Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pszczolka wakacje?? I WISH!! :eek:

Nie ma wakacji . Od ostatniej wyprawy do Pl i Paryza co pamietasz - nie bylam na zadnych i narazie sie nie zapowiada ;)

 

Troche bylismy zajeci firma, troche ciagle ktos u nas byl. wieczoram sie zmywalam po angielsku i tylko sile mialam poczytac ksiazke z pol godziny zanim poszlam w kime. Ale chociaz troche nadrobie. No bo cos tam sie dzialo a ja bezczynnie siedziec nie umiem.

Mam bad news i good news.

Bad news beda pierwsze:

Zawiadamiam z zalem i smutkiem (oby w depresje nie wpasc :rolleyes:) - NIE BEDZIE KUCHNI.

Przynajmniej narazie. Przynajmniej w tym roku.

Mielismy w planie kupic drugi samochod, taki wiekszy zeby cos mozna bylo przywiezc bo w osobowce wiadomo maly bagaznik mimo ruchomego siedzenia, plan byl na zas. Poki co M przywozil naszego duzego z "miasta" gdzie go parkujemy. I nagle mojego M "olsnilo" najaral sie i raz mial wolne i z samego rana wstal i tylko patrzyl na mnie oczami jak ten kot z Shreka az zapytalam co jest. Ten ze cos sie stalo, ja rece zalamalam bo CO ZNOW...sie okazalo ze wypatrzyl samochod i ma na niego chetke. No coz, akurat ten co zawszze na niego chorowalam, machlam reka - jedz se kup!

Ruszyl z kopyta...zeby tak do prac domowych ruszal to by fajnie bylo bo ostatnio sie zlenil.

Tak wiec wsio co bylo na kuchnie przeznaczone poszlo na zadatek na samochod.

Trudno! Niech chlopak ma. Kazda zachcianke moja spelnia a jest jeszce w wieku co go "te" zabawki ciesza - niech ma ten samochod.

No ale w ten sposob narazie sie pozegnalam z kuchnia. Nic to. Nie spieszy sie , przeciez jest dobra, nameczylam sie nad nia i moze spokojnie stac jeszcze.

Tak ze dzis biore sie za konczenie bokow bo nie ruszalam skoro mielismy ja zrywac.

Niestety nie postawie scianek wokol lodowki - tak mysle, bo lodowa jest olbrzym i moge to dopiero zrobic jak zmienie szafki.

Sasiadce tak sie spodobala ze powiedziala corce, corka poszla i kupila taka sama. Niestety mieli problem - i nadal maja. Szafka nad lodowka byla robiona na wymiar ich poprzedniej lodowki i OOPSS!!!! nowa im nie wlazla. Musza przerabiac.

Ale moja dumnie stoi i cieszy jak cholera :wiggle:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/IMG_9977_zps37daccdc.jpg

 

a najbardziej nas jara ta szuflada na wedliny badz inne cuda (bylam w polskim sklepie jak widac :))

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/IMG_9969_zps3e041bd3.jpg

 

W srodku jest olbrzym, poleczki skladane, rozsuwane, na drzwiach masa miejsca (podwojna szerokosc) - w koncu sie mieszcze!!

Plus tamta lodowka na dole stoi.

 

 

Zrobilismy tyl. Znaczy - doszlismy do wniosku ze nie bedziemy zakladac metalowych barierek a rozwalimt deck i zrobimy patio - czyli zero drewna bedzie kostka jak na froncie, ale to plan na zas, moze przyszly rok. Wiec poki co przemalowane zostalo wsio. M sie tez wzial i zrobil kostke. Fotki wkleje potem musze przeniesc.

Sasiad jak uslyszal ze na czarno bedziemy malowac (a jak!) to sie za glowe zlapal, teraz chodzi i chwali tak sie mu podoba. Tak samo krecili nosem jak mowilam ze garazowe i wejsciowe na czarno bede malowac. No i to samo - sie podoba.

Poki co moge z tym zyc i nie bede marudzic. Grunt ze nie mam paskudnego drzewa sciachanego przez kilka lat sloncem, wiatrem i sniegiem.

No. To ide. Kopac co mam dokopac na ogrodku i robic kuchnie a jak skoncze wkleje fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniu ja tam bym nad ta kuchnią nie rozpaczała. Naprawdę nie ma co się do tych mebli czepiać. Niczego im nie brakuje. A samochód też fajna sprawa :) Mi tez by się nowy przydał, bo jeżdżę gruchotem. Tylko gorsza sprawa że ja lubię nim jeździć :) Prawdę mówiąc czasem jak odbieram córkę z przedszkola i są inni rodzice to wstyd mi do niego wsiadać;) Nie dojrzałam jednak do zmiany, bo tym jak jeżdżę i go przytrę (a zdarza się :)) to nie jest mi szkoda.

