Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wrocilam ze 2 hr temu z Montrealu, dopiero co popodlewalam wszystko - zasiana trawka przez te dni pieknie urosla.

Potem pokaze co kupilam tam.

 

Doriko niestety rozczaruje Cie - nie mam typowego duzego na prad badz rope :no: Ja mam taki zwykly "nozny" ktory tylko ma dwie rurki. robie nim na jesien, zajmuje mi to troche bo co 30 cm na przemianke. Na wiosne chlopaki jezdza z maszyna, place im 50 i robia mi przod i tyl ja tylko zabieram te koleczki ziemi. Nie zostawiam bo glina i nie chce sie rozpuszczac i sie robia placki na trawie no i pies mi do domu wnosi, jak ktos ma dobra ziemie to zostawiaja.

Jedynie co mam to ta maszynke co sie zdechla , skoltuniona trawe wyrywa, ale nie wiem jak po polsku sie nazywa :sick: u mnie dethatcher.

 

mam jeszcze jeden reczny ale robi tylko same dziurki, nie wyciaga koleczkow, tym kuje jak musze trawe podsiac i tym co trawsko zdechle wyrywa bo nastawiam bardzo nisko ze mi ryje w ziemie. Trawa zawsze sie przyjmuje.

Tak wiec dziurkuje dwa razy w roku przez ta gline. No ale maszynki nie mam. Ale widzialam na necie ze je macie. Duzo. Ja mam za male ogrodki zeby to kupwac, na wielkie polacie tobym kupila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozrywalam wczoraj rabarbar bo wyrosl jak glupi przez te pare dni co mnie nie bylo i wzielam sie za robienie muffinkow.

Wiec musze powiedziec ze wyszly :yes:

robilam pierwszy raz w zyciu.

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_1737_zpskhirmrdp.jpg

 

 

ciasto sama robilam ale widzialam w sklepie maja juz gotowa mieszanke na muffinki o roznych smakach, pewno trzeba tylko jajko i mleko dolac, musze sprobowac.

 

 

z Montrealu przywiozlam sobie ramki. Pojechalysmy z kumpela do sklepu smieciowego, ona sobie kupila jakies mosiezne swieczniki do przemalowania a ja ramki.

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_1742_zpsy7u34fdm.jpg

 

 

ta po prawej ma granatowa obwodke

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_1741_zpsufh8bk4r.jpg

 

 

pewno slabo widac ale jest granat, czyli sie nada do Ganatowego goscinnego.

 

A te dwie pasuja jak ulal do siebie - styknie je skleic i wyjdzie wielkie grube ramiszcze

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_1739%201_zpsbij2bziy.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_1743_zps2dajtudf.jpg

 

 

caly czas za mna chodzi ta inspuracja ale ciezko mi znalezc takiej sredniej wielkosci, malutka mam, nadal szukam

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_9890_zps3pzongqw.jpg

 

 

dobra, z nowinek ogrodniczych

Pestka bo to Ciebie pewno zainteresuje.

 

W czwartek przyszly te nawadniajace korzenie patyki ktore sie wbija na stale, ale nie zdazylam wkleic

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_1744%201_zpsts6ugcw0.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_1745_zpsfg05gcsg.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/IMG_1753_zpsv7crsbrh.jpg

 

 

w srodku jest po calosci siateczka zeby ziemia nie wlatywala i nie zapychala. Pod ta nakrewke sie wsadza cienkie nawadniajace rurki, badz po sciagnieciu nakretki weza. Ale majac 3 wbite pod jednym drzewem lepiej rurki. Do srodka mozna odzywki/nawoz wsypywac taki co sie rozpuszcza w wodzie, wtedy i dolnie korzenie dostana, bo z gry wiadomo tylo wierzchnie. No, to te rurki daje sie pod drzewa na ktorych zalezy zeby rosly zdrowo i wysoko i sie dobrze ukorzenialy, mi akurat zalezy na choinie na froncie i pod nia pojdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez tak myslalam z tym gotowym ciastem jak widzialam, ale nie wzielam tylko popatrzylam i nawet skladu nie czytalam. Masz racje, lepiej samemu robic.

Muffinki wyszly dobre tylko chyba za malo cukru dalam. Chyba ze od wczoraj sie przezarly i dzis beda dobre, musze zjesc jednego.

 

Wiecie co, moja kumpela w Montrealu kupila w zeszlym roku hortensje, te same co ja mam, kupila je jakis tydzien po mnie tu u mnie jak byla. Zasadzila je prosto w ta ziemie co ma w ogrodku. Ja swoje sadze w ziemie triple mix wszystko, czyli ziemia z nawozem i czyms tam jeszcze. No i dodaje ukorzeniacza ktory dziala bardzo dlugo, bo jak wykopywalam cos sprzed 3 lat nadal bylo. Moje hortensje sa wielkie pieknie rozrosniete i geste, a jej marniutkie. Czyli jednak i ta ziemia nowa i ukorzeniacz duzo daja.

