Domek z dziecinstwa

[mmikka]

Wczoraj pomyślałam, że te wszystkie śmietniki pod sklepami powinny być pod jakąś ochroną. Ciekawe kiedy ludzie zaczną w nich grzebać i zużyte rękawiczki i maseczki wyciągać.Często widziałam jak petów w śmietnikach i na chodnikach szukali. Tak samo będzie z lateksowymi rękawiczkami i maseczkami. Dawno temu w szpitalach, jak był przymus ochraniacze na obuwie zakładać, to mnóstwo ludzi brało te ochraniacze do kieszeni i na kolejne odwiedziny trzymali. Portierki ze śmietnika wyciągały, pakowały w te plastikowe kuleczki i sprzedawały taniej niż z maszyny.

[pestka56]

U nas śmietniki i wokół są czyste jak narazie.

 

Trump przynajmniej zakosił żeby amerykańskim szpitalom tać. Tak to rozumiem, choć nie pochwalam zostawiania reszty świata na lodzie.

A co powiesz o naszych „orłach”?

[mania1220]

Tu jeszcze nie widzialam zeby cos lezalo wyalone (rekawiczki, maseczki( ale tez sie pokaze.

Moze w mniejszej ilosci - bo sa nie do zdobycia

 

Pestka - o jakich "orlach" mowisz???

 

Dzis ostatni dzien ze sklepy zoologiczne i inne ktore sprzedaja jedzenie dla zwierzakow sa otwarte.

Jedzenie mam, bo u veta kupuje pozadne a nie sieciowa sieczke, ale musze jechac kupic plyn do wody dla nich bo tylko tam sa.

[mania1220]

Pestka, jak wroce to napisze dlaczego to tak nie dziala co Trump robi.

[pestka56]

Orły, czyli rząd, a właściwie nierząd.

 

Kaśki kotka ma cukrzycę. 2x dziennie od roku dostaje insulinę i wet zaleciła karmę wyłącznie weterynaryjną. Rok minął a cukier wciąż skakał nie wiadomo dlaczego. Kilka dni temu zaczęła szukać w necie pomocy/informacji. Znalazła fora gdzie piszą ludzie mający cukrzyca we koty. Okazało się, że problemy znikają, gdy zwierzak przestaje dostawać specjalną karmę. Nie trzeba wztrzykiwać tak dużych dawek insuliny jakie zaleciła wetka. Te karmy to same węglowodany. Trzustki się nie wyrabia. Wątroba szaleje próbując wspomóc i cukier rośnie po posiłku. Potem gwałtownie spada. Hipoglikemia gotowa.

Zmieniła kocicy karmę, daje minimalne dawki insuliny i zwierzak wrócił do normy. Jest wesoła, przestała być agresywna. Jest taki fajny, przytulanki kotek jak była przed zdjagnozowaniem cukrzycy.

To tak ku przestrodze. Uważajcie z tymi super dobrymi kartami.

[TAR]

Mania, mam jeszcze 2 kartony Corony i wiecej na razie nie kupuje, rzucam. W boczki za mocno idzie Ico to za płyn do wody dla psow? U nas sklepy zoo otwarte.

 

Pestka karma karmie nierowna, ialasy dostaja taka dla alergikow i z problemami żóładkowo-jelitowymi, na bazie kaczki. jest super. skonczyly sie problemy z waga, qpą, plamami na skorze, drapaniem, wzdęciami. Wczesniej jadaly podobna ale bezmiesna i nie do konca pasowala, miala za malo potrzebnych skladnikow. Wentka nam zmienila na te co teraz jedza i idealna jest. Brzuszki nie sa wzdete a psiaki szczeszliwe.

I to nie nierzad to zwykle proste tutki:cool:

[mania1220]

no wiec mamy jak w Wuhan - lockdown ze hej. Przynajmniej w Ontario.

Na chybcika, zdazylismy 15min przed zamknieciem sklepu po grabki - do rozgarniania kamieni, bo M podniosl asze a tu odpadlo.

Wszystko pozamykane.

 

Pestka, o Trumpie pisalam. Mozna zrozumiec ze kazdy walczy o swoj kraj, alr to troche inaczej dziala. US & Canada maja najwieksza wymiane produktow miedzy soba. Te dwa kraje jako jedyne tez sa najbardziej przez to powiazane miedzy soba.

US nie jest samo wystarczalne mimo ze sie uwazaja za "swieta krowe". Jesli Kanada by zrobila take same restrykcje dla nich - US by sie w ielu aspektach rozlozylo na lopatki.

To ze Trumo t kawal luja to kazdy wie Ale teraz pokazal swoja prawdziwa twarz.

