Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

Pestko śliczny kredens. Widziałam podobne tam w mojej graciarni.

 

Mania szafeczka bardzo mnie zaskoczyła, po pomalowania dużo zyskała, chociaż nóż w kieszeni się otwiera jak widzę malowane drewno :p u mnie jak coś ma być w kolorze to tylko bejca.

 

My mamy piana ocieplone. Wełna ma pełno wad i do tego nie jest polecana dla alergików - tak jak azbest pyli i podrażnia płuca.

 

czekam od 2 tygodni na stolarza tzn czekam na niego od miesięcy a nawet lat. Miał mi zamontować zabudowę w szatni i spizarce. Od miesięcy szafki czekają w garażu. Też znajomy i kurwicy nim dostaje. A do tego nie jestem pewna czy taniej robi niż ktoś inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no toscie pojechaly po bandzie z tym ocieplaniem...:lol2: zaraz cos napisze na ten temat

 

ale najpierw:

 

 

Chris w polowie drogi stanal na kawe ! i mu samochod nie odpalil juz! wysiadl mu starter :mad::mad::mad::mad:

 

 

M pojechal z kablami po niego zeby ruszyc, raz ruszyc moze a potem juz nie zapali wiec prosto do naszego mechanika pojada.

niech to szlag :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do waty

1. to nie jest wata do ocieplania strychow, to jest typowa scienna a dokladnie wata na sufity. Do lazienki inna idzie. Zapominacie ze ja nie mieszkam w PL a a na drugim koncu i tu sie inaczej robi a i material na 100% jest inny niz w Polsce.

Jasne ze sie topi! ale pianka tez sie stopi, inne cuda jak styropian itp tez sie stopi. W pozarze nawet metal sie topi wiec nie ma ze cos lepsze. jak sie pali to szlus wszystko idzie. Ale nie jest katalizatorem.

Pianke tutaj sie kladzie na strychach i nad garazami jesli jesi jest tam pokuj, w reszcie sie wate kladzie. Styropianu moze 1% ludziow uzywa i to tylko do garazow, nie w domach i nie na domach.

Zapominacie ze mamy domy drewniane i sciany sa puste w srodku. Nie moge dac pianki na sufit bo jestem udupiona potem - z pianka nic sie nie zrobi juz. Zastyga i szlus. Wate zawsze mozna wyciagnac.

Jesli mi fundamenty pekna od srodka i przecieka badz cos - spokojnie rozbieram sciane, wyciagam wate i naprawia sie, z pianka? dziekuje bardzo - tak sie tutaj nie robi.

pozatym konstrukcja jaka tutaj jest nie moze byc szczelna - ogrzewanie jak chodzi bac klimatyzacja - w zimie sie nagrzwa w srodku - tam wlasnie gdzie wata , badz przy klimie robi zimny korzuszek i trzyma ten korzuszek ceplo. Macie domy z cegiel i pustakow - to inaczej dziala. ja betonowe mam tylko fundamenty , reszta puste sciany z izolacja w sordku ktora ma przewiew i szpary, pianka zakleila by doszczetnie.

 

Zrobili kiedys a raczej wymysleli tutaj tzw "szczelne domy". Musialo umrzec 8 osob zeby odzucili ten pomysl - mamy gaz wszedzie, ogrzewanie, kuchenki, woda sie gazem ogrzewa, kominki - po zrobieniu super szczelnego domu ludzie sie zatruli gazem bo byl za szczelny. Nie bylo dojscia powietrza znikad i kaput.

Musicie patrzec na to - tutaj sa inne domy i inaczej ogrzewane :sick:

Emi ale co ma pylic skoro sciany sa zamkniete?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szafka powinna byc jutro skonczona. Jeszcze mi tylko zostala druga warstwa na drzwiczki i pociagnac sreberkiem. Poki co plecy mi siadly. Musialam owinac w folie dwa dywany i przeniesc.

M dalej nie ma, nie wiem co z Chrisem samochodem. Robienie elektryki wiec pod znakiem zapytania .

 

 

niebieski dywan kupilam ten, czyli ten co mi sie bajbardziej podobal. Jak dzwonilam do sklepu kobitka powiedziala ze jest gorgeous...zobaczymy jak przyjdzie.

