Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

My mamy taki prostokątny stelażowy, ale nie rozłożyliśmy :( I w ogóle zaczęłam się zastanawiać, czy cisnąć J z realizacją pomysłu na zrobienie obudowy do niego z możliwością zakrywania. Wkurza mnie to rozkladanie, a jeszcze bardziej składanie. Jak takie lata mają być, to dam sobie spokój. Bo po co? My jesteśmy w domu na okrągło. Chyba, że jedziemy do klienta, albo na przyjemności. I, co... ani razu w tym roku nie było tak, że miałam ochotę wytargać ten basen i plusnąć. A w zeszłym roku moczyliśmy się ze 3 razy wszystkiego. Skórka za wyprawkę :(

 

 

TAR, u Mani taras przylega do domu i jest wyżej nad ogrodem o kilka stopni, bo oni mają przyziemie-podpiwniczenie tylko do połowy wkopane w grunt. Gazebo to wolnostojąca lekka altana z podłogą i jest na poziomie trawnika na dłuższym boku ogrodzenia między tarasem a ogrodzeniem naprzeciw tarasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek w ciurkadelku - niestety - jak wszedzie indziej tak samo sie zielona woda zrobi i tak samo ciurkadelko obrasta glonami :yes:

Nie ma bata, gdzie woda tam glony, gdzie cien i mokrwo mech, gdzie trawa tam chwasty. Ale uzywajac odpowiednich preparatow zabije sie wszystko.

Ubilam chwasty dwa lata temu nie mam ani jednego - u sasiadow wysypy. Dam i rade z woda w bajorku.

W ciurkadelkach jest malo wody do nalania, zeby sie glony nie robily wlewac najlepiej trzeba wode destylowana. Niestety do takich objetosci jak mam ja czy TAR to kupa kasy takiej wody wlac. Juz liczylam i za glowe sie zlapalam ile butli i jaki koszt a woda paruje i trzeba dolewac. Ale do malych spokojnie.

 

Basen za rok powiedzialam M bo z planami roznie bywa i sie moga zienic wiec Mika - nie ma co gratulowac :no: moze mi sie odwidzi. Sek w tym ze jak dom kupowalam nie dalam na liscie "basen" a szkoda, bo wtedy by mi znalezli z basenem w ziemi. I z glowy by bylo tylko dwa razy faceta wolalo na otwarcie i zamkniecie a potem by sie samemu robilo. Zeby teraz taki wstawic potrzebne pozwolenie i one juz nie kilka tysiecy a kilkanascie startuja i w gore do kilkudziesieciu wiec odpada.

Ten co postawic chcemy jak juz sie postawi to sie go nie rozklada. Stoi na amen. Chyba ze sie chce go zlikwidowac. W lecie jest przykryty solarnym "kocykiem" na liscie, na deszcz, trzyma cieplo i nagrzewa a na zime zakrywa tak jak normalny.

 

TAR jak leze to na lezaku, ja znow nie lubie lezec prosto na trawie - chyba ze jest to "dzika laka". Imprez nie robimy na trawie bo od tego mamy dwa tarasy i nie lubie zdeptanej trawy. Kawalek bym napewno zostawila dla psa, chpciaz Manius uzywa trawe tylko do jednego - w upaly chlodzi sobie jakja na niej :cool: A tak to go nie interesuje - za potrzeba lata w rabaty robic nr.2 a nr.1 czyli siku - leje na co popadnie czyli murki, donice, rabaty.

 

Tarasow mam w sumie 3. Jak pisze Pestka jeden przy domu na nim jest pergola i jest wysoko, gdybym miala nisko jak inne domy nie byloby go - wole tarasy kamienne. Na drugim stoi gazebo bo straszny spadek, z przody tarasu z 15cm a z tylu pol metra taki spadek. Gazebo moje nie moze stac sobie w trawie bo jest bardzo ciezkie ma metalowy dach, jest przykrecone do podlogi inaczej juz by dawno pofrunelo. Trzeci taras jest pod szopka. Przez to ze sa drewniane (na betonowych slupach specjalnych) mozna w kazdej chwili rozebrac. Gdybym wylewki zrobila to dentka.

Szkoda ze M nie wyparowal z tym basenem wczesniej, fontanne by sie gdzie indziej zrobilo a basen w tym kacie co ona teraz, wejscie prosto z tarasu gornego by bylo :cool: teraz za pozno. Chodzi juz dwa dni i mysli jak i gdzie go postawic zeby mialo rece i nogi.

