Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mój mąż powiedział - Tapeciarka na to urządzenie. Wcześniej nie napisałam tego, bo pomyślałam, że wymyśla :lol2::lol2:

Wyposażenie z lat 70/80 lądowało na strychu jak do domu kupili coś nowocześniejszego. Paździerze zajęły miejsce drewnianych mebli.

Mania, skorzystaj z dzisiejszego wieczoru i poproś męża niech zetknie czy te lampy na podwórku się zapaliły.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992484
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tar, zapomniałam napisać - wam w tym lesie zawsze słońce świeci :hug:

 

cos w tym jest, widzialas ogrodzeniowe? :cool: w sobote lub niedziele pojedziemy krecic z drona, bo chce domek sobie wyznaczyc w koncu, moze wiatru nie bedzie. a filmik ci wrzucilam? chyba tylko na watsappie dziewczyny dostaly

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992493
Udostępnij na innych stronach

...

Gorzej bo woda jest ale odplywu nie ma :sick: trzeba by skopac wszystko, Gosik duzo skopac musialas? czy juz mialas jakis tam odplyw?

Ja nie mam takich hektarów jak Ty. Cała moja działka to 10 arów i miałam szambo tuż za budynkiem gospodarczym, więc jak podłączali mnie do gminnej kanalizacji i robili przyłącze na działce to przy okazji mój brat poprowadził mi rurę kanalizacyjną do letniej kuchni ok 5m i obok zrobił też toaletę. Wtedy nawet nie myślałam że za kilka lat będę robiła taki remont domu i w tamtym budynku będe mieszkała przez prawie pół roku.

Wcześniej (dla mnie od zawsze) była tam woda żeby można było mieszać żarcie świniom i parować ziemniaki ale za odpływ robiło wiaderko metalowe :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992514
Udostępnij na innych stronach

A strych jakby znajomy:)

U mnie przed remontem domu było podobnie, bo na strych zawsze się wynosiło wszystkie "przydasie" w tym dwie franie... i dopiero jak zdjęli dach i podstawili duża przyczepę, to poszło błyskawicznie... w niecałą godzinę przyczepa była pełna ale strych czyściutki...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992518
Udostępnij na innych stronach

niestety lamp nie sprawdzi bo dzis sie juz do mnie nie odezwal wiec nie wiem gdzie polazl, a jutro oddaje juz klucze .

Ja sie zastanawiam ile by kosztowalo usuniecie lamp. Sa dwie, na betonowych slupach, no normalne uliczne. O ile jedna sie w oczy nie zuca bo choina wyrosla i ja zaslania, tak ta druga stoi i ja widac nagusienka :sick: Dol tylko obrosniety, nie wiem czym, chyba winogronem.

Trzecia le bez slupa za to cala lampa jest na oborze :lol2::lol2:

 

poszlam sprawdzic i zeby sie dostac do szmaba i zrobic odplyw to minimum 25 metrow trzeba skopac :mad: szabmo jest po drugiej stronie za domem. Ewentualnie pociagnac do domu i wejsc do piwnicy i tam sie podlaczyc to jakies 14 metrow.

Ostatni sposob - poczekac az zaczna klasc kanalizacje i wtedy pociagnac.

Gosik no tak samo tam, wode sie lapalo w wiaderka dla swin i krow.

 

strych - no u mnie w gorach nie bylo tak, nie wzucalo sie tam zadnych przydasiow , w sensie - a moze sie sprzyda. Staly tam i stoja tylko "normalne" rzeczy i od dziecka pamietam ze bajzlu nie ma i sie nie zucalo jak popadnie, wszystko zawsze ladnie poukladane :sick::sick:

pewno temu tez dziwi mnie taki bajzel u ludzi i syf, inaczej u mnie bylo.

A potem zeby pranie bylo czyste ciocia zrobila tam suszarnie, znaczy na pranie, zeby z kominow nie syfilo, szczegolnie jak sasiad dom podniosl i za niski komin zrobil - wszystko podobno na nasz balkon leci. I wsadzili okno dachowe.

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992522
Udostępnij na innych stronach

Mika, kandydatki na lancuchy sa juz dwie :lol2::lol2:

 

wlasnie myslalam o tym wozku ze fajnie by bylo jakby go zostawili, nawet galezie co obetne wywiezc do tylu bedzie fajnie, M kupic musi maly traktrek-kosiarke i do niej przyczepic i wywiezc na tyl.

 

na oborze bardziej widze czarne, nie jestem zwolenniczka desek :cool:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992552
Udostępnij na innych stronach

poszlam sprawdzic i zeby sie dostac do szmaba i zrobic odplyw to minimum 25 metrow trzeba skopac :mad: szabmo jest po drugiej stronie za domem...