Mania a jak twoja trawa? Moja zrobiła się przy tym upale brązowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki sa. Beda w dwoch turach. Czesc przenioslam z tel a czesc musze z aparatu - a tego jeszcze nie zrobilam.

 

Pszczolka wiem, z kuchnia - mozna sie pukac po czole - mam debowa a chce zmieniac. Tak ze nie rozpaczam, tyle ze bede stuck z blatem jaki mam :( a ten akurat jest ohyda....no ale nie moge jesli chce szafki zmienic. Trudno. Przezyje.

Samochod faajna zecz, tylko ze osobowke zmienilismy co dopiero w zeszlym roku na nowa, a tu nastepny. Ale niech sie chlopak cieszy.

Trawa u mnie dobrze. Moze na froncie gorsza bo od ulicy no i walcze z chwastami - najpierw mlecze teraz koniczyna, ciagle wyrywam i podsiewam wiec nowa rosnie kawalkami i mam trawe koloru teczy bo nowa jasniejsza bo mloda - nawet nie bede pokazywac bo mnie szlag trafia. Przedwczoraj znow wyrwalam mase koniczyny a rosnie i sie ciagnie jak glupia i zasialam nowa wiec mam czarne placki z ziemia, dzis sasiadka u siebie to robi. Jak sie schodza nasze grunty jest dolek i tym dolkiem woda splywa z rynien i tam sobie koniczyna upatrzyla rosnac. I sie rozpelza na dwie strony - moja i jej, wiec walczymy. W przyszlym roku albo wyrwiemy cala gorna czesc trawy i zasadzimy rolki nowej albo zawolamy firme zeby nam spryskala. Ale z tylu mucha nie siada :D Rosnie jak wsciekla (zreszta z przodu tez) i musze scinac 2x na tydzien.

W upaly podlewalam. Machlam reka na rachunek, nie chcialam zeby mi trawa padla. Rachunek dostajemy raz na 2 miesiace wiec czekalam. Sie balam zajrzec....ale jak zajrzalam az sie zdziwilam - wiecej mialam tylko tyle co 2 paczki papierosow! Wiec nie bede skapic, leje jak trzeba. Ostatnio jednak byly na zmiane - humid, deszcze, w sloncu mialam z tylu +46C a w nocy spadalo do 9C nawet, masakra...ale lac nie musialam chociaz bo popadalo. teraz tez weekend ma byc burzowy wiec sie uwijalismy zrobic z tylu.

Tak wiec fotki jada..

 

Zostalo dokupic pare workow kamieni (wlazlo 28 toreb po 18 kg i braklo!), zatkac spod i schody i tak samo wysypac kamieniami z drugiej strony gdzie duzy klon rosnie, ale to na potem, nie spieszy sie.

 

 

Zaczela sie przygoda od malowania podlogi na tarasie...M chcial sie "dolozyc" pomyslami i wybral kolor....

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1_zps497a63e2.jpeg

 

 

Oczywiscie ja malowalam. I odrazu rece zalamalam...wygladalo jak KUPA....:sick:, zeby dobitniej nie napisac (ale dobitnie mu powiedzialam jaki kolor wyszedl i mu fotke poslalam). Za kare musial sam przemalowac (tego samego dnia) i nawet nie baknal nic tylko dziarsko pojechal po farbe i sie odrazu bez kewkow zabral do roboty bo tez mu sie ten kupowaty kolor nie podobal

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/2_zps5feabc77.jpeg

 

 

Normalnie sie zaczyna malowanie od barierek a podloge na koncu. No ale mielismy zakladac metalowe. Ale po pomalowaniu podlogi doszlismy do wniosku ze jednak to tymczasowe, rozwalimy to w cholere w przyszlosci i zrobimy patio - czyli kostke, wiec szkoda kasy wywalac na barierki bo co ja z nimi zrobie potem.

Tak wiec kuplismy nastepna farbe i sie zabralam za malowanie deck'u. Dwa dni sie meczylam bo bylo ponad 40C i to grubo w tym sloncu tam, plus wielki humid, myslalam ze sie roztopie i musialam zwiewac zeby nie dostac udaru. Bo juz zaczynalo mi byc niedobrze. Ale dzielnie pomalowalam :p

 

Fotki beda z seri before & after

 

 

tu czesc pomalowana widac roznice juz:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/3_zps8099321b.jpeg

 

oczywiscie na czarno. Chcialam miec czarny deck i mam. U mnie wsie odcienie brazow i czerwieni nie pasuja bo mam za maly deck. I barierki psuja efekt a sciagnac ich nie moge bo za wysoko jest. Pozatym chcialam zeby pasowalo do gazebo i podlogi tam czarnej.

