Domek z dziecinstwa

[mania1220]

ja nie wiem co z tym ociepleniem globalnym?

 

jest 28 maja - a u mnie padal SNIEG :eek:

 

platki takie duze byly ze z drugiego konca domu je widzialam. No jak stara jestem jeszcze nie widzialam zeby w takim okresie, koniec maja sypalo

[mania1220]

odgapione od TAR miseczki, w koncu kupilam przedwczoraj

 

 

 

 

jeszcze nie uzywane, narazie umyte sie susza.

[TAR]

i co myslisz, fajne? my jestesmy zadowoleni, psy chyba tez

[mania1220]

ja jestem zadowolona bo fajne, a czy psy - okaze sie dzis jak bede karmic.

 

moje stare tez maja wkladane miseczki, tyle tylko ze na glebokosc takie same ale szerokosc wieksza, mam nadzieje ze japy im wejda bez usmarowania sie? Ale skoro Bialasy jedza ok to i moje czarne diably tez powinny.

Dzisiaj fryzjer sie im klania, juz wszystko czeka a Maja wyniuchala jak tylko torbe zobaczyla ze biore

ostoje sie jak glupi osiol znow.

[TAR]

moje byly 2 tygodnie temu :Da michy przynajmniej elegansie i estetyczne a takie wyzsze sa wygodniejsze i lepsze dla psow.

[mania1220]

moje stare miseczki sa podniesione alke czas byl na cos nowego

 

Maja lysa, za to moje plecy nie tego, trzeba przerwe przed drugim.

ciekawe czy znajde ta golarke w Polsce , musze poszukac

 

ps. bardzo szybki update - maszynka jest

Edytowane 29 Maja 2021 przez mania1220

[joana_]

 

Ksiądz się lekko na nas obraził, nie chcieliśmy żadnego dobry Jezu itd. więc prowadziliśmy go w rytm dżemu do kołyski i paru innych kawałków. Czasami mocnych rockowych. Jestem zryczana, zła na niego, że już go nie ma i wszystkie uczucia świata mam..w planach prace ogrodowe na cały tydzień, żeby zająć glowe

[mmikka]

Joana, przytulam mocno. Najchętniej popieliłabym razem z tobą ogródek, posuń się, bo podepczemy roślinki

[joana_]

Mmika, przyda się zawsze ktoś do pielenia. Parę czosnków tych malutkich sobie nie chcący wypielilam. A teraz w kilku miejscach mam parę rzeczy, co czekam czy to chwast czy nie.

[mania1220]

Joana, nie wiem co powiedziec, usciski zostawiam

[mania1220]

a ja mam zlodziejaszka w ogrodzie, juz drugi dzien wstaje i rozwalone koliberkowe i oriolow picia, COS wypija mi nektar I wyzera Oriolom dzem

 

pare zwierzakow to moze zrobic - niedzwiedz, nietoperze, latajace wiewiorki, szop pracz i opossum.

Niedzwiedzia nie bylo bo bym pazury na slupie zobaczyla i lampka pod spodem bylaby polamana - chociaz by to nie bylo nic dziwnego jakby wlazl, nietoperz i latajaca wiewiork tez nie - bo one z haka by nie sciagly, zostaje szop i opossum - oba sa tutaj w lasach. Dzis futerko znalazlam na poidelku oriolow, dwa wlosy ale styklo, tylko nic mi te wlosy nie mowia ktore z tych dwoch. Wlaza az na gore na pergole i wczoraj przesunely cale koliberkowe picie, a dzis urwaly. Narazie nie wiem co zrobic i jak zabaezpieczyc, najlepiej przewiesic ale juz nie ma gdzie - wszedzie wejda.

 

dzis za to rano psy polecialy przez 6 rano na ogrodek i wrocily z dwoma koscmi z zeberek! modle sie zeby trucizny nie bylo - ktos nawzucal mi na ogrodek, nie wiem w ktorym miejscu. Wczoraj czulam ktos grilla robil ale nie wiem kto. Idioci sa jak wiadomo.

[joana_]

Jeszcze się z tym nie spotkałam, żeby kości podrzucić. Ja notorycznie zbieram śmieci od sąsiadów. Albo wysypią tak, że połowa za kubeł spadnie, albo klapy nie zamkną. Mój już powiedział, że zrobi jakaś ściankę drewniana od tej strony, bo patrzeć niemożna na ten bajzel

