pestka56 12.02.2017 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2017 U mnie z kuchni do garażu blisko. A nie mam spiżarki, to wymyśliła, że skoro już drugi samochód nam niepotrzebny, to pół garażu odetniemy. Ścianki się postawi bliska część zostanie spiżarką, a ta od bramy będzie dostępna tylko z zewnątrz i tam będzie warsztacik do drobnych prac domowych i ogrodnicze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 12.02.2017 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2017 No u Julki na komunii właśnie 21 osób będzie.... plus 2 bobasy, które za rok czy 2 zasiądą przy stole po ludzku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.02.2017 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Emi a masz tyle krzesel??? ale nas zawialo, M dzis mial sniegu po pas jak odsniezal zeby wyjechac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 13.02.2017 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Krzeseł mam tyle tylko stół muszę dorobić 3 metrowy. Pogadam ze stolarzem moim jak tanio zrobić- płyta meblowa plus nogi z ikea po 20 zł. Coś wykombinujemy. Tyko zastawy nie mam nic a nic, tylko deserowa. Gopax skasowala swojego posta wiec mój post o komunii jest z dupy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.02.2017 13:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 skasowala?? a co bylo?? i dlaczego do dupy? a daleko masz do Ikei? czy tam talerze nie sa najtansze? nie wiem jak z cenami u Was w sklepie, ale na raz to szkoda wydawac kroci a maja ladne biale. no i mialam napisac ale zapomnialam wczoraj - ze masz racje z tym myciem sztuccow , wywalic koszyk i wsadzic je na ta gorna szufladke. W koncu po to jest. Wiecej miejsca na dole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.02.2017 13:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 w ikei tez maja blaty, porownaj ceny ze stolarzem, ale pewno u stolarza taniej wyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 13.02.2017 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Plyta mdf 5 metrów 30 zł kosztuje więc chyba tanio sie zrobi. Zastawe chce ładna kupić w końcu. Za rok będzie rocznica. Pewnie niedługo czeka mnie robienie wigilii itp. Okazji będzie sporo żeby ją wykorzystać. Gopax pisała, że też ma kilka kompletów na codzień. A na święta potrzebuje 21 sztuk, i pewnie więcej bo się rozmnażają ludzie. To tak w skrócie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.02.2017 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 udalo sie, z Pinrestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.02.2017 14:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 aa no to tak, jak masz wiecej okazji na zas to pewno. to ja nie wiem po co wymazala, Gosik no po co to masz jeszcze ile, 3 miesiace do komuni? a co z lazienka? wyrobisz sie? bedziesz robic czy nie teraz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 13.02.2017 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 No musze zrobić łazienkę koniecznie. Dużo roboty tam nie ma. Z pestka mamy pomysł na lustro i może kucia kabelków dużo nie będzie. No i boazeria, mam kilka opcji. Zobaczymy czy się z nią wyrobię. Czy czekać na maszynę cnc. Może więc otynkuje ściany, pomaluje i założę listwy. Albo zrobię ja metoda chalupnicza. No i sprzęty zamontować to już chwila.Komunia jest na samym końcu maja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.02.2017 14:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 to jakie to lustro bedzie? gdzie te wizualki, pokaz coscie wymyslily Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 13.02.2017 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Nie ma wizualek bo nie mam kompa. jutro posprzątam w łazience i wykleje taśma na ścianie. Lustro będzie kwadratowe lub trochę prostokątne i lampy po bokach. Ale muszę to zobaczyć na żywo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 13.02.2017 