Domek z dziecinstwa

[mmikka]

Mokrej karmy w sosie nie tknie, lubi karmę w galarecie i tę galaretę wyjada, a resztę wypluwa. Nieraz żałuję, że samej galarety nie sprzedają

Z ludzkich to jajecznicę i suchy naleśnik mu smakuje i masło memła. Sery żółte kiedyś niektóre mu smakowały, teraz nie tknie. Cudak.

[mania1220]

no, a my poczujemy dopiero jak ktos baka pusci, a tabletek nie czujemy.

Moje dla psa sa jak przekaski , wiec wchrzania je i mysli ze nagrode dostal. Dla kota powinni takie same robic, zeby miesem pachnialy.

 

pampersa to ja chyba musze zalozyc bo tak mi szkoda bylo odjesc od glosowania ze musialam nogi zaciskac

[mmikka]

hahahahaha, Mania, żeby słowo w gówno się nie obróciło i to po twojej stronie )))))))))

[mmikka]

Dzisiaj trafiłam na takiego cudaka--- https://www.ceneo.pl/51054074

Włączanie wody przez aplikację, w fotel mnie wmurowało. Mam ich szczotkę do zębów, ale ani razu nie parowałam jej z telefonem.

Ciekawa jestem czy "szpiegują" one? Tak jak niedawno lalki w Niemczech.

[pestka56]

Mmikka, kup Broadline i zakrop mu kark. To jest na robaki, ale też pchły i kleszcze morduje. Drogie, ale ja mam to samo z moimi kotami, tylko wylizują. Poza tym czują zapach i wtedy nie tkną. Pasqal dostawał uspokający i antybiotyk. Sam uspokajający wylizywał z sosikiem, bo jest bezzapachowy, a antybiotyk nieco woniał i musiałam szukać mocno pachnącej karmy. Dosypywałam po odrobince. Cały dzień wmuszałam w kota tę 1/8 tabletki.

 

No, to głosujemy. Facet przepadł z kretesem.

[mania1220]

trudno, nawet jak zwale kupe w pory a wygrasz to bedzie warto

[mania1220]

moj Manius po operacji tez bral antybiotyki i jeszcze jakies inne, na szczescie zjadal w mokrej karmie, ale byl tak obolaly i umeczony ze nawet nic nie wachal, zjadal wsio, bo bol bolem ale glod glosniejszy.

Ale jest jeszcze jedno - on nie je zadnej mokrej strawy ani "ludzkiego" jedzenia. wiec jak mu sie uda cos mokrego dostac to caly w niebie i polyka bez pogryzienia.

[mania1220]

Pestka heheh...a sam wode tez nalewa??? powinna byc jakas rurka na stale podlaczona pod wode bo tak to psu o bude - i tak trzeba wstac i sprawdzic czy woda jest

[pestka56]

Pestka heheh...a sam wode tez nalewa??? powinna byc jakas rurka na stale podlaczona pod wode bo tak to psu o bude - i tak trzeba wstac i sprawdzic czy woda jest

 

Nie łapię

[TAR]

moja wetka zmienila nam tablety na robale na maluskie i bardzo dobrze dzialaja (milpro, jest tez wersja dla kota), o smaku miesa, Witex to lekoman zezre kazda tabletke jaka dostanie, wystarczy rzucic hasło:tabletka, Kastoriusz wybredny lubi tylko te na kleszcze i cimalgex na stawy, z wielka łacha zjada te nowe na robale. ale jak wypluwa to juz Witex czyha by podkrasc:rolleyes: kiedys dostawalismy tablety smerdziuchy, nawet ja czulam ze capia, to rozpuszczalam w strzykawce i na mokro podawalam.

Mikka jest tez pasta (Pyrantel dla kota) na robale, ktorą podajesz bezposrednio pipeta. tej nie wypluje a tez dziala.