[TAR]

no wlasnie. niektorzy ludzie to tępe matoły. albo wiate od śmieciowa wprost pod twoim oknem, albo syfia tak, ze strzelic w łeb to malo. a juz najbardziej wcurw mnie łapie jak taki dżolek kupi sobie psa (bo przeciez na zaje...szczej posesji trzeba miec psa) i nie postawi budy ani kojca przed swoimi oknami tylko walnie przy ogrodzeniu sasiada niech jemu smierdzi moczem i wali qpą no i niech piesio szczeka pod oknem sasiada a nie wlasciciela. i niech ten pies gnije w tej klatce do konca swojego zywota, bo przeciez debil jeden z drugim psa "ma" ale na spacer czy spedzanie z nim czasu juz nie ma checi.

albo po co pchac zielone do workow, ktore gmina dostarcza lub do kompostownika jak prosciej wywiezc chwasty i trawe do lasu. typowy polski kurwidołek. wiecie jak mnie to wpienia. we mnie sie wtedy budzi taki agresor. i sila sie powstrzymuje przed zruganiem alb wyskoczeniem na piąchy.

 

 

sluchajcie taki temat. zauwazylam, ze jeden z sasiadow uwiezil sarne, nagle pojawilo sie u niego na posesji (ma tam lasek sosnowy) ogrodzenie z siatki lesnej i przejezdzajac zauwazylam, ze sarna tam chodzi, na pewno nie moze sie wydostac i sama sie nie zamknela, widac ze jest bramka wejsciowa. co robic w takiej sytuacji, bo na moje to nie bardzo legalne "zabrac" sobie sarne, ktora do tej pory hasala po lesie. czy posiadanie kasy i mniemanie o sobie pozwala na takie zachowanie? i gdzie zglosic taki fakt, do lesniczego?

[joana_]

Ja bym do leśniczego zgłosiła.

A swoją drogą po co komu sarna??

[TAR]

nie wiem Joana, to bardzo dziwni ludzie z ego wielkosci kuli ziemskiej, moze chca sie pochwalic przed znajomymi? ale to typ zwracajacy uwage wszystkim ale sami jakos sie do swoich uwag nie stosujacym. tak myslalam zeby lesniczemu powiedziec. zwierzaka mi szkoda, bo powinien hasac po lesie i polach a nie w zagrodce 5x5

[mania1220]

i jak tam? sarenka dalej tam jest??

[mania1220]

moj M przylapal szopa w nocy jak wyzeral dzem z Oriolowatego poidelka. O 2 w nocy. Jak skonczyl to oproznil koliberkom picie

musze na noc wszystkie 3 sciagac i wieszac rano zeby sobie poszedl. M nagral mi filmik ale latwo nie bylo - w jednej rece latarka w drugiej tel trzymal

 

 

sluchajcie, M dzis wchodzi na bank a tam 3 tys $ - niewiadomo skad. Nie jest to pomylka banku, to jest jakas pomylka jakiejs zewnetrzej firmy. Niewiadomo kogo. Kazalam mu nie tykac i czekac co sie stanie.

Jakies 25 lat temu tak nam wplacili ale bank sie pomylil, musielismy im powiedziec i sobie zabrali zeby wplacic tam gdzie miualo isc. O ile z bankami nie ma problemu - tak z firmami zewnatrznymi jest problem i w wiekszosci nie do naprawienia.

Czyzbysmy sie wzbogacili o 3 tysiace?

[mania1220]

czy ktoras ma doswiadczenie z Fedexem w Polsce???? papiery mialy dzisiaj przyjsc do cioci, przesuneli na jutro bo opoznienie. Jutro cioci nie ma w domu. Czytalam jak najgorsze opinie o Fedexie w Polsce. Tutaj dzialaja bez zazutu.

[joana_]

U nas Fedex jest mało popularny, głównie DPD albo DHL. Mojemu kiedyś też ktoś dokumenty przysłał fedexem, ale chyba wszystko ok było.

 

Ja miałam ostatnio jakiś przelew na 6 zł. Napisałam do banku, że nie znam osoby. Odp mi, że bank nadawcy nie zgłaszał reklamacji. A to jakieś doładowanie z tel. Więc się wzbogaciłam o całe 6 zl

[mania1220]

dwa razy slalam Fedexem papiery do PL dla Mlodej, za kazdym razem doszlo, ale ona w wiekszym miescie i w domu zawsze ktos jest. Nie wiem kto fedexa rozwozi po Polsce, czytalam ze jacys zewnatrzni kurierzy - tutaj Fedex rozwozi. Problem ze przeniesli date dostarczenia, a akurat ciocia z wujkiem na badania jada do innego miasta. Z Fedexem do kitu jest bo trzeba byc w domu. Zadzwonilam do Fedexa w Polsce, mila kobitka wstawila info ze sie zgadzam zeby koperte zostawic w drzwiach. Czy to zrobia? nie wiem. Zobaczymy jutro. Jak nie to stracona kasa bo moga kazac jechac odebraz z 100km od domu co odpada. Bede musiala poslac czyms innym, UPS albo dhl wlasnie. Do kitu.