Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Połowa taniej i za darmo wysyłka. Tak kiedyś kupiłam żarówki led 6W.

Niedawno wrzuciłam do koszyka 3x 5metrowe lampki led na druciku. Coś koło 18zł wyszło za wszystkie 3. Jak zapłaciłam wyświetliło się, że niby muszę dopłacić dolar z kawałkiem za przesyłkę, a miała być za darmo. Nie wrzuciłam ponownie zakupów do koszyka, nie chodziło mi o tego dolara, tylko o sam fakt kantu. W Ikea są po 20zł za sztukę.Czekałam co będzie dalej i po kilku dniach miałam kasę na koncie, straciłam tylko 54 grosze za przewalutowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kociolek fajna rzecz, mam taki na nozkach jak ktos wyzej pokazywal. i zdecydowanie jest lepszy cały zeliwny niz z emalia, ktora lubi odprysnac i tez przypala. .a moim skromnym zdaniem jedzonko wychodzi smaczniejsze z żeliwnego. nam sie malo w zeliwnym przypala, do czyszczenia uzywamy druciaków stalowych i mamy jeszcze takie szczotki metalowe do czyszczenia grila, sa swietne. Gar zalewamy ciepla woda i po odmoczeniu nie ma problemu z myciem.

 

Dorka kupuj żeliwny :) chyba, ze wpadniesz z rodzinka jesienia i strzelimy sobie duszoneczki na ogrodzie. Moze jeszcze ktos sie wprosi ;) My sami rzadko odpalamy, bo to za duzy gar na 2 osoby. Ale na imprezke rewelacja :)

 

Mania spora ta dzialka i ładna ale ja bym do tego chorego kraju nie wracala za żadne pieniadze, mysle jakby sie stad ewakuowac ;) Tobie bedzie ciezko sie przestawic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAr - to M chce wracac nie ja. Na starosc starosc to najlepsze wyjscie, ale nie teraz.

Zobaczymy.

 

Mika tak samo mialam z zarowkami. Do tych nowych zyrandoli potrzebowalam 16 malych dziwologow G9 takie z drucikami dwoma. W sklepie jeden 6$. Kupilam tylko dwie no bo trzeba sprawdzic czy swieci. W domu wlazlam na Amazon - 12 ledowek kupilam za 24$ i 12 halogenowek za 12$ - za daro wysylka.

W sklepie by mnie obskubali niezle. A teraz jak kupilam nastepne znow 16 potrzebowalam.

nie pamietam czy odpisalam - takie same sa.

 

 

wiecie co dzis powiedzialam M? ze gdyby nie ta lodka - juz by mi sie nie chcialo do lasu wracac. Nie wiem czy dlatego ze mi sie znudzilo - bo czesto mi sie cos nudzie (patrz wyzej - nowe zyrandole :p) czy dlatego ze jak pomysle ze mamy znow tam jechac i atrzec na tamtych dwoje + dwoje to mi sie niedobrze robi.

Jak dla mnie - z checia bym to sprzedala ;) no bo ten domek tam to tez M chcial nie ja ;)

 

co do emalii w garnkach tez sie zgadzam z TAR. Nigdy jej nie lubilam i nie mam nic emaliowanego. Jak gdzies musialam czyjegis uzywac zawsze mi sie przyalalo i odpryski sie robily.

cikawe czy taki garnek mogliby zrobic z t-flem w srodku :rolleyes:

tak samo jak ledowki BEZ tych paskudnych zoltych czesci w srodku bo mnie wnerwiaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze,że o moskalach przy misce sałaty czytałam.

 

Tar, gdybyś na sierpień kociołek planowała to bym się wprosiła :) Masz racje z tym powrotem, ja już to kiedyś Mani pisałam, ze ja bym się zastanowiła 1200 razy.

 

Już jakiś czas kupujemy młodemu zabawki na ali, nie będę płaciła 5 x więcej za coś co i tak jest z chin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poki co moj M jest tam 8 dni a dzis mowil ze juz mu sie do domu chce, ze jakbym tam byla - inaczej by bylo ha ha...no to sie nasiedzial w Polsce. Niestety jeszcze musi wytrzymac. Ale dzis poszedl na impreze z kumplami z dziecinstwa, jutro jada na wies na grilla znow, w niedziele siora przyjedzie wiec mu zleci bo w poniedzialek juz wraca.

a co by bylo jakby polecial na 2-3 tyg albo i miesiac?

ale ja mam tak samo. Super, fajnie, ale po tygodniu chce do domu. Jak bylismy razem nie ma co gadac - bylo inaczej. Ale tez po czasie chcialo sie u siebie juz byc.

 

serio tak zle w Polsce?

ale myslicie ze po drugiej stronie trawa jest zielensza? to nie myslcie. Kazdy kraj ma swoj syf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do kociołka, ciężko się myje, zwłaszcza w miejscu przypalenia. Trudno też przez to, że jest ciężki i osmalony sadzą z ogniska. Ten co pożyczamy(odpukać) emalię miał całą, tylko na dole trochę przebarwioną.