 

 

wisteria jedna, ta co ja te robaczki zaatakowaly cos mi zdycha :cool: robactwo zabijam ale liscie zaczely jej cos usychac na koncowkach, druga za to jest zdrowiutka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może lukru im zrób, jeżeli za mało słodkie - sok z cytryny z cukrem pudrem wymieszaj, z polówki cytryny powinno Ci styknąć. Muffinki to najprostsze ciasto na świcie, nie wiem po co kupować gotowca, skoro nawet miksera nie trzeba, żeby je wymieszać :lol2:

 

Rozglądam się za hortensjami, zobaczę jakie u nas są nawozy pod niej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emi na wierzchu jest ok, bo i rabarbar i truskawki i kruszonka (ona jest slodka ok) i cukier puder. Za malo slodkie ciasto w tym miejscu co sie papierek juz sciaga, z tym to chyba nic nie zrobie bo jak oderwe to juz nie bedzie takie ladne. Jeszcze nie jadlam, 11 w poludnie za wczesnie jak dla mnie na jedzenie.

Pewno drugim razem wyjda lepiej. Moze za malo cukru albo inaczej - my mamy cukier z trzciny cukrowej, u Was chyba z burakow? Zawsze dla mnie w smaku sa inne. Moze mojego trzeba wiecej dosypac.

 

Patrzylam jak te swoje roboty pokazywalyscie, fakt, Kitchen Aid ze swoja sila i to nawet ta najwieksza nie umywa sie do Kenwooda. Powinnam miec dwa, jeden do roboty drugi zeby ladnie wygladal na blacie :lol2:

ale nie nazekam, moj miesza nawet drozdzowe. Pewno jakbym wiecej piekla kupilabym cos wlasnie super mocne ale na moje wypieki taki mi styknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też używam cukier trzcinowy - nierafinowany. W przepisach z tego bloga zawsze o połowę zmniejszam ilość cukru i tłuszczu też zazwyczaj :lol2:

 

o tych mikserach takie właśnie czytałam opinie - Kenio do knajpy, Kiciuś do domu, żeby ładnie wyglądał. Do tego czytałam historie, że ludzie Kenia mają od 40 lat i z pokolenia na pokolenie przekazują, i że kupili nowy model i jest taki sam jakościowo :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KitchenAid jako firma jest dosc stara, bo siega 1918 roku, ale pierwsze byly sztuki ktore poszly na statki zolnierskie. Potem czesc modeli dostaly zony CO z fabryki.

Te stare - ktore jeszcze sie nie nazywaly dokladnie KitchenAid bo w przetlumaczeniu jest to "pomoc kuchenna" i nawet te z lat 60-70 byly o 100x lepsze, wytrzymalsze i mialy czesci nie do zdarcia bo metalowe, teraz kupa plastyku. I byly brzydkie. To dokladnie tak jak z maszynami do szycia. Tak jak stare maszyny do szycia ktore sa do dzis na chodzie (mam do dzis w domu w PL dzialajaca po moim pradziadku a ja kupil na poczatku 1900 roku) tak samo z tymi robotami - te stare nadal potrafia chodzic. Jak zucili modele na domowe zutkowanie wiadomo - masowka. Zrobili bardziej na wyglad a koszta ucieli wsadzajac badzieiwe do srodka. Byle wiecej sprzedac.

Moj robi OK ale Ci powiem ze zawsze polnuje zeby motor sie nie spalil bo juz wiele razy komus sie przegrzal i sruuuu.

 

cukier normalny uzywam, z burakow tu nie mamy wcale. Nie wiem nawet czy jest nierafinowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nierafinowany cukier jest brązowy, pachnie mocno melasą, mrrrrrrrrr

cukru z buraków nie używam od lat - nie ma go u nas w wersji nie wybielanej chemicznie.

 

kenwood też robi wersje taką ładną jak KA, jest słabszy od mojego chyba o połowę.

