Emila3000 29.01.2016 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 piękny tez ptaszorek A tak mysle - moze przestali robic gazowe piekarniki zeby ludzie lbow tam nie wkladali i nie strzelali samoboja? bo kiedys to bylo popularne hmmm.. Mania hahaha ale masz pomysły. Piecyki gazowe są po prostu cieżkie w obsłudze, nie ma w nich porzadnego sterowania temperaturą, termoobiegów i innych cudów. Po prostu przestarzała technologia jak kuchnie kaflowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 29.01.2016 16:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 No co no co Emila tak mi sie skojarzylo, bo nieraz jak jakis stary film ogladalam, albo ksizke czytalam, albo jakis program lecial kryminalny - tutaj to bylo nagminne w 50, 60 i 70 latach Tylko im kupry z tych piekarnikow wystawaly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 29.01.2016 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 no tak pamiętam ze starych filmów akcje z tymi piecykami gazowymi. Ogólnie Amerykanie mają coś nie tak z głowami, jak nie piecyki, to z karabinem do szkoły co najmniej raz w miesiącu. Więc może coś w tym jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.01.2016 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Mania :hug::hug::hug::hug::hug: Uwielbiam czytać twoje opisy i skojarzenia :lol2: A ten jastrząb, to przypadkiem nie jest sokół? Red Shoulder hawk, hm... HAWK to jastrząb, ale czemu ci ludzie je chodują ??? Ja mam takie podejście do natury, że uważam, że rządzi się sama swoimi prawami. Oczywiście szkoda mi tych ładnych maluszków, które stanowią niższy poziom w łańcuchu pokarmowycm, ale tak to już jest. Wiewióra czarna faktycznie niezbyt urodziwe. A chipmunki masz ? Urocze są U nas rude w tym roku okradły nas z orzechów do cna W parku w Łazienkach w Warszawie, jak rudej pokażesz orzeszek, to włazi na rękę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.01.2016 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Emi, z tym zatruciem było tak.Mieszkanie na 4 piętrze w kamienicy ośmiopiętrowej. Łazienka 200x220 cm bez okna oczywiście. Terma gazowa Junkers, zgodnie ze sposobem budowania w 1953 roku, tym samym pionie podlaczenie wywietrzników do wspólnego kanału wentylacyjnego co 2 piętra !!! Stąd, gdy nie daj Bóg, sąsiad z 2-go piętra używał swojej termy w tym samym czasie, gdy była używana u rodziców, to powstawały ciągi wsteczne. Złe spalanie gazu i cofanie spalin do pomieszczenia. Duża wilgotność powietrza powstająca przy złej wentylacji w łazience, wg strażaków (mają specjalną grupę do badania takich przypadków), powoduje przyspieszone łączenie tlenku węgla z hemoglobiną. 5 minut i masz już 30% hemoglobiny „zaatakowanej” tlenkiem węgla. Usunąć tlenek węgla, zastąpić go we krwi tlenem można tylko w komorze hiperbarycznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 29.01.2016 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Nie, ten jastrzab to nie sokol, to jastrzab Sokol nie ma takiego czerwonawego upierzenia, ten Red Shoulder ma i drugi podobny bardzo Red Tailed ma. Reszte sa w innej masci. Sokoly tez sa mniejsze od jastrzebi. Czemu lapia? one nie sa lapane ze lapane i w klatke, sa specjalnie organizacje i musza miec pozwolenia. jastrzebie, sokoly z takich punktow sa wytrenowane - ale lataja na wolnosci tak samo jak golebie z hodowli. Na gwizd wracaja, potem znow se leca. Hodowane i trzymane tez sa na lotniskach bo przeganiaja ptaki. Nie tylko tu, w Pl tez. Normalny nikt nie moze lapac i trzymac. Chipmunki mam, a jakze wklejalam nie pamietasz??? to normalne ze duze zwierzaki musza zjadac male, ze tak to dziala - ale nie chce tego widziec u mnie na ogrodku :n a co do skolow - tu sa, nad nami duzo ich lata, roznych jastrzebi, sokolow, i te przepiekne Bald Eagles, czyli orly , bo same lasy i jeziora naokolo mam. No ale to pierwszy taki drapieznik co siada mi na ogrodku, reszta krazy w powietrzu. Ale mialam napisac o sokolach. Niagara Falls - czesc amerykanska wodospadu maja w