Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Emi edisonki nadaja sie tylko jako dodatkowe dekoracyjne oświetlenie, chyba ze lubisz takie słabe i żólte światło.

Tez szukałam ładnej żarówki do kuchennel lampy, ostatecznie kupiłam mocna zarówke ledową, bo żólte oswietlenie strasznie męczy oczy.

Dla mnie najlepsza opcja to minimum 1200lm i 4000 K - jeszcze takiej nie znalazłam :roll:

 

barwy-swiatła.jpg tabela-skutecznosc-swietlna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesi, i nie znajdziesz póki co, choć są firmy, ktore obiecują, że już za chwilę bedą ledy 1800 lumenów dostępne, ale to raczej w swerze marzeń. Problemem jest nagrzewanie się ledów. One muszą mieć chłodzenie, a przy takiej sile światła to nie da się zminimalizować.

 

Tzw. temperatura barwy światła jest liczona w stopniach Kelvina. Na to najbardziej reaguje wzrok czlowieka.

Jest to obiektywna miara wrażenia barwy obserwowanego źródła światła, czyli odcienia bieli. Odniesieniem jest, z grubsza rzecz biorąc, to co wysyła ciało idealnie czarne.

No, i mamy opisane swiatło, co dla nas sprowadza się do tego czy jest ono zimne, czy ciepłe, mocniejsze, czy słabsze. Barwy zimne, czyli te z przewagą koloru niebieskiego, które odczytujemy jako światło białe, są postrzegane jako silniejsze od tych równorzędnej mocy tyle, że idących w cieple kolory – z przewagą żółtego, czerwonego.

 

Dla ciekawostki:

 

  • 2 000 K – barwa światła świecy
  • 2 800 K – barwa bardzo ciepłobiała, żarówkowa
  • 3 000 K – wschód i zachód słońca
  • 3 200 K – barwa światła żarowego (np. lampy fotograficzne w studio)
  • 3 300 K - 4000K – barwa biała neutralna
  • 4 000 K – barwa biała
  • 5 000 K – barwa chłodnobiała
  • 5 500–6 500 K – barwa dzienna, zimna
  • 10 000–15 000 K – barwa czystego niebieskiego nieba
  • 28 000–30 000 K – barwa błyskawicy

 

W przypadku lamp LED najważniejsza nie jest moc mierzona w watach (W), lecz wartość strumienia świetlnego podawana w lumenach (lm), która wskazuje ilość światła emitowanego przez LED. Im więcej lumenów, tym więcej światła wytwarza dana lampa. Natomiast stopnie Kelvina informują jak odbieramy kolor tego światła. Ciekawe jest takie porównanie. Jak te lumeny i Kelviny mają się do skuteczności swietlnej zarówek?

 

LUMEN=WAT=KELVIN.jpg

KOLEJNO w niemieckim podpisie:

błękitne niebo - niebo zachmurzone - południowe słońce - oświetlenie robocze - halogen - żarówka - świeca

Jeśli nie widać dokładnie to KLI prawym klawiszem na rysunek i „pokaż obraz” (view image), to się wyswietli na cały ekran.

Tabela ze strony AEG http://www.brilliant-ag.de/2/service/good-to-know/lumen-and-kelvin/

 

 

Zauważyłyście, że wysokiej mocy żarówek ledowych w handlu nie ma? Max to równoważnik 60 W. :)

 

Znalazłam kilka tabel z porównaniami. Są podane porównania lumenów do watów różnych żarówek. To też ciekawe, bo my tu sobie gawędzimy o tysiącach lumenów, a to co oferują żarówki wygląda ciut inaczej.

informacje-z-opakowania.jpg

http://www.osram.pl/osram_pl/dla-prasy/komunikaty-prasowe/_general_interest_press/2014/kelwiny,-lumeny,-moc,-a-moze-trwalosc-jak-czytac-etykiety-i-na-co-zwracac-uwage-przy-zakupie-lamp-led-/index.jsp

 

 

lumen britnes scale.jpg

http://www.lightinghomes.net/gallery/lumen-brightness-scale.html

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emi edisonki nadaja sie tylko jako dodatkowe dekoracyjne oświetlenie, chyba ze lubisz takie słabe i żólte światło.

Tez szukałam ładnej żarówki do kuchennel lampy, ostatecznie kupiłam mocna zarówke ledową, bo żólte oswietlenie strasznie męczy oczy.