Edytowane przez Emila3000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne zakupy. Zrobisz znowu cudeńka :)

 

U nas nie widziałam takich nawadniaczy, ale widzę, że mogę zrobić z rurek wodno-kanalizacyjnych. Dziubka wprawdzie na końcu nie będą mieć, ale jak przytnę po skosie to w mokrą ziemię dadzą się wbić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, melduje ze doszla mi dzis paczka. Pisalas kilka razy i tym specyfiku co zabija mszyce na dlugo od srodka. Nazwa ktora mi podalas nic mi nie mowila bo wiadomo ze tu inne nazwy i inne firmy ale znalazlam jedne. Znaczy jak go kupilam wymienili pare robactw i mszyc nie bylo, ale napisali po krotkim opisie ze na wiecej tez dziala. Dzis wiec jak butle dostalam dorwalam sie do opisu na butelce - mszyce tez sa. Ale ja sie mszycami az tak przejmuje, dla mnie najwazniejsze bylo ze ochrania od srodka przez 12 miesiecy od tych chrabaszczy co pokazywalam i tych co wzeraja sie w pien i zra drzewa od srodka zeby po 2 latach je ukatrupic. Plus wiele innych robactw.

Co prawda zaczyna to dzialac dopiero po 6 tygodniach i dziala nastepne 12 miesiecy i dobrze by bylo jakby bylo to podlane na wiosne ale grunt ze jest. Tak ze super i wielkie dzieki za rade :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne ze mozesz, i dziurki ponawiercac, a szpic jest po to zeby wbic tylko , jak zetniesz po skosie wejdzie spoko. Mozna tez zrobic z aluminiowych rurek badz jakichs inszych metalowcow, badz jak te plastyk, a siateczke zeby ziemia nie wlazila i nie zapychala nie wiem, na zewnatrz nakleic? byle dobrze zeby nie zlazla jak sie wbija.

te dziurki wieksze przy samej gorze - pisali ze jak sie pod weza podlacza zeby je zatkac bo woda podejdzie i sie zaleje gora zamiast dolnymi, to jak bys podlaczala do weza tylko to nie rob ich tak wysoko, ale jak podlaczyc do tych wezykow nawadniajacych to mozesz wiercic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami mozna cos zignorowac, a czasem nie, bo kazdy ma swoja granice.

Albo mocniejsze nerwy?

 

Poniewaz kazdy wie o co chodzi i kazdy czyta (bo kazdy ma swoich nieaktywnych czytaczy) doszlam do wniosku ze cos napisze.

 

Dlugo czytalam Muratora i bylam typowym czytaczem zanim zalozylam swoj kacik. Nie musialam nie? Ale poczytalam i doszlam do wniosku ze fajnie jest sie cos dowiedziec co mi by sie sprzydalo badz dowiedziec ciekawostek na temat domow itp remontow itp jakie macie w PL bo mam inaczej tutaj.

Pozatym odkrylam ze moze byc fajna atmosfera i mozna poznac fajne laski :yes:

Od jakiegos czasu jednak nosze sie zzamiarem "wyemigrowania" z Muratora, BA! nawet napisalam do Muatora zeby zamkli moj watek - niestety nie posluchali - a to by mi ulatwilo sprawe.

 

Bardzo Was dziewczyny lubie. Serio. Kto mi zawadza (a kazdy takiego w zyciu badz na Muratorze ma) ignoruje. Kogo lubie - gadam z nim. Czyli z Wami.

Duzo sie ucze (po to tu jestem) , mam duzo wesolego czasu jak jakies jajca odstawiamy , badz jak Wy odstawiacie. Chlone jak gabke.

Kto pamieta ten pamieta ale pisalam juz kilka razy ze jestescie moim jedynym miejscem gdzie pisze po polsku i ze nie zadaje sie z Polakami bo niestety wiekszosc to typowe polaczki przez male "p". Sa wszedzie, w Polsce tez. A za granica tym bardziej. Ale mi sie TU podobalo - przez neta, nikt nikomu z butami w zycie nie wchodzi, fajnie sie pogada, zamyka klape od compa i koniec.

 

Ale od jakiegos czasu wylapuje dziwne zachowanie. Nie tylko wzgledem mojej osoby ale kilka osob po lbie dostalo bo mialo inne zdanie.

Tomkowa za co mnie tak nie lubisz????

Dlaczego dajesz sobie prawo jechania po kims bo maja inne zdanie i to w kulturalny sposob z usmiechami i przytulankami a jednoczesnie wbijajac jakies szpile??

A jednoczesnie gdy ktos Ciebie skrytykuje zaraz placz i obrazanie????

Nie mowiac o tym ze odrazu w bek i szukanie "wiernych z koleczka rozancowego" zeby koniecznie utulili i co najwaznieje - Tobie przytakneli, nawet jesli cos nie ma sensu???? Bo ze kolko rozancowe istnieje to bez watpienia, a ja nie cierpie lizusostwa.