planie "osuszyc" na jakis czas bo chca dwa chyba mosty naprawic. Juz sie wypowiadali ze sokoly maja tam gniazda ale nic im nie zaszkodzi. Ale np. paskudne Black Birds co wygladaja jak wrony , mniejsze sa nawet duzo, wyzarly mi w choince jajka zlozone przez Robiny i bidna Robinka musiala isc i skladac nowe w drugie miejsce. Znow na wiosne bede musiala pilnowac. uwielbiam nature, nawet bardziej od moich swiecidelek. I nadal zaluje ze tego skunksa nie pstryklam Wam jak stal za mna. Emila co do strzelanin to masakra. W US to normalka - latwy dostep do broni, sa stany gdzie legalnie kazdy moze miec i legalnie cie ukatrupic jak wejdziesz mu na trawnik. Do nas te przemycane stamtad dochodza. Na szczescie mniej mamy takich "zboczkow inaczej" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 29.01.2016 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Pestka i co?? czy rodzice nadal tam mieszkaja? czy wladze cos zmienili w budynku??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 29.01.2016 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Czyli standardowe zatrucie tlenkiem węgla- czadem - cichy zabójca Nie czuć go, nie wiadomo kiedy sie zatruję, straszne to jest. A ludzie nadal czujników nie montują w domach, chociaż kilka groszy kosztują w blokach nadal są w tym problemy, nawet jak wentylacja niby dobrze jest zrobiona. Wentylacja grawitacyjna nigdy nie będzie sprawnie działać ptaki drapieżne u nas są hodowane na lotniskach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 29.01.2016 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Pestka masz chipmunka - w moim domu. O rany jaka stara fotka, zanim zrobilismy scianki i pergole.. Wyciaglam siatke w oknie i wlazl, wrocilismy - siatka od wyjscia zamknieta ale drzwi otwarte, pies w domu, nic nie zauwazyl, a chipmunk wisi na siatce. Jezdzil potem na siatce bo chcialam zeby dal noge. Drugi raz jak nam wlazl to latal po calym kominkowym w kolko a mysmy stali i piszczeli z uciechy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 29.01.2016 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 o kuźwa wisi na oknie identycznie jak mój kot :rotfl: ale słodkie i śliczne maleństwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 29.01.2016 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Maniu, szalejesz z aparatem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 29.01.2016 20:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Tomkowa...ja mam tysiace zdjec szkoda ze nie wywolanych w lecie praktycznie aparat lezy na ogrodku codziennie Emila, jak sie moj Photobucket wlaczy - bo cos naprawaiaja poszukam jeszcze, piekny strzal jednemu zrobilam jak skakal, jak 3 dni kombinowal jak wejsc na karmnik i oczywiscie z pelna kufa ziaren a gdzies mam stare zdjecie ale nie wiem gdzie, jak mloda byla mala, jakies 11 lat, bylismy w lesie nad jeziorem, dalam jej orzeszki i ja obsiadlo chyba z 10, na kolanach, na ramionach, po nogach jej wlazily ale wielkosciowo jako malenstwa koliberki wygrywaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.01.2016 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 Chipmunki są jak małe sprytne kuleczki futerkowe. Widzialam z bliska i na żywo. Są sympatyczne. I chociaz warszawska wiewiórka w Łazienkach odważnie kiedyś weszła mi na ramię, to Chipmunki podchodzą bliżej do ludzi i nie wyglądają jakby się bały. Mogły by mi latać po ogrodzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 30.01.2016 13:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 To dzisiaj zeby przelamac zime, troche wiossenie, ale na poczatek super fotka (nie moja) spotkania jastrzebia osa: http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/xxx/The-hawk-and-a-wasp-547094_zpsytzqnglz.jpg wiosennie - oby do maja! koliberki - to juz moje koliberki, tutaj akurat dwa samczyki http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/xxx/DSC_0145_zpsqe8wzyv1.