 

w ogole to moje psy sa dziwne, uwielbiaja chodzic do weta, nawet po zastrzykach czy zabiegach. Wicio z dystansem, ktory szybciutko ulatuje jak na dzien dobry przysmaczki dostanie.a zzerajac je jest tak zajety, ze nawet nie zauwaza, ze zastrzyk byl. i zawsze tez po czyszczeniu gruczolkow czy po zastrzyku dostaje przysmaka. to do takich cioć on moze chodzic. Faktem jest, ze mamy swietne lekarki. Bylismy kilka razy u innych i nie ma porownania.

Edytowane 30 Stycznia 2019 przez TAR

[TAR]

Nie łapię

 

no jak to nie kumasz. gdyby ten czajnik sam sie uzupelnial woda to byloby cos ale tak to kolejny gadzet. dla mnie bez sensu.

[mania1220]

Brawo TAR chodzilo o czajnik

a z tym rozpuszczaniem tabletek - pytalas vetki? bo nie kazda sie w zoladku rozpuszcza ale idzie dalej chyba do dwunastnicy i nie mozna nawet rozwalac - w przypadku ludzi yak dziala, nie wiem jak psow.

[mania1220]

no i jak pilnujecie glosowania

zanim poszlam do wyrka nastukalam jeszcze i zostawilam nas na pozycji 71.84 a ciulka 24.41. Myslalam ze jak wstane to to juz do 71.90 dobijecie albo nawet 72.

Tymczasem wstalam teraz i znow zmarnowane bicie bylo = zbil nas do 71 .2 a sam ma spowrotem 25.22

[pestka56]

No, sorry Kobitki, nie załapałam, bo to już kawał drogi było od czajnika Starość nie radość

 

Wczoraj klikałam, ale tylko godzinę. Dziś też będę, później. Na razie muszę popracować. Robię rzecz, ktorej jeszcze w takiej ilości nie robiłam. Strasznie się denerwuję, bo pomysł był szybki i mogę na tym sporo zarobić, ale za dużo zależy nie ode mnie i na dodatek okazuje się, że muszę dogadać się z kilkoma różnymi firmami, żeby mój klient był zadowolony. Koszmar, koszmaris. Te dranie nie odbierają telefonów, nie odpowiadają na maile. No, kompletnie niepoważne, a ja już do tyłu z terminami. Nie mogę objeździć pół PL. Buuuuuuuu...uuu

[mania1220]

on tam wlasnie siedzi w tym momencie i znow nas zbija, no co za czort, z tych co wywalisz drzwiami a wraca oknem

[mania1220]

glosowanie trwa do 1.30, a dzis jest 30, czyli dzis ostatni dzien, tyle wytrzymamy

ciekawe o ktorej godzinie bedzie koniec

[mmikka]

Mania, od 10 dzisiaj nabijałam, siostra z Anią też. O 15 oczopląsu dostałam

A zbił nas do 69,9. Musieli mocno trzaskać.

A Pestka nie zajarzyła z czajnikiem, bo to ja go wstawiłam

Bosia zrobiłaś już lustro?

Edytowane 30 Stycznia 2019 przez mmikka

[mania1220]

Moja mysza juz traumy dostaje i chyba bede jej musiala wykupic pakiet u terapeuty zeby czasem nie zdechla

Mika to dobrze zescie pykaly bo bysmy nisko spadly...a teraz tak pieknie to wyglada, w kazdej chwili moga zakonczyc glosowanie. Pamietasz mniej wiecej o jakiej godzinie bylo w grudniu koniec?

[mmikka]

Pamiętam, oglądałam wieczorem film U Pana Boga w ogródku, po filmie chciałam sprawdzić i było zamknięte. Sprawdzałam ok. 22. Wtedy zamknęli dzień wcześniej, pewnie przez Sylwestra.

 

Mój lapek w naprawie, jesteśmy skazani na jeden stacjonarny komputer.

Edytowane 30 Stycznia 2019 przez mmikka

[mania1220]

tylko sie nie pobijcie

Ty glosujesz i jestes napewno szybsza od meza, wiec jestes na wygranej