Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

Mika zebys wiedziala, Twoj czajnik ladniejszy od tego Smega :)

 

a ja swoj czajnik myje octem. Tak samo dziala. Zagotuje raz, wywale, przegotuje jeszcze raz i jak nowka. Niestety mam tak twarda wode ze robie to raz na 2 tygodnie. Jesli leje wode destylowana nie ma sladu po kamieniu, ale herbata wtedy nie ma dobrego smaku, jakas taka plytka jest, w kawie jest ok.

Szklanych nie lubie. Moja mloda miala pekl jej.

 

Pestka tez mamy takie czajniki, zreszta akurat ten co pokaze jest z mojej ulubionej firmy (w Eu ta firma sie inaczej nazywa)

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/Basement/12912378_574379819387945_1741120279_n_zpson6atiqd.jpg

 

ale ja herbat nie pijam

 

Moj najlepszy jaki mialam w zyciu wlasnie z tej firmy

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/Basement/31ynzKCTWiL._AC_SL230__zpswy7fz3ys.jpg

 

bardzo cichy, bardzo szybki, bez bajerow.

 

maja tez takie jak szklane z ustawianiem temperatury z nierdzewki

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/Basement/img-thing_zpsmsc9sl50.jpg

 

 

Zmienilam na KA tylko dlatego ze chcialam zeby czajnik pasowal do reszty KA co mam. KA jest glosniejszy, ale juz sie przyzwyczailam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

M poszedl robic bajzel, zmienia nastepny wiatrak w lazience. Jeszcze do mojej musze dokupic. I go glusze zeby mi zalozyl lampe sufitowa w Granatwym bo lezy juz rok chyba. Kupilam go jak wieszalam reszte krysztalowych.

 

Bobi odkurza ja nic nie robie, M lazi i do niego gada, normalnie nie moge :rolleyes:

 

 

a na marginesie gadajac o Mac'ach taka dobra "tesciowa" bylam ze dalam lasce mlodego mojego duzego iMac'a. Wiec albo dobre serce mialam albo totalnie durna jestem , ale tez stal nieuzywany bo na biurku w bibliotece go nie chcialam bo wielki i mi "wyglad" psul, male sa do kazdego tv podlaczone a ja siedze ciagle na lap topie. Dobrze maja ze mna, nie ma co.

a jak sie rozejda to co....?...:lol2: comp przepadnie :lol2:

no ale tak marudzila ze nie ma nic a mlody nie chca ja wpuszczac na swojego. Mlody jedzie na Windows bo to gracz, ale ma strasznie wypasionego i ciagle cos zmienia. Mac'ow nie lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mojego czajnika chyba nigdy nie odkamienialam. :eek: wylatuje mi z niego co jakiś czas kamień... w sumie nie wiele w nim gotuje, na herbate wodę leje z butli, częściej na makaron wodę gotuje z kranu bez kamienia. Octem nie lubię bo smierdzi, a kwasku zawsze zapomnę kupic.

 

Maców nie lubię najbardziej za to że są macami.. takie są nadete i snobistyczne, nie da się ukryć że mac to nie mac. No i obsługa dla mnie jest dziwna, wielu rzeczy mi brakowało. Ale ja od 8 roku na PC, to na nim uczyłam się Photoshopa i programowanIan, potrafiłam sobie poradzić że wszystkimi problemami. Przechodziłam wszystkie wersje od 95. Na macu pracowałam prawie 10 lat później, ciężko bylo przez pół roku się męczyłam i z radością przywitalam PC. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KA na ogrodowej uszczelce hula na razie. Czasem jak coś podcieknie, to rozkręcę i umyję dokładnie całość. Kiedyś tam, w lepszej finansowej przyszłości, trzeba będzie zamówić całą część. Dobrze pamiętasz, jest czarno- srebrny i naprawdę kolorem czajnik się wpasował.

Maniu, dajesz swój dzbanek KA do zmywarki? Ja nigdy nie dawałam, ale się zastanawiam, czy można?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,właśnie Maczki są bardzo stabilne. Przez te wszystkie lata tylko raz zawoziłam MiniMaca mojej Kaśki do serwisu, bo mu zrobiła kąpiel i trzeba było rozebrać, suszyć, a potem okazało się, że nie chce odpalić. No, ale chłopaki w 2 godziny dali radę.

Na PC nie podjęłaby się zainstalowania czegokolwiek. Maczka obsługiwał zawsze sama – oprogramowanie, system, upgrady. Wszystko jakby się smo robiło.

 

My mamy w tej chwili 4 + 1 PC. PeCet stoi, bo klienci są niekumaci i jak mowię, że loga z Corela proszę w formacie eps, to czasem olewają.

