Domek z dziecinstwa

[mmikka]

Bardzo mi się podoba to czarne z drewnianym blatem Ta biała konsolka z czarnym blatem jest mocno glamour , fajnie ktoś to wymyślił

Najwcześniej, to w maju kupię biurko, a potem będę/będziecie myśleć o lampie. I tutaj jest niespodzianka, nie ma oświetlenia sufitowego, tylko jeden kinkiet na ścianie. Do tego czarnego, to taki kinkiet chyba by pasował? ( ten jest w zaporowej cenie:sleep:)

[mmikka]

Pewnie Sylwia rękę dołożyła do szybszej sprzedaży :wiggle: , stolik poszedł jak ciepłe bułeczki

[mania1220]

Mika to biale to jest biurko nie konsolka

Biale jest na wysoki polysk, czarny blat moze byc skora, badz mat farba - bo biurka sie rysuja od uzywania a na swiecacym rysy bardzo widac.

A maj juz tuz tuz to jesli Ci sie to biurko podba - zeby go nie wcielo.

ja swoje moze na dniach zaczne malowac? narazie sie oficjalnie obijam.

[mania1220]

Sylwia, wiedzialam ze szukajac cos ostatnio trafilam na takie cos i pomyslalam o Tobie

 

 

zeby nie bylo staroswiecko ciagle

[SylwiaS]

Pewnie Sylwia rękę dołożyła do szybszej sprzedaży :wiggle: , stolik poszedł jak ciepłe bułeczki

http://cdn1.assets.sites.launchrocketship.com/4cbb83c4-630d-4d11-9817-13e8e02e40ca/files/202cd699-83cf-4bfa-b252-10a8f770904f/lol_oops.jpg

[SylwiaS]

Sylwia, wiedzialam ze szukajac cos ostatnio trafilam na takie cos i pomyslalam o Tobie

 

[ATTACH=CONFIG]353469[/ATTACH]

 

zeby nie bylo staroswiecko ciagle

 

 

Dzięki Maniu, jest świetna.

Jakie staroświecko, ja podziwiam Twoją zdolność łączenia stylów i odnawiania mebli. Naprawdę trzeba mieć wyczucie, aby nie powstał jarmarczny misz-masz. Mimo, że sama nie gustuję w "staroświeckich" to jednak miło jest popatrzeć, a i nauczyć się wiele od Ciebie można.

[mania1220]

Sylwia mam tak samo z Shabby stylem. Dla mnie on jest jarmaczny

Lubie popatrzec ale u siebie bym nie dala rady.

 

Do zmian mi latwo, ze staroswieckiego na nowoczesny przeskoczyc latwo, na odwrtke tez, nigdy nic nie wiadomo co mi odwali, wiadomo, mam nawalone czasem

[mmikka]

Maniu, nawet jak to biurko zniknie, to nie będę płakała. W tym stylu co jakiś czas się pojawiają w sprzedaży. Reżim finansowy mamy przez to stare auto

Jednak udało się nam przyjechać do Szwecji, w tę sobotę jedziemy na targowisko starych części samochodowych.

hahah! wiesz o czym pomyślałam, że zamiast szukać kinkietu czy lampy do dziuplowego pokoju, to może trzeba włożyć żarówkę na kablu do jakiejś starej lampy samochodowej i będzie git ? :lol2:

[mania1220]

Mika.........czy Ty znow na SZABER pojechalas............????:lol2:

 

mieszac style! najciekawiej jest i zamkowo nie bedzie, Ikea, ludwikowskie biurko i samochodowa albo nawet szukaj industrialnej lampy!! Na starociach duz jest. Kiedys dawno wklejajalm takie robocze ze starocji w Paryzu, super byly!

 

Jak cos capniesz dawaj zaraz fotke , bo z pustymi lapkami NAPEWNO nie wrocisz

[mania1220]

w ogrodku czesc dalsza, dzis malo co na compie siedzialam, az WSTYD

 

Ale! kupilam lustro, jeszcze inne znalazlam, rozmiar doskonaly! Potargowalam sie wyrwalam taniej, poslalam babce zaliczke M jutro po pracy odbierze bo w "miescie".

Nie wiem czy mi pozwoli wziasc to wielkie z piekna rama, ale popracuje nad nim bo warto za ta cene chociazby przez ta rame.

 

Wywiesilam dzis poidelko koliberkom, juz dwa dni temu zameldowaly sie w "miescie" ( czyli Tor) to maja niecale 100km do mnie. W zeszlym roku pierwszy mi przylecial 7 maja.