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/6_zps90c75f48.jpeg

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/7_zpse0678e05.jpeg

 

 

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/4_zpse4a78479.jpeg

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/5_zpsfe9c1a55.jpeg

 

 

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/8_zpsff7d344e.jpeg

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/9_zps00081fda.jpeg

 

 

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/10_zps07b7124a.jpeg

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/11_zps3cf8f7a5.jpeg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/12_zps64095eca.jpeg

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/13_zpsb551b52b.jpeg

 

 

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/15_zpsb82b6273.jpeg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/17_zps275d8db8.jpeg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/16_zpsab769046.jpeg

 

 

duzo bym dala zeby jeszcze nie widziec sasiadki domu i mojej strony plotu....ale mam plan. Jak widac z tylu moje winogrono sie pnie w gore, pojdzie po plocie i po naszych obu bramkach. Scianka w kratke gdzie stoi bbq - grill - bedzie sciagnieta i bedzie scianka ktora ja chce i jest w planie ale narazie M nie ma czasu wiec stoi ta sama ino pomalowana. Wiec jak ja sciagne - naloze ja na ta czesc plotu gdzie rosnie winogrono i juz bedzie tylko widac moje czarne barierki, zielone winogrono na czarnym i jej czerwona cegla, a nie jak teraz - czarna barierka, paskudny wymyty plot i czarwona sciana. Mniej kolorow bedzie, plot a raczej jego kolor psuje efekt. Reszta plotu jak kiedys pisalam w planie do pomalowania ale musze kupic duzo desek zeby zabic go.

 

 

ponizej moje obie skalki o ktorych pisalam. Nie podsypalam jednak bialymi kamykami bo nie jestem pewna czy powinnam - nie mam nic bialego, ale juz ten rog nie straszy no i zasadzilam na stale czerwonego krzaczka a japonczyk w doniczce zostal eksmitowany.

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/18_zpsabb0fc98.jpeg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/19_zps63eabb0a.jpeg

 

 

pisalas Pszczolka o tym dziwnym rogu, problem znikl :D

 

 

nastepny plan - rura bedzie zakopana, idzie od rynny. Inaczej wsio zalane a wody powyzej kostki. Przy burzy juz mi raz wymylo ziemie z morw do korzeni :mad:

M szybko rure kupil :yes:

I teraz...po zakopaniu, sie zastanawiam...czy zostawic jak jest czy caly ten pasek tez zasypac kamieniami??? zrobic przedluzke jak jest z boku czy bialumi i wtedy czerwone jaspisy podsypac bialymi tez? Co myslicie???

Kosiara tam nie wjade a od ciezia trawy maszyna reczna - cala trawa laduje na czarnej korze przez co juz nie jest czarna i mnie wkurza :sick:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/20_zpseb69e804.jpeg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/Photo21_zps1823f017.jpeg

 

 

tak ze prosze o sugestie...bo nie wiem??

 

podjazd zapylony ale od noszenia kamieni, musze go "wyprac". I mam nadzieje ze morwy sie ladnie rozrosna na przyszly rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taras czarny o niebo, albo nawet dwa lepszy! Gratulacje wielkie :) Swoja droga ciekawa rzecz, ze wszyscy drewniane elementy chca malowac tylko na rozniaste brazy- jak czarny taki ladny! (patrz- moj ojciec i czarna boazeria na klatce schodowej- ponoc wstyd mu by bylo ludzi tam wprowadzac, a jak juz zrobilismy to jakos przeszlo bez wiekszego echa). Spokojnie nawet z tymi barierkami moze sobie stac, az nie zrobicie nowego- pieknie jest :cool:

 