Wszystkie są w sieci i czasem tylko problem, żeby pamiętać, na którym się zostawiło materiały ;)

 

iPhona też nie ruszam. Zresztą po co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emis assssss mnie podsumowala :rotfl:

to jestem 7 krotna snobka :rotfl:

 

Pestka slyszysz?? TY TEZ :rotfl:

 

Emi serio nie kupowalam ich ze snobizmu - chociaz w paru zeczach jestem snobka (jak kazdy! Ty tez). Mialam dosc problemow na windowsach, za duzo potracilam zeczy, za duzo razy byly w naprawie. Odkad "wyszlam" z compow i wszystko sie zmienilo moja wiedza byla za mala, tymbardziej ze windows to nie Linux i sie rzkraczalam. Powiedzialam w dupe i polecialo.

 

jak to bylo? jak kto lubi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika - znajdz grubsza uszczelke w takim razie.

 

Tak wsadzam do zmywarki. Moj jest plastykowy i inaczej zbudowany niz Twoj, u Ciebie z teg co pamietam mozesz rozkrecic gdzie nozyki sa i umyc "na wylot". U mnie nie, moje jest caloscia. Czasami myje w rekach tylko musze uwazac zeby sie nie skaleczyc o nozyki. Wiec wlewam wode z plynem i blendera puszczam (malo tej wody bardzo zeby nozyki wymyla) wtedy mi latwiej gore myc bez pociecia sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Mania............. oni nie wiedzieli, że nie kupisz..........on i tak już nie żyje :cool: A tak naprawdę, to ja chyba nigdy pieczonego indyka nie jadłam. W sensie - w całości w piekarniku. Mania, kiedyś pisałaś, że zrobiłaś na Komunię i się nim zażerali.

Więc, instrukcję przygotowania indyka poproszę. Może czas najwyższy zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie msisz kupować w salonie i nie musisz kupować najnowszego modelu. Na rynk wtórnym jest dużo różnych Maczków w bardzo przyzwoitych cenach. To jak z samochodami sa ludzie, którzy co roku kupują nowy model. Można więc ten starszy kupić za bardzo nieduże pieniądze.

No chyba, że potrzebujesz Rolls Roysa

 

Nie potrzebuję najwyższej półki, w tej chwili mam laptopa którego używał mój mąż w pracy, dostał go za darmo w ramach premii.

Używanego kompa nie kupię, moim zdaniem ceny z kosmosu, szczególnie że są po przejściach i nie wiem co kto z nim robił i jak długo pociągnie. Pomimo że lubię komputery apple to jednak uważam że nie są warte swojej ceny, zdecydowanie są za drogie. Nie zapłacę za używany sprzęt więcej niż za nowy o porównywalnych parametrach tylko innej firmy, aż taki dobry to on nie jest o nie :no: Nie lubię przepłacać.

No chyba że masz jakieś ciekawe źródło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emi wszystko co drogie sie kojarzy ze snobizmem - tak juz sie przyjelo.

Czy sa drogie? tak. W PL do Waszych zarobkow napewno. Niestety Apple ma jednakowe ceny na calym swiecie i nie maja przecen.

Zreszta z wieloma innymi rzeczami tak jest, Dyson np. sam ustala kiedy i jakie modele moga byc na przecenie i kazdy sklep musi wtedy to zrobic, sam sklep nie moze.

O Windowsach mozna to samo powiedziec - ze wszystkie takie same. O samochodach tez. Tylko maski inne i kolory.

Przeciez kazdy windosowaty jest tez taki sam. Tyle ze co marka to inna obudowa. A kto broni obkleic badz nalozyc nakladki na Mac'a? Przeciez to dziala tak samo jak z telefonami. Kazdy jest taki sam (danej firmy) a to jak go ubierzesz to juz inna bajka - zeby sie wyronic.

 

Powiem Ci, jade na starym iPhone 4s i narazie ani mi sie sni zmieniac bo hula jak nowy, oprocz tego jednego razu. Moj M ma juz drugiego Samsunga, teraz ma ostatniego Edge i ma ten sam problem co mial z poprzednim - ja moge wszedzie odebrac swojego starego iphona a on nie. Nie dziala. Ma problem w na dole u siebie w jaskini, ma problem jak sa jakies metalowe czesci w domu. Kusilo mnie jasne, fajny telefonik, ale ja mam polaczenie miedzy compami i ipadem na wszystko, nawet robiac durna fotke nie musze przenosic - odrazu wyskakuje na compie i ipadzie. Male zeczy ktore sa pomocne i oszczedzaja mi latania z kabelkami badz nawet samego przenoszenia.

 

a tak naprawde, windowsa mozesz kupic i bedzie o niebo drozszy od Maca. Zalezy co wsadzisz w srodek. I wtedy zamiast placic np. 5 tys placisz 15.

Oprocz lap ropow jak mialam duze komputery z windowsami nigdy nie kupowalam ze sklepu, zawsze sama wybieralam co i jakie ma byc w srodku, bo prosto z polki to za sieczkowate byly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrzebuję najwyższej półki, w tej chwili mam laptopa którego używał mój mąż w pracy, dostał go za darmo w ramach premii.