Duzo deszczy mamy w tym roku ale i upalnych dni, czasami niebo w chmurach a humid taki ze sie chce nie tylko ubranie sciagnac ale i skore z siebie zedrzec i az czlowiek sie prosi o basen. temu tez zrobilam fontanne jaka zrobilam, ze moge siasc i sie w niej ochlodzic. Chociazby nogi wsadzic a i ochalapc mozna jak zaloze sikawki na pompe. Gdyby nie to ze wsadzilam te duze plaskie kamienie do srodka to mozna by sie polozyc bo jest taka dluga, ale one sa ostre i pod katami na rzecznych leza wiec odpada - przeciely by gume. Ale nogi, rece mozna zamoczyc.

 

zdjecie pstrykne potem. Tych tarasow.

 

Pestka a co do plesni na truskawkach, wiesz, mam kilka w donicach i w mojej malej rabacie, na ten opryskiwacz wydam wiecej niz isc do sklepu i kupic "kobialke" truskawek czy jechac na farme i samemu sobie nazrywac. Nie mam ich tyle zeby nawet ciasto zrobic, jak robilam to musialam mieszac na wspol z rabarbarem bo za malo truskawek mialam. Tak tylko sadzilam zeby skubnac z krzaka. Dzis nastepne dwa wywalam.

 

 

wczoraj bylam nad moim jeziorem, wkelej potem fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypadaloby tylko mi sie nie chce. Podlogi leza dwie nie zrobione a ja mam sprzedawac, pozatym strach na jakich sasiadow trafisz. nasi sa ok. Zadnych problemow. Za to np. Jay i Ian (Ian to ten od swiatecznej dyskoteki) trafili na sasiadow z piekla rodem.

Wczoraj M mowil ze Jay wqr na maxa. Tez kupil basen taki jak my chcemy. najpierw zalozyc nie mozna bylo bo ciagle padalo. jak przeschlo i mu dziure wykopali znow zaczelo padac - basenu nie postawisz. Potem sie prosil i doprosic nie mogl Ricka zeby rurke pociagnal od gazu do ogrzewania. W koncu sie udalo. No i tu sie zaczyna cala zabawa. na te baseny nie trzeba pozwolenia, bo to jest jak gazebo - mozesz rozebrac, zlikwidowac, sprzedac. Ale Jay ma cholernego sasiada wiec zeby pozbyc jego gadania poszedl do miasta i permit dostal. No i urzednik musial w takim przypadku przysjc i "odebrac" po skonczeniu. BASEN OK. Wzial i sie przyczepil do czego innego....powiedzial ze plot zle zrobiony :cool: plot stoi od czasu wybudowania osiedla! kazal mu rozebrac i wsadzic dodatkowe wsporniki ktorych NIKT nie ma. Bo nikt tak nie robi. A jak sie deska wygnie to sie ja zmienia poprostu. Traktorek do wykopywania zjezdzil mu trawe i wgnioty zrobil - powiedzial ze ma byc zasypane i wyrownane pod bramka zeby dzieci nie przelazily - to akurat rozumiem bo basen to basen a glupota dziecieca tez nie zna granic, sama pamietam jaka bylam. na koniec przyczeil mu sie do bramki na ogrodek. ma ogrod szerszy od mojego i to niby jego teren. Wiec sobie zrobil szersza bramke z boku, to NIE nie wolno, mozesz miec bramke tylko na jakis metr szerokosci a reszta musi byc scianka plotowa, a Jay sobie zrobil na 1.5 metra. I co, twoje a nie twoje! i musi rozbierac. I sasiad bedzie sie cieszyl bo sie mu do tej bramki przychrzanial a Jay mu kazal spadac bo to jego teren. Chore praa normalnie.

koniec koncow Jay nie moze wody nalac do basenu poki tego wszystkiego nie zrobi, bo urzedas musi wrocic sprawdzic. Jak naleje wody bedzie mial kare.

Ja tez czekam kiedy sie do mojej scianki za fontanna przyczepia, styknie jeden telefon i kaza mi rozebrac.

zeby miec spokuj musialabym albo na farmie stary dom kupic albo nowy duzy z wielka dzialka a na to mnie nie stac. No i widzisz. Gdzie sie nie obrucisz dupa z tylu!