Dla mnie najlepsza opcja to minimum 1200lm i 4000 K - jeszcze takiej nie znalazłam :roll:

 

[ATTACH=CONFIG]384522[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]384523[/ATTACH]

 

mam takie na sprzedaż, kupilam za duzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzę właśnie z ikei. mają śliczne edisonki - zwykle, kule gigant, takie dłuuugue cienkie cudne i świecznikowe. najmocniejsze 600 lumenów. ale 30 zeta. za 35 zeta w necie mam edisonek 950 lumenów.

ciekawe czy są już na stronie Ikei. są chyba w 2 wersjach - klasycznej i żółte szkło.

 

patrzyłam blaty - carrara blat z obleśny brzegiem, czarny marmur - brzeg cudo :wtf:

 

Mania oglądam szafki pod zlew. może zmienić sobie na syfon z ikea? one są mniejsze i takie sprytne.

 

kupiłam sobie kosze na śmieci - są większe niż moje blum. i tą śmieszna szufladkę na gąbki pod zlew :)

i tkaninę na zagłówek dla Julki, będę tapicerowac :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też takie mam, :) ale są paskudne. Philips 75 W – za nic nie użyłabym w salonie.

Te, które tam mam teraz są z wyglądu jak żarowe, ale w bulwce jest led. I zdrowo dają po oczach, choć są słabsze od tych Philipsów.

 

Mam też takie bulwy ze ściemniaczem 12,5 cm średnicy Philipsa. Ściemnia się płynnie. Nie każdy led to ma.

P1010008.jpg P1010005.jpg P1010004.jpg

 

To zrobiłam na maksymalnym ściemnieniu, ale błysnęłam lampą, żeby było widać co ma w środku.

P1010003.jpg

 

Sorry, że zakurzona, ale diablo wysoko i nie mogę się tam dostać bez super drabiny, a ona pojechała do kuzynów i coś nie wraca :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu sobie chwilkę pogadałyśmy, jak Ciebie wywiało. Już miałam sprawdzać czy jaka katastrofa pogodowa Ciebie nie przygniotła.

Tydzień Cię nie było, bez opowiedzenia się, że znikasz i jeszcze z pretensjami wracasz :bash: Ja haruję i czekam powiesz coś ciekawego, to odetchnę? A tu nic :(

 

Opowiadaj, gdzie Cię poniosło? Dom sprzedałaś i nowy już masz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ide zaraz spac ;) spalam 1.5hr, o 7 wypad z domu zalatwiac sprawy, mialam nerwowke jak diabli, zaczelo mnie lamac...

ale po kolei.

jak niewiadomo o co chodzi to wiadomo ze chodzi o KASE :cool:

se zniklam bo cos wypadlo bez ostrzezenia i mnie nie bylo. A potem sie kolomyja zaczela :eek:

A dokladnie u nas na osiedlu i - Pestka - bylas bliska domyslow ale nie do konca. Myslelismy dom sprzedac i wracac do miasta, ale jak pisze - kolomyja sie zaczela na osiedlu. Ceny tak poszly w ciagu jednego dnia ze nam szczeny opadly. I tylko na naszym osiedlu, reszta miasta zostala jak jest, jak to mowia - LOCATION, LOCATION, LOCATION...wiec ja za telefon i do mojego brokera - co by tu wykombinowac zeby placic jeszcze mniej, znaczy - szukaj innego banku. Pisalam Wam ze u nas sie hipoteke odnawia co pare lat (lub co kilka miesiecy zalezy na ile dzadza badz na ile sie wezmie). Odnawialam na jesieni i wzielam na rok,bo myslelismy ze sprzedamy. A jak sie przerywa to sie placi kare. Chcialam w razie czego uniknac wiekszej kary jakbym no brala na 3 czy 5 lat.

Wiec od poniedzialku zaczela sie zadyma z szukaniem. Znaczy nie ja a on. Z praca bylo ciezkawo przez zime wiec zarobki inne poakzalo i balam sie ze nici z tego i bede czekac do jesieni z odnowa lub sprzedaniem. No bo jak ceny zwariowaly na osiedlu to ani myslalam sprzedawac - siedze juz nie na zlotym jajku ale na zlotym wysadzanym jajku :rolleyes: Zabezpieczenie na starosc, jakby nie bylo. Wiekszy dom? jasne ze bym chciala. Ale nas jest tylko dwoje plus Manius, no i Edek pod murem , na co mi wiekszy? Nie bede sie zucac na wiekszy tylko po to zeby wielka polac ogrodka miec. Przyzwyczailam sie tu i jest OK.