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/xxx/DSC_0156_zpskgg6pd64.jpg i chipmunk, Emila - to co pisalam, 3 dni go obserwowalam jak kobinowal jak wlezc na karmnik. W koncu postawilam mu miseczke oddzielnie i juz tak stawiam, chociaz raz siadl razem na karmniku z Blue Jay'em ale nie moge znalezc fotki http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0279_zps7e68f479.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0528_zpsb5c1b4d8.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0530_zpse25a3bcc.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0533_zps6a2472c0.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0534_zps89cc4c53.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0550_zpsb6c2a915.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0526_zps949b957b.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/IMG_9694_zpscd7cab8d.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/IMG_9783_zps33e399c0.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0362_zps2af59f83.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/DSC_0355_zps17c14218.jpg Sloneczniki najszybciej rosna. jak juz powynosily i pochowaly w swoich norkach i miejsca braklo, zaczely zakopywac wokol mojego i sasiadki domu. Wyrywalysmy garsciami te sloneczniki. Zakopaly gdzie sie dalo, pod drzewami, w donicach, nawet w samej drewnianej podsciolce. Bic sie tez potrafia i gonic i przeganiac. A koliberki, pod koniec kwietnia wlaczam specjalna mape, pokazuja dzien po dniu gdzie juz sa jak wracaja z Meksyku czy Californi i widze kiedy wywiesic karmniki dla nich. I tez sa waleczne, potrafily scigac i dziobac ptaszki wiesze od siebie i wygladalo to naprawde komicznie jak je dziobaly w locie. Pestka, powiem Ci ze koliberki bardziej mialam oswojone, potrafily stanac a raczej "stanac" w miejscu przed moja twarza na wyciagniecie dloni i sie na mnie patrzec fruwajac w powietrzu. Te moje chimpmunki sie boja, biora nasiona i dyla - ale to dlatego ze mam psa ktory jak je widzi zaraz je goni i nie da sie ucywilizowac ze nie mozna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 30.01.2016 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 a tak na marginesie,wczoraj szukajac tych fotek chipmunka przejrzalam dom i ogrodek "przed i po"..ale roznica Z planow w domu teraz nim nie mam bo zima. W nowej jadalni chce przemalowac ta glowna sciane z ciemnej na jasna, pzedtem tam byla i kanapa i lustro i jasny dywan. Postawilam czarna komode i zadnego lustra nie ma (no jak to tak???) i sie ciemnawo zrobilo, bez dywanu, stol ciemny, krzesla czarne. Ale M powiedzial zeby narazie nie malowac - bedziemy sciagac te listwy co tam zalozylismy i nalozymy te grube co w mojej sypialni i tym TV pokoju. A ciac niestety trzeba w garazu, a zima wiec za zimno. Tak wiec jak sie pozbieram do kupy to mam zamiar krzeslo skonczyc. A dokladnie dwa krzesla. Bo to w domu mozna robic. I tak jak myslalam koniec fajnej zimy. Idzie luty i sie coraz zimniej robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 30.01.2016 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 achhh sama słodycz w tym maleńkim puchatym ciałku ze słonecznikami masz niezłą akcje, sprytne stworzonko chciało sobie więcej ziarenek wyprodukować a Ty mu chamsko je wyrywasz ja nawet nie myślę co mam do zrobienie jeszcze w domu a ile w ogrodzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.01.2016 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 U nas kopciuszki pełnią taką rolę jak Twoje koliberki. Bardzo waleczne są. Jak podejdzie się zbyt blisko miejsca, gdzie siedzi ukryty maluszek, to rodzice zawisają w powietrzu przed głową zupełnie jak kolibry. Trzepią skrzydełkami i krzyczą okropnie, póki nie odgonią intruza Mają kilka gniazd u mnie pod okapem dachu. W tym roku zainstaluję im budki lęgowe. Nasze koty tak się do nich przyzwyczaiły, że nie reagują nawet wokresie gdy małe kopciusie uczą się latać. Mieliśmy kilka akcji ratunkowych w czasie takiej nauki. Bo maluchy to nie tak od razu umieją polecieć. Zdarza się twarde lądowanie, albo nawet upadek z dachu. Chipmunki uwielbiam i zazdroszczę Ci, że masz takie cuda ptasie na wyciągnięcie ręki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 30.01.2016 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 Emila nooooo Ciesze sie chociaz ze chipmunki na zime ida spac i ich teraz nie ma... bo jastrzebie je jedza dopiero co - siedze sobie w kuchni, czytam gazety i zadyma na ogrodku, nawet go nie widzialam pewno z lotu sie zucil, zostalo to: http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/xxx/DSC_0603_zps61myn1pu.