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu jest basen o jakim myslimy, oczywiscie sa rozzne ksztalty , widac tez jak ladnie wejscie z tarasu jest

 

 

above-ground-pools-thomas-t-10-1024x768.jpg

 

 

tu jest kilka obudowanych tarasami i tak bym chciala, zeby lezak postawic

 

 

0-above-ground-pool-decks-showyourvote.jpg

 

 

3a12435ff13219aa01c92ae316a9b729.jpg

 

 

4920731070_f489694217_o.jpg

 

 

l_e747a000-dc1f-11e4-8a0e-5bca8d000022.jpg

 

 

a tu jest zasloniety na zime

 

 

awesome-aboveground-pools-8.jpg

 

 

a tu jest maly ogrodek gdzie zlikwidowano zupelnie trawe i wcale tez bym za trawa nie beczala jakbym tak miala

 

 

image.jpg

 

 

a nasz znajomy tez ma taki wlasnie basen, w Tor, jak weszzlam na jego ogrodek pierwszy raz myslalam ze ma basen w ziemi, naokolo byly drzewa a basen tarasie drewnianym, okazalo sie ze mial tak wysoko jak my i caly ogrodek oblozyl tarasem, na obrzezach drzewa i i tak zmylne bylo ze dopiero M powiedzial mi ze to naziemny :cool: wygladalo zarabiscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten basen podobnie robiony do naszego. Tylko ma solidniejsze słupki i naszemu brak paneli między słupkami. Dlatego jeśli się zdecydujemy go wkopać, to chyba zrobimy mu obmurowanie z bloczków fundamentowych. Tak samo chcę go postawić przy tarasie, ale trzeba wkopać mocniej, bo u mnie taras prawie leży na trawniku. Jest od domu spadek do wyrównania z resztą trawnika. To jest jakieś 40 cm różnicy. A basen ma 140 głębokości. Więc żeby takie fajne wejście do basenu było jak na fotce, to musielibyśmy ponad metr w ziemię się wkopać. Tym bardziej, że trzeba warstwę piasku wsypać i dreny puścić pod basenem. Kawał roboty.

 

Porąbane przepisy macie. U nas jednak prościej. Na wiele rzeczy nie trzeba pozwolenia. Wystarczy zgłosić, że się robi.

 

Jakiej wielkości ten Twój basen?

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wczoraj nad woda

 

 

stoje do polowy ud w wodzie :D

taaaaaak czysta :D

 

 

IMG_6540.jpg

 

a tu przy brzegu widac

 

 

IMG_6552.jpg

 

 

IMG_6637.jpg

 

 

IMG_6514.jpg

 

 

IMG_6520.jpg

 

 

oczywiscie musialam cos wypatrzec co sie mnie uczepilo, tymrazem byl to wielki kamien ale przedewszystkim pien z drzewa ktore jezioro wyrzucilo na brzeg

 

 

IMG_6590.jpg

 

 

IMG_6612.jpg

 

 

IMG_6627.jpg

 

 

IMG_6618.jpg

 

 

IMG_6607.jpg

 

 

IMG_6565.jpg

 

 

IMG_6582.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem o jakim mowisz Pestka basenie, tez takie sa tutaj, i te dmuchane tez i takie na jeden sezon cienkie duze ale ze skladasz tez, ale my chcemy ten.

Po to pokazalam ze moze stac wyzej ale obudowany z taraem nie trzeba duzo wpuszczac. Ten nasz ma wystawac 4 stopy nad ziemia to jakies hmm...121cm.

 

Pytasz jak wielki a o co konkretnie? Glebokosc? wysokosc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia boskie i tak. Mogę sobie wyobrazić :)

A propos czystej wody... Lata temu mało się przez to nie utopiłam. Gdyby nie wyższe zasolenie niż w innych miejscach, to bym poszla na dno i koniec. A tak resztki rozumu kazały mi się nie bronić i wypchnęło mnie na powierzchnię. Znajomi pokazali mi miejsce w Morzu Czerwonym z tak przejrzystą wodą jak ta na twoich zdjęciach. Był kamień wysunięty lekko w morze jak tarasik. Pytałam, czy płytko, bo ja z pływaniem na bakier. Miało być płytko, to skoczyłam. I... nie było ani dna, ani powierzchni. Kilka metrów głęboko, a na dnie widać było każdą muszelkę, rozgwiazdy, jeżowce.

 

Wymiary, długość, szerokość, głębokość. Nasz to mikrus tzw. stelażowy nieco ponad 6 x 3,5 m. Tyle, że dosyć głęboki. Wody można nalać max do 120 cm. Mamy od kilku lat mniejszy o połowę i tylko z pompą i filtrem. Zachciało się nam większego i leży spakowany i czeka aż się zabierzemy za rewolucję tarasową.

Taki jak ten 56470-4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to jest slodka woda, jezioro, bylas tam nad ta wada na Wasaga :D tylko ja jezdze dalej na Cawaja bo mala malo ludziow i spokuj.