 

Dzis listonszka przyszla z pieskiem....czy nie wiem czyj to piesek. Rozwozila poczte a zna mnie dobrze (no ba, tyle paczek co przywozila) i myslala ze to kot. Patrzy a to maly piesek. Jesuuuu dziewczyny o malo sie pobeczalam!! zlapala go, zaniedbany, chudy ze zebra na wierzchu, skora zaschnieta i chyba cos na niej, trzasl sie biedulek i bal. Kazalam jej czekac i przynioslam mu jedzenie i picie - dobrze ze psa mam !! o malo nie zjadl z miska! i caly pojemnik wypil. Spisalam tez numer do instytucji i ona go tam zabrala do veta . Zajma sie nim, zbadaja, wylecza jak chory i albo znajdzie sie wlasciciel albo oddadza do adopcji. No tak mi szkoda tego pieska bylo. Sprawdzalam na lokalnych ale nigdzie nie bylo ogloszen ze go ktos zgubil, u nas na osiedlu tez nigdzie kartka nie wisiala, nie wiadomo czy go ktos nie wyzucil! ludzie sa podli. Nie wiem ile ta bidulka sie blakala ale musiala troche bo byl wyschniety na patyki, dobrze ze ona go zabrala.

[mmikka]

A no pojechałam Od tygodnia przeglądam tutejsze ogłoszenia, ta komoda co wklejałam to stąd.

Nie uwierzysz, w marcu jak wyjeżdżaliśmy, to do skrzynki kwiatowej posiałam koperek i sałatę. Nawet nic nie mówiłam o tym znajomemu, tylko za domem postawiłam Zimno było, pewnie też deszcz nie napadał do skrzynki...... ale coś tam wzeszło. Znajomi teraz robią szklarnię, jak będziemy wyjeżdżać to dam im te maleństwa

[mania1220]

Jezdzisz, zwiedzasz , kupujesz, lazisz po starociach i jeszcze szczypior siejesz po cichaczu :lol2:

 

Siane w marcu to jeszcze ok...czekam na moje poziomki - nasionka przywiezione z Polski z Biedroki, pieknie urosly mi w zeszlym roku ( a rok przelezaly w szufladzie) i sie najadlam jak glupia Ale eraz sie modle do nich zeby urosly po tej zimie i burzy lodowej gdzie mozna bylo na lzywach po nich jezdzic.

Tu sa rozne rodzaje - ale tylko na necie mozna kupic, w sklepach nie ma, ale chcialam takie z Polski. Nawet jesli sa importowane ( z Chin..?? ) i rozsypywane

w polskie paczuszki to jakas taka swiadomosc ze je z Pl przywiozlam juz mnie trzyma przy nich. Wspomnienia - jak bylam dzieckiem dziadek za kazdym razem jak wracal z gor to przynosil mi korale poziomek nawleczone na trawe.

 

Chyba z drugiego lustra w tej przepieknej ramie beda nici

Namowilam M zeby kupic swoja wlasna sprezarke do mycia. Nie lubie pozyczac. A jeszcze tarasu nie skonczylam, farba siedzi jak glupia, ale wiekszosc zeszla. Dzis musimy kupic jakies badziewie zeby nalozyc na to co zostalo i rozpuscilo ta farbe. A sprezarka mocniejsza niz ta sasiada. I sie sprzyda.

Tak wiec zakupiona wczoraj a listro nic nie mowilam. Dzis mi odbiera to co wymiarowo jest super nad bufet.

Na weekend wielkie plany czystki w domu i wywozki na smieciory. Trzeba odgracic troche.

 

 

aha....eksperyment co pisalam ze zaczelam a Tomkowa potem o nim pisala.

 

Male oprawki ktore kupilam sa z szybkami. Wiec chcialam w nie wsadzic te a la lusterka postarzane badz mercury glass, jak kto woli.

Probowalam roznych farb ktore mialam pod reka.

Nie uzywalam ani octu, ani krzystalkow, ani kwasow, sama woda

 

 

powinno wyjsc tak jak moj wazon:

 

 

 

uzylam Rustoleum chrome

 

 

 

 

wzorek wyszel nawet ok i blisko, ale farba sie nie nadaje, jednak trzeba Krylon looking glass kupic, pojade dzis pobawie sie

 

 

 

 

po lewej Krylon, po prawej chromowa....

