Domek z dziecinstwa

[mania1220]

wow Pestrka - szkoda mi slow na ciebie.

 

ja mam kase? SERIO? chcialabym! Ze cos zmieniam w domu? JASNE - ale nie dotarlo do ciebie jeszcze ze nie mieszkam w Polsce! i tu jest inaczej! zmieniam bo podnosze standard domu a przez to dostane wiecej za dom jak go sprzedam - proste i logiczne!

co ty soba pokazujesz?

mialam tego nie pisac bo kolo dupy mi to lata ale napisze - pare osob przez ciebie przestalo przychodzic na muratora, pare osob zniklo, zamklo swoje watki - ja bylam bliska tego tez i gdyby mnie dziewczyny nie zatrzymaly - juz dawno by mnie tu nie bylo. Przez ciebie!

jedyne co potrafisz robic to sie wymadrzac, wciskac swoje widzimisie - i nawet jak nieproszona i ktos ma dosc - bedziesz to ciagla dalej. Ludzie cos zrobia i sie ciesza i im sie podoba - potrafisz zjechac z gory na dol, wyzadzilas wielu osobom przykrosc i zniechecilas. Sama kiedys sie przyznalas ze przestalas wklejac swoj dom i posiadlosci bo mialas docinki i krytyke jednak sama to robisz innym majac gdzies jak ktos sie czuje. Obudz sie! Popatrz w lustro , bo widzi sie zdzblo trawy w czyim oku a belki w swoim nie widzisz! Potrafisz tyle jadu i zlosci wylac ze szok. A jedyne co potrafisz wkleic to inspiracje. Ja mam kase? serio? wszystko sami robimy - tak jak reszta dziewczyn, chyba po to ten i inne watki sa zeby pokazac i sie pochwalic swoja robota! a nie zaplacic komus bo zrobil. Albo wklejac inspiracje same!

powiem ci jedno - idz i ochlon, bo co piszesz to wiecej niz bzdety!

inni beda siedziec cicho ale ja nie musze, ja ci moge odpysknac. Zaloz swoj watek - ktorego tez nie masz - i tam sie rzadz - to jest MOJ wateki moge pisac co chce. Droga wolna. Bo nie tak dawno jak w zeszlym miesiacu musialam przekonywac jedna osobe zeby cie zlala i nie zwracala uwagi na ciebie i zeby nigdzie nie znikala.

[mania1220]

Bea - dzieki. I brawo za odwage, tylko uwazaj zebys zaraz i Ty nie oberwala. Takie zjazdy nie tylko u mnie z Pestka sa z tego co wiem.

Atmosfera sie nie zmieni, bo to moj watek a jak jej nie pasuje TO PO CO TU PRZYCHODZI??

 

i wyglada ze najlepiej zadnej fotki nie wklejac bo co sie pokaze i z czego cieszy ze sie zrobilo, kupilo - to znaczy ze sie chce oklaski. Za pokazanie robaka na drzewie pewno tez.

 

normalnie sie zagotowalo we mnie

[BeaTusia]

Mania nie przejmuj się i rób swoje.

Wystarczy zobaczyć ile Twój wątek ma wyświetleń ( Odwiedzin: 3.896.962) . Z pewnością jest wiele takich osób jak ja, że jest z Tobą od lat ale się nie rejestruje i nie włącza aktywnie.

 

Ja nie wiem, ludzie po tych szczepieniach, ogólnie pandemmi, czy po przechorowaniu (nawet bezobjawowym) covida są tacy nerwowi, coś złego się dzieje dookoła. Pełno konfliktów, stanów depresyjnych. Naukowcy pisali o tym, że wirus wpływa na OUN - ośrodkowy układ nerwowy i już wtedy zaczęłam się bać co się zmieni, czy ludzie zaczną być gorsi, głupsi, wredniejsi? Czy zmiany będą już na zawsze w tych naszych biednych głowach i osobowościach

Edytowane 14 Lipca 2021 przez BeaTusia
literówki

[mania1220]

a skoro tak Pestka mi wypomina ze mam kase ze sie chwale bizuteria...(usmialam sie z tego) to wyprostuje to troche - bo doskonale pamietam sytuacje!