Plazy malo co zostalo, woda zabrala wsio, wiecej zabrane juz niz bylo co bylam kilka tyg temu :cool: normalnie ciezko jak sie ludzi najdzie.

Kamienie sa tylko przy brzegu bo je wypycha, dalej idziesz to pusciutko. Ale no wlasnie ja tylko do takiej wody wleze, do ciemnego jezora gdzie nic nie widac nie wleze za chiny ludowe :cool: W ciemnych tutaj rozne zwierza co moga nadgryzc noge no i te glony i weze i ooo wegorze fuj i zebate wylecialo mi z glowy po polsku ale obciach turtle ide sprawdzic ...ja pierdziele zolwie hahah. Wielkie i gryza.

 

a chcesz sie posmiac?? wczoraj bylismy u Mlodej no bo wynajela sobie tam domek na tydzien, no i zabrali tesciow ze soba, M powiedzial mi dopiero jak wracalismy bo wiedzial ze bym ciagle rechtala. Oni tu sa jakies 20 lat? Wiec ja z nimi na zewnatrz siedzialam a M ze starym w domku (pisze ze starym sorry ale on moim ojcem by mogl byc ma 70 lat) no wiec stary sie zapytal M czy w jeziorze sa...........REKINY.......:rotfl:

myslalam ze jaja sobie robil ale nie!! na serio byl.

nie bede tego komentowac...ale jak mi powiedzial nie moglam przestac sie smiac :lol2::lol2::lol2::lol2:

zatoka od jeziora , slodka woda, zero dojscia do oceanu ...ok? po 20 latach w Canadzie :cool:

 

 

z basenem nie wiem, musialabym Jerrego zapytac bo on swoj ma, mi siega jakos do cyckow ale mam 170 Ty nizsza. Moze podjade do sklepu dzis, mam kolo domu, pstrykne z bliska ten basen. Wody nie wiem na jaka wysokosc a wielkosci sa rone , nawet takie ze caly ogrodek by mi zajely :p Duzego mi nie potrzeba, a i nie moge bo fontanna stoi z jednej a z drugiej klon ktorego ani mysle scinac. Jeszcze nie mierzylismy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki basen jak mania pokazuje widzialam w naszym makro, dokladnie identyko z takimi slupkami. Pestka one sa dostepne ale drozsze o ponad tysiaka od tych klasycznych. i mnie on tak do szyi siega.

jakbym sie decydowala na basen wkopywany to bym wziela z tych:

http://www.ambaseny.pl/p/1597/279/miami-7-3-x-3-7-x-1-2-m--miami-premium-miami-baseny.html

nasza forumowa wasiek ma taki i jest bardzo zadowolona

taka przezroczysta woda jeszcze 10 lat temu byla w chalupach :cool: a z morz najlepiej plywalo mi sie w oceanie indyjskim i w adriatyku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne te baseny, ale dla mnie za drogo :(

 

 

Mania, pamiętam co pisałaś i fakt byłam, ale takiej wody nie widziałam, bo też na samej plaży nie byłam Już było zimno, koniec września, czy nawet początek października. Poza tym nie byłam zależna tylko od siebie. Rodzina byłego zarządzała :( Przy ich domku nad jeziorem (już nie pamiętam jakim) woda była też taka kryształowa. Co tu dużo mówić... Kanada jest PIĘKNA.

 

GOT! prawda :) A my ostatniej nocy zrobiliśmy maraton przez jeden serial. Miało być lekko i łatwo, no, i zeszło do 4 rano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mialam maraton plazowy, pojechalismy do Mlodej na noc, z rana wypalilam na plaze o 10. M przyszedl pozniej, siedzialam na pelnym sloncu do 6:20 wieczorem. zero wiatru, zero ruchu, woda spokojna. OK...?wrocilam i wygladam jak RAK :cool: Wszystko piecze. Flaga bialo-czerwona ze hej. Dlugo padalo to opalenizna mi zlazla wiec mnie dzis dojaralo na amen. Zapomnialam powiedziec - na sucho. Zero olejka bo zapomnialam wziasc a Mloda same 50tki miala. Ok, nie na sucho - na wode. Trzeba bylo co 15min wlazic i sie chlodzic. Parasol byl, a jak, ale oddalam Mlodej z malutkim bo swojego nie przyniesli.

Piore wlasnie reczniki z plazy i czekam zeby do suszarki wzucic, M juz chrapie na gorze.

jestem zdechla, jutro pokaze co wymyslil Jerry. Zostawilismy psa i on do niego przychodzil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...