Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

Doriko piekne te domki :p

tylko jeden problem - caly urok Edka i Ryska to patrzec na nie jak sie opychaja i kombinuja. W domku bym cholernikow nie widziala, ale dalas mi pomysl - zrobic maly karmniczek z daszkiem od deszczu na nodze i drabinke - jeszcze lepsze widoki jakby zlazil i wylazil po niej :p Pomysle na wiosne , znaczy trzeba bedzie zgwalcic mentalnie M zeby zrobil bo ja az taka sprytna jak Gosik nie jestem, pily itp to nie moja bajka i sie boje.

 

Mika na szczescie wzlal mopa zwyklego, parowy zniesiony do jaskini, ale capnal od tego obracanego i protest byl - bo jakby mial polamac to lepiej tego co myje tarasy :p

MOP BYL NA OBRONE :rotfl:

 

tak naprawde sama bym poszla i zamlka bo szczurek strachliwy byl , poszlabym bez mopa, nawet by mi do glowy nie wpadlo sie bac, ale chcialam wydobyc z meza SUPERMANA , zeby mnie przed szczurkiem obronil a tu taki obciach - sam sie bal i mopa wzial :rotfl:

szczurek dziwny byl - miseczka w budzie stala przy wejsciu, byle nie padalo do srodka, no i zebym Edka widziala jak siedzi w niej. Szczurek wlazl do budy, powachal nasiona i orzechy i poszedl do srodka obczaic, zaraz wylazl i sie schowal za bude. To jak juz moj Superman z mopem zamknal drzwi to stalismy z 5 min ze moze sie okaze - wystawil tylko nosa spod tarasu pod buda i na tym koniec. Mowie, jakis strachliwy.

 

 

deski mam. 3 lata sie prosilam. Kupil mi nakladke i mowi zebym lepiej szybko przykrecala bo sie powyginaja, mowie ze rano przykrece bo dzis juz ciemno - nie mozna go bylo z domu wywlec. Ja nigdy nic wiertarka nie wkrecalam. Przez ta moja reke co dwa razy cieta byla, dla mnie to za ciezkie. Ale trudno, bym sie poswiecila, no ale po porocie do domu z deskami zdanie zmienil i powiedzial ze przed praca mi przykreci, ja bede deski podawac on bedzie krecil. Nie wiem czy to listosc nademna czy chytrosc.....bo w sklepie kazal mi duzo srub nie zmarnowac hmmm....mowie ze mam 20 desek razy 4 sruby to 80, plus te co mi spadna z wiertarki i sie "zgubia" miedzy kamienami. Mysle ze te zgybione przewazyly :p

 

ide kroic jablka, dopiero co robilam, dalam kathy troche i znow dno dzis widac. Jeszcze mi sie nie znudzilo, zobaczymy kiedy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Szczurki to sympatyczne zwierzątka, Mari ma 2 w domu. Okropnie kochaniutkie podobno. :lol2:

 

Mój mąż też kiedyś z mopem poszedł... tylko że na zdziczale psy... :p

 

Mania masz do tych jabłek obieraczke na korbke czy jakieś inne ustrojstwo? Czy na piechotę wszystko robisz?

Ważyłas się? Opierdzielac 10 kilo tygodniowo to masa cukru :lol2: przerobione owoce, czy to mus, koktajl czy chipsy mogą być bardzo zwodniczę. Świeże zjesz tylko jedno jabłko a suszonych kilka kilo na raz i nawet nie poczujesz :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wazylam wazylam :D

kubek takich ususzonych ma jakies 200-210 kalorii, jem poltora gora dwa kubki. Czasami nawet niecaly kubek. Na dzien. A jak sie nimi napcham - a sa sycace - nic innego nie jem juz bo nie zmieszcze. Narazie pod kontrola, a w koncu - jak wszystko inne sie mi przejedza i jakis czas bdzie spokuj.

Wole to niz normalne chipsy. Za ktorymi zreszta nie przepadam.

kupilam dzis kapuste, bedzie zupa kapusciana :lol2:

jablka jablkami, musze znow slodycze odstawic i chleb. Idzie zima czlowiek znow w tluszcyk bedzie obrastal

 

Emi nie spisz, ukladalas mezowi w komodzie??:D

 

Hemnesa i ja lubilam. I mialam. Brazowego. Tylko jak sie mlody wyprowadzil a nic nie mieli oddalam mu obie komody i oba stoliki. I to byly najbardziej lubiane przezemnie meble z Ikei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jabłek nie obieram, tylko usuwam gniazda nasienne.

 

Szczur mógł być forpocztą, szpiegiem. One tak robią. Wysyłają jednego, najsłabszego osobnika w stadzie, żeby zbadał teren czy bezpiecznie jest, czy jedzenie nie zatrute. Nie zakładają gniazda tam, gdzie taki zdechnie. Kiedyś broniono się przed najazdem szczurów zostawiając martwego. Szczury podobno omijają takie miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałam napisać, to co Pestka. Szczurki są bardzo inteligentne i nowe żarcie spożywa najsłabszy w stadzie. We Wrocławiu, jest ich prawdopodobnie 4 razy więcej niż mieszkańców. Coraz mniej jest dzikich kotów, to szczury i myszy osiedlają się w piwnicach bloków.