Nerwowka byla, wczoraj juz wiedzialam ze odnowe mam w innym banku, ze dostalam na nizszy procent i na 3 lata wzielam. Ale mimo to spac nie moglam no i spalam temu 1.5hr ;) Rano pojechalismy podpisac papiery a po weekendzie zacznie sie taniec z adwokatem - jak pametacie tutaj takie sprawy sa u adwokata zajmujacego sie tylko sprzedaza domow i odnowami a nie notariusz.

Co prawda zaplace kare bo przerywam przed uplywem roku ale sie mi oplaca. Wiadomo, mniejszy procent, mniejsze oplaty.

Tak wiec zostajemy :)

to byla decyzja ciezka a ze mialam nerwice przez to wiec omijalam compa i tylko siedzialam w kacie i "gryzlam pazury".

Swoja droga moj broker ma dobre nazwisko - Price. Czyli cena :rolleyes: no to znalazl dobra cene :wiggle:

 

to wiecie...teraz juz moge z cala pewnoscia myslec o zmianie blatow, nowej podlodze, schodach i calej reszcie. jakbym sprzedawala juz bym tego nie robila.

no i temu mnie nie bylo.

 

Mika, niestety mam nadal snieg, dzis pada freezing rain, oblodzone wszystko, M mnie musial za reke prowadzic zebym orla nie wywinela bo szklanka ze hej. Drzewa oblodzone, trawa lodowisko :cool: Mimo to nadal wszystko zmrozone. Wczoraj wyszperalam sznurek i chcialam zaznaczyc gdzie i jaka duza fontanna bedzie - nie moglam wbic patyka - ani w trawnik ani w ziemie - zamarzniete. Snieg mi lezy tam gdzie wiecej cienia.

A Wy kurna sie cieszycie z kazdej roslinki co wylazi...u mnie daleka droga :cool: jak zwykle. Nic nowego :bash: W niedziele znow freezing rain :bash:

 

Dzieci nie przyjechaly, szuflada nadal pelna ziemniakow. Moze zrobie placki ziemniaczane.

ja pierdziu ale mnie lamie, zaraz ide do wyra...chociaz z godzinke. Wrocilismy i M pojechal do pracy

 

z jeszcze dobrych wiadomosci - zaraz cos wkleje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poniedzialek z samego rano urodzilo sie pierwsze malenstwo, we wtorek rano drugie :rolleyes: W poniedzialek tatus odebral bo akurat on wysiadywal

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/cfc/a5cf3ef4286ebb21ba3a595de14ec7f149b3ef84778925b04449253e97393df8_zpsv8e8ocpq.jpeg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/cfc/588366dba81aac81f91019147dada1fc09ea5981a0ee0e9022142e0594b1c6fd_zpsyjdob8rp.jpeg

 

 

na drugim gniezdzie jeszcze inna para dalej siedzi, pozniej zlozyly.

 

przy okazji pokaze Wam Sowe w donicy, na balkonie, juz ktorys rok z kolei sklada jaja. babka ma super widok.

 

 

a we wtorek tez ale w poludnie............

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/cfc/DSC_0444_zpsdezip4rl.jpg

 

 

http://i835.photobucket.com/albums/zz275/szlachtowska39/cfc/DSC_0421_zpsj18lxg5f.jpg

 

 

tadaaaaaaammmm !!! WYLAZLEM :wiggle:

snieg lezy, lod lezy, taras jak widac uswioniony i nie da sie narazie ani nic zrobic ani umyc, ale malenstwo wylazlo. Nie wiem co robil ze se futerko zdarl na nosie.

No jak go zobaczylam to dyla do szopki po jego miseczke - polecial za mna !!! :rolleyes: a potem mu wystawilam donice z tujkami bo lubial w nich siedziec - odrazu wskoczyl, skubaniec. Tylko Edzio w nich siedzial.

Wczoraj sie wygrzewal w sloncu caly dzien na tarasie pod szopka.

No i to by byo na tyle jesli chodzi o wiosne . Calkiem niezle - pierwszy dzien wiosny byl w poniedzialek a on wylazl we wtorek. Dzis go jeszcze nie widzialam, nie wiem czy wyjdzie skoro lod z nieba plynie.

Juz zdazyl nabrac, wyniesc a nawet zakopac mi na samym srodku trawnika.

cholera jedna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...