 

 

1000_1000_1_0_midq_s_20_prog_3133232_main.jpg

 

 

szary przyszedl i lezy spakowany, sprawdzilam tylko czy sie nie pomylili i nie poslali innego :p

 

kupilam jeszcze dwa takie:

 

 

2000_2000_1_0_s_20_prog_3134091_image_2.jpg

 

jeden na prawie 4 metry a drugi na prawie dwa. To sa te same co duze. Te pojda na schody do jaskini . Schody M sam zrobi a ja zabejcuje, ale musze dac cos na nie bo inaczej bedzie twarde ladwanie. Po tych schodach na dol sie schodzi inaczej niz z tych z gory. Nie wiem czemu. Moze dlatego ze sa w korytarzu i sie czlowiek czuje klaustofobicznie? Nie chce zeby M albo dzieci spadaly a na deskach sie latwo poslizgnac. Mam nadzieje ze nie bede musiala na te drugie dawac.

zobaczymy. W kazdym badz razie do jaskini musi byc - mam tam pralnie, juz widze jak sie slizgam w skarpetach z koszem :sick:

Musialam wziasc dwa bo jednego nie ma tak dlugiego zeby na cale schody byl. Trzeba bedzie polaczyc je.

 

To zostalo mi juz malo tych dywanow do kupienia :p

 

 

i granitowy blacik dla M do lazienki. Bedzie pasowal do jego kafalek , bardzo mu sie podobal. Pojechal odebrac nawet nie wiedzial co kupilam, w domu dopiero otworzyl i caly uchachany i zadowolony

 

 

IMG_4681.jpg IMG_4682.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamiętasz jaka rozpierdziuche Tomkowa miała, bo jej wełna okłapła? Z czasem tak się dzieje do tego wilgoć i robi się z wełny klucha. No i jest nieszczelna bardzo.

 

A za szczelnościa o której pisałaś to tak jak u nas w blokach. spółdzielnia walnie styro porządne, Janusz pójdzie sobie okna wymienic, w sklepie go zbajeruja wcisną mu okna 3 szybowe pasywne bo teraz moda jest. A w bloku wentylacja grawitacyjna i nie ma już przepływu powietrza. U mnie dom jest szczelny i cieplutki a powietrze mam krystalicznie czyste bo reku jest nie dość ze porządnie wymienia powietrze to jeszcze je podgrzewa.

 

Dywan bardzo mi się podoba do mnie przy kanapie pasowałby :lol2: Julka jest nadal za mała żeby dywany robić w domu... zaraz byłby upieprzony czekolada :p

 

Ten na schody też bardzo ładny. Pisałam kilka dni temu właśnie do Pestki w sprawie moich schodów. Też się bardzo boję sliskosci, bo też w skarpetkach po domu biegam ewentualnie w szpilkach wysokich :lol2: Może uda mi się coś wykombinować żeby drewno nie było śliskie.

 

Blat w jakim kolorze jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mika - nam tak tez siadl, niestety pod sklepem - ludzi w grom i kazdy chetny nam kopa dac - co z tego - kabli nikt nie mial :sick: my tez :sick:

A zima tez byla. Wyszlismy tylko do sklepu. A potem mi tylek odmarzl zanim ktos z kablami sie znalazl, od tamtej pory kable w kazdym samochodzie mamy. A pod domem to non stop mamy - a M hitlerkiem bo to diesel. czesto mu nie chce odpalic jak bardzo zimno. Stawia wiec duzy w garazu przodem do drzwi zeby podlaczyc.

Niestety u Chrisa nie bateria poszla a starter, nie wiem czy sie tak samo w po polsku nazywa czy inaczej, w kazdym badz razie trzeba nowy wsadzic. Nasz mechanik go wzial i robi.

 

 

Emi - pytaj sie mnie a ja Ciebie - o kolor blatu :p sama nie wiem!! spasowal mi do bezowych kafelek ale co za cholera nie wiem.

