Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wczoraj rano mieliśmy w kominku kawkę(?). Jak mąż wyjął górne blachy z kominka wzięła i uciekła do góry. Dzisiaj w ogródku sąsiada zobaczyłam na kamieniu zmokłą kawkę. Z początku pomyślałam, że sztuczny ptak, tylko te zamoknięte piórka dziwnie wyglądały, nie ruszała się przez kilka minut. Podeszłam do niej i nie uciekała. Zabrałam do domu, wysuszyłam. Na siłę strzykawką wodą z cukrem napoiłam i jajko na miękko ugotowałam. Siedzi bida w kocim koszyku i czasem jabłko dziubie.

Teraz się zastanawiam kiedy ją wypuścić, cały czas deszcz pada i jest zimno.

Śmierdziała dymem, więc to ona mogła wczoraj w kominie buszować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez sie pytam - TAR - ktory japonczyk??

 

wyobrazcie sobie ze pojechalam wczoraj i powiedzieli nie robia zwrotow.....do lipca :mad::mad:

myslalam ze wyjde z siebie. Mowie im ze na stronie nic nie bylo napisane, to mi mowia ze na tablicach przed sklepem jak sie staje w kolejce (kolejek ZERO) , pytam wiec czy widzi ze stoje w kolejce???? Mowie - to co, od was chore, teraz mam byc miesiac bez drzewek??? SORRY - tylko tyle uslyszalam. Wyszlam zla jak diabli, czas zmarnowany, na druga strone miasta musialam jechac - po nic :sick:

Drzewka wrocily do domu. Jeden na amen zdechly, drugiemu obcielam te czarne co sie zaczely, niech stoi miesiac zobaczymy.

 

Jedziemy dzis obejrzec piekarnik. Mam cala chate ludzi by sie sprzydalo. No ale, piekarnik ktory chce "special order" to diabli wiedza kiedy przyjdzie :sick:

 

 

Mika - masz ptaka w koszyku, a gdzie fotka z bliska????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, Mania, czarna seria :hug:

 

Mmikka, jak to pomidorki? U mnie ledwie 2 kwiatuszki :( Wisteria będzie ten pąk rozwijać tydzień i będzie pięknie. Moje deszcz wczoraj złomotał. Białe już nie są białe i wszystkie grona smętnie wiszą.

 

Joana, fuks mi się naprawdę trafił z tym wiązem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak była w domu puściłam z kompa odgłosy kawek, moja w koszyku dzioba rozdarła też. Mąż wystawił koszyk na schody do ogródka, otworzył drzwiczki i ona dalej dzioba darła. Siadła na drzwiczkach i po chwili stado wron i innych czarnuchów nad nami przeleciało. Wtedy w ich stronę pofrunęła i spadła za płotem. Długo stałam na ławce obserwowałam ją jak stała na ziemi. Jedna wrona koło niej spacerowała i zaczęła ją prowadzić w kierunku parku. Deszcz zaczął padać, zimno mi się zrobiło i wróciłam do domu. Za jakiś czas wróciłam i nie zobaczyłam jej. Mogły mi ją zasłaniać krzaki, na pewno się nie odzywała bo nic nie słyszałam. Potem nie było nas kilka godzin, jak wróciłam pozaglądałam za ten płot i nic nie obczaiłam. Oby deszcz nie padał, teraz jest cieplej niż w dzień, może przeżyje?

 

Pomidory zabierałam na noc do domu, ostatnie 2 noce spędziły na dworze. Dwa ostatnie dni stoją pod stołem i nad nimi jest rozłożony parasol ogrodowy, żeby przed deszczem je trochę uchronić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz Was nadrobię, ale tak na szybko:

 

Mania, współczuję perypetii wszelakich :(

 

Pestka, piekności pokazujesz, szalenie zazdroszczę tego wiąza. Masz racje ,że ciężki do zdobycia, szukałam, gdzieś znalazłam 60 zł sadzonka sięgająca kolan.

 

 

u nas sadzonki do kolan po 23 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sangokaku, najpierw mroz go niestety dziabnal a miał juz liscie. Pozostałe prysne profilaktycznie na grzyba. Mnie sie nawet nie chce jechac do tego ogrodniczego. Najpierw korki, potem czekanie na parkingu az miejsce znajde a potem uzeranie sie z ludzmi i stanie w kilometrowej kolejce. Ludzie zamiast z dupami w domach siedziec to sie po miescie szlajaja - tak wyglada praca zdalna wg. niektorych. a potem lamenty, ze roboty nie ma.:cool: Jak mnie to wkurza. Do centrów handlowych kolejki kilometrowe, szał jak za gierka. ja czekam 3 miesiac by szkla w okularach wymienic, najpierw zamkniete a teraz dzikie tabuny.

 

Pestka to raczej wina producenta nie sprzedawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikka to mogl byc podlot kawki. Wszelkie azyle i schrony, animalsi pisza by nie zabierac mlodych ptakow, nawet jak wygladaja na przestraszone i sa same. Ostatnio bodajze w Braniewie lub Słupsku bylo tak z mloda sówka, siedziala pod drzewem i ktos niepotrzebnie ja zabral i zaniosł do azylu. Tak samo jak nie zabieramy i nie dotykamy malych samotnych sarenek czy zajaczkow. Chocby nam sie wydawalo, ze to sierotki. Matka specjalnie zostawia mlode ukryte przed drapieznikami. Mlode jest tak przez nia wylizane, ze nie ma zapachu a kiedy je dotkniemy to po sarnie. Nawet jak sarenka piszczy to nie podchodzimy, piszczy bo sie boi. Małych jeży tez nie zabieramy z gniazda jesli sie nie upewnimy, ze ich mama nie wrocila. Sami tez bysmy nie chcieli zeby ktos nam dziecko z wozka wyciagnal:cool: jesli ptak czy zwierzak jest ranny to jak najbardziej azyl ale jesli nam sie tylko wydaje to zostawmy nature naturze.