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Nie wymazałam:( chciałam dopisać coś o lodówce, bo w czasie mojego pisania temat sie zmienił z zastawy na lodówki:) i całość szlag trafił, bo pisałam na komórce i chyba coś nie tak zrobiłam... wkurzyłam się, a nie miałam czasu żeby drugi raz napisać... Emi dość dokładnie streściła co napisałam... tzn. że na co dzień mam kilku kompletów, chociaż nie wszystkie są kompletne, bo coś się potłukło, a coś innego dostało nogi i nie wiadomo gdzie jest ... najgorzej jest z łyżeczkami, które po prostu "parują" i już 3 komplety sztućców mam z pojedynczymi łyżeczkami, więc ostatnio dokupiłam same łyżeczki 18 szt - zobaczymy na jak długo starczą a komplet gościnny u mnie obecnie dla najbliższej rodziny (teściowie i rodzeństwo z obu stron z rodzinami) liczy 21 sztuk, chociaż temat rozwojowy, bo w maju mój drugi brat zostanie też dziadkiem, a we wrześniu siostra mojego męża będzie babcią... co prawda w takim gronie spotykamy się 2-3 razy w roku ale trzeba byc przygotowanym... W ubiegłym roku na Komunii Kuby miałam 31 gości, ale zastawy nie dokupowałam, wypożyczyłam z mojej szkoły:), 4 lata temu na Julki Komunię wypożyczałam wszystko łącznie ze stołami, krzesłami i obrusami z Remizy Strażackiej ( tam mają wszystko, bo robią wesela na 160 osób). No i to co chciałam dopisać... że te duże lodówki fajnie wyglądają, ale zajmują sporo miejsca i czy zawsze są wykorzystane? Ja mieszkam na wsi ale mam kilka sklepów pod nosem (w tym Biedronkę i Dino) i nie muszę robić wielkich zapasów i na co dzień w zupełności starcza mi zwykła lodówko-zamrażarka, a mam ten "luksus" czyli spiżarkę obok kuchni i tam mam drugą (starą) lodówkę, którą włączam na święta i większe imprezy gdy szykuje się więcej jedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.02.2017 16:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 No wlasnie Gosik, masz to samo co ja ze sztuccami co maja "nogi":lol2: to samo mam ze szklankami ktore sie notorycznie bija wiec od lat juz kupuje typowe barowe bo maja najgrubsze szklo i jak sie zbija to dokupuje po kilka sztuk, albo w Ikei albo w byle jakim sklepie bo sa takie same. Gosik lodowki sa super duze i super ladnie to wyglada, to trzeba im przyznac. Czy sie sprawdzaja? nie sa glebokie ale na szerokosc blatu jak u Ciebie wiec sie sprawdzaja. Tutaj to sie sprawdza bo tutaj nikt na biezaco zakupw nie robi, nie mamy jak Wy sklepow na kazdym rogu. ja do najblizszego spozywczego mam 1 km - tam owszem kupie swierze pieczywo ale wedliny nie - zapakowana, vacuum, znaczy prozniowa. Jest to wielki sklep gdzie trzeba wykupic czlonkostwo i wszystko w wielkich paczkach sie kupuje, wiec jak np kupie worek bulek musze zamrozic bo nie zjemy, czy 3-4 chleby zapakowane, swieze bo piekarnie maja na miejscu, tyle chociaz. Nastepny sklpe spozywczy mam 4 km, tez wedliny na plasterki nie kupie tej co lubimy, jest typowa nasza tutaj czyli kupa soli i kupa maggi w niej Wiec trzeba jechac do polskiego sklepu. U mnie na wsi sa dwa, male pipki. Do jednego nie jezdzimy bo na drugim koncu miasta 15 km, jezdzimy do tego kolo nas 5km, ale znow problem - towar przywoza jej tylko raz w tygodniu w czwartki. Wtedy swieze. Wiec zeby miec na dluzej musze na tydzien kupic. Po paru dniach tam jedziesz - sklep swieci pustakmi, chelba zero (polskiego) i zostaja jej same wyschniete stare szczatki wedlin, w Tor bylo lepiej bo polskich sklepow jak wszow , ae mimo tego i tak sie jechalo 1x na tydzien. czasu nie ma. praca czasem do polnocy albo do zmierzchu nikomu sie nie chce jezdzic jeszcze po sklepach. Wiec zakupy sie robi raz na tydzien. Dlatego lodowki spelniaja sie takie duze. tez mialam dwie lodowki, druga wlaczalam jak swieta byly i w mojej glebokiej sie nie miescilam ale koniec koncow sie jej pozbylam. Emi masz jakiegos compa na oku juz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 13.02.2017 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Małe