 

Emi mowisz ze Tomkowej wata oklapla? no wiec masz juz sama odpowiedz ze macie inna wate :p Tutaj rozwalisz dom co ma 60 lat a wata nadal na bacznosc. A nie zapominaj ze nie macie takiej wilgotnosci jak my. Czli jest inna i lepsza, bo nic jej nie opada sie.:no:

 

no wlasnie u nas szczelnych domow nie moze byc. Wlasnie pisalam ze zrobili i ludzie sie zatruli. Emi ja nie mam przewiewow, nie ma ze gdzies mi wieje, wiem ze to dziwnie brzmi - bo dom nieszczelny. Mam bardzo cieplo w domu. Ciezko to wytlumaczyc. Nie mam dziur na wylot ani podwiewow a jednoczesnie dom nie jest szczelny bo nie moze.

 

co to znaczy "pasywny"...:confused:

na czym to polega? slowo jako slowo znam chociaz nie uzywam ale z domem jak to sie je??

 

o szpilkach se moge zapomniec...kregoslup dzis na bezrobocie poszedl i zastrajkowal :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasywny to taki dom który nie zużywa energii takie perypetum mobile. Idealnie kiedy nie trzeba go ogrzewać, grzeje się tylko ciepłem bytowym ludzi i tym co sprzęty AGD nagrzeja. Dlatego musi być ekstra szczelny i bardzo mocno ocieplony. Ważne są też np zyski słoneczne, patrzy się na strony świata itp.

 

+ cała otoczka eko

 

W praktyce domy pasywne zazwyczaj trzeba trochę ogrzewać bo normy są ustalane dla cieplejszego klimatu. Ogólnie ciężko wybudować taki dom z naszymi fachofcami.... :lol2:

 

Pusia ma chyba dom zbliżony do pasywnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Toronto pokazywali mi biurowiec elektrowni torontońskiej. Gdzieś blisko wieży był. Samo szkło. On podobno już wtedy był zbudowany jako eksperymentalny pasywny. Zero ogrzewania, tylko to co z ciał ludzkich, oświetlenia i komputerów. Ponoć zimą mieli problem z przegrzewaniem i odprowadzeniem tego nadmiaru ciepła.

 

W kredensie jest kilka uszkodzeń: listwa na szczycie nadstawki jest popękana, ale to pokleję; jedna noga ma wyłupany kawałek i jedna toczona noga podpierająca nadstawkę ma wyłupaną 1/4 kuli. I to czeka na snycerza :( Było też do wymiany deskowanie na plecach, ale to już z głowy. Poza tym blat chcę kamienny położyć i tu problem, bo chcę cienki, max 1 cm grubości i takiej powierzchni nie ma. Musieliby zeszlifować, a to wypala mi dziurę w finansach jak mały wulkan. No, i jeszcze zawiasy – stare i bardzo dziwne trochę ciężko chodzą.

Te szybki lustrzane są w zadziwiajaco dobrym stanie. Głównie z ich powodu wybrałam ten egzemplarz i biedny J pojechał po niego aż w okolice Bolesławca pod granicę z Niemcami.

 

Podoba mi się co napisałaś o materiałach do ocieplenia. Bardzo rozsądne podejście.

 

Pusia ma termosik ze styropianu. Fajny, cieplutki, choć nie każdemu te sufity w środku mogą sie podobać. A ja co o nim pomyślę, to przypominam sobie historię z poprzedniego domu moich kuzynów.

Mieli wokół lodówki w kuchni zrobioną izolację z płyt styropianowych. Nawet o tym nie wiedzieli do czasu. Firma kuchnię zmontowała i koniec. W pewnym momencie od czasu do czasu zaczęły się pojawiać w różnych miejscach kuchni kuleczki styro. Nie mieli pojęcia skąd. Trwało to sporo, aż kiedyś...

W kuchni postawili wielki wór plastikowy, bo Ewa postanowiła przetrzebić zasoby pism wnętrzarskich. Siadała przy stole, przeglądała, od razu darła i do wora. Przy okazji w worze znalazło się też trochę kuchennych odpadków. Trwało to 3-4 dni.

Wchodzą rano do kuchni, a tu szelesty i wór lekko się rusza. M Y S Z Y. Krzych zlapał za wór i pędem z domu, a Ewa z szufelką i wiadrem za nim wyłapywała wypadające i dziur na podłogę myszki.

