Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

TAR, no właśnie widziałam wpisy o kartonach ale czytałam od tyłu, wiec jeszcze nie doszłam do tego co się stało, że wymieniasz własny dom na wynajmowany??? a teraz rozumiem że zaczynasz budować nowy, skoro Mania wspomniała o fundamentach...

 

MANIA, to że w maju, to gdzieś mi przemknęło, ale gdzie to jeszcze nie doczytałam, tyle że las wokół...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik w skrocie - kupilismy siedlisko, musielismy czekac na pozwolenie KOWR bo nie jestesmy rolnikami (dostalismy), gdzies w tyl tam wklejalam zdjecia. Chcialam juz z drzewami a nie puste pole i sie budowac.

Bo pierwsza dzialka miala byc i nas baba oszukala i sprawa do sadu poszla (w Polsce) :mad:

A TAR niech sama sie wypowie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie tutaj to rozrywka, no i moznosc pogadania po polsku.
Przy normalnej pracy usiąść przy kompie wieczorkiem to rozrywka i przyjemność... ale jeśli codziennie przez 6- 7 godzin gadasz do monitora, potem kilka godzin sprawdzasz zdjęcia i skany przesłanych prac uczniowskich to po miesiącu marzysz tylko o pracy fizycznej dla odreagowania... W zimie nie ma nic do roboty na dworze (ogrodzie), więc musiałam znaleźć coś innego byle już nie na siedząco, bo mój kręgosłup nie wytrzymywał i padło na piwnicę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik, ja zdecydowalam sie sprzedac domi i zbudowac kolejny (trzeci) :lol2: szybko poszlo. jakos ostatnie 1,5 roku takie zmiany rewolucyjne jakby na przekor losowi. moj nowy domek w fazie projektu od czerwca ruszamy z kosem znaczy sie z budowa. wszystko juz poustawiane, tfu tfu odpukac Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik, ja zdecydowalam sie sprzedac domi i zbudowac kolejny (trzeci) :lol2: szybko poszlo. jakos ostatnie 1,5 roku takie zmiany rewolucyjne jakby na przekor losowi. moj nowy domek w fazie projektu od czerwca ruszamy z kosem znaczy sie z budowa. wszystko juz poustawiane, tfu tfu odpukac

TAR, jestem w szoku i podziwiam Cię, bo ja do swojego jestem przyspawana :lol2:

A daleko się przeprowadzasz od obecnego miejsca zamieszkania, czy gdzieś w okolicy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia, tak myślałam o Tobie. Jak nauka zdalna wygląda z drugiej strony. Mojego syna uczelnia, jako ostatnia we Wrocławiu przeszła na zdalną

 

Nam w podstawówce nikt nie dał wyboru, kiedy mamy przejść na zdalne:(... Postawili przed faktem dokonanym, więc wyglądało to różnie, dużo też zależało od dyrektora i szkoły... U nas dyrektorka postawiła wysoko poprzeczkę swoim pracownikom...od początku pracowaliśmy na TEAMS-ie (ja, jako matematyk musiałam zaopatrzyć się w tablet graficzny) ale niektóre szkoły (nauczyciele) poszli na łatwiznę, byle tylko przetrwać...(mam porównanie ze szkołą w dużym mieście, do której chodziła bratannica mojego męża)

 

Pracuję w wiejskiej szkole, gdzie jest ok 400 uczniów (w klasach 23-29 osób) a czasami na zajęciach miałam 10 osób, bo podobno reszta miała problem z łącznością...a jaka była prawda??? częściej jednak byli niby zalogowani a lekcja przypominała seans spirytystyczny:mad:, masakra!!!!

 

Uczniowie bardziej ambitni, którzy chcieli sie czegoś nauczyć, pytali, robili zadania i przesyłali do sprawszenia., prosili o dodatkowe konsultacje... ale zdecydowanie większa grupa korzystała z okazji i mieli wolne, bo rodzice ślepo zapatrzeni w swoje pociechy łykali wszystko co dzieciaki mówiły (rodzice niby dużo młodsi ode mnie a często komputero-odporni)

 

Była też część rodziców (tych krótkowzrocznych), która postanowiła zadbać o oceny swoich pociech i robiła zadania za nich, byle tylko mieli dobre oceny, uważając nas nauczycieli za debili, którzy się nie skapną ...

