Tomkowa 31.05.2016 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2016 Maniu, mam inspirację na deskowany płot A TUTAJ instrukcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 01.06.2016 12:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 znam to zdjecie z czasow kiedy szukalam inspiracji czarnych plotow - ale w koncu zabejcowalam na ciemny braz. To jest dobre wyjscie dla malych ogrodkow gdzie nie mozna nic posadzic duzego jak drzewa - dokladnie jak pisza w artykule. Moj ogrodek moze i wielkosci chusteczki ale nie az tak maly (posadzilam z tylu 16 drzew plus masa krzakow). I to by zdalo egzamin z tylu na ogrodzie gdzies na jakms cichym kaciku, ale nie u mnie - ten plot jest od frontu. Moj dom i jego sa na rogu tylko moj w jedna manke jego w druga, przylega do wjazdu mojego. Takie cos byloby za bardzo cheesy jak dla mnie, znaczy - nie moj styl. Nie na froncie. Ladnie to wyglada ale wiesz co? mam wrazenie , tak odbieram ze wyglada jak plastykoy bluszcz no i tamta sciana jest tak samo jak moja od garazu - slonce tylko rano. Malo co tam by roslo, chociaz morwy tam rosly jak glupie. Hosty kupilam cienio-lubne. No i jeszcze jedno - hosty sa bardzo wytrzymale na wszystko. Tam tym katem splywa woda z rynny mojej. Powinnam zrobic rure odprowadzajaca i jest w planie. Jakos bluszcz i wszelakie inne pnace lubie jak rosna tak jak je natura sciga zobacze jak bluzcz. W donicy sie rozbujal jak glupi. Moze zamiast go kierowac na sciane od garazu posadze w glebe tam i jak sie rozrosnie postawi sie cos jakby drugi plotek - na moj kolor, ciemny braz cos jak tu albo tak badz w podobnym stylu jak mam na winogrono, tylko ja mam kratke i gore jak na pergoli niekoniecznie z gora, ale ten plot kawalek ma tam jakies 6-8 metrow hmmm...pomysle. Narazie hosta jest. Nakopalam sie jak durna, z tej gliny nie szlo jej wyrwac, wszystko mnie boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 01.06.2016 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 Piękne masz donice, te z różami. U mnie bluszcz przyszedł od sąsiada z czego jestem bardzo zadowolona, akurat rozrasta sie w miejscu gdzie nie chce trawa rosnąć bo to ciemny kąt ogrodu a bluszcz cudnie na zielono ten kawałek obrósł, szkoda tylko ze tak wolno rośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 01.06.2016 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 OCudowne te drewniane płoty. I już wczoraj miałam napisac, że te donice też bardzo mi się podobają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 01.06.2016 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 wpadłam na chwilę piękne te płociane inspiracje. Co do bluszczu - także mam obasadzone płoty (niestety tylko wiklinowe) i na razie siedzą i mało ruszają w górę, a przy jednej scianie - siedział ze dwa lata.. a jak ruszył... to jak z kopyta i bardzo dorodnie wyglada:p ale dogadzam mu wodą i kompostem, tym bardziej,że tam rosną i azalie pozdrawiam:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 01.06.2016 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 Donice fakt fajne, kupilam dwie i zaluje ze nie wzielam 4, juz nie ma takich samych. ave pieknie to wyglada, no to mnie przekonalas....wyciagne tego bluszcza na froncie i wsadze pod tym plotem od sasiada tam gdzie hosty. Kamieni jeszcze na nasypane to akurat moge dziure kopac. I niech rosnie jak chce szybko lub powoli. Bo nie widze go w tej donicy ze przezyje - za mala. Vesi na ziemi ladnie wygladaja, widzialam lesie . zrobilam pare fotek. Dzis mnie tak wszystko boli ze ledwo laze, za duzo ostatnio bylo, plecy znow mi poszly i fotela nadal nie ruszylam, moze dzis sie zmobilizuje bo syf tam i mnie wnerwia. Kawalek ogrodka - oprocz pergoli bo podloga nadal nie zrobiona wiec nawet nie bede pstrykac. jak pamietacie pod gazebo byl stol przez pierwsze dwa lata, teraz zamianke zrobilismy i wsadzilam kanapy, a stol pod pergola. http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1074_zpspndvudjf.