Dlaczego zawsze czytasz cos bez zrozumienia , jak pisalam - odwracasz kota do gory ogonem, przerabiasz zdania i uzurpujesz sobie prawo do czegos o czym najwyrazniej nie masz pojecia??

ja nie dyzkutuje o niczym na czym sie nie znam - chocby troche. To tak jakbym w polemike z Pestka i Pusia weszla i walczyla bo "cos mi w zieleniaku powiedzieli" a nie wziela pod uwage ze ktos inny ma wiecej racji bo pewni pracownicy sa baranami niestety. I sie nie znaja wcale albo - za malo.

Dlaczego tak zle przyjmujesz krytyke??

jak sie nie znam nie gadam, a jak powiem cos i sie okaze ze wtopa to nie mam problemu powiedziec - sorry, mialas racje.

To nie pierwszy raz. To nie tylko ja dostaje od Ceibie po glowie. I to nie tylko ja widze. Ale tylko ja zdaje sie ma slabsze nerwy i Ci to napisala otwarcie. Bo nadal nie rzumiem za co mnie tak nie cierpisz i tak jedziesz po mnie??

Zawsze Cie lubilam i dopingowalam ale w wielu zeczach wolalam sie nie odzywac bo znow oberwe, bo przeciez Toja racja musi byc ta swieta racja.

 

A tak na koniec, to jest wlasnie to o czym mowilam "to nie jest temat na forum"...zapraszam wiec do pisania sobie na priv i obrobienia mi dupy, miejcie fun, niech cos sie dzieje. Mnie to ani grzeje ani ziebi, jedynie mi pokazalo ze nic sie u Polakow nie zmienilo.

 

Szkoda.

Fajnie bylo.

Ale i tak Was wszystkie lubie, Ciebie Tomkowa tez, mimo wszystko.

Ale to juz nie na moje nerwy.

I nie, ja sie nie obrazam. ja poprostu nie lubie takich dramatow. Jestem prosta baba i lubie proste zycie.

 

Bawcie sie dobrze i pozdrawiam :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderz w stół, a nożyce się odezwą :D

Chyba mnie zacytowałaś, więc piszę

po prostu uważam, że forum nie jest miejscem na tego typu wymianę zdań i tyle

dla nikogo nie jest to przyjemne

czytając posty osób, ktore bardzo lubię czytać, bardzo cenię za otwartość i chęć pomagania innym, dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem - poczułam się dziwnie, dlatego uważam, że takie dyskusje nie powinny toczyć się na forum

Wolałabym czytać o metamorfozach, nowych projektach, oglądać aranżacje, u Ciebie uwielbiam czytać o życiu w Can, a różańce zdań co do rożnych tematów, elementów wystroju, zawsze się będą pojawiać, i to nas rozwija

pamietasz dyskusję u Ciebie o obrazie? Mnie zachwycił, zdecydowana większość czytelniczek go zjechała :no:

Nie jest to powód do lubienia czy nielubienia kogokolwiek, różańca zdań i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny jestescie kochane i bardzo Wam dziekuje :hug:

Sorry, poprostu juz dluzej wytrzymac nie moglam.

 

mamik - noz zmuszasz mnie do powrotu, a ja musze od tych dramatow brazylijskich odpoczac :p

Mamik - O gustach sie nie dyskutuje i ja to wiem. Ale dostawac po lbie za to ze sie ma inny gust - to juz jest inna sprawa, a walenie bylo.

A jesli chodzi o ostatni wpis na temat antykow napisalam to jako typowa ciekawostke dla tych ktorym sie mebel podoba ale boja sie ruszyc "bo co jak to antyk".

I nie wymyslilam nic ani nie zmyslilam a podalam suche fakty ktore rzadza swiatem sztuki - i za to oberwalam?? :wtf:

to chyba mozna wybuchnac bo to nie jest podwazanie mojego zdania ale fachowcow. Z dziedziny sztuki - podkresle jeszcze raz.

Ale pomijajac innych co tez oberwali - mi sie obrywa najwiecej, wiec nie jest to roznica zdan i niestety - ale z mojej strony tak to nie wyglada,ze musi byc cos nie halo, tymbardziej ze byl to enty raz z kolei :mad:

Nie jestem swieta, tez mam kupe wad i wiem o nich. Zeby nie bylo! i napewno nieraz tu palnelam cos durnego. Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam a jak tak - z uklonem przepraszam. Ale nie bede strugala jarzabka jak to w polskim filmie (chyba Mis??) i udawala wszechwiedzaca jesli mam zerowe pojecie o czyms.

Watek rozwinelam i niejedna sie czegos dowiedziala, typowa informacja i ciekawostka a tu odrazu swiete oburzenie.

ehhh.....

 

 

ide

 

a tak na marginesie muffinki sie nie przezarly i jednak za malo slodkie, znaczy chcialam jak emi dac mniej tez i wyszlo o wiele za mniej.

Idzie deszcz mam migrene jestem drazliwa :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...