 

strych - no u mnie w gorach nie bylo tak, nie wzucalo sie tam zadnych przydasiow , w sensie - a moze sie sprzyda. Staly tam i stoja tylko "normalne" rzeczy i od dziecka pamietam ze bajzlu nie ma i sie nie zucalo jak popadnie, wszystko zawsze ladnie poukladane :sick::sick:

pewno temu tez dziwi mnie taki bajzel u ludzi i syf, inaczej u mnie bylo.

A potem zeby pranie bylo czyste ciocia zrobila tam suszarnie, znaczy na pranie, zeby z kominow nie syfilo, szczegolnie jak sasiad dom podniosl i za niski komin zrobil - wszystko podobno na nasz balkon leci. I wsadzili okno dachowe.

 

No u mnie było dużo przydasiów, ale wszystkie równo ustawione wstarych meblach i pudłach jak największe skarby, bo raz w roku strażacy sprawdzali porządek jako przeciwdziałanie pożarom... Oczywiście były też linki na pranie, bo w zimie gdzieś trzeba było je suszyć skoro nasza łazienka miała aż 4 M2...

No a skoro pranie się suszyło to musiało być też co jakiś czas odkurzone żeby pranie się nie pobrudzili;)

U nas nie wynosiło się ciuchów i innych szmat, więc nie było worków ale specjalna walizka z zabawkami dla dzieci gdy przyjadą na wakacje, to już tak, puste słoiki na zaprawy w różnych wielkościach i ilościach przekraczających znacznie coroczne zapotrzebowanie, jakieś meble i naczynia zapasowe, stare żyrandole, lampy, czyli rzeczy w zapasie lub wymienione na inne ale może kiedyś się przydadzą... Nie przydały mi się przez 10 lat mojego mieszkania, więc wylądowały na przyczepie bez żalu...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992562
Udostępnij na innych stronach

Gosik, no, ludzie uprawiaja "zbieractwo" i to zrozumiem, czego nie rozumiem to takiego bajzlu, bo tak ciezko poukladac na kupke, krzesla postawic, a nie zucac jak popadnie i jak poleci i jak wyladuje tak zostanie, no ale widzac co w piwnicy bylo strych mnie wcale nie zaskoczyl.

Az dziw ze cala dzialka jest super czysta, jedynie co to na kupce malej z gruzu te z pradu cos co Mika dojrzala leza, pozatym czysciutko, w przeciwienstwoe do dzialki obok gdzie wlasciciele syf po krzakach zwalili.

Zastanawiam sie ile kontenerow bede potrzebowac ha ha.

Damy rade, maski, kombinezowny i sie wywali wszystko. Bedzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992610
Udostępnij na innych stronach

hehehe tylko na 2 sztuki masz lancuchy, ja bym dolozyla jeszcze kilka:lol2:

 

w bialym pokoju zyrandol identyko jak w domu mojej babci. :cool: troche zmian bedzie, odwalisz hawire to ci pozazdroszcza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992611
Udostępnij na innych stronach

M dzis byl testy zrobil na lot juz. Wczoraj tam nie byl bo padalo, dzis idzie zaniesc reszte i wymierzy mi jakie dlugie zaslony potrzeba.

Oddaje tez klucze dzis Ewie. Ma sie zapytac kilka zeczy w tym - jak sytuacja z szambem sie ma. Puste? pelne? Zebysmy nie przyjechali i sie nam co nie przelalo. Ma im tez powiedziec zeby juz wiecej krzakow nie wycinali zadnych. I zeby nikomu klucza nie dawala na zadne pokazywanki. Wiecie o co chodzi.

jeszcze jedno miejsce ma sprawdzic, chodzi o siatke i psy, musze wiedziec gdzie na szybko czyms zastawic jak wrocimy i je wypuscimy zeby dyla nie daly.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992617
Udostępnij na innych stronach

moze kiedys stal tam jakis piec i komin byl wiekszy, po jakims remoncie, piec usuniety, zasklepili kominy i zostawili jeden wyciag zwany wywietrznikiem:cool: wychodzi mi wiec ze komin jest wiekszy niz to co widac w pokoju
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992621
Udostępnij na innych stronach

poslalam mu co napisalas i kazalam jej zapytac

komin w pokoju wystaje 70x30, reszty z zadnej strony nie widze, znavzy w pokoju obok, wiec albo sciana tam jest bardzo gruba do drugiego pokoju jak zewnatrzna albo nie wiem co, na strychu jest tylko jeden komin

 

zagwozdka techniczna :cool:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/158066-domek-z-dziecinstwa/page/1586/#findComment-7992623
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...