Żeliwne mam tylko 2 patelnie i zawsze po umyciu stawiam je na kuchenkę i grzeję na pusto, żeby dobrze wyschły. Niedosuszone lubią rdzewieć.

 

Pani listonosz mówiła mi, że bardzo dużo paczek z Chin nosi. Nigdy tego nie zrozumiem, że im za darmo opłaca się wysyłać.

Mania, też mam kogoś, kto mnie irytuje i cholera, muszę z tym żyć A odechciewa się cokolwiek robić, żeby się nie natknąć na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my malo z chin kupujemy, dlatego ze teraz na amazon mozna wszystko kupic. Z chin strasznie dlugo idzie. Jasne ze cos mozna taniej wyrwac, ale czasem albo sie nie oplaca - albo czekac sie nie chce.

Pamietam poczatki naszego Amazon - same ksiazki. A w US hulalo wszystko. Powoli, powoli i sie u nas rozbujalo. Do tego stopnia ze papier do kibelka, proszki, plyny , szampony utp itd zamiast dopylac do sklepu - kupuje tam. I jeszcze mi do domu przywioza i za darmo.

Moze kiedys w Polsce tak sie zrobi?

 

Mika nie uzywam zeliwnych w domu bo sa za ciezkie. Boje sie ze blaty obtluke szczegolnie jak myje. W lesie za to co zeliwne jest myte nie w zlewi - jest myte specjalnym jadalnym tluszczem i nim nacierane - nie trzeba do wody i mozna potem spokojnie smazyc/gotowac. Nie, nie zepsulo sie i nie zjelczalo jeszcze. Cenka warstewka wytarta do sucha ale nie rdzewieje.

no ale, ja tez w lesie nie gotuje, to M robota - on wszystko na grilu robi - to nie taki zwykly grill jak myslicie. Ja tylko suche jak np salatki. Grillowanie zawsze M robota byla. Tak ze nie musze dzwigac i podnosic tej kupy zlomu

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

serio tak zle w Polsce?

ale myslicie ze po drugiej stronie trawa jest zielensza? to nie myslcie. Kazdy kraj ma swoj syf.

mnie jest zle, ostatnio ciagle chodze sfrustrowana i dzis z mezem stwierdzilismy, ze mamy to samo, nie frustruje nas kraj, bo jest piekny tylko ludzie o ciasnych i ograniczonych horyzontach. To wiem, ze moze sie wydawac, ze gdzie indziej jest lepiej ale w naszym kraju nie liczy sie ten co rowna do gory tylko ten co rowna w dol. Wiele rzeczy mi sie nie podoba, jest dluga lista. Chiałabym wreszcie pieniadze, ktore zarabiam bardzo ciezką praca wydawać na siebie i swoja rodzine a nie finansowac wszechobecna patologie, kler i zlodziei przy korycie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze,że o moskalach przy misce sałaty czytałam.

 

Tar, gdybyś na sierpień kociołek planowała to bym się wprosiła :) Masz racje z tym powrotem, ja już to kiedyś Mani pisałam, ze ja bym się zastanowiła 1200 razy.

 

Już jakiś czas kupujemy młodemu zabawki na ali, nie będę płaciła 5 x więcej za coś co i tak jest z chin

 

Nie wiem czy na sierpien sie uda, raczej pazdziernik. we wrzesniu jesteśmy we Włoszech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my malo z chin kupujemy, dlatego ze teraz na amazon mozna wszystko kupic. Z chin strasznie dlugo idzie. Jasne ze cos mozna taniej wyrwac, ale czasem albo sie nie oplaca - albo czekac sie nie chce.

Pamietam poczatki naszego Amazon - same ksiazki. A w US hulalo wszystko. Powoli, powoli i sie u nas rozbujalo. Do tego stopnia ze papier do kibelka, proszki, plyny , szampony utp itd zamiast dopylac do sklepu - kupuje tam. I jeszcze mi do domu przywioza i za darmo.

Moze kiedys w Polsce tak sie zrobi?

 

Mika nie uzywam zeliwnych w domu bo sa za ciezkie. Boje sie ze blaty obtluke szczegolnie jak myje. W lesie za to co zeliwne jest myte nie w zlewi - jest myte specjalnym jadalnym tluszczem i nim nacierane - nie trzeba do wody i mozna potem spokojnie smazyc/gotowac. Nie, nie zepsulo sie i nie zjelczalo jeszcze. Cenka warstewka wytarta do sucha ale nie rdzewieje.

no ale, ja tez w lesie nie gotuje, to M robota - on wszystko na grilu robi - to nie taki zwykly grill jak myslicie. Ja tylko suche jak np salatki. Grillowanie zawsze M robota byla. Tak ze nie musze dzwigac i podnosic tej kupy zlomu

 

ja tez z chin juz prawie nic nie sciagam, wiele jest tandety, poza tym nie wiem czy materialy, z ktorych chinole wykonuja swoje wyroby nie sa toksyczne czy niebezpieczne.