 

 

 

 

czyli jak bardzo chromowka sie swieci na wszystkim tak na psikaniu do srodka nie wychodzi tak swiecaco, wyszlo jej jak moja szybka.

Bo ta krylona trzeba od srodka psikac

 

ciekawe czy macie ja w Polsce?? Tomkowa??? bo Ty gmeralas w farbach, wiesz cos na ten temat?

Edytowane 21 Kwietnia 2016 przez mania1220

[mmikka]

Tutaj tak przeszywająco wiatr wieje, że mi z domu nie chce się wyjść. Rano jest 1 *C, teraz może z 8. Do szpiku kości przeszywa to wiatrzysko.

Nasionka z Biedronki poniewierały się w bagażniku samochodu.

Maniu, ten wyjazd to ekonomicznego uzasadnienia nie ma. Powiem mężowi, żeby cenę wyjazdu doliczył do kosztu auta

Nie mogłam uwierzyć, ale firma co nam sprzedała ten samochód zbankrutowała. Komornik zabrał dom temu fajnemu doktorowi co nam auto sprzedał.

[mania1220]

oj serio...?

no to mieliscie szczescie ze nie odkladaliscie kupna samochodu do teraz , bo samochod tez by znikl.

No ale bys wtedy pewno miala i sukienke i biurko

a tak - same wydatki!!!

 

a tak na marginesie, cos ruszyliscie z samochodem? juz pomalowany?

[mmikka]

https://tuluz.pl/pl/c/Farba-dajaca-efekt-lustra/1331

w/w znalazłam

[mmikka]

Wypiaskowane felgi i jakieś drobiazgi, pomalowane docelowo już. Opony.......... musimy kupić z US, jedna firma złożyła zamówienie do swojego sklepu, może na początku maja będą dostępne. Zderzaki i drobnica dane do chromowania. Do odbioru maj/czerwiec.

A najlepsze jest, to że jeszcze go nie ocliliśmy. Qrwa, padłam trupem, Maniu okazało się, że umowa kupna sprzedaży nic nie warta. Musimy mieć papier od rzeczoznawcy i zapłacić mu za wycenę auta Przez tel. mieliśmy wszystko uzgodnione co potrzebne do oclenia, pojechaliśmy 70km w jedną stronę (raczej staliśmy w korkach w Krakowie) i usłyszeliśmy, że nie mamy papieru od rzeczoznawcy

Mańka, sami sobie kuku zrobiliśmy, remontując to truchło

Edytowane 21 Kwietnia 2016 przez mmikka

[mania1220]

no faktycznie zadyma

 

to albo przec do przodu albo - pomalowac, wstawic w piekna szklana gablote i podziwiac

 

mam nadzieje ze w tym lecie wyjedziecie nim na ulice !

 

Mika, jak jest w Polsce? czy mozna sobie jakas swoja literowke strzelic na tablicach? czy musi byc taka numerowano-literowana jaka dadza?? bo do takiego autka jakas fajna tablica by pasowala

[mmikka]

Za 1000 zł można kupić rejestrację indywidualną, kiedyś jechaliśmy za autem PIWKO A takie normalne tablice 180 zł kosztują.

 

Tutaj cytat z netu : Rejestracja samochodu używanego sprowadzonego z zagranicy

 

Tu sprawa jest bardziej skomplikowana i czasochłonna. Zanim pojawimy się w wydziale komunikacji musimy odwiedzić kilka miejsc. Najpierw urząd celny, gdzie opłacamy akcyzę. Wynosi ona 3,1 proc. od wartości samochodu w przypadku aut z silnikami o pojemności poniżej 2000 ccm i 18,6 proc. dla aut z większymi silnikami. Wartość samochodu jest ustalana na podstawie kwoty podanej w umowie kupna-sprzedaży. Jeżeli odbiega ona od średniej wartości rynkowej, celnicy mogą wezwać właściciela auta to zmiany podstawy opodatkowania i zapłaty wyższego podatku. Mają na to pięć lat. Samochód spoza Unii Europejskiej musi też przejść odprawę celną.To nie koniec wydatków, bo zanim udamy się do wydziału komunikacji musimy przetłumaczyć dokumenty u tłumacza przysięgłego. A to kolejnych 200 zł.