Moj M tez mi cos zaczyna opowiadac o nowym aucie, namawiam na rower dla niego- bo moj choc stary, to jary, a jego stary i rupiec. I niewygodnie nam sie jezdzi bo ja smigam, a on co jakis czas naprawia lancuch :eek: A kuchni troche szkoda tak od razu wymieniac ;) jak sie tyle napracowalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rudzik a ja tak z ciekawości tylko zapytam. Czy u nas są czarne farby do drewna (nie mówię tu o takich dorabianych z maszyny, a dostępnych od ręki)? Z tego co zrozumiałam to wy jakąś malowaliście? Nie pytam o olejne bo te to wiadomo, że są, ale bejcy np. szarej czy czarnej na pewno się nie uświadczy. Ta farba co u Mani jest to jakaś rewelacja. Ze zdjęć widać jak super kryje po pierwszym przejechaniu. Ja u nas donicę malowałam na biało (miałam problem z zakupem tak oczywistego koloru-były tylko olejne) i taka super nie jest. Schody też fachowcy malowali kilkakrotnie a i tak, tak idealnie nie jest. Taka słaba dostępnośc to jeden z powodów dlaczego wszystko jest w brązach. Wchodzisz do sklepu i widzisz tylko brązowe bejce to co a statystyczny Polak ma wybrać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pszczolka alez czarna bejca jest :) trzeba poszukac ( u mnie w miasteczku- zaglebie stolarskie! ) niet (czemu???), ale we Wroclawiu -sa. Zwykle kupuje w sklepie z AGD, porcelana - czyli zaden tam specjalistyczny, ot ma kacik budowlany. Na allegro tez sa, ale ja w swojej naiwnosci myslalam, ze pomaluje mala iloscia i nie warto zamawiac (blad bo poszlo wiadro).

Oprocz farb olejnych sa rowniez akrylowe. Z olejna sie przeprosilam niejednokrotnie, zwlaszcza, ze lapie na zmatowiony, niezdarty do zywego drewna lakier. Good :)

A brazow nie lubie tak, jak moje dziecko(dzieci) zniecierpia czarny- bo calutenkie zycie mieszkalam z tym kolorem, czy to w nowym, czy starym, czy to rodzicow czy wynajmowanym- wszadzie ciemne drewno w formie roznorakiej, przewaznie- dominujacej wystroj. Tak wiec mam uraz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie ze sie podoba! mi TYSZ :p

 

Gosik - dzieki za wsparcie z kamieniami - tam gdzie dwie morwy. Mowilam od poczatku zeby zasypac kamieniami do konca bo wyglada jak ..:confused: ..no bez sensu jak teraz. Powiedzialam M ze tez tak uwazasz wiec sie zgodzil zasypac.

Pytanie kiedy? Najpierw musi rure zakopac. I sie mu ciezko zabrac!

 

Pszczolka hortensje biale i zielone laza za mna caly czas. Narazie nie mam miejsca na decku myslalam gdzies w ogrodzie w przyszlym roku zasadzic. Ale i plany sie lekko zmienily...ZNOW!

 

Rudzik nie zmieniam narazie kuchni, zostawiam, zmienie tylko blat. Poki cos - ten weekend M ma projekt - poprzybijac dekoracyjne listewki w kuchni, juz sa pociete i pomalowane. Boki nalozone.

 

Pszczolka - jest czarna bejca w PL. Pamietasz moje schody w PL?? zabjcowal na ciemny braz i sie mi nie spodobalo, polecial spowrotem do sklepu i zmienil - wyszly czarniutkie :p Niestety nie wiem co za bejca! Ale jest na 100%.

Brazy i rudosci sa ladne ale tez to cos musi miec wyglad zeby wygladalo. Czasami nie psuje i psuje calosc. Z czarnym wiem ze jestem safe - pasuje do wszystkiego.

 

 

Na ten weekend wiec plan konczenia kuchni.

Za tydzien na weekend projrkt nr.2 - budujemy arbor na winogrona. Arbor jest jak pergola ale duzo mniejsze. Tyl gdzie rosnie wingrono chce zabudowac wiec tym i puscic je po nim - zasloni plot, sciane i bedzie zielono...oczywiscie czarne :p

cos takiego:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/Buidling-a-grape-arbor1-600x354_zpsc8b0243f.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/arbor16_grape_arbor_west_la_side_zps683f1328.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/f699ce5d_zps7eac34c3.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/4819699926_ff2f43993b_z_zps52f83115.jpg

 

 

 

na sznurkach se moge....musi byc mocna konstrukcja bo jak obrodza (kiedys tam, podobno od roku do 3 lat) to by za ciezkie byly a mam dwa - zielone i czerwone.

Nie1 wina pedzic nie bede :no: Chce bardziej dekoracyjnie, zaslonic sie od sasiadki no i miec wiecej cienia - ja naprawde mam tam patelnie.

 

Plan nastepny ale w tym roku w te wakacje - czyli znow zmiany - M doszedl ze powiekszy ten deck. Czesc od strony gdzie fotele sa, nieduzo bo jakies 60 cm ale juz da to wieeelka roznice. Czyli jeszcze czekac mnie bedzie przesadzanie - bzu, choinki, krzaka , buszkapnow i jagod (ktore maja mnie gdzies i im nie idzie rosniecie nie mowiac o owocach).