 

Moja makolągwa zalożyła gniazdo w modrzewiu, przypadkiem zauwazylam. Wiecie jak mnie korci zeby podejsc i sprawdzic czy sa jajeczka, a sa na pewno. Jednak nie robie tego, nie chce by sie wystraszyla i zeby wrocila do gniazda. Ona caly czas jest blisko, widze jak obserwuje, słysze jak wydaje dzwieki ostrzegawcze kiedy za bardzo podchodzimy do drzewa. Akurat na modrzewia mam idealny widok z tarasu wiec moge sobie poobserwowac z daleka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika a sprawdzalas dzisiaj czy sie tam gdzie rusza?

 

U mnie wczoraj jakis kocur chcial wlezc, wisial na bramce i ani myslal zrobic w tyl zwrot, M mu "kota" pogonil. Mowil ze ludzie na FB ciagle o tym kocie pisza - lazi wszedzie, wlazi ludziom, sika, potem smierdzi no i wlasnie - ptaki. Teraz Robinki powoli z gniazd wyskakuja, a one odrazu nie fruwaja, laza po ziemi i nismo spia, taki kocur to zabojstwo ;)

Raz tak mloda Robinke wyciagalam z dziury przy oknie - wpadla i wyjsc nie mogla, fruwac toto jeszcze nie umialo, ojciec z matka o malo mi lba nie urwali tak mi nad glowa latali, ale nie dziabli mnie, robinke dziecko wyciaglam przez scierke. Zabe tez juz stamtad wyciagalam.

 

u sasiadki te synogarlice byly - byly 3 wielkie burze z wilkim wiatrem - zdmuchlo cale gniazdo :cool: ale zyja, przez plot widzialam ze wieczorem sie ukladaja na najnizszych galeziach magnoli. Normalnie jakby kot je zezarl tobym mu leb ukrecila :D

Moja nadal siedzi na gniezdzie, kosilam trawe przed chwilka i zerklam. Co tam ma nie wiem, za wysoko zeby fotki cyknac nawet. Jak nie lezy na gniezdzie to w ogrodzie sie mamuska wyleguje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wczoraj u mnie

 

ostatnie zdjecie fontanny, wode spuszczalam wlasnie

 

 

IMG-7327.jpg

 

i demolka

 

 

IMG-7333.jpg

 

IMG-7363-2.jpg

 

 

i teraz w czarnej dupie jestem - podstawa jest szersza niz przejcie ze slupami bedzie, grubisci okolo 20cm w srodku kratko-pret. Nie da rady tego rozwalic. Trzeba by pozyczyc ta maszyne co dziubie i narobic huku - za duzo roboty. To i tak bedzie przejsciem z drzewa zasloniete wiec spoko - ale - nie moge posadzic wisterii jak chcialam. Jedna ok, z boku gdzie ziemia bedzie, ale druga wypada tam gdzie beton i co teraz??????

 

jaki nachyl moge najwiekszy zrobic od slupa?? bo nie wiem czy ja tak ciagnac do slupa ponad betonem. Czy poprostu posadzic z tej strony tu gdzie ziemia na pierwszym slupie a druga tam na trzecim slupie bo wypadnie gdzie ziemia. Nie byloby wisterii w srodkowym slupie (bo beda ich 3).

 

szybko mi tu radzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak dodam jeszcze - jedna scianka sie sie zwalila, ale nadal nie puscilo. Ani slupy ani przod - to byla syzyfowa praca, klej tak trzymal ze nie szlo je rozwalic. Potem przenosic - kazda wazy 12 kg :cool: zajelo caly dzien :cool:

teraz co sie da wsadzi sie pod tamto przejscie, reszte znow przenisc/przewiezc na front trzeba i znow kontener zamowic.

Czekam az M dzis z pracy wroci i musi skonczyc plot - zabic przynajmniej tam gdzie szopka bedzie - wczoraj pisali jest juz gotowa, w srode przywoza.

 

kupilam piekarnik wczoraj no i tak jak myslalam - trzeba czekac : 4-6 tygodni :cool: wszystko zalezy czy Samsung ma je na skladzie :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje koty zlikwidowały myszy i nornice w ogrodzie. Na ptaki jak były młodsze probowały polować. Kos pogonił Theano, bo ona najbardziej zadziorna była i teraz nawet nie kłapie pyszczkiem jak widzi ptaka.

 

Posadź 2 wisterie przy zewnętrznych slupach i poprowadź tak, żeby spuścić pędy na środkowy słup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje koty zlikwidowały myszy i nornice w ogrodzie. Na ptaki jak były młodsze probowały polować. Kos pogonił Theano, bo ona najbardziej zadziorna była i teraz nawet nie kłapie pyszczkiem jak widzi ptaka.

 

Posadź 2 wisterie przy zewnętrznych slupach i poprowadź tak, żeby spuścić pędy na środkowy słup.

 

tak zrobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...