Codziennie z Windsor w kanadzie granice przekracza 1500 pielegniarek ktore pracuja u nich w Detroit. Wymyslil dobie zeby nam masek odmowic ale pielegniarkie zatrzymac. Jesli kanada bylaby takim ciulem jak on - nie pozwolilaby tym pielegniarkow tam jezdzic - szpitale w Detroit by sie rozlozyly. Ale Kanada swinia nie jest. Pozatym tez nie zrobi tego bo Trum jak pisalam to luj i by sie potem mscil. Polityka to syf - niestey!

Jak wspominalam zakosil maseczki dla nas i dla dla Niemcow ktore szly z Chin. A teraz swoje produkcje - mimo podpisanych kontrakotw odkad 3M istnieje. Czyli od lat.

Kanada nie robila maseczek bo miala dobre uklady z 3M. Okazalo sie to wielkim bledem.

Jak na dzien dzisiejszy dwie kompanie sa gotowe zaczac robic u nas w Ontario - a tu cholerna biurokracja. Normalnie zabiera jakies pol roku zeby uzyskac wszystkie pozwolenia itp, ale sytuacja jest nagla i premier Ontario ich naciska, obiecuja od jakiegos czasu ze zajmie to kilka dni - a kila dni mija i dalej nic, nastepne kilka dni itd...Ford dzis byl na maxa wqurwiony na nich. Ale powiedzial ze wiecej nie bedzie polegal na innych krajach ani nawet na rzadzie canady federalnym, ze bedziem mieli swoje wlasne fabryki.

Pestka rzad w Polsce - szkoda gadac. Ale nie mysl ze tutaj inaczej. Premier canady to zabojad, czyli z Quebec'u. Dzis mial przemowe ze iles tam milonow maseczek przychodzi z Chin na dniach. Ani slowa nie ma na temat kto ile dostanie. Nawet premier Ontario nie wiedzial, powiedzial ze sprawiedliwie powinno byc wg ludnosci, czyli jak Ontario ma 40% ludnosci w Canadzie to powinnismy dstac 40% maseczek, jakbysmy byli 10% to 10. Niestety nie wiadomo czy dostaniemy 40, nie wiadomo ile dostaniemy, nie wiemy czy wogole dostaniemy. Quebec zawsze czuje sie lepszy niz reszta kraju, uz kilka razy chcieli sie odlaczyc i byc jako odrebne panstwo.

Ontario ma prawie 15 mln ludnosci, Quebec tylko 8.5 mln.

Wyobrazcie sobie teraz ze prezydent Duda zamawia maseczki, ale ze jest warszawiakiem to maseczki przekaze tylko wielkopolsce, a kij z reszta kraju.

 

Co do Trumpa - przejedzie se. zwiazal 3M rece mimo ze mu sie stawiali, niestety ma takie prawo ze moze zakazac. Ale samo 3M mu powiedzialo ze sie mu odbije bo inne kraje zaczna robic to samo Trumpowi. Przyjacielskie zwiazki miedzykrajowe juz nie beda takie same jak byly. Trump tez nastepnej kadencji nie wygra - oby! Tak samo jak nasz premier zabojad ktory sprzedal Kanade za glosy. Jednym slowem obaj maja przekichane.

Edytowane 5 Kwietnia 2020 przez mania1220

[mania1220]

TAR , Corone tylko pije w lecie, cos tam mam ale zapasow nie robilam.

Plyn do wody. Pies to pies, z japy mu jedzie. Jednym z zebow, drugim z zoladka. Plyn ktory leje jest na zeby na kamien itp i jednoczesnie zabija smrodzik z zoladka, przez co moim piesom z jap nie jedzie. Na miseczke wlewa sie nakretke. Jest bezzapachpwe, bezsmakowe i przezroczyste jak woda.

 

Jedzenie tak, jak Tar mowisz - jedzenie jedzeniu nie rowne. To co ja kupuje nie ma zadnego syfu, zadnych trocin, zadnych odpadow w srodku, jest zrobione przez weterynarzy, tych co rozmnazaja rodowe psy i tych co zajmuja sie hodolwa - wiec jedzenie musi byc tip top bo by byla zadyma jakby rasowce z wybiegow mialy chorowac po tym. Mozna go kupic tylko u wtwrynarzy, w sklpeach nie ma zadnych. A cena taka sama jak za trocinowate w sklepie, nawet tansze.

Latwo poszperac i sie dowiedziec czego nie powinno byc w jedzeniu i sprawdzac na opakowaniach.

[mania1220]

zapomnialam napisac.

produkt do robienia maseczek 3M ktore Trump zabronil do nas wysylac (nie tylko do nas, do Meksyku tez) wiec ten produkt a dokladnie papka z ktorej sie robi maseczki jest robiony u nas w kanadze w BC. I jest jedynym producentem na swiecie ze je robi. Bez tej papki US by maseczek nie mialo.