Okazało się, że myszy zrobiły gniazda w styropianie za lodówką. Pocięły go w drobiazgi. Trzeba było pół ciągu zabudowy rozmontować, razem z częścią granitowego blatu.

Do tej pory czasem to rodzinnie wspominamy. Nikt nie odkrył skąd te myszy się tam wzięły. Dom szczelnie zamykany, psy. Zero dziur w ścianach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra był stolarz... wstawił mi te szafki co pół roku były w garażu. To to sama mogłam zrobić. Myślałam że szuflady mi zamontuje. Wziął wymiary dla kolejnych szafek. Blat będzie ostatecznie drewniany- klonowy chyba.

 

Próbuję jakoś ogarnąć teraz ten bajzel, jakoś się zapakować do tego co już mam. Kolejne szafki chyba będą za tydzień.... taaa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to taki dom to jak bunkier :p

 

Emi ciesz sie - nie mialas niespodzianek jak ja ze zguba ! :sick:

 

.........Emi czy zrobilas zdjecie wysprzatanego pokoju przez meza?? powinnas! i powinnas wydrukowac i mu w ramke postawic - ze jak nabalagani sobie porownal :p

 

na dole gdzie bedzie moj salonik mam jedna dluga sciane, tam bedziemy szafy robic a la spizarka. Ciezko powiedziec spozarka, ja zapasow prawie nic nie robie i nie trzymam, wszystko w kuchni mieszcze. Czyli raczej bedzie to moja graciarnia.

 

Pestka - gdzies musiala byc jakas scianka miekka ze wygryzly dziure. Nie wiem jak mysza - moze przegryzc przez ceglowke czy pustak?? bo w gipsowe to sie wbije jak desperatka. Ale ocieplenia badz uszczelniacza z waty szklanej raczej nie ruszy bo byloby po iej, w koncu to szklane wlokna.

 

 

Przesadzilam sliwe dzis. Ledwo zyje. A jeszcze kilka drzew musze :sick: Dzis juz nie dam rady bo plecy na szmelc sie nadaja.

M, Rick i Chris robia na dole. W domu bajzel ze szkoda gadac.

 

Emi mnie zaszlachtuje - zabierac wsie noze i scyzoryki od niej :p szafka cala czarna. Zrobilam ze srebrnym i dupa - nie podobalo sie mi. Ani M. Chociaz M nie ma nic do gadania. Tak ze jest cala czarna jak reszta moich mebli. Juz skonczona ale musze czekac na chlopakow zeby przeniesli.

sie jeszcze poleczki maluja.

 

Pestka - tak, w srodku szafki sa pomalowane. Mialam nie malowac - bo nie zawsze sie maluje, ale zdecydowalam ze pomaluje. Jedynie gdzie nie trzeba to tam gdzie szuflady bo i ciezko.

A Twoj krdensik, jaki kamien myslalas tam wsadzic??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś wycięłam pędy leśnych róż. Lubię je i pasują mi do mojego mini lasku, ale wyrosły potwory, a w środku masa starych pędów. Uszarpałam się bo niektóre grube po 4 cm średnicy i twarde strasznie. Wprawdzie dłonie mam teraz jakbym żyletką pociapała, bo trzeba to było pozbierać pociąć, załadować na taczkę. Ale poszło. Teraz niech się odnowią :)

 

Szkoda, że sreberko nie pasuje :(

 

To jest kredensisko, a nie kredensik. Ja bym się całkiem wygodnie wyspała na blacie :p

Nie wiem jeszcze jaki kamień. Widziałam kiedyś zielony ukraiński granit. Podobał mi się też marmur Rain Forest Green. Pasowałby, gdyby kredes został w naturalnym orzechowym kolorze, ale teraz wolałabym go pomalować na granatowo i wtedy położyłabym jakiś miodowy marmur np. Giallo Silva Oro Scuro.

 

Podoba mi się też wnętrze pomalowane na kontrastowy kolor. Widać dopiero jak drzwiczki otworzysz. Warto wtedy światło w środku zainstalować. Wyobrażasz sobie... otwierasz te lustrzane drzwiczki, a tam ciach po oczach czerwony :)

 

Statyw mam, ale nie lubię, bo robię zdjecia z łapanki jak jestem w ogrodzie. A tak musiałabym go ze sobą nosić.