łyżeczki najczęściej wrzucane są z kubkami po jogurtach. Dwie lodówki są świetne podczas świat czy dużych imprez, w jednej ciasto w drugiej mięsa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 13.02.2017 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Taaa mąż coś dzisiaj szukał, jakiegoś znalazł, zobaczymy co facet z niego złoży. Ja tez raz w tygodniu na zakupy. Do Biedry 6 km. Wsiowy sklepik kompletnie bez użyteczny, nic jadalnego nie mają. Suche produkty kupuje raz na kilka miesięcy, trzeba kilka marketów odwidziec żeby skompletować wszystko... Lodówka moja przejdzie test bojowy przy komuni na szczęście mogę pol zamrażalnika na lodówkę zamienić więc może się pomieszcze. Tylko Julki urodziny muszę o tydzień przesunąć, bo są w tydzień po komunii, a ja muszę lody w tysiącu smakach wyprodukować i je w zamrażalniku upchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 13.02.2017 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 O, jaki ładny pinrest Lodówki super sa takie wielkie, ja tylko pomarzyc moge, bo nigdzie nie zmieszcze, w spizarce tylko małą zamrazarke upchnełam, ale u mnie lodówka wiecznie pustkami swieci, nie umiem na zapas wielkich zakupów robic, takie suche to jeszcze ale co do lodówki idzie to zawsze ma krótki termin i nie wiem czy zjedza czy wywale, bo szybko im sie coś przejada i potem lezy i lezy az sie termin konczy. Ha majonez kielecki widac obok torta, mój ulubiony, innego nie kupuje ciekawa jestem w jakiej jest cenie u was? Ale chleb z Pl przywożą??? u mnie w miescinie, jest siec sklepów Społem, w jednym najwiekszym maja piekarnie i masarnie, pieką najlepszy chleb w miescie, jak nie ma chleba w jednym z tych mniejszych które sa blizej mnie to jade do tego najwiekszego 5km, chocby po sam chleb:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.02.2017 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Dół mnie dopadł kosmiczny Nie lubię dziś ludzi. Pisałam, że o klienta walczę. Udało się, a dzisiaj maila dostałam, że mam podać cenę za to co zrobiłam dotąd i nawey nie napisali, że dziękują. Nie odbierają moich telefonów. Nic mi się nie chce Co się do czegoś przymierzę, kawał serca, pracy, nieprzespanych nocy wpakuję, to się sypie. A to jeszcze tak, że w piątek rozmawiałam i tylko drobne uwagi mieli, było tiu, tiu, itu i wspaniale, achy i ochy. SZLAG Teraz poprosiłam J, żeby mi ściągnął następny sezon Lilyhammer i kolejny odcinek Czarnych żagli. Naoglądam się, to mi złość na świat przejdzie. Emi, przysiądę do łązienki jutro. U mnie też wiocha, ale mam 4-5 km do mojego miasteczka, a tam Biedronki 2, Tesco i Lidl, Pepco, Mila + kilka mniejszych marketów. We wsi mam 3 sklepiki na awaryjne sytuacje, a jak w porę pomyślę, to w jednym z tych sklepików mogę zamówić co chcę i wszystko na następny dzień mam do odbioru. Na dodatek jak zapomnę pieniędzy, to pani w zeszycik wpisuje. Wyobrażacie sobie ? Mnie zatkało, jak kiedyś zabrakło mi pieniędzy, a pani wyciągnęła zeszycik. Nas jest tylko dwoje, ale gdyby mi się mieściła w kuchni to mogłabym mieć TĘ lub TĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 13.02.2017 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Kilka lat temu, gdy jeszcze we wsi nie było Biedronki i Dino i na większe zakupy jeździło się do miasta, to wtedy rzeczywiście czasami ciasno się robiło w lodówce, ale na szczęście te czasy już minęły:) do DINO mam jakieś 100m, do BIEDRONKI trochę dalej - 600m, po drodze z pracy mam jeszcze 2 dość duże prywatne sklepy gdzie mają zawsze święzy i dobry chleb, mięso i wędliny, więc chleb kupuję co drugi dzień, wędliny na plasterki, bo nigdy nie wiadomo, czy akurat dzisiaj będą mieli ochotę na kanapkę z wędliną, mięso też zwykle na bieżąco, tylko czasami coś wrzucę do zamrażarki (chyba, że dostanę od braciszka kawałek świnki, to wtedy zamrażarka pełna), więc w lodówce jest nabiał (mleko, ser i jogurty muszą być zawsze) i światło