 

Pozazdrościłam Wam suszarek na bieliznę. Wiem, że nie mogę kupić, ale mogę pokląć na wilgoć w powietrzu i zapaszek w suszących się ręcznikach :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika może jakąś najtańsza suszarkę??? pewnie za tysiaka już można wyrwać, a za 2 to już wypas będzie :rolleyes: postawisz sobie ją na pralce.

 

zapomniałam jeszcze o jednej śiwątecznej fajnej rzeczy jaką wypatrzyłam.. tzn gówinko takie malutkie. Świeczki zapachowe te w szklaneczce są w szkle mercury - tym lustrzanym z dziurkami, o zapachu jałowca i pomarańczy. szkoda, że złapałam tylko jedną :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, teraz kasy nie mam i na razie będzie ten stan tak trwał. Myślałam o postawieniu suszarki na pralce, tylko w naszej łazience będzie to strasznie głupio wyglądało. Pozostaje wirować na 1200(najwięcej w naszej pralce) i suszarkę rozstawiać koło kominka :sick:

 

Z tą świeczką mnie zaciekawiłaś, na stronie Ikea nie mogę jej znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuuuu no to faktycznie lipa. Na jak długo jesteś uziemiona?

 

Powinnam mieć zoperowany nzdgarstek ale właśnie zawsze jak już się zdecydowałam to najpierw pracę zmieniałam potem ciąża, małe dziecko, jak dziecko podrosło to znów pracy szukałam. Zawsze nie czas, jak mnie kiedyś przymusi to pewnie też w najmniej odpowiednim momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis mam NERWICE

mnie trzepie, od samego rana

 

 

Pestka nie widzialas to prosze

 

 

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0286_zpsquvjnuob.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0287_zpstoeyijbn.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0292_zpspkfjjoyu.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0318_zpszrmt4xdu.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0289_zpsiipn0jq8.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0319_zpsbhpnlc4o.jpg

 

 

z dusza na ramieniu czekalam na Edka. Szurek dzis na bezczelnego wszedzie lazil, caly ten kat gdzie buda i taras pod nia.

 

 

Chipmunk przyszedl

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0315_zps8pp9wyhy.jpg

 

 

sorry za fotki ale mi sie rece trzesly, z nerwow SERIO

 

 

5 minut nie minelo i bylo TAK:

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/1220/backyard/DSC_0316_zpsscytxwxy.jpg

 

 

to male ryze co pod spodem to moj chipmunk!

pier*** zaje**** hu*** fu*** bas*** SZCZUR zaatakowl mojego Edka :bash::bash::bash::bash:

 

 

bluzgalam na czym swiat stoi, na szczescie widzialam to i je rozgonilam, chipmunk uciekl ale nie wiem czy i ile zostal uszkodzony i czy gdzie nie padnie w norce!

ja rozumiem jak natura dziala i ze zwierzaki sie musza jesc nawzajem i zabijac ale mam to gdzies!!!

zaden pierdzielony szczurek nie bedzie mi chipmunkow zabijal!!! :mad::mad::mad::mad::mad::mad:

 

Edek uciekl a ten luj dalej po ogrodku lazi!

 

niestety nie mam lapek na szczury, mam na myszy tylko, trutki nie mam juz bo mialam ale byla na myszy, zreszta myszor ja wciagal a i tak nie zdechl i musialam zlapac w lapke. Szczurza trutka jest mocniejsza naet bym nie ryzykowala bo Edek jeszcze nie spi. Wystawie te dwie mysie i zobaczymy czy co sa, jak nie musze do sklepu po duza lapke.

 

trzymajta kciuki zeby Edkowi nic nie bylo po walce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na marginesie bo zapomnialam wczoraj napisac - COS z tymi szczurami musi byc na rzeczy w tym roku. Moze pogoda upalna im sprzyjala i sie gzily jak popadnie....wczoraj jak pojechalismy po deski przy kasach wystawili trutki na szczury, nie ze na myszy ale na szczury, zawsze staly w dziale ze zwierzecymi.

I ludzie przed nami brali te trutki.

 

 

(ps. M deski dzis rano przykrecil hura!!...malowac je bede na wiosne, wiec teraz mam szachownice kolorow)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lapki postawilam...niestety ze szczurami jest jeden problem.

Myszy sa glupie. Szczury sa inteligentne. Jego nielatwo zlapac a nawet jak sa bardzo podjrzliwe.

 

No wiec po edku ani sladu - pewno lize rany, szczur sie panoszyl i co chwila wylazil.

Po kombinowaniu i nieufnosci w koncu podszedl do lapki, wsadzilam mieso z nasionami.

Niestety, ruszyl ja, lapka klapla i sie zamkla, wywrocila na bok.

Szczur dyla pod taras i jak narazie go nie ma juz 15 minut co jest sukcesem czasowym bo wylazil ciagle.

Moze jest na tyle inteligentny ze doszedl do wniosku ze to na niego lapka i lepiej sie zmyc z tego ogrodka bo uparcie bede chciala go ukatrupic. Nie ma sentymentow. Wcoraj tylko chcialam zamknac drzwi, dzis jak skoczyl na Edka nie ma zmiluj - ubic dziada muszem :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...