 

Plan po tym ale nie wiem kiedy - bedziemy sciagac ta markize - jest za krotka, ohyda i ogolnie - nie przypial ni przylatal. Postawimy pergole (oczywiscie czarna)

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/21_zps7814f18c.jpg

 

od slonca bede sie mogla odslonic z dwoch stron - z gory i z boku na rozne sposoby

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/35dc007b7679e1b03a6f561d91cd0a10_zps3a00cbaf.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/040_zps6491de57.jpg

 

 

a winogrono z boku bedzie sie pnelo na pergole

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/cohen_DSC7341_zpsfde9be0b.jpg

 

ta wyzej jest piekna na kolumnach.

To na tyle planow jeszcze.

uff..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest czarna bejca? Przyznam że nie widziałam. Tzn miałam taką bardzo ciemno brązową ale do czarnej jej sporo brakowało. A będę coś czarnego poszukiwać (stąd moje pytanie), bo ten domek będzie miał taras a wśród drzew nie wyobrażam sobie innego koloru (bo zaraz będzie brudno). Już myślałam o właśnie farbie akrylowej, ale jej cena jest przerażająca. Budkę malowaliśmy akrylową szarą robioną z maszyny (gotowców nie było,) i sporo wyszło za całość), a przy czarym kolorze cena na pewno będzie dużo wyższa. Bejca będzie najlepsza.

 

Mania te pergole są super. Ja taką chciałabym u siebie nad taras ale mam półokrągły i trochę gorzej je wykonać. Cudna jest i jak możesz zrób. Cudowne dopieści ci taras ;)

 

Ja na swoją hortensję jestem zla. zakwitła, ma mnóstwo kwiatow, ale co z tego jak niektóre sa bez platkow :offtopic: wygląda jak podskubywana kura. podobno za dużo nawozu lub za mało wody lub za mało kwaśna gleba (choć wg mnie jedna z 2 pierwszych opcji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pszczolka- jak wsrod drzew to rozumiem, ze na dworze drewno- chcialabys zabejcowac a potem lakierowac? Jesli tak, to lakier za dlugo na zewnatrz nie pozyje, chyba, ze bedziecie o ten element bardzo dbac. Moja balustrada tarasu byla robiona 20 lat temu i pomalowana jakims drewnochronem- dopiero od niedawna widac, ze trzeba sie nia zajac- a jest zarosnieta bluszczem (wilgoc nie pomaga). Nie wiem tylko, czy jest czarny- tego nie spotkalam, ale i nie szukalam. Warto w poszukiwaniu takich preparatow zapuscic sie dalej niz do castroramy- myslalam, ze farba do plytek jest tylko jedna, a wizyta w Flügerze pokazala, ze wcale nie :) Wiele farb mozna tez rozrobic z pigmentem i zyja :) Taniej raczej niz mieszanka, albo sie przeprosic z olejna, ktora ma zla slawe, a efekt pomiedzy nia, a akrylowa niewiele sie rozni. Teraz jest modne ponoc zakrywanie rysunku drewna (tak pisza w "fachowych" magazynach :p ) to moze i ona sie jakos zrehabilituje? A ma z czego- powodu banalnosci stosowania, duzej przyczepnosci i trwalosci malowano nia piekne drewniane podlogi i schody chocby nawet 100-letnie na kolor ku..., no orzech jasny sie ten kolor nazywal :p Kazdy wie o co kaman.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co chodzi z tymi farbami - albo zle rozumiem...??

Tutaj wszystkie farby sa biale - chyba ze jest to jakas do malych projektow badz np. do malowania metalu, ale reszta jest biala, obojetnie do czego i sie miesza kolor ktory sie wybierze.

Bejce sa juz kolorowe.

 

Pszczolka po malej hortensji co mi zdechla sie boje duzych zasadzic ale na wiosne gdzies ja wciupie - biala lub zielona. Mysle ze moja mala doniczkowa tez ususzylam - nie mam glowey do domowych kwiatow ale do ogrodowego zielepastwa mam.

 

Podloga pod gazebo jest pomalowana czarna bejca, ale dalismy tylko jedna warstwe wiec deska przebija i wyszlo jak pisalam wtedy - jak przypalone drewno.

Podloga na gornym ganku jest specjalna farba, taka z piaskiem w srodku, jest tylko na ganki wlasnie, na podloge tylko. Reszta - scianka, balustrady sa pomalowane ta sama farba co drzwi do garazu i do domu malowalam tylko wzielam satynowa - mniej swiecaca. farba jest na malowanie zewnatrz i nie jest olejna, przebija ladnie drewo widac rysunek drzewa - pokazywalam zblizenie z garazowych drzwi. Olejnej to nie widzialam i nie uzywalam juz chyba z 20 lat, malo kto je uzywa do elementow drewnianych. Ta farba co polozylam jest odporna na grzyba, wode i wyblakanie od slonca badz zluszczaniu sie po wietrze i mrozie. Daje sie ja tez na podlogi na ganki przed domy, na siding itp.