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1078_zpsbxbvgip5.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1076_zpswanbqtpj.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1082_zpsjhog79k9.jpg nawet w najwieksze slonce ma tam cien, raz ze dach a dwa ze klon obok http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_0835_zps1wdyhzhj.jpg spod gazeba mam ladny juz widoczek na zarosniete ploty http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1089_zps8igo5j7k.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1084_zpstyerywie.jpg i naprzeciwko , aspeny zaslonily dom a raczej ich taras tez bo maja wysoki (to tez parterowiec) http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_0872_zpsv4pxlxpp.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1090_zpscouykzvs.jpg z boku szopki jest magnolia, niestety juz byla i niestety nie przenosilismy ja. Na froncie wyrywalismy jedna co byla mniejsza i straszne korzenie maja, wyciagali ja pick up'em bo wyjsc nie chciala, az sie linka zerwala, wiec tu nie bylo szans ja ruszyc http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0985_zpsj7qcv4nz.jpg przejscie nad bramka skonczone, oskubane clematis teraz ma miejsce do popisu a rosnie co roku wielkie http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1096_zpsezmdqa1m.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_0848_zpsawnhaczg.jpg kulkowy bez pod oknem od kuchni, mam za darmo odswierzacz w domu jeszcze sie rozwijaja kwiaty, czekam az przekwitna i musze mu kule zmniejszyc bo tam z boku jest wisteria zeby slonca wiecej miala (zakwitla, ma dwa zwiski i mocno pachna, druga urosla jak glupia i ma mase pakow). http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_0865_zpspmihol4e.jpg na zdjeciu sie mala wydaje, ta kula jst olbrzym tu moje pomidory, jakies dwa tyg temu mialy 15cm dzis rozbujane, sa 4, no i rabarbar http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_0844_zpsxzokcpib.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_0845_zpsbknetogx.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_0846_zpsusbz9qdi.jpg zwierzakow nie zabraknie, chipmunk wyjada ptakom nasiona, zeby sie nie spindral to schowalam karmnik i zwykly polozylam na ziemi, taki wiec widok mam siedzac pod gazebo - ptaki, chipmunk i kroliczek przylazi, a tu widac symbioze - chipmunk sobie nic z ptaka nie robi. Potrafia razem w misce siedziec http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1088_zpsmwsyfijs.jpg i wybujale hosty, takie same na froncie posadzilam ale jeszcze maciupkie, po pare listkow maja, zanim to sie rozrosnie to ho hoooo i hooo hoooo http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_1080_zpsmcs0ir4b.jpg http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_0870_zpsj934ouk0.jpg nie wiem ale lubie najbardziej te calo-zielone. Pod klonem mam inne, jedna zdechla dwie zyja ale jedna marnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 01.06.2016 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 pięknie u Ciebie:) i lustro masz na werandzie ... (czyli gazebo???) (poduszki na noc zostawiasz czy wrzucasz do domu? ) I rosliny, mimo, tej długiej srogiej zimy masz piękne, wyrośnięte i takie... dorodne. Hosty tez lubię mam ich kilka gatunków najbardziej lubię sun et substance i no name całkiem zielone i z chudymi liściamimi:cool: - też nie znam nazwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 01.06.2016 21:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 (edytowane) Ave - te dwie hosty to Krossa Regal, na froncie zasadzilam 5, dwie Krossy i 3 Seiboldiana Elegans - mundra jestem bo kartki trzymam zeby wiedziec co kupowac weranda to raczej jak zamkniete pomieszczenie dolaczone do domu chyba nie? gazebo jest wolnostojace, jest aluminiowe z metalowym dachem. Oczywiscie made