 

I jeszcze Ci namiącham kuchennie http://www.remodelista.com/posts/kitchen-of-the-week-mapesbury-plain-english-kitchen/

Popatrz co tam leży na ścianach :)

 

Mania ta wełna u Ciebie to coś takiego http://www.archdaily.com/catalog/us/products/1320/fiberglass-ecotouch-pink-99-natural-ingredients-owens-corning?utm_medium=email&utm_source=ArchDaily%20List ?

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do męża do pokoju władowal się dzisiaj stolarz pooglądać gry na konsole... więc miał szczęście że posprzatal... chociaż trochę gratów wyniósł mi do garderoby i tego małego... :/

 

Myszki wchodzą do domu normalnie drzwiami, kilka razy przalapalam stworzonka jak się zakradaly: lol2: U mnie dziur nie ma a myszy w zeszłym roku miałam masę.. :lol2:

 

Za malokalnie mebla zabijać nie będę bo kolor straczkowaty nie jest moim ulubionym i za jaja trzeba powiesić tego kto wcześniej mebel zniszczył bejcujac go na taki kolor.

 

Spizarke muszę mieć porządna. Bo nie znoszę robić zakupów. co kilka miesięcy odwiedzam dany market. Niestety żeby wszystko kupić muszę objechac kilka sklepów- w jednym mają mąkę która kupuje, w innym mój ulubiony cukier a w innym kupuje makaron. Nie wyobrażam sobie np co tydzień robić taki objazd marketów. A tak tylko nabiał i warzywa kupuje w jakies biedrze czy gdzie o mam z głowy.

 

A jak już o zakupach kupiłam sobie boska formę na tarte ceramiczna granatową :wiggle: jeszcze malutkie kokilki sobie dokupie może. Do tego dorwalam słoj szklany w kształcie choinki, mam już na niego milion pomysłów :wiggle: i bomboniere dużą kupiłam. Też ją na święta wykorzystam do dekoracji. Chodzi mi po głowie żeby dokupić sobie te szkielka w innych ksztaltach tylko muszę męża urobić: lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, witryne ktora mialam na poczatku byla w srodku inna. Na zewnatrz byla czarna w srodku za szybami szara.

 

w ogole musz zebrac wsie moje meble i zrobic wklejanke przed i po malowaniu.

 

Kuchnia boska, tez myslalam zeby po calosci duze wsadzic i nadal mysle tylko musze zobaczyc czy maja takiej szerokosci marmur jako plytki. ja niestety masz szafki. Z calych kawakow odpada - majatek to kosztuje :sick:

 

Wata tak, takie cos, tyle ze ta co pokazalas nadaje sie pod dach tez, nasza jest tylko na scianki dzialowe i sufit. Ale wyglada tak samo i z tego samego.

 

 

zawzielam sie wczoraj i przesadzilam jeszcze dwa drzewa - morwe - na miejsce gdzie bl kulkowy bez co rosl za blisko tarasu (nie ja sadzilam juz byl) co go scielam a na miejsce morwy posadzilam czeresnie. Mialam ja dac Zgubie ale zostawilismy. Mala choineczke tez przesadzilam. No i braklo ziemi, musialam jechac dzis dokupic i materialu zeby kamieniami zasypac sliwe. Morwa i czeresnia narazie dostanie tylko wysypke na zime a na wiosne bede myslec co robic tam dalej.

 

dzis mam zamiar przesadzic jodle, przesunac honey loctusa i trzy iglaki. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Wszystko mnie boki od kopania i ciagniecia bo sama robilam M tylko na koniec przychodzil zeby przeniesc mi.

 

Chris pojechal dzis juz do domu, jeszcze cos rano tam robil, Rick wrocil i wierca dziure w ceglowce na wiatrak z lazienki. Czuje sie jak u dentysty takie borowanie :sick:

 

 

Emi to nawet nie byl sraczkowaty, to byl kolor z lat 70-80 :sick: Przynajmniej wtedy taka moda byla, to producent tak pomalowal.

 

nie pisz co tylko pokaz co kupila :p

 

i co to sa "kokilki".........:confused::confused::confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...