Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

troche par mam w plastykowychi sie sprawdza. Ale nie kazde buty wleza do tych pudelek.

Podoba mi sie szafa z butami bez niczego ale ladnie to chyba na zdjeciach wyglada. Jak mam jakies bez niczego zawsze jakis kurz sie na nich zbiera.

Srubki M ma w sloikach bo tez mial ten problem.

juz mi nieduzo zostalo. I musze fikac na ogrodek, jutro smieci zabieraja trzeba poscinac i pozbierac.

 

Mika u mnie nie ma jeszcze co grabic, malo zlecialo. Troche z klona ale bede dzis trawe scinala to je wciagnie. Drzewa juz kolorowe wszedzie prawie ale nie opada jeszcze az tyle. U mnie dalej zielono.

roze mi przymrozilo przez dwie ostatnie nocki, kwiaty takie smiszne sie zrobily

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

cholera, musze byc jakas nienormalna :cool: naliczylam 70 par butow w 3 szafach. w czwartej nie liczylam.

A dopiero co pozbylam sie kilkanascie par.

dzinsow mam tylko pare bo nie przepadam za dzinsami.

Torebek mam kilka w tym jedna na codzien jak musze cos wiecej zabrac, wyjsciowki to wyjsciowki za duzo kosztowaly wiec nie taszcze do spozywczaka. Ale ogolnie latam z malym portfelem powieszonym na nadgrastku, byle telefon i karty weszly, gotowke zadko nosze. Chyba ze drobne na kawe. To na co mi torebka i portfel. Portfel mi kurzem zarosl niepamietam kiedy uzylam go ostatni raz??

 

Zawsze sie zastanawialm co te kobity w otrebkach nosza?? bo rozumiem portfel i mala kosmetyczka ale niektore to chyba caly dobytek tam maja? a jakie ciezkie.

Ide po mleko - po co mi cala torba??

 

Emi dokladnie takie "pod pomu" kupuje. bawelniane, lekkie, nadajace sie do sprzatania, gotowania, ogrodka i ochlapania sie bez placzu.

Wyjsciowych malo co zdzieram bo szanuje je, za duzo mam markowych. Po latach jeszcze jak nowki sa wiec rozdaje komu popadnie. Czasem z metka :cool:

No co zrobie, na punkcie butow i ciuchow mam hopla, chociaz zadko kupuje. Jak kupie raz i zapelnie szafe to mam na lata dlugie. To samo z butami.

Ale jak co do czego sie lazi w jednym.

 

Moj M za to "zbieracz" kurtek i zegarkow. Ma wiecej odemnie.

Zegarkow mam 3 zadnego nie nosze. M ma kilkanascie, w jakich kreciolkach sreciokach diabli wiedza sie ruchaja 24/7 :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat dobrze bo płacenie telefonem a nawet kartą zbliżeniowa jest bardzo słabo zabezpieczone. Łatwo oskubać i to nawet na taką kwotę której nie posiadasz na koncie.

 

Kolega pisał pracę na temat zabezpieczeń i jak opowiada co i jak można z tym zrobić to się włos jeży na głowie.

 

W torebce mam portfel, kosmetyki bo maluję się w samochodzie (jak nie prowadzę), karta do firmy, szczotka i gumka do włosów, krem do rak, chusteczki do nosa, chusteczki mokre takie do pupy, klucze do domu, perfum, antyperspirant, okulary, leki bo notorycznie zapominam wziąć przed wyjściem, obcinaczki i pilniczek do paznokci i pewnie jeszcze kilka rzeczy o których zapomniałam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doriko to masz potrzebne rzeczy jak jedziesz do pracy, ale zajrzes w torebki kolezanek to ciekwe co by sie znalazlo. Ja widzialam torebki swoich kolezanek i mojej mlodej - rece zalamalam. Baby i dziada tam brakowalo.

Jak ide z M gdzies to nic nie biore. Nawet telefonu. jak cos waznego to mnie znajda przez M, a M niech placi, taki wolny ptaszek lubie byc, nic w "recach" :)

 

Mowisz Doriko? to mialam czuja na to. Nie interesowalam sie tym, a moze i jestem 100 lat za murzynami - mam karty dotykowe - ani razu tak nie placilam. Jakos tak balam sie. Ja tam wole wsadzic :cool:

 

u nas co jakis czas lapia, ostatnio zlapali szajke ruskich - instaluja kamerki przy maszynach bankowych i potem czyszcza konto. Jak ide do maszyny to raz na rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

70 par butów, to ja w przeszłej dziesięciolatce nie naliczę :D

Do torebki Dorki dodam: długopis, tabletki p/b(na głowę:cool:) słuchawki do telefonu( nie wiem po co bo nie używam), ładowarka. Odejmuję szczotkę do włosów.

Jak wyskakuję do miasta po zakupy, to tylko telefon i kasę czy kartę w kieszeni mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty masz szczęście z tymi netowymi zakupami. Poprzedni dywan też o ile pamiętam podróżował. :)

 

Wrócilam od Magnolii z bagażnikiem traw. Tak mnie zaskoczyła ilością sadzonek, że prawie byłam gotowa uciekać.

Mam trzcinniki w dwóch odmianach, proso rózgowate, seslerie skalną i autumnalis, carex bronze form oraz jeszcze jakieś 2 inne i... ostnice (stipa tenuissima) :)

Teraz ma natychmiast przestać padać, bo ja muszę je podzielić i posadzić :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniu wystarczy że masz taką, niestety praktycznie nie ma szans żeby dostać inną w tej chwili, przynajmniej u nas.