in China - w instrujcji pisalo ze trzeba 6 ludzi do zlozenia - M zlozyl sam, co prawda sie spitolil z drabiny ale postawil. W zimie tam stol, krzesla trzymam zawiniete, dach utrzymuje do 3 ton sniegu. Podobne sa do pergoli tylko pergole maja otwarte dachy. Sa i drewniane gazebo, bardziej jak u Was sie altana mowi chyba. Poduszki zostawiam na noc, - poduszki maja specjalan gabke na dwor (ze szybko schnie) i specjalny material ze latwo nie nasiaka, ale przez to ze jest dach i klon obok to troszke tylko moczy, przewznie dywan, ale on tez na dwor to szybko schnie. Lustro sama robilam, to to postarzane, z ramki z Ikea. Drzewa jeszcze rosna, jeszcze nie maja lisci jak powinny byc, no ale pozno sie zaczelo, tak wiec bedzie bardziej zarosniete. maly ten ogrodek bo maly ale go lubie, przez to ze durzo zielepastwa, jest na czym oko zawiesic, nie jak u sasiadki co sie wprowadzila do corki na dwie ulice dalej, pstrykne fotke zobaczycie co mialam na mysli mowiac ze jestem jedynym domem ze nie ma domow z tylu na tych malych dzialkach. Jak do nich ide czuje sie klaustrofobicznie nie mowiac o braku prywatnosci. Jak ja bym tam mieszkala juz bym dawno dom sprzedala Edytowane 1 Czerwca 2016 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 01.06.2016 21:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 (edytowane) aaaaa.....wczoraj zrobilam nastepny eksperyment z lustrami ! no wiec doszlam do takiego wniosku - dzialaja i sa piekne zakladajac ze sie odbijaja tylko krzaki i drzewa - tak jak na isnpiracjach na necie i tak jak postawilam na szopce. Jesli odbija dom i widac cegle i cala reszte - wyglada to ochydnie i wtedy zmniejsza ogrodek. Ci nasi znajomi wlasnie tak powiesili, odbija im domy, nie dosc ze lyse ploty i wielki basen wolnostojacy to odbija same dechy i domy z naokola - wyglada to niezaladnie, pomniejsza. Mi jak dom odbija tez pomniejsza i nie ma tego efektu okno. Wiec pod tylnia sciana ogrodka nie bedzie zadnego. Zostaje tylko jedno pod gazebo i jedno wcislam za krzaka ze prawie nie widac ale jest i ptaki sie nie rozbijaja. Edytowane 1 Czerwca 2016 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 01.06.2016 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 Altana po polsku w wolnym tłumaczeniu, bo tak naprawdę gazebo to... balkon wg słownika. Chipmunk mnie rozłożył na łopatki. Mały śliczny łobuziak W zoo w Toronto latały w kawiarni ludziom między nogami. Małe sprytne mordeczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 01.06.2016 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 o matkozcorkom jaka piękna altana, tzn jak pięknie urządzona cudny masz ogródek, mały ale za to pełen uroku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 01.06.2016 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2016 Maniu, ślicznie w tej Twojej altanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 02.06.2016 01:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2016 Pestka, tak po polsku altana ale nigdy w zyciu balkon nie byl, nie jest i nie bedzie balkonem a ten slownik poprostu klamie, zle przetlumaczone. I chyba nawet wiem ktory slownik uzywasz. Balkon to balcony. a gazebo: A gazebo is a pavilion structure, sometimes octagonal or turret-shaped, often built in a park, garden or spacious public area Gazebos are freestanding or attached to a garden wall, roofed, and open on all sides. They provide shade, shelter, ornamental features in a landscape, and a place to rest. Some gazebos in public parks are large enough to serve as bandstands or rain shelters. Garden wall to plot , drewniany badz z kamieni badz murowany, badz nawet wolno stojaca scianka ogrodowa, a nawet jesli do domu doczepione jest to zawsze stoi na ziemi. Balkony wisza w powietrzu. Chcialabym poznac tego co to tlumaczyl. Altany typowe sie kojarza z parkami, sa drewniane, przewaznie maja barierki. To co ja mam jest takie