskim podduszone na oliwie i do ryżu. Szybko, bo zawsze mam kilka torebek w zamrażarce.

 

Kochane, żebyście widziały J, jak głową kręcił z niezadowolenia ze swojego gapiostwa ;) A w salonie jabłecznikiem fermentującym zajżdża

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...