 

nie pamietam kto pierwszy (moze ja, moze ktos inny) zaczal temat bizuteri. I wszystkie zesmy gdalay co kto ma, pamietamm dokladnie rozmowe gdy powiedzialam jaki mam powod zbierania bizuteri (badz zegarkow) - ze nie mam zadnej rodzinnej bizuterii, oprocz jednego kolczyka po prababce z diamentem bo drugiego mi Mlody zgubil jak w szkole mieli "show & tell". I ze kupuje i zbieram bo chce dzieciom cos zostawic po sobie. I pisalam wyraznie ze nie latam po sklepach i nowych nie kupuje bo mnie nie stac, ze chodze na aukcje i czasem sie uda perelke wyrwac za tanioche jak sie ma szczescie. Bo zloto to zloto, diamenty to diamenty - przezyje n as, nasze dzieci i wnuki. Wiec who cares czy uzywane czy nie. Wiadomo ile sklepy naliczaja. I ze mam JEDEN, jeden tylko pierscionek ktory jest nowy ze sklepu i byl fakt drogawy ale go na splaty wzielam. Nie pokazywalam zlota. tylko pisalam ze chce dla dzieci. Nie pamietam ktora dziewczyna mnie poprosila zebym wkleila i pokazala co mam. I pamietam to dokladnie ze nie zrobilam tego odrazu ale zabaralo mi troche czasu bo sie ciezko namyslalam czy to zrobic. Wlasnie z takiego powodu! ze jakas menda przyjdzie kiedys i mi wypomni ze pokazalam , ze sie chwale, w zupelnosci nie zwracajac uwagi na to ze zostalam o to poproszona i ze byla mowa o przekazaniu dzieciom. No i stalo sie - jestem przewidujaca i zamiast sluchac swojej intuicji wtedy - teraz sie to odbija szerokim echem!

 

o co chodzi i o jaka kase ze mam? Co mamy - ciezka praca zarobione. Mam sie kajac ze mam wlasna firme? ze co, ze dzialke kupilam?? byl COVID, byl lockdown, pisalam wyraznie ze zero pracy mielismy, wszystkie nasze oszczednosci poszly sie robac na rachunki, ze sie ciesze ze domu nie stracilismy bo masa ludzi musiala bankom oddac. Ale nie, ja mam kase. Ze dzialke kupilam? jasne! Dopiero nas odblokowali, pomalu sie rozkreca, lata mi trzeba zeby odlozyc co musielsmy ruszyc, zeby dzialke kupic musialam sprzedac lodke i akwarium - wiec gdzie ta kase mam???

 

wywlekanie czegos co nie ma z niczym zwiazku jest chore, tyle w temacie. I cala wojna bo chcialam zeby jedno zdjecie wkleila psa.

[mania1220]

Bea, niektorzy na wspol ze szczepionka na Covida powinni dostac na wscieklizne :lol2:

smutne ze to to nie przez szczepionke, to od lat juz tak.

 

TAR - jedno zdjecie chcialam zobaczyc, oczywiscie juz go nie chce zobaczyc.

ale moze czas zebym zzucila z siebie wszystko , wole prosto w oczy sie odezwac i machnac reka. Temat zamkniety.

[mania1220]

sluchajcie, czytalam dzisiaj ze jest wiele ludzi jak ja - ze nie mieli zadnej reakcji po szczepionkach jak opisywalyscie tutaj. To teraz sie zastanawiam, bo niby uspokajaja ze kazdy inaczej reaguje i ze dalej dziala - ale sie zastanawiam - czy serio jesli moje cialo nie zareagowalo jak wiekszosc - czy te szczeopionki wogole wybudowaly mi odpornosc?? w koncu ludzie w pelni zaszczepieni tez potrafia zlapac, ale sam fakt - czy zadziala chociaz troche?

[pestka56]

I miałam rację co do ciebie, bo to co wypisujesz Maniu na mój temat, nijak się ma do prawdy. Z daleka od takich osób. Popełniłam błąd, w ogóle kiedykolwiek coś w tym wątku napisałam.

Przypominam, że sama mnie prosiłaś swego czasu o pomoc w sprawdzeniu jak będą wyglądały twoje pomysły zastosowane w domu. Wtedy byłam wg ciebie dobra i nawet mnie lubiłaś. Moje gratulacje, umiesz oszukiwać. Nabrałam się.

 

A TAR wie najlepiej jak było z Mari i jej kumpelą Pusią. Ostrzegała mnie przed jedną z nich.

[BeaTusia]

Ja miałam Astrę (taka akurat była wtedy dla mnie, u nas każdy trafił na inną, mąż Pfizer, syn Jonhson).

Ja też nawet nie poczułam drugiej dawki a przy pierwszej 2 doby wyjęte z życiorysu, nawet mam jakąś niepamięć wsteczną, musiałam pytać bliskich jak ja wtedy się czułam, jak to przebiegało bo niewiele pamiętam - wyłączyło mnie albo w nowomowie młodych miałam laga

Organizm już zawalczył przy pierwszej dawce produkując armię przeciwciał (stąd objawy i dyskomfort), więc przy drugiej nie musiał bo już się uzbroił w wojsko i dlatego po drugiej dawce był spokój - wojsko już jest gotowe.

Czy szczepienia będą skuteczne to się okaże, to wszystko za nowe z tym akurat wirusem i nawet "najstarsi górale" czyli naukowcy pewnie nie wiedzą dokładnie co i jak będzie. Czas pokaże.