typowe pudelkowe "zloz to sam".Sa jeszcze z dachem z pleksi i z materialu. Materialowe sie sciaga na zime. na gorze jest jeszcze jeden daszek, wystaje nad ten wlasciwy, na wymiane powietrza, przez co ten dach sie nie nagrzewa i nie ma sauny wsrodku, ale tez mimo ze jest to otwarte ale zachodzi - deszcz ani snieg nie pada do srodka. chipmunk ostatnio znow chcial mi do domu wlzezc i juz sie szykowal bo mialam siatke otwarta, normalnie bym go wpuscila, ale nie wierze mojemu psu. No u mnie malo stoi w porownaniu z Tomkowa, przedtem bylo tak samo, tylko ze stol tam stal. Pergola znow ma otwarty dach, przewaznie stoi na 4 slupach. My mamy duza wiec stoi na 6. I my zrobilismy zamknieta scianke w gazebo i pod pergola, pol sciany deski horyzontalnie a pol shutters - ktorych nie otwieramy nigdy sa dla bajeru ale dzialajace. Odslania nas to od sasiada i zatrzymje wiatr i sniegi i deszcz jak zacina z tamtej strony. Dzis caly dzien nic nie robilam taka polamana bylam. Lezalam jak skora z diabla i czytalam. Potem dopiero podlewalam drzewa i krzaki bo czas na odzywke byl. Wiec fotel obchodzilam z daleka. Ale na najblizsze dni nie mam zadnych planow wiec rano wstaje i sie biore. A jak M przywiezie kamienie to sie hosty obsypie. Spryskalam dzis smierdzielem zabronionym trawnik na froncie, u nowych sasiadow koniczyna hula ze hej. Nadal sie nie wprowadzili ale dzis przyjecali trawe scieli, koniczyna nizsza teraz dopiero ja widac. Wolalam jeszcze raz prysnac zeby na moje nie wlazlo. a zajac dalej u mnie mieszka najpierw mi mysza wyzerala trawe sprzed szopki i nasiona, mysze ubilam, nasialam jeszcze raz, przylazly wroble wiec zaslonilam siatka dopoki nasiona nie wzeszly, teraz zajac w tym samym miejscu, dzis patrze a on do samej ziemi wyzarl. I co ja mam z nim zrobic???Maly jest i ladniutki ale jak nie chcialam zeby myszy sie kocily to zajecy tez nie chce. A psa ma gdzies, schowa sie pod tarasem i wylazi znow po czasie . pytanie za 100pkt - JAK ZLAPAC ZAJACA????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 02.06.2016 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2016 Maniu, u nas na tego typu zabudowy ogrodowe, czy to drewniane, czy metalowe, mówi się, że to altana Ale skoro Cię to drażni, to powtórzę, że ładnie w tym Twoim pawilonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 02.06.2016 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2016 Maniu, u nas na tego typu zabudowy ogrodowe, czy to drewniane, czy metalowe, mówi się, że to altana Ale skoro Cię to drażni, to powtórzę, że ładnie w tym Twoim pawilonie jeszcze jest pawilon ogrodowy , tylko u nas przewaznie to takie średnie wizualnie sa spotykane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 02.06.2016 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2016 pawilon to pewno z francuzkiego? albo z angielskiego z Angli? oni maja duzo innych okreslen. Ivy czyli mowisz ze nie mozna jeszcze tak kupic rozniastych jak moja??? Tomkowa a kto powiedzial ze mnie drazni? to byla dyzkusja na temat - jak to jest po polsku Altana ladnie brzmi. Ja mowie gazebo bo jestem do tego przyzwyczajona. Altana wyscie mi powiedzialy. Wiekszy problem mam z "tarasami". U Was taras to wszystko, u mnie nie. Deck - jest z drewna, wiadomo ze jest tylko z tylu domu w ogrodzie. Czyli wszystkie 3 ktore mam na ogrodzie. Moga byc nskie na trawie prawie, wyzsze jak moj gdzie pergola a i moga stac na pierwszym pietrze domu badz wyzej. Zawsze z drewna tylko. Patio - jest z tylu domu i wiadomo ze jest z kostki, lany beton badz formy betonowe badz plyty betonowe czy cementowe. Porch jest tylko z przodu domu, moze byc z kostki, moze byc z drewna. I mowiac ktrys z tych wyrazow od razu kazdy wie o co chodzi. Ale nie powiem jest pare slow w polskim jezyku co mnie drazni bo nie za fajnie bzmia. Ostatnia rozmowa o krzakach, moj Diabolo, po polsku "pecherznica". Paskudna nazwa na sliczny