 

Lamperia to nie wiem co to jest :o mam tez problem ze zrozumieniem co to terakota :o

 

 

Szykujemy sie na robienie tylu. Juz znalazlam wzor pergoli ktory chce - a chce prosta , teraz tylko trzeba jechac po deski, bolce, slupki farbe itp...(malowac bede ta sama farba).

 

 

Co do bejcy czy lakieru na zewnatrz - jakby nie patrzec, czym by sie nie pomalowalo, od roznych warunkow zalezy jak czesto - ale trzeba - odnawiac. Czasami jest to co roku a czasami co dwa lata badz wiecej. Co by sie nie nalozylo w koncu sie zedrze, zblaknie itp.

Jak myslicie dlaczego tutaj ludzie maja tak paskudne decki (ganki) i ploty??? Bo nie maluja...bo sa leniwi i nie chca co roku znow malowac. Wiec stoi wsio takie "sprane". Ja mam w nosie. Wole nawet co roku malowac ale miec ladniej.

 

Pszczolka....moj stolarz co robil schody jak pisalam zabejcowal moje schody na czarno...pamietasz?

po jednej warstwie wygladalo jak granat przy brazowej:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/MONIKA003-1_zps610914dc.jpg

 

a potem po skonczeniu wyszly pieknie

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/SchodySzczawnica015_zpsb51d8866.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/SchodySzczawnica018_zpsfe39d626.jpg

 

Najprosciej podzwonic lub zajechac do stolarza co nie tylko robi ale i bejcuje i sie zapytac o czarna bejce, przeciez sie bejcuje na czarno meble itp wiec musi byc bo jak moj kupil to sa, moze nie ma w sklepach zwyklych, moze oni maja inne dojscia?

No tu sa w kazdym sklepie typu Waszej castoramy. Niestety nie wiem gdzie moj stolarz kupil dla mnie .

Przy okazji - tu jest peikny przyklad podlogi malowanej olejna za czasow eeee...jeszcze mnie na swiecie nie bylo :p kolorek typowy dla tamtych czasow z ery australopitka i kamienia lupanego :rolleyes:, ale na podloge ktora jest starsza odemnie (mowie o farbie) to calkiem niezly stan!

psiamac nadal w domu nie bylam nadal tak wyglada nieobrobione...;)

 

- - - - - - - - - - - -!!!! U W A G A !!!! ----------------------

dziewczyny kusi mnie...M dal zielone swiatlo, ale sie Was zapytam : kusi mnie pomalowac a raczej przemalowac szafki w kuchni na bialo!

Co myslicie????????

Bo jak juz przemaluje to that's it! nie ruszam.

Prosze o glosy za i przeciw i jesli przeciw to dlaczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mania specjalnie dla Ciebie znalazłam krótkie wyjaśnienie słowa "lamperia", którą ja pamiętam z czasów, kiedy chodziłam na spacer pod stół :) i u nas była trochę ciemniejsza niż Twoja podłoga, bo malowana kolorem "orzech średni"....

 

Lamperia (niem. Lamperie, franc. lambris[1]) – dekoracyjna okładzina dolnej części ścian wewnętrznych wykonana najczęściej z kamienia, marmuru, stiuku lub z drewna. Także ochronna okładzina cokołowa wzdłuż posadzki[2].

Przeznaczeniem lamperii – poza walorem estetycznym – jest zabezpieczenie ścian przed wszelkiego rodzaju uszkodzeniami mechanicznymi i zabrudzeniami.

Wykonanie lamperii było i jest nie tylko ekskluzywnym, ale i drogim sposobem wykończenia. Dlatego współcześnie w celu osiągnięcia podobnych rezultatów, szczególnie tych ochronnych, stosuje się pokrycie dolnej części ścian farbą olejną. Tak wykończone powierzchnie spotyka się najczęściej na klatkach schodowych, korytarzach, a także w kuchniach i łazienkach starego budownictwa. Malowane lamperie stosuje się również w lokalach gastronomicznych[3], zakładach produkcyjnych, na korytarzach szkół, szpitali i innych budynków użyteczności publicznej. Tak wykonane zabezpieczenie pozwala na łatwe i szybkie usunięcie zabrudzeń z dolnej części ścian, szczególnie narażonych na poplamienia i otarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik - dzieki :):):)

Jednym slowem ta cala lamperia to nic innego jak sztukateria? temat ktory walkowalysmy z Pszczolka. Z tym ze sa rozne i rozne wykonania.