[mania1220]

Pestka - nie mam zamiaru marnowac czasu na ciebie, nie mam ochoty na denerwowanie sie - idz stad juz prosze. Nie bede reagowala na twoje zaczepki wiecej. Masz zero empatii do kogokolwiek widzisz tyslko swoja racje. serio prosilam o pomoc? no przeciez dopiero co napisalas ze mam monopol na wszystko i wszystko najlepiej wiem, wiec w jaki sposob prosilam kogokolwiek o pomoc? wow.

idz stad

[mania1220]

Bea Astra wszedzie pierwsza weszla. Tutaj tez. Nie wzielam bo malo z domu wychodzilam. Balam sie zalapac wirusa ze wzgledu na moje pluco. Balam sie bo pioerwsza szczepionka i nie mieli czasu przetestowac. I nawet jak teraz wyszly nastepne nadal do konca nie wiadomo jak sie odbije w przyszlosci. No ale serio, jak dzis przeczytalam ze niektorzy jak ja zadnych objawow nie mieli to juz sie znow zmarszczylam ze moze moje cialo zlalo "ochrone" i nie wypriodukowalo zadnych przeciwcial. Moze sie okazac za jakis czas ze tak wlasnie jest, kto to wie?

czyli dalej bede siedziec w "schronie" jak najwiecej

 

nie balas sie jechac na wakacje?

[mania1220]

Bea ja i M trafilismy na Pfizera, Mlody mial Moderne (obie) a Mloda do dzis nie wziela zadnej i sie zastanawia czy wziasc i nie moge poko co jej przegadac. Teraz siedzi w Polsce bo Nikus byl na usuwaniu migdalow - wszystkich 3ch, (pierwszy raz sie dowiedzialam ze sa 3 a nie dwa), za miesiac maja do UK jechac, powiedziala ze moze tam wziasc. Jak nie wwezmie to bedzie musiala tutaj w hotelu siedziec i jeszcze 2 tyg na kwarantannie. Zmarnuje czas i kase. Ale co zrobic? sluchac sie juz te dzieciaki nie chca wcale.

[mania1220]

kot dalej fuczy na Mlodego....nie da sie mu nawet poglaskac, schowal sie i siedzi w pralni na pralce

podszlam i ja ja poglaskac to dala sie ale chwile a potem zaczela warczec na mnie bo Mlody stal obok. To chyba nie, chyba go nie poznala jednak albo miala tylko chwilowy przeblysk wczoraj na 5 min. I z tego stresu wlosy jej zaczely jak glupie wylazic.

[BeaTusia]

... nie balas sie jechac na wakacje?

 

Bałam się od roku, bo od roku przekładane było na późniejszy termin aż sprawy się jakoś wyklarują.

Po zaszczepieniu się przestałam się bać i zarażenia i ...kwarantanny.

Choć... zarażenia może dalej się bałam zwłaszcza w autokarze (na lotnisko z resortu) gdzie dzieciaki, poprzeziębiane klimą w pokojach, kasłały, rozpylały ślinę i rzygały jak wściekłe. Oczywiście rodzice nie uczą zasłaniaj buzię jak kaszlesz a masek dzieci nie noszą.

W samym resorcie bardzo fajnie, tylko 50 % miejsc mogą posprzedawać więc pustawo nieco i cichutko, maski, rękawiczki (obsługa), jedzenie podawane przez obsługę, nie wolno brać samemu, za przeszkleniami wszystko.

Mamusia i tatuś wpajali "nie pokazuj palcem bo to nieładnie", cóż trzeba było o tym zapomnieć i wszystko paluchem pokazywać bo obsługa z angielskim jedynie jako tako.

Co jakiś czas jeździł pojazd i chmurzył cały teren, zadymiał. Nie wiem czym, może to ozonowanie - gęsty biały "dym" jak w Chinach wtedy na ulicach gdy u nich było apogeum.

[mania1220]

wiesz Bea, ja zaluje ze z naszej wycieczki nici. Z dwoch wlasciwie. Bo jedna miala byc do US znow w gory a druga miala byc leciec na koniec canady do Vancouver i wrocic do domu samochodem. Nie pojedziemy i to juz nie przez Covida ale temu ze chcemy wrocic i czas leci jak diabli, nie mozemy sobie pozwolic na wolne i strate kontrakotw jak sa. I zadowolona nie jestem, mialam kilkadziesiat miejsc ktore chcialam zobaczyc a we Eu tego nie zobacze.

ale nic to, zwiedze Europe. Sama Polske chce zwiedzic bo co jakis czas odkrywam cos nowego w Polsce do zobaczenia, cos o czym w szkole nie uczyli i uczyc nie beda - bo wazniejsze uczyc religii i "cnot dziewczecych"...cos mi sie takie "dziwo" obilo o uszy przedwczoraj