Inni producenci robia tez, ale maja inne skladniki (np te w Chinach), nasze sa uzywane w US do maseczek. Pulp to mieszanina specjalna z wybranych drzew zeby zrobic papier.

 

Nasz pulp, nasze pielegniarki...i co? I jak widac guzik.

 

caly czas chodzi o maseczki ktore mialy byc dla lekarzy i pielegniarek i reszty ze sluzby zdrowia. I te co nam zarabal z Chin i te z 3M. nami sie narazie nie przejmuja, wazniejsze sa szpitale. Dlatego kazdy ma wqurwa na Trumpa.

[pestka56]

Świat jest taki sam wszędzie. Interesy ponad wszystkim Nic dodać do tego co pisesz, nic ująć. A ja coraz bardziej cieszę się, że mi już coraz bliżej niż dalej. Tylko martwię się córką. Jak ona przez to przejdzie. Zanim zaczął się cały ten bałagan, miała zamówienia z Hiszpanii, Anglii i nawet jedno z USA. Teraz cisza. A przecież zwierzętami trzeba się opiekować, konie karmić i jeszcze – tym bardziej teraz – dbać o nie marnowanie karmy. Myślałyśmy, że jej siatki na siano jakoś nadal będą się sprzedawać. Figa, Tylko 1-2 zamówienia w tygodniu.

[mania1220]

Pestka no wlasnie, swiat polityki, brudny, zaklamany, odbijajacy sie na zwyklych ludziach.

 

Tez tak mysle, ze mi blizej niz dalej, martwie sie bo mowia ze to bedzie jeszcze szalec 2 lata - nawet jak przejdzie jak SARS. I ze moze byc jednym z pierwszych powodow ze ludzie beda umierac. Oby wiec szczepionke wymysleli.

Martwie sie o dzieci i Mlodej dzieci. Nawet jak pusci to cholerstwo, ona mieszka w duzym skuoisku ludzi

Co do pracy sie nie martwie na "po" bo firmy nie stracimy, martwie sie na "teraz".

 

Ale Polska i tak niezle sobie daje rade i bedac tak blisko Niemiec, Wlochow i innych krajow, wlasciwe - bedac w Europie gdzie jest takie wielkie skupisko ludzi - trzyma sie dobrze z zarazeniami.

[pestka56]

Mania, obawiam się, że wszystko co naprawdę złe jeszcze przed nami. Myślę też, że jest mocno zaniżona liczba zachorowań i zgonów, bo nie są robione test. Masa osób, ktore umierają w domach i nie tylko jest klasyfikowana, jako niewydolność serca np. Nie sprawdza się na co tak naprawdę zmarła ta osoba. Ile, to myślę, że wyjdzie statystyki. Porównanie ilości corocznej zgonów w danych miesiącach z ilością teraz.

Moja Kaśka, też w Warszawie, na Bemowie. Blokowiska, masa ludzi. Ale nie spotyka się z nikim, poza jedną kumpelą i swoim facetem, który ma 2 dzieci, więc też sie izoluje. Dziś przyjechała, bo jej firma zarejestrowana u nas i u nas ma pokój-pracownię. Ale nie obściskujemy się

[mmikka]

Maniu, mi się wydaje, że więcej jest u nas (+) tylko za mało testów robimy. Tak samo statystyki zgonów są zaniżone. Trochę pod wybory zaniżali, tak jak Japonia pod igrzyska zaniżała statystyki. W laboratoriach zawsze był okrojony stan pracowników, więc te na szybko robione laboratoria się nie wyrabiają z robotą. Koleżanka mi opowiadała jak u niej dwie dziewczyny miały robić do popołudnia swoją robotę, potem miały brać się za testy.

Mnóstwo Polek wyjeżdżało do Włoch i Niemiec opiekować się staruszkami. Dużo ich umarło już.

[mania1220]

Pestka, z mysla ze strach jak sie mieszka w duzym miescie - wieksze ryzyko, chociaz wirus nie wybiera - chodzilo mi o to ze ostrzegali ze to moze nawet 2 lata panowac, wiec niby sie supokoi , nie bedzie jak teraz, a mimo to nadal bedzie grasowal. Wiec to nie jest fajna wizja.

 

Jest zanizona, bo duzo ludzi nawe nie ma dostepu do szpitali, lekarzy, daleko nie trzeba patrzec - w USA maja do kitu opieke medyczna, grube tysiace jesli nie miliony - nie maja zadego ubezpieczenia. Ludzie w domach beda umierac nawet nie sprawdzeni przez lekarzy, wiec bedzie luka.