Zauwazylam jakis czas temu ze w Pl duzo takich pojec jest z obcego jezyka, w przypadku lamperi z niemieckiego akurat, a np. w przypadku platfonow - z francuzkiego.

Ciekawostka........ye platfony mnie strasssnie smieszyly a sie okazalo ze przez 26 lat bylam SLEPA. Durna ja baba...........Kazdy produkt tutaj jest opisany w dwoch jezykach - angielskim i francuzkim (bo sa dwa oficjalne jezyki). Z przwyzwyczajenia zawsze sie francuzka strone pudelka/opakowania zawsze obraca odrazu na angielski, nigdy nie dopatrzylam tych platfonow ha ha !!

Ale niestety - "zwisow" to ja nie przelkne hihi...i nie potrafie tak na te lampki mowic, a to juz jakos mi zalatuje polskoscia a nie obcojezyczna nalecialoscia. naprawde...nie mogli cos bardziej normalnego wymyslec?

 

 

Temat prjektow:

dzis byly zakupy typu "next weekend we gonna be busy..." czyli sruby, farby, jakies haki, pila co na skosy tnie itp itd....i trelki (tak sie to nazywa chyba?). Mial byc deck tymczasowy! mialo byc patio! wiec pomalowalam. Sie okazalo ze polowe czasu zmarnowalam - deck zostaje narazie i na dlugei "narazie" i cale barierki co malowalam ida OUT.

 

mielismy dwie opcje:

 

 

malo wygiete (ktorych nie bylo zreszta bo wykupili i mialy byc nastepnego dnia ale bez gwarancji ze beda):

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/productsproduct01-0101-005001_zps7cc6c651.jpg

 

i wecej powyginane ktre akurat byly ale paczek niewiele:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/3105-Arched-Balusters1_zpsa7f0efce.jpg

 

 

jedna przy drugiej:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/contour-arch-balusters_zps0b25ddfa.png

 

wybor padl na te bardziej wygiete. Tak wiec leza juz w garazu...i mam nadzieje ze nam podejda bo sie okazalo ze....sa wyzsze niz mamy teraz i poraczka/barierka bedzie wyzej niz jest.

 

A tu jest pergola na ktorej sie bedziemy wzorowac - specjalnie chcialam taka prosta:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/16c254a7ad949d7324596307b13c3ebf_zpsd4962857.jpg

 

 

Zostalo jeszcze dechy kupic i przywiezc ale M musi samochod przywiezc z "miasta". W piatek zaleje szpikulce pod ganek w betonie i w sobote stawia. Plan ma ambitny postawic duzy i maly arbor na wingrono ale slabo to widze....Ja za to musze pomalowac prawie 100 (!!!) szczebelkow na daszek i na scianke z kazdej strony zanim on to zamontuje bo potem tam sie nie dostane.

 

A z rana...plan maly. Moja mimi lazienka w sypialni. Kiedys pisalam ze bede prysznic powiekszac, musimy wtedy cala sciane rozwalic, przesunac rury itp itd. Dlatego nic nie robie narazie bo to plan na zas. Wiec zeby troche podrasowac lazienke wymyslilam male zmianki, zeby sie bardziej mi to podobalo.

jak skoncze - pstrykne.

Ahhh...M w koncu dokupil brakujace listwy zeby dokonczyc sufity w jadalni! ile czasu mu to zajelo?? nie wiecie? to powiem......robilismy to przed swietami! nie wielkanocnymi ale zeszlego roku Bozego Narodzenia. Ot moj M - predkosc szachisty ma! Ale juz sa, leza w garazu. Niewazne ze teraz znow odleza swoje - wazne ze sa. Potem bede go molestowac zeby zrobil u mnie i u nich w lazience , namawiam go tez na zrobienie korytarza do gory...i po kolei kazdej sypialni, ale to sie zobaczy kiedy - bo mu sie nie chce.