[TAR]

Napisze to tylko raz i wiecej nie bede do tego wracac. Pestko nie godze sie na to co piszesz, prosze nie wplatuj mnie w jakies swoje klotnie z ludzmi. Nie powoluj sie na mnie, nie komentuj. Moja cierpliwosc rowniez sie konczy a nie mam zamiaru tlumaczyc sie z czegos co tu piszesz. Kilka razy rowniez mi zrobilas przykrosc piszac swoje komentarze na temat mojego domu czy upodoban jak chocby z sypialnia czy kominkiem. Nie bede rozwijac tematu, bo dosc sobie krwi przez to napsulam. Nie staje tu po żadnej stronie konfliktu, bo mnie on nie dotyczy wiec nie powoluj sie na mnie i nie oczekuj, ze bede siedziec i cieszyc miche ze w cos mnie wciagasz. Sory. Ale nie.Wiecej na ten temat nie napisze a jesli trzeba bedzie to usune swoj profil. Rzygam juz tymi klotniami.

[TAR]

wazniejsze uczyc religii i "cnot dziewczecych"...cos mi sie takie "dziwo" obilo o uszy przedwczoraj

 

uuuaaa to juz do was tez tekst doszedl. ciekawe co to bedzie:

1. boso i w ciazy bez szkoly czy

2. ociekajac seksem, urodzic 7 dzieci, byc szczupla, pracowac, utrzymac dom, pousługiwac swojemu panu i wladcy mezowi?

 

ciekawe czy nogi nam pozwola depilowac lub inne miejsca, bo moze wrocimy do sredniowiecza ale wtedy juz po calosci?

[mania1220]

TAR - szkola MUSI byc, nalwyzej boso bo w szkole wladza musi nauczyc tez te dziewczeta jak byc cnotliwym, nie dawac, nie chcec miec zachciewek (np. nowy telefon badz nowiutkie biualy adidasy) bo lepoiej kase na TACE dac i wspomoc Rydzyka. No i oczywiscie zeby wiedziec co to patriotyzm pod sztandarem PIS'u.

Seks jak juz to pod przerscieradlem a racej przescieradlo pomiedzy i tylko dziura w przescieradle na wsadzenie interesu i tylko w dni plodne, zakazany jako przyjemnosc sie rozumie.

 

strasznie zla zona jestem..taka "goirszego niekatolickiego" sortu..nie dosc ze "ciapow" nie przynosze, to obiadu pod nos nie podtykam a jeszcze moj maz sam musi sobie pranie robic i ciuchow i poscieli - normalnie mam grzech smiertelny. Nie wiem jak moja Mloda po mnie tego nie przejela bo usluguje az furczy

[BeaTusia]

Oj Mania, zmień się bo wrócicie do Polski i Twój sobie znajdzie taką "lepszego sortu" co mu będzie to wszystko

Od jutra zaczynaj, kapcie, obiadek 2 daniowy z deserkiem, pranko, prasowanko i dogadzanko

Żarcik oczywiście

Mania jak tam twoja fontanna, jaką macie pogodę? Moczysz w niej doopsko (w tej fontannie) czy jeszcze nie masz chloru dobrego?

W jakim stylu planujesz swoje polskie własne miejsce na Ziemi (wnętrza)?

Dom w Kanadzie jest za.ebisty, ale chyba wspominałaś kiedyś, że w Polsce będzie inaczej?

Ja gdybym teraz miała projektować swój dom to koniecznie było by to na podstawie litery "L". Żadnych schodów.

Edytowane 14 Lipca 2021 przez BeaTusia

[TAR]

Mania u mnie podobnie, z mezem jestesmy partnerami a nie panem i sluga. on mi robi poranna kawke i sniadanko do pracy a ja obiad o ile mam chęć, czas i sile . zakupy wspolnie on dzwiga ciezary. on odkurza, ja piore. podzial obowiazkow po polowie. wychodzimy z zalozenia, ze oboje harujemy i tak samo przynosimy kase do domu wiec dzielimy sie tez obowiazkami i przyjemnosciami. zdrowo i nam pasuje. mamy zwsze wspolne cele i nie ogladamy sie na innych. a to chyba jest najwazniejsze. i zeden lrzykacz, ekspert i debilek minister nie bedzie nam mowil jak mamy zyc.

[BeaTusia]

Jezu dziewczyny!! U mnie jakiś tajfun teraz!!! Prąd wywaliło. Wszystko zrywa. Boję się, drzewo wierzba obok tarasu gałęzie ma na ziemi. Jak dachu nie zerwie to będzie cud. Coś strasznego!!! Chyba mam wierzbę obok tarasu z korzeniami wyrwaną. Edytowane 14 Lipca 2021 przez BeaTusia