 

A teraz po powrocie do nauki stacjonarnej, co chwilę mamy uczniów chorych lub na kwarantannie, wiec powtórka z rozrywki... czasami mam pół klasy w sali a pół na zdalnym i wtedy to jest dopiero ciekawie... ale dzieciaki w większości nieszczepione, bo "COVID to wymysł koncernów farmaceutycznych" i ktoś musi być odpowiedzialny za lenistwo... więc niech to bedzie kwarantanna i zdalne zamiast rodziców, którzy nie mają czasu dla swoich dzieci.

 

NASZA POLSKA RZECZYWISTOŚĆ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik, dla mnie tez :rolleyes:

dla mnie to jest przy "ruskiej" granicy, jak co to mnie Putin zmiecie pedzioraszkiem, a ja ze slowackiej granicy , wiesz, bylas. no i chyba tam tacy ciekawscy ludzie sa faktycznie. Juz sie boje tych miljonowych pytan :p

 

czytalam ze zalozylas pompe ciepla - fajnie, tez chce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik, okolice. 5 minut od obecnego domu. jakby po drugiej stronie gminnej wsi.

 

Nauka zdalna wygladala jak wygladala. W niektorych szkolach olewczo w innych sumiennie. Na pewno w mniejszych miastach i wsiach bardziej sie przykladali. Natomiast ja widzialam jak sasiedzkie dzieci widma "sie uczyly" strzelanki, gierki, nauki zero. Mamunia i ojczulek (kato-pisy) slepo zapatrzeni w swoje pociechy, przeciez one tak ciezko pracuja.:sick: Faktem jest, ze przyklad idzie z gory. Pierwszy sort rzadzacy ma za nic nauczycieli, lekarzy, sedziow, pielgniarki, przedsiebiorcow, kobiety i wypowiada sie jak sie wypowiada, ich balwochwalcy przekladaja to na codziennosc. Samo sie napędza. Zobacz jak przedstawiane sa poszczegolne grupy zawodowe:

nauczyciel - nierób i obibok

przedsiebiorca - złodziej i oszust

lekarz, pielegniarka - łapówkarze i nieroby

sedzia - kasta i przywileje

kobieta - służka facetów i maszynka do rodzenia dzieci, czasem inkubator

polandia w pigulce. taki ich przekaz idzie do wyznawcow. nikt z nich nie patrzy jak kradna, jak kombinuja, jak nas oszukuja, jak krecą swoje biznesiki za nasze. jedyne co potrafia to wytrzec swoje gęby Tuskiem. W kraju jest bardzo źle, w kazdej dziedzinie zle sie dzieje, a caly rzad pudruje trupa i klei głupa, ze wszystko gra i buczy. To co zafundowali ludziom z poczatkiem roku to odbije sie wszystkim czkawka nawet tym slepo zadufanym. dobrze pinokio na podsluchach twierdzil ze bedziemy zapier....lac za miske ryzu. ten jeden, jedyny raz nie klamal. poki ludzie sie za nich nie wezma dalej beda chapac za nasze a my jak te osiolki w chomącie.

Niestety na dzien dzisiejszy przyszłość tego kraju i ludzi tu zyjacych rysuje sie w smutnych i ciemnych kolorach. :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik i napisz cos wiecej o pompie, jaka, firma, moc, jak sie sprawuje, jakie rachunki, serwis i fotki oczywista :) bo my tu z Mania elaboraty czytamy i sie zastanawiamy, ktora wziac. Ja mam swoje typy ale pewnie ostatecznie zdecyduje przy wyborze wykonawcy. wole podpytac osoby uzywajacej niz czytac belkot wymądrzalskich na technicznym watku o pompach, gdzie jeden madrzejszy od drugiego a konkretow zero;):rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik i napisz cos wiecej o pompie, jaka, firma, moc, jak sie sprawuje, jakie rachunki, serwis i fotki oczywista :) bo my tu z Mania elaboraty czytamy i sie zastanawiamy, ktora wziac. Ja mam swoje typy ale pewnie ostatecznie zdecyduje przy wyborze wykonawcy. wole podpytac osoby uzywajacej niz czytac belkot wymądrzalskich na technicznym watku o pompach, gdzie jeden madrzejszy od drugiego a konkretow zero;):rolleyes:

 

Ja mam pompę firmy BUDERUS 8kW, a jak wyjdziemy finansowo? - okaże się w czerwcu, bo założyliśmy też panele i przeszliśmy na rozliczenie roczne.

W domu mam ciepło, nawet bardzo chociaż na początku musiałam się trochę podenerwować i złościć, ale to akurat była wina monterów a nie samej pompy (zapowietrzyli mi podłogówkę i grzały tylko kaloryfery, więc ciągnęło ok. 50 kW prądu dziennie, ale gdy wywalczyłam w firmie istalującej wizytę serwisową do odpowietrzenia podłogówki, to teraz według mnie jest nieźle 27-35 kW dziennie prądu, bioąc pod uwagę obecne ceny węgla, peletu czy gazu...

 

attachment.php?attachmentid=458491&d=1642106860

takie cudeńko mam na zewnątrz od północnej strony. To jest pompa powietrze-woda

IMG_20210728_095604.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik - bylam u Ciebie i przeczytalam wszystko. Z pewnych powodow nie pisze tam ( dziewczyny wiecie jakie).

 

Zrobilas jak zwykle kawal wielkiej i piekniej roboty, piwnica nie poznania - az pokaze mojemu M bo ja juz plany snulam jak i co tam zrobic a M nie ma "wizji" i widzi tylko ciemno-nisko-zapjeczone - i tu sie pytam :

 

jak nisko/wysoko masz ta piwnice?

jakie grube sciany mialas zeby sie wybic na zewnatrz?

nie ma zadnego problemu miec pompe w piwnicy???

 

oh i pisalas ze czesc to kasmienie - to jak bylo z wybiciem sie? ciezko?

 

 

bo kurna,moja piwnica wypisz wymaluj jak Twoja sprzed remontu :lol2: I tez niska! Ale jest, no i pasuje mi pompe tam wwalic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja piwnica tu gdzie słoiki jest jeszcze poniemiecka czyli strop łukawy i tam kiedyś w najwyższym punkcie było tylko 170 cm ale ponieważ tam nie było jeszcze wylewki to kilka lat temu wybraliśmy trochę ziemi do poziomu drenarki i teraz po zalaniu posadzki jest dokładnie 172 cm w niższym miejscu a 183 na szczycie łuku. Stąd też przy tej zielonej ścianie szary podest, bo gdy stawiali tamten słup przy remoncie w domu, wykopali szersza dziurę i zrobili większy fundament, więc po obniżeniu poziomu została betonowa " wyspa" że słupem.

Tam gdzie od zawszy był piec, strop jest wylany "prosty" i tam jest 179-183cm, bo wylewka miała robione delikatne spadki aby woda mogła spływać do studzienki w razie czego.

Monobloki mają 2 m wysokości( przynajmniej ta firma która ja mam) i musiałabym mieć minimum 2,3m wysokości w piwnicy .

Jeśli chodzi o przebicie ściany fundamentowej z kamienia to im się nie udało, bo ja w tej starej piwnicy miałam kamloty nawet dochodzące do 1 m w przekroju ale teraz to było zasłonięte styropianem od zewnątrz a wewnątrz druga warstwa z nieco mniejszych i mi nie uwierzyli, więc probowali... Ostatecznie weszli z rurami okienkiem, tzn tam był zsyp do węgla (widać drewniane drzwiczki na zasuwę w czasie remontu jeszcze) i przez to mam teraz malutkie okienko a miała być w końcu jasna piwnica:(

Niestety z tej strony było od zawsze też tylko jedno okienko . A innych okienek nie mogę zrobić bo ze wszystkich innych stron dom jest szerszy i dłuższy niż piwnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...