jak u Vesi;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.02.2017 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Pestka skad ja to znam albo sie przywala o cos co nie ma sensu i uwazaja ze "customer is always right" nawet jak nie jest, jest tylko debilem bo sie nie zna , albo szuka dziury w calym, albo ciezko kase wyrwac. Ja w zeszlym tygodniu walczylam o swoja kase za Grudzien, nie wyrwalam calej Z lachy mi ochlapa zucil myslalam ze wyjde z siebie, przez to wlasnie zapomnialam o malych urodzinach Vesi polskie sklepy w Toronto to sa super , wielkie jak wasze , najwiekszy jest Starsky. 3 gosci otworzylo, juz pisalam kiedys...jak tylko otworzyli i zaczeli krocie zbijac - bo nie tylko Polacy tam chodza - kazdy z nich zostawil zone i wymienil na mlodszy model ale tu guzik. Bida z nedza. nawet nie zauwazylam ze ma tam majonez. Musiala byc w polskim sklepie. Cena rozna za rozny, od 2.99 do 6 $ , taki najtanszy i niedobry jak fix za 1.99$ to wole canadyjski zjesc. Chleb nie jest z Polski, ani wedlina. I piekarnie i wedliniarskie , Polacy robia na polskich przepisach. Canadyjski chleb jak hamerykanski - podstawa to toastowy ktorego nie znosze chyba ze najdzie mnie nutella. No i w jajku obsmazanego go wole od polskiego. Teraz sie od roku zajadam polskim jakims orkiszowym chlebem. malutki taki na 800 gramow - 3.99$ Normalny polski 2.19 ale duzy. A jeszcze pare lat temu byly za .99 centow Jak bede w Starskym pstrykne zdjecie zobaczycie. W Polsce fajnie, jak lece to pare domow wyzej mam 2 sklepy w domu otworzone, zawsze swierze maja wszystko, w "kapciach" rano latalam jak cos mi sie zachcialo. A tu trzeba sie kurna ubrac, obuc, prawie ze oko umalowac bo cala wyprawa Kupuje swiezy chleb i mroze. U mnie na wsi ten maly polski do 5 po poludniu otwarty to moga nasprzedawac - wszyscy w pracy. W Tor sa pootwierane do 8-9. W swieta do polnocy. Pestka fajne lodowy, tylko tak patrzylam jakies bardzo plytkie na drzwiach? porownalam do tego elektroluxa co pokazalam. Ta firma LIBER cos tam nie widzialam jej . nie tutaj. pomalowalam dzis ramke z okapu. Reszty nie moge bo cos M rano mowil ze musi dociagnac srubami. dzwonilam do sklepu ze zmywarka, powiedzial mi zebym nie zmieniala zmywarki bo zejde nizej modelem mimo ze numer taki prawie sam, powiedzial ze mam wersje LUX , a tamta nie jest LUX. Cena ta sama wiec nic mi tam nie wciskal. Kabla nie mial, musialam u Boscha zamowic zeby na wtyczke bylo a nie na stale - dopiero co zmienialismy nasza ze stalego na wtyke zebym miala gdzie swiatelka podlaczyc za witrynka. Cikawostka....az sie zdziwilam i mi kopara opadla, bo zawsze u nas drozej a w US drozej - u mnie ten kabel 15$ moich, u nich 35$ ich dularow, hmm...ciekawe. Tymbardziej ze nasze Bosche wiekszosc agd jest w US robiona, nie w Niemczech. Ze zmywarek tylko 18 eee 45cm tam nie robia. i przyszla moja naklejka drewniana ide zaraz kombinowac w witrynie, zobaczymy czy mi sie spodoba....Krzyzaki do niej dzis juz poslal. wiecie co zrobilam? zostawilam okno otwarte u mnie w sypialni po nocy wczoraj. I na dole siedzialam caly dzien, ie poszlam na gore ani razu. Za oknam mielismy straszna zadyme, byl snowsquall, podobne do blizzardu snieznego. Wiec wialo jak glupie , nawiewalo sniegiem - temu przed domem po pas mielismy. No ale...nie poszlam na gore, zapomnalam o oknie. Na gorze w polowie schodow juz czuje wypisdow taki ze hej jak szlam spac, wchodze do sypialni a tam co??? KUPA SNIEGU na podlodze! w tej wykladzinie!!! a okno cale nie dosc ze osniezone, ale oblodzone, razem z shutters. Palce mi zdretwialy od wywalania i skrobania a i tak nie odeszlo wszystko i okno sie nie zamklo , byla centymetrowa szpara cala noc. Bo moj madry M jak nakladal na samochod nakleje to wzial moja suszarke - w lecie - do dzis nie wrocila do domu, a teraz z tym bajzlem i stara kuchnia rozwalona w zyciu suszarki nie znajde Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.