 

aj z ciekawostek...znalazlam w koncu kuchenke jaka chcialam do kompletu dolodowki. Znaczy byla i mialam juz w planie elektryczna, bo nie moglam znalezc plaskiej na gaz. Znalazlam! i chyba taka kupimy a sasiad nam rury pociagnie i podlaczy bo akurat sie tym zajmuje. Kuchenka na prad to najwiekszy zzeracz pradu, gaz jest tanszy o niebo wiec zamyslamy zmienic...a ja nauczyc sie musze nie bac gazu. No nic, pozyjemy, zobaczymy. A teraz smigam w kime bo od rana papier scierny i pedzel i farby itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniu lamperia moze byc boazeryjna, ale generalnie utarlo sie, ze jest to sciana pomalowana farba olejna do pewnej wysokosci- potem zwykle szedl taki bialy pasek, potem inny kolor sciany- juz emulsyjnej. Widzialas na pewno 1000 razy w lazienkach i kuchniach bez plytek na scianach- jedyny sensowny i dostepny dla mas sposob zabezpieczenia przed wilgocia za czasow jedynie slusznych. Wzgledy estetyczne byly drugo lub nawet trzeciorzedne......

 

A kolorek orzech sredni faktycznie byl najbardziej rozpowszechniony i bil na glowe wszystkie okropienstwa :)

 

A kuchnie- nie wiem czy warto malowac. sporo pracy, a pewnie za jakis czas podejmiecie ostateczna decyzje pt. "Kupujemy nowa" i tej bialej bedzie szkoda....A tak czarna sie zdarzy opatrzec :p Zreszta -ja wole nakldac farbe ciemniejsza na jasniejsza, nie na odwrot- efekt bardziej hmmm przewidywalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rudzik tak wiem. Jak Gosik napisala definicje lamperii przypomnialam sobie te sciany dwoma roznymi farbami malowane, ale w sumie chodzilo o cala sztukaterie - ktora ze wzgledow oszczednosci zostala zamieniona na samo malowanie. W sumie teraz mowiac sztukateria - sie jest blizej prawdy.

Malowanie z ciemnego na jasny? jasne ze moze byc ciezej - ale nie ze niemozliwe. Jednak zakladajac ze chce miec czarny onyx blaty - badz szary - najladniej to by wygladalo z bialymi szafkami. Z ciemnymi sie mi zleje. Jak pisalam cala moja kasa na szafki w kuchni poszla na wplate na M samochod wiec szafek nie bede zmieniac ale blaty zakladac tak, a jak blaty zaloze to i tak juz nie sciagne ich i szafek dolnych nie zmienie bo wez i rusz granit. Jedyne co bede mogla zrobic to cudowac z drzwiczkami - przemalowywac je badz je tylko zmienic.

Nic to, pomysle.

A co do malowania...dzis wlasnie przemalowuje ciemna szafke z lazienki na bialo. Z tak ciemnego jeszcze nie robilam wiec zobaczymy co wyjdzie.

 

Pszczolka! nie uwiezysz co dzis odkrylam...! Bylam na dole w tym pokoju co mamy biuro - chair railing , czyli te listwy w polowie sciany - tam nie zgadniesz z czego sa...znow slepa bylam, nie zauwazylam az do dzis :eek:...zostalo im listw przypodlogowych i tym obili hahah...sie usmialam! ale Ci powiem ze calkiem niezle to wyglada - poza jednym - rogi bardziej odstaja. Pstrykne potem to zobaczysz to cudo! nigdy bym na to nie wpadla, ale ludzie maja pomysly!:)

Sie nie przejmuje bo jak bedziemy robic dol kiedys to i tak mamy zamiar rozwalic ten pokuj i zrobic inne ustawienie scian. Ale w sumie jak widzisz - na pierwszy rzut oka bylo to dziwne rozwiazanie niezauwazalne. Kurna mieszkam tu juz ile, 9 miesiecy? i dopiero teraz zauwazylam.

Aha.......kupilam gotowa sztukaterie do mojej lazienki dla dekoracji. Zobaczysz tez.

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rudzik już wyjaśniam. Ja będę robić taras w domku i on jest położony wśród drzew iglastych (choć chyba to bez znaczenia). Myślę że najlepiej pomalować go na czarno bo jak z drzew będzie spadać to zaraz będzie odbarwienia widać. Lakierować nie zamierzam bo to od chodzenia raz dwa by zeszło. Tylko właśnie nie wiem czym na czarno. Najrozsądniej będzie bejcą, choć jako nie lubię bejcy. U nas jest Amicus (taki sklep dla meblarzy z farbami) przypuszczam że tam coś się znajdzie.

Mania ja bym mebli nie malowała w kuchni. Mi się twoje podobają. Zmieniła bym np. płytki na ścianie pomiędzy np. na małą cegiełkę marmurową lub coś w tym stylu. Ewentualnie pomyślała nad jakimś tańszym blatem, ale jeżeli w perspektywie roku jest nowa kuchnia to pewnie nic bym nie robiła. :) Mania to prste patio które wybrałaś śliczne. Już masz piękny taras a z patio to będzie cud malinka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...