 

Bez torebki wychodzę na obiad jak się urywamy w przerwie w pracy. Nie lubię nosić w kieszeniach, na bank bym zgubiła telefon czy kartę no i nie zawsze mam kieszenie.

 

U mnie tez śmietki się zdarzają, najczęściej paragony ale i opakowania po czymś tam, zużyte chusteczki. Często nie ma w pobliżu śmietnika więc wszystko w torebce ląduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika kazdy ma jakies zboczenie :rolleyes:

ja tez szczotki nie nosze jak musze nawet torebke brac. Wlosy mam zasze spiete, nigdy nie rozpuszczam, jak sie potargaja zbieram w reke i zawijam.

 

Pestka dobrze pamietasz! tez z jednym bylo cos nie tego.

Tak sie rozpedzilam ze zamiast przeczytac "wrocilam od Magnolii" przeczytalam "wrocilam z Mongolii"...ehh

poszukam potem zobacze co to za trawy. Moj M bardzo lubi trawy. Kuilam raz ale nam zdechly.

 

 

Doriko no daja wszystkie dotykowe, ale maszyny w sklepach mozna albo pacnac albo szurnac albo w dziurke wsadzic, ja wsadzam w dziurke. Suwanie przewaznie im nie dziala.

 

spowolnilam ruchy ze sprzataniem bo przypomnialam sobie ze byl long weekend i smieciory zabieraja dzien pozniej. Mam jutro jeszcze czas. U mnie dzis goraco, okna pootwierane. Boguske nawet na slonce wynioslam.

Drzwi mi wypadly w szopce bo M juz drugi rok naprawia zawiasy. W lecie nic a jak zimno cos sie obkurcza i wylatuja. No to wyjelam i postawilam obok, wroci bedzie wsadzal. No i zrobilam kawe, siedze na tarasie i kto z szopki wylazi??? napchany po brzegi Edek :) Nie bylo go juz kilka dni, byly przymrozki myslalam ze poszedl juz w kime zimowa, a jednak nie, dzis wylazl. I sam sie obsluzyl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dostał ich pewnie ;(

 

 

A poczytaj o trawkach, bo boskie są. Mnie się marzy takie cóś w ogrodzie Piet Oudolf-Bonn Garden-01.jpg a przy tarasie takie bym mogła mieć.++Francheska_Watson-Steenberg-03.jpg

 

A Ty mogłabyś sobie zaprowadzić trawy w pojemnikach 0095584.jpg0064539.jpgScreen shot 2012-06-06 at 11.41.41 PM.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika i co i co??? i sasiad zostal bez drzwi?? :D

no ale co sie dziwic ze smieciarze nie wywalili, skoro byly dobre ktos wzial.

Tu sie nie ma co smiac! Nasza pierwsza wlasna pralka byla....wystawiona na smieci. Takie stare dzieje ze hej, jeszcze zabierali wlasnie wszystki takie jak sie wystawilo (teraz juz nie, trzeba samemu wywiezc, zabieraja tylko to co w torbe sie zmiesci). Wracalismy z dyskoteki , uchachani, podchmielni a tu sobie stoi pralka. CO za model byl! pralka z gory o obok osobno wirowka. Jak to mlode - zesmy sie nie zastanawiali, ciemna noca przytachalismy do domu z mysla ze jak nie bedzie dzialac ja wystawimy i zabiora rano. Wiec w srodku nocy do rana bylo testowanie okazalo sie ze chodzi jak ta bajka. Jechalam na niej pol roku, nie musialam lazic do pralni i po wprowadzce na nowe mieszkanie kupilam normalna. To byla jedyna zecz jaka wzielismy "ze smieci" a dokladnie z chodnika. Do dzis wspominam to, poczatki malzenstwa byly super :D

nieraz wspominalam ze jak bym byla trzezwa jak swinia w zyciu bym nie wziela

 

znalazlam abazury, niestety ze 100 nie zejde :bash: i to mojej stowki :bash: najtaniej jak znalazlam zeby mial rozmiar jak chce i ksztalt.

 

A co do dywanow....Kathy teraz w tym samym problemie, zjezdzila wszystkie sklepy jakie maja dywany naokolo i dupa. Albo nie ma, albo kolory nie te a jak juz jest fajny - cena kosmiczna. Kazalam jej na Overstock isc. Paranoja, zeby stamtad sciagac dywany i oplacajac droga wysylke i clo i podatki nadal wychodzilo taniej niz tu w sklepach.

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finału z drzwiami nie znam, wtedy jak była akcja mąż przechodził i wnerwiony sąsiad opowiedział o śmieciarzach. Potem wyjechaliśmy i ucichło.

A tak wracając do meblowych śmieci, wnerwiają mnie mieszkańcy pobliskiego bloku. Okolice śmietnika poobstawiali meblami i stoi to już parę miesięcy.

Nawet pobite stare telewizory tam leżą. Gruz jakiś poremontowy na trawę wysypany, koło malutkich kubłów na codzienne śmieci. Ech :(

 

Trawy w donicach fajnie wyglądają. U mnie w te deszcze i zimno z kilku krzaczków malin mam co kilka dni garstkę owoców. Latem nie owocowały :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...