Nasz gar żeliwny tez zawsze na dworzu myjemy i wycieramy do sucha, niczym nie nacieram. Garem tez mezaty sie zajmuje. Nie rdzewieje. a mamy juz kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi to się zdaje że dobrze tam gdzie nas nie ma. Każdy kraj ma swoje plusy i minusy. Ludzie wszędzie są różni, nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora. Tylko ci fajni mniej się w oczy rzucają.

 

Żeliwnych garów nie mam, chciałam patelnię z Ikea ale mąż mi uświadomił że będzie ciężko jedną ręką ją utrzymać. Do tego w razie upadku by mi jeszcze załatwiła indukcję, więc odpuściłam. Ale ten na ognisko koniecznie żeliwny i jak jednak da się to doczyścić to bez emali. Z emalią też mam złe doświadczenia. Gar na ognisko w przyszłym roku.

 

Tar chętnie się wybierzemy do was, czy na ognisko czy po prostu na kawę.

 

Joanna a kiedy dokładnie będziesz w naszych okolicach? Mogłybyśmy się na kawę umówić.

 

Dziewczyny, ja właśnie doceniam metraż mojego domu, może wielki nie jest ale przy dzieciakach daje trochę przestrzeni. Właśnie jesteśmy w Warszawie w mieszkaniu mojego brata, może z 35m2 i dostaje klaustrofobii. Jak dzieciaki zaczęły krzyczeć to myślałam że ogłuchnę. Człowiek szybko się przyzwyczaja do większych przestrzeni. Na szczęście nie zamierzamy tu siedzieć cały dzień tylko w miasto idziemy. Dziś centrum nauki Kopernik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja się już wyciszyłam. Mam swoje miejsce. Ale J po porannej prasówce narzeka, że mu skacze ciśnienie. Ciśnieniomierz stał się stale obecnym przedmiotem na półce przy stole w kuchni. Coś mi zawsze powie i ja też się zdenerwuję. Dziś np. Kwestia egzaminów do szkół średnich. W Warszawie nie dostało się 7 tys. dzieciaków. Nawet takich co wygrywały olimpiady. Wystarczyło zbytnio uwierzyć, że wystarczy w formulsrzu podać zbyt mało wybranych szkół. A teraz ten kretyn minister szkolnictwa zadowolony z siebie powiedział, że szkoła przy jakimś zakładzie produkcyjnym w Łapach ma jeszcze wolne miejsca.

Nie wiem, czy nie byłoby dobrze tę pisiorowską klikę hurtowo wytruć, albo ustawić w kolejkę do gilotyny.

 

Doriko, kilka razy pilnowałam Kaśki kocicy w takim mieszkanku, a ostatnio w takim 70m2. Mam te same odczucia co Ty. Ale myślę, że to także chodzi o przestrzeń za oknami. Ogród :)

 

Z weselszych rzeczy :)

Ja wczoraj jadłam płatki i pręciki liliowca.

W szkółce Godlewskich wczoraj i dziś odbywa się Letnie Spotkanie Bylinowe. Fajne prezentacje roślin nowych w sprzedaży i takich, których w sprzedaży nie będzie jeszcze jakiś czas, szkółka dostała dopiero "na próbę" od różnych producentów nawet z Japonii. Mnóstwo ciekawych informacji o roślinach i o tym jak uzyskuje się nowe odmiany i jak potem przebiega cały proces rozmnażania in vitro, a także wprowadzania na rynek.

A poza tym przesympatyczne spotkanie, po wycieczce po szkółce, na tarasie - kawa, ciasta i nalewki z derenia oraz pigwowca.

Zakupy też i trochę zdjęć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ogród na dachu centrum nauki był nieczynny. W bibliotece byłam w ogrodzie ale na dach nie dotarłam bo z wózkiem byłam. Windę znalazłam ale musiałam już iść do centrum bo bilety już kupione mieliśmy. Ale spróbuję jeszcze raz.

 

Pewnie jakby ogród był to by mi tak ciasno nie było. A tu 9 piętro, niby przestrzeni aż za dużo. Jedno co mi się podoba to stado jeżykow latające za oknem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doriko w połowie sierpnia będę :) Chętnie kawy się z Tobą napiję :)

 

Ja już też bym nie chciała do mieszkania wrócić, nasi przyjaciele często u nas nocują i mają nam za złe ,że my u nich nie. No ale ciasno jest no :)

 

Mania, mi nie chodzi o to,że u nas źle a w Kanadzie super, tylko kwestia przestawienia się, jednym przychodzi to łatwo innym nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...