 

AUTA ZABYTKOWE- zółte tablice rejestracyjne są:Starania o wpis do rejestru zabytków zaczynamy od złożenia Karty Ewidencyjnej Zabytków Ruchomych Techniki (zwanej potocznie „białą kartą”) w siedzibie właściwego ze względu na miejsce zamieszkania Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.Dokument (w dwóch egzemplarzach) można wypełnić samodzielnie, jednak nie będzie to proste. W praktyce jest on akceptowany przez konserwatora wtedy, gdy sporządzi go rzeczoznawca samochodowy.

 

Jego pomoc będzie nas kosztowała (w zależności od stopnia trudności zdobycia informacji o aucie) od 300 do nawet 800 złotych, jednak rzeczoznawca w tej cenie wykona także opis techniczny pojazdu, który należy przedstawić podczas badania dopuszczającego auto do ruchu. Innych wydatków na tym etapie nie będzie, bowiem procedura wpisania do rejestru zabytków jest bezpłatna.

 

Po uzyskaniu wpisu i pozytywnym przejściu badania technicznego pozostaje wizyta w wydziale komunikacji i odbiór tablic oraz dowodu rejestracyjnego z wpisem „auto zabytkowe” (całkowity koszt 200,50 zł

SPRZEDAŻ ZABYTKOWEGO AUTA ZA GRANICĘ ( TUTAJ JUŻ JAJA ROBIĄ, CELNIKOWI WOLNO WSZYSTKO)

1. Mam stary samochód/motocykl, czy mogę go sprzedać za granicę?

 

Jednorazowego pozwolenia na stały wywóz za granicę wymagają środki transportu, które mają więcej niż 50 lat i ich wartość jest wyższa niż 32 000 zł.

 

Niestety nasuwa się pytanie: „kto określa wartość?” - otóż celnik, który może zlecić zaopiniowanie przez rzeczoznawcę. Jeżeli mamy samochód starszy niż 50 lat i jego wartość oscyluje w okolicach tej kwoty, to warto zrobić wycenę u rzeczoznawcy, nie daje nam to jednak gwarancji, ponieważ celnik wedle swojej wiedzy może ją podważyć.

 

Stały wywóz to nie tylko sprzedaż ale np. sytuacja, w której przeprowadzamy się za granicę i chcemy zabrać ze sobą nasz samochód czy motocykl.

 

 

 

Zabytków wpsisanych do rejestru zabytków nie mozna sprzedac za granicę. Rejestr zabytków to coś innego niż ewidencja zabytków, wpisane są tam jedynie najcenniejsze zabytki i objęte są one szczególną ochroną prawną.

 

2. Sprzedaż pojazdu starszego niż 50 lat, o wartości przekraczającej 32 tys. zł.

 

W takim wypadku musimy uzyskać zgodę, którą wydaje minister, właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Odbywa się to za pośrednictwem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, właściwego dla miejsca rejestracji pojazdu. Możemy otrzymać odmowę wywozu stałego, w momencie gdy zabytek posiada szczególną wartość dla dziedzictwa kulturowego.

 

Gdy otrzymamy zgodę jest ona ważna 12 miesięcy. Jeżeli w tym czasie nie wywieziemy zabytku z kraju, pozwolenie traci swą moc i w przyszłości, w razie potrzeby będziemy musieli ponowić podanie o zgodę na wywóz stały.

 

 

Zabytki sprowadzone z UE do kraju nie dawniej niż 3 lata temu mogą być ponownie wywiezione do UE bez pozwolenia.

[mmikka]

No i żeby nie odcinać sobie ew. drogi sprzedaży auta za granicę, możemy dorobić w tych lampach co są, kierunkowskazy i zarejestrować na białych tablicach.

Auto wtedy przechodzi normalne przeglądy i można nim do roboty popychać

[mania1220]

mowisz? do roboty..?? a biale szaliczki zakupilas..??

 

strasznie to skomplikowane z samochodami. Tu pewno tez.

A clem i decyzja osobista celnika - tu jest tak samo, niestety, w wielu wypadkach. Tak samo zreszta z widzi-mi-sie na granicy miedzy nami a US - albo cie wpusci albo nie i powodu nie musi dawac, styknie ze sie mu nie spodobasz, wsadzi w system i na zadnym przejciu badz w samolocie mozesz nie wjechac do US. Popaprane to.

 

Z tablicami macie duza rozbieznsc, tutaj nowa 110 (w moim rejonie bo na polnocy Ontario polowa taniej a w reszcie prowincji tez inaczej) a za wymyslna ze swoim textem 310-356. To w Polsce do zarobkow 1000 zl to kupa kasy