Mimo to patrzac na same numery - przeraza to.

Sa tez luki w liczeniach, mimo ze szpitale staraja sie uzupelniac.

 

tu jest tabela panstw i jest update robione, sa dni ze sie zmienia co godzine, jedyna jaka sprawdzam codziennie i mi sie wlos jezy. Sa tam tylko sprawdzone i potwierdzone przypadki.

 

 

https://www.worldometers.info/coronavirus/

[mania1220]

Mika duzo kraji robi za malo testow, u nas tez za malo. Nie maja ich poprostu, jak maseczek. A niektore zabieraja tydzien zeby sie dowiedziec.

 

Przedwczoraj chyba to bylo - u nas, wyslali testy do chorych, znaczy wyniki - ze nie maja wirusa, zapomnialam ile tych wynikow bylo. Okazalo sie wszyscy mieli wirusa a zaszla pomylka

 

 

Ale przeczytalam dzis w polskiej gazecie ze w koncu wprowadzili kary za zawyzanie cen

 

 

ale, patrzac na to ze wyniki nigdy nie beda dokladne co do liczb - pomyslcie ile wiecej jest w tych najbardziej zakazonych krajach

[mania1220]

Przepychanka o respiratory. Hiszpania zapłaciła trzy miliony euro, Turcja zarekwirowała sprzęt.

Hiszpania sprowadzila czesci z Chin zeby je zrobili.

 

jak widac powoli o bezczelniejszy kraj idzie sladem Trumpa

 

wychodzi na to ze wieksza solidarnosc panstw byla podczas II wojny swiatowej

[mania1220]

a ak z innych rzeczy.

Pamietacie w zeszlym roku na jesieni, we wrzesniu to bylo - moj sasiad policjant mnie zawolal i pokazal jaka dziure woda z rynny zrobila? Na ukos od jego strony poszla pod plotem do mnie i taras mi opadl i pergola.

Przedwczoraj Chinczykowi powiedzialam i prosilam zeby sie skontaktowal z tymi c tam teraz mieszkaja, ze pal licho - ja dam rure, byle woda leciala inaczej, bo musze nowy taras teraz robic. Nie ze nie mialam w planie ale co, nowy postawic i znow to samo sie zrobi?

Wiec Chinczyk w panice, co chwila gadal mi o 2 metrach - mowie mu ze nikt przychodzic nie musi a ty,bardziej on, tylko zeby im powiedzial to sama zaloze - tyle ze musze wejsc za ich bramke a nie chce za plecami cos robic, jeszcze pomysla ze zlodziej wlazi

wczoraj wiec z sasiadka wyszlysmy, podal jej moj numer. Zalozylysmy rure razem, no nie bylo 2 metrow, trudno, ale rynna byla krzywo trzeba bylo scickac i wpychac.

Gadu szmadu i sie dowiedzialam - pamietacie jak kupowalam te metalowe, papierowe tasmy , pinezki i tasmy z kolcami do robienia foteli i kanap? No wiec okazalo sie ze ona jest wlascicielka tego sklepu.

Nastawieni sa na wszystko do lodek, nawet metalowe czesci, materialy na siedzenia, materialy na jachty itp itd. Mowila ze z domu pracuje teraz i tylko wysylkowo wiec wtedy tam jedzie. Powiedziala ze az sie dziwi, bo sklep jej idzie i ciagle ludzie zamawiaja - zamiast trzymac kase bo pracy nie ma. No coz, sa ludzie co kase maja i im zatrzymanie wszystkiego nie straszne.

[mania1220]

zaby sie obudzily, wczoraj w nocy byl pierwszy koncert z mokradel.

[mmikka]

Mania, świat jest mały Teraz u tej pani możesz bezpośrednie zamówienie złożyć

Na tej stronie co podałaś sprawdzam statystyki.

Rozmawiałam teraz z koleżanką, testy robią już 24 h/7.

 

Żab jeszcze nie słyszałam, wczoraj i dzisiaj komary i muchy w domu tłukłam.

[mania1220]

ja dzis polowalam na pajaka

M wyszedl i mowi ze wielki pajak jest na schodach, znaczy lazi po listwach przypodologowych - pytam - utlukles - nie, bo moj M BOI SIE PAJAKOW

Narobil zawieruchy ze bardzo duzy, ja de a to zwykly pajak. No z tych nieciekawych, niewiadomo czy gryzie czy nie, ale wcale nie duzy. A moj M SIE BOI

No jak mam faceta co sie pajakow boi - to jaki rycerz z niego jakby co??

 

komarow jeszcze nie widzialam ale muchy tak.

 

 

A mialam sie pytac - Joana, jak maz na tym statku? Kraza? schodza? nie schodza?