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/xxx/DSC_0602%201_zps5qsirmgz.jpg :sick::sick::sick: same piora, nie wiem czy mu sie udalo na amen capnac, ale piora polecialy :sick::sick: ide beczec do kata :sick::sick: nie wiem na ktorego sie zucil, ale z piorek wyglada ze albo na Dove albo na Junco. Zoltkow nie bylo, Dove od 6 rano Krwawej jatki nie bylo, tylko piora zostaly, wiec albo uciekl ptak albo jastrzab go porwal :sick::sick: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 30.01.2016 14:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 (edytowane) Pestka musialam isc i obejrzec te Kopciuszki Ja bylam juz prawie zaatakowana przez Robiny. Myslalam ze mi wlosy wyrwa. Co roku na wiosne Ribiny mi gniazdo w choince robia, w zeszla wiosne czarnuchy wyjadly i zalozyly drugie pod plotem u sasiada - pisalam. Jak mlode wyleca z gniazda to fruwac nie umieja. Pilnuje tez psa bo by sie zucil na nie jak mi wlaza na ogrodek. Rodzice na plocie skrzecza a raczej sie dra, male laza po ogrodku bo fruwac nie moga. Dosc sporawe ptaki. No i raz jeden wpadl mi do dziury gdzie okno od piwnicy. Biedny wyjsc nie mogl, rodzice wrzasku narobili, a ten bidny siedzi i piszczy tam, dziura oblozona metalem a na dole kamienie - nie ma szans gdzie sie uczepic. Wzielam scierki dwie i poszlam go wyciagac. Myslalam ze mnie matka z ojcem zadziobia ale wyciaglam brzdaca i dalej wracaly do mojego ogrodka i sie nauczyl potem latac. Ale strach byl, ptaki malutkie nie sa i jakby mnie tak zdziobaly to nic przyjemnego. Przyjrzalam sie piorom zanim je wiatr rozwial, jastrzab zapolowal na Dove, czyli tego golebiowatego ehh... Najlepsze ze one mi przylatuja nie jesc a posiedziec. Nie ruszaja nasionek, nie jedza, raz na tydzien jak dziubna 3-4 nasionka to wszystko. Poprostu lubia u mnie siedziec. Czy zima czy lato. Edytowane 30 Stycznia 2016 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.01.2016 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 Jeszcze nie widziałam ataku jastrzębia czy myszołowa. U nas też latają. Nawet bałam się przez jakiś czas, że moje łażące po ogrodzie koty zaatakują. Za to widziałam jak szpaki, kilkanaście sztuk, przeganiały takiego. Darły się i co chwilę któryś spadał na niego z góry i usiłował dziobnąć w łeb. A on się wywijał i uciekał do lasu. Kopciuszki nieco mniejsze od wróbli. A Robiny, po polsku Rudziki też są u nas, ale niewiele i nieczęsto je widzę. Na naszym dachu nie było uszczelki pod gąsiorem na kalenicy. Tak sobie szpaki zrobiły gniazdo, pod kalenicą. Nie wiem jak one to wytrzymywały, bo u nas blachodachówka i tam musi być w słońcu okropnie gorąco. Zaczęłam słyszeć skrobanie po blasze, albo jakby coś ostrego szorowało w dół. No, to chodzę po ogrodzie z uchem nastawionym i poluję co tu się dzieje. Patrzę, a tu szpak wyczołguje się z dziury między gąsiorem a dachem i wiu....u ześlizguje się w dół, a w połowie drogi rozkłada skrzydła i startuje ja szybowiec. Przyglądam się dalej i jak wracał któryś to zobaczyłam jak się pod ten gąsior dostaje. Lądował nieco niżej, jakieś pół metra miał do dziury i korzystając z rozpędu uzyskanego przy lądowaniu, tak szybko przebierał nóżkami, żeby dostać się do gniazda. Spryciarze. Teraz mamy już uszczelki pozakładane i koniec ze szpaczą kolonią Chyba byłabyś szczęśliwa mając większy ogródek, bo więcej ptaszków by przylatywało. W sprawie jastrzębi – nie u was czegoś co by je ostraszyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.