krzak. jakie pecherze? fuj. Nie dosc ze wymowic nie moge i sie mi jezyk lamie to nawet jak pisze to powoli zeby byka nie zrobic, zostaje przy Diabolo Inne polskie wyrazy - konkubinat, konkubent, konkubina - paskudztwo!! ciekawe ze jak pisza o celebrytach to pisza "partner, partnerka". Szare myszy maja late paskudnego slowa Pryszcz - o matko swieta co za slowo, jak brzmi... i wiele innych takich jest to one mnie draznia. U mnie wisteria po polsku inaczej mowicie na nia, glicyja, gliceja - nawet zapamietac nie moge, zostaje przy wisteri Tomkowa sa slowa ktore mam we krwi po angielsku i ciezko mi przeinaczyc w glowie Pamietaj ze ja nie jestem tu na saksach pare lat ani na "zmywak" nie przyjechalam i sie nie popisuje, jestem tu 30 lat i duzo polskich slow nie znam nawet - b za malolata nie uzywalam w Polsce. Taka ilosc polskich slow jak tu na muratorze mam to dobra szkola dla mnie. Pamietam - a pisalam o tym kiedys - jak szukalam o czym jest pisane - platfony i zwisy. Pierwsze z platfusem mi sie skojarzylo a drugie - wiadomo musialam szukac o czym gadka a to rodzaj lamp. Kiedys z ciekawosci czytalam jak sie polski jezyk zmienia. Okazalo sie ze "dupa" to kiedys byla dziura w ziemi badz w drzewie, teraz wiadomo co to jest . "Kutasy" to byly te hmmm fredzle zwisajace u szlachcicow z pasa, jakby tak pogrzebac to fajnie wiedziec co z czego wyszlo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 02.06.2016 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2016 Taak, polski język jest paskudny, szeleszczący taki i brzęczący, do tego ta pokichana ortografia, współczuję tym którzy muszą sie polskiego uczyc, nie miałabym nic przeciw gdyby zmienić j.polski i usunąć z niego ile sie da "sz" "cz" oraz wszystkie "ch" "rz" i "ó" zamienić na "h" "ż" "u". Na pewno ciężko by było dorosłym , bo sama czasami zastanawiam sie co jest napisane gdy ktoś wpisał złe ż, u lub "om" zamiast "ą", ale to dlatego ze ja nie mam problemu z polską ortografią i od razu wyłapuje błędy wzrokiem gdy czytam, ale w mowie przecież tego nie słychać wiec po kij jest to tak utrudnione... jedna wielka głupota i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 02.06.2016 15:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2016 Vesi to az sie mi cieplo zrobilo - widzisz kazdego mojego byka nasza znajma canadolka powiedziala ze jak slyszy polski to tylko slychac sz cz z (z kropka). Probowala kiedys - nie potrafila wymowic, jezyk sie inaczej uklada w polskim i angielskim i nie mogla zalapac gdzie go postawic nie mogla tez zrozumiec dlaczego mamy az dwa h (plus ch jako h), trzy z plus rz dla pocieszenia - angieski jest tez trudny. Normalny jest ok ale literacki angielski to juz wyzsza szkola jazdy. A znajac historie jezyka - bardzo duzo slow angielskich pochodzi z Europy i nie mowie o Anglii, mowie o niemieckim, szwedzkim i reszcie stamtad. dla mnie najgorzej bylo lacine tluc, a musialam, pamietam jak w szkole klelam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 02.06.2016 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2016 vesila, cieszyć się trzeba, że słowa piszemy tak, jak one brzmią. Popatrz co mają Francuzi, co innego słychać, a co innego widać napisane Z angielskim podobnie, ale duuuużo prościej Dzięki tym wszystkim dźwiękom, które musimy wymawiać Polakom dużo łatwiej nauczyć się innych języków, które są zdecydowanie prostsze. Słyszałam, że j. polski należy do jednych z najtrudniejszych. A ortografia? No cóż, jak trzeba, to trzeba Mi się nasz język bardzo podoba i uważam, że jest piękny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.06.2016 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2016 „...cieszyć się trzeba, że słowa piszemy tak, jak one brzmią.”Polski też ma mnóstwo problematycznej pisowni. Raz piszesz „ó”, kiedy indziej „u”, „ch”, albo „h”, .............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.