Używanego kompa nie kupię, moim zdaniem ceny z kosmosu, szczególnie że są po przejściach i nie wiem co kto z nim robił i jak długo pociągnie. Pomimo że lubię komputery apple to jednak uważam że nie są warte swojej ceny, zdecydowanie są za drogie. Nie zapłacę za używany sprzęt więcej niż za nowy o porównywalnych parametrach tylko innej firmy, aż taki dobry to on nie jest o nie :no: Nie lubię przepłacać.

No chyba że masz jakieś ciekawe źródło.

 

http://allegro.pl/macbook-pro-7-1-a1278-2x2-4ghz-500gb-nvidia-4gb-4h-i6554111653.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika no to dawno temu bylo ta komunia, laska ma juz drugie dziecko :rolleyes:

Ty wiesz, ze indyk pieczony w calosci smakuje inaczej niz n sama pieczona piers niz udko?

 

Przepisow jest masa, kazdy robi inaczej jednak normalnie nie robi sie go z zadnymi ziolami bo popsuje smak.. Umyc calego. W srodku tez. Natrzec sola . pieprzem, ja jeszcze daje czerwona papryke w proszku. Zawinac i wsadzic do lodowki zeby przeszlo na jakies 12 godzin.

lekko go mozez ponakluwac i nasmarowa maslem badz oliwa. Dwa sposoby sie : robi stuffing, a ten kazdy inaczej robi, albo bez czyli niczym go nie napychasz. Ja robie bez. Ale przepis Ci podam taki klasyczny.:

 

 

okolo 12 kubkow suchego chleba/bulki pokrojonego w kosteczki male

1 kubek niesolonego masla

3/4 kubka pokrojonej cieniutko na kwadraciki cebuli

1.5 kubka pokrojonego selera (badyle z liscmi)

1 kubek gdzybow pokrojonych (ale nie trzeba jak sie nie lubi)

2 lyzeczki soli

lyzeczka pieprzu

 

rozpuszczasz to maslo a potem wzucasz cebule i seler (i pieczarki jesli chcesz) i mieszasz co chwila az cebula zmieknie, wsypujesz pieprz i sol i jeszcze ze 3 min gotujesz.

W misce masz te chrupki i polewasz tym sosem, mieszasz. Na bardzej mokre jak sie chce mozna dolac wywar z rosolu, na bardziej suche nie dajesz.

Do srodka dajesz ten chlebek. Nogi i skrzydla tez jak trzeba zwiazac zeby sie nie rozwalily.

Nie wiem jakie duze indyki sa w PL, tutaj potrafia byc ogromne.

Do nagrzanego piekarnika na jakies 162C wstawiasz indora.

Jesli masz duza brytfanke przykrywasz normalnie, ja kupuje wielkie aluminiowe jednorazowki i okrywam go folia aluminiowa, potem to wywalam. Ta brytfanka jest tak wielka ze uzywa sie jej tylko do indora. Oczywiscie mozesz kupic malego indorka to taka zwykla starczy.

 

Nie wiem jak u Was indyki sprzedaja. U nas sa albo siwerz w sklepie, albo zamrozone albo jedziesz na farme i wybierasz jakiegos z podworka oni lapai, zabijaja i ci go patrosza, wtedy jest super swierzy. Jsli zamrozony trzeba najpierw odmrozic. One tez dluzej moga sie piec. Indyk z wkladka (ten stuffing) tez sie dluzej piecze.

Piecze sie "od wagi" wklejam Ci tu fotke, musisz tylko sobie przeliczyc z funtow na kg.

Unstuffed to dla inyka bez wkladki

Stuffed z wkladka

jesli rozmrazany musisz dolozyc jakies 50% dluzej.

 

W czasie pieczenia polewac czesto tym co sie zebralo, jesli indyka nie umie sie zrobic wychodzi bardzo suchy temu ludzie mowia ze go nie lubia - a to dlatego ze jest zle zrobiony. Sprawdzac patyczkiem zeby nie przedobrzyc i go nie wysuszyc.

Zarcia na caly tydzien potem. Na goraco, na zimno na kanapki, na zimno do salatek.

 

 

kfield_turkey_chart.jpg

 

sos albo sie robi z tego co nalecialo, je sie go tez z zurawinowym sosem, takim gestym ze stoi na lyzce

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję! Skopiowałam sobie i maila indyczego wysłałam, żeby mi nie zginął przepis, w tym naszym gadaniu.

Teraz, to nawet nie wiem czy w sklepach są całe indyki, ale czym bliżej Bożego Narodzenia, tym szansa większa na pojawienie się ich w sklepach.

 

Na razie raczę się galaretą z nóżek, nie wiem na ile